Skocz do zawartości
Forum

tinka_30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tinka_30

  1. kurcze Sabinko ty to masz wiedze ( i sie super orientujesz), juz wiem gdzie sie bede zglaszac:)) a teraz ja mam prosbe....startuje w konkursie i nie moge nic dopasowac, zeby byl sensowny rym Na spacery chodzić trzeba wóz zakupic nie zaszkodzi ( to slowo nie zaszkodzi nie pasuje mi)
  2. Ewelinko to fajnie,ze to wszystko wiesz i wiesz o co chodzi. My kasy nie mamy, bo kase mui miec ten co w ciagu roku przekroczy (co roku jest inna kwota) 150tys zl. Wtedy musisz miec kase, bo wchodzisz na vat. Kase mozesz miec, ale nie musisz. Podobno kasa ulatwia zycie, my nie mamy ale to troszke z innych wzgledow.rachunki wypisujemy recznie. co do ubran Next - to wiem cos o tym....a fajne rzeczy ida za niezla kase - to fakt. Ryczalt czy vat...to zalezy my nie biorac faktur kupujemy taniej (o podatek) i jest mniej roboty z papierami, a na vacie musisz miec faktury i rozne rzeczy wrzucasz w koszta. to wszystko zalezy od tego skad towar itp. Pytasz...jaka kwote placi sie od sprzedazy -my jestesmy na ryczalcie 3 %. dziekujemy za gratki odnosnie zabka. a u okulisty to tak mam uciskac w jednym miejscu i jak zacnzie bardziej ropiec to wtedy podac krople i czekac co dalej....
  3. Dziekuje za blyskawiczna odpowiedz.pozdrawiam
  4. Czy na zdjęciu moze być sama potrawa, czy tez musi byc dziecko z nia.?
  5. Dzieki dziewcznyki , ciesze sie jak glupia.....a wogole Olus jest tak kochany caly czas, ze bym go schrupała... wczoraj poszedl spac przed 21, a jadl dopiero o 5.30 kochane dziecko. Dzis wizyta u okulisty,bo Olkowi caly czas oko ropieje...
  6. Mafka_30Napisz,napisz...teraz to mnie zaciekawiłaś :) To co z tym przypadkiem? :) Mafka_30 tak sie zastanawiam czy tu pisac, czy na pv??? ale moze napisze .....mam kolezanke , ktora pracuje w szpitalu i opowiadala jak to 5 letni poszedl do anilokow (to okreslenie ladniej brzmi) kiedy opryszczka nie dala rady "wyjsc" na zewnatrz i zaatakowala koncowki nerwow.... lekarze nie byli w stanie pomoc. Tak wiec dziewczyny, ja nie mam zamiaru straszyc, ale uwazam,ze jezeli ktoras juz ma to powinna w tmy czasie wyjatkowo dbac o higiene rak itp. Ja w domu mam swoj kubek i nikt nie moze sie z niego napic, bo nigdy nie wiadomo, kiedy to paskudztwo wyskoczy. Dziecko jest uczone od malego, ze swoj kubek, swoje sztucce itp. Ja wiem i zdaje sobie sprawe, ze to jest tlyko dziecko i moze kiedys zrobic po swojemu, ale swiadomosc,ze zrobilam tyle ile moglam to juz polowa sukcesu. Zyta nawet juz nie skomentuje tego co napisalas. Jestem tego samego zdania. Mam znajoma, ktora brala jedzonko swojego dziecko i rpzezuwala i potem mu dawala, musialam wyjsc.....ciekawe jak by jej smakowalo, gdyby jej ktos tak poszatkował mięsko.
  7. Wpadlam sie pochwalic.....mamy pierwszego zabka (odrobinka kielka przebila sie przez dziaselko.)
  8. witam mecz ....az szkoda pisac, tylke mozliwosci na poczatku i nic.....zal Renko wiem cos jak to jest kiedy maz potrzebny a jego nie ma a moj maz wczoraj zrobil nam niespodzianke - zrobil sobie pod wieczor przerwe i przyszedl do nas na noc, a teraz z Hania na basenie.....wszyscy szczesliwi...a jutro wracamy do rzeczywistosci
  9. Mafka-30 zapytaj, zapytaj . To dlaczego np. jak mialam opryszczke w nosie, dentysta nie chcial mnie leczyc, a moja znajoma miala zmiany opryszczkowe na ustach i odwolali operacje??, bo może dosc do zakazenia organizum jak otworza. Tak jak pisalam wczesniej, u nas ludzie nie sa uswiadomieni i nie ma nic gorszego jak oblizywanie lyzeckzi dziecka lub smoczka, bo to juz nie chodzi o opryszczke, ale o zwylka hiegiene. A no i przez to dziecko mzoe miec chore zeby, bo Ty masz zupelnie inna flore bakteryjna niz dziecko. Wiadomo, masz racje jest w organizmie i i nie uchronisz....bo np. napije sie z czyjegos kubeczka w przedszkolu czy szkole itp. sytuacji w zyciu codziennym jest tysiące. Ale uwazam,ze jako matka kazda z nas powinna byc uświadomiona i zrobic wszystko by nasze dziecko bylo bezpieczne. co do porodu przez cesarskie ciecie - czytalam o tym w gazecie M jak mama - bo tam jakis czas temu byl artykul o opryszce,ze jest niebezpieczna w ciazy., A niestety nasi lekarze bagatelizuja duzo rzeczy... a jeszcze znajoma pielegniarka opowiadala mi o pewnym przypadku z opryszka....ale moze nie bede pisala,zeby nie wystraszyc innych mam
  10. vacumDziewczyny, mam opryszczkę wargową, jestem juz na wylocie, biorę tabletki heviran na to dziadostwo, ale mam pytanie czy gdybym zaczęła rodzić i miałabym opryszczkę wargową nie wyleczoną to czy zagraża to mojemu dziecku? co potem po porodzie, czy sie nie zarazi ode mnie? Czy w szpitalu zwrócą na to uwagę biorąc moja kartę ciąży czy sama bedę musiała się pytać i sugerować , że może trzeba zachować jakieś środki ostrożności? Ostatnie pytanie, jeśli uda mi się zaleczyć i opryszczka zniknie z warg iw dniu porodu jej nie będzie to czy nadal zagraża to małej? Hej najpierw zapytam czy Heviran zapisał ci lekarz? Ja tez mialam ten problem(tylko nie przed samym rozwiązaniem) i w gazetach pięknie pisza,z e wtedy powinno byc cesarskie ciecie...bo to niby opryszczka (tak myśli wiekszasc ludzi) ale to jest powazne. Z pewnością powinnaś poinformować lekarza oraz położna.....plasterki bardzo dobry pomysl. Jak dziecko sie urodzi bron boze nie całować i być jak najdalej z miejscem zarażonym. wiem,ze to trudne, ale gorsza jest chyba świadomość,z e zaraziło sie własne dziecko takim paskudztwem. Do mycia rak stosowac specjalny plyn ja mam cos takiego mikran.pl - sklep - Preparat do rąk Skinman soft 500 ml zakupisz a aptece lub sklepach rehabilitacyjnych i myj raczki przed kazdym dotknieciem dziecka. co do zagrozenia dla dziecka...jezeli opryszczkę mialas już przed ciąża to wszystko ok, ale jezeli pierwszy raz w ciazy to moga byc powikłania (powoluje sie na gazety).
  11. Ullaa zastępowanie kciuka czymś innym pomaga? Jak sie bawi daje zabaweczki i je gryzie, ssie itp.
  12. witam Oj ledwo zyje, za duzo tego wszystkiego....remont trwa, maz dzielnie dziala, az jestem pewna podziwu. w poniedzialek wchodzi plytakarz i kuchnie sie bedzie tworzyc. Hania jest bardzo niedobra, ale do tego sie powoli przyzwyczajam. Ewelinko co do firmy....pozwol,ze ja ci napisze moze to wszystko inaczej.....bron boze nie chce cie zniechecic, ale sprobuje ukazac ci to z innej strony. Jak wiesz my mamy firme......placimy tylko skladke zdrowotna okolo 250zl (zmienia sie co 3 miesiące) nie płacimy zusu - bo jestesmy zatrudnieni. Dochodza oplaty allegro (bo jak dobrze pamietam, to chyba na allegro chcesz psrzedawac)w sumie, groszowe sprawy, ale przy większej ilości to juz ma znaczenie. rowizja od sprzedazy.....wiec czasem to mamy duzo aukcji, duzo opłat, a sprzedaż marna. Ale to jest tak tylko kilka miesiecy w roku. Na ryczalcie nie musisz miec faktur, wystarcza rachunki i ksiegowosc jest bardzo prosta w prowadzeniu. Jak ktos ci to bedzie robil (ktos obcy) to jest około 100zl miesięcznie. My jesteśmy na ryczałcie czyli placisz co miesiąc podatek od kwoty, która wpłynie ci na konto np. sprzedaż sukienkę za 20zl + 8zl przesyłka czyli podatek płacisz od 28zl. Ja na Twoim miejscu to na początek bym zrobiła tak sprzedała kilka ubranek swoich czy synka , zabawek itp (zgodne z prawem) i zobaczysz o co w tym chodzi (chyba,ze juz sprzedawałaś pojedyncze rzeczy). Bo tak na prawdę jest to ciezki kawalek chleba i koszta tez sa spore, w twoim przypadku to jeszcze skladaka ZUS ( ile dokladnie nie weim, ale chyba ponad 600zl) Ja nie chce podcinac Ci skrzydel, fajnie ze sie za cos chcesz wziac....tylko wiesz co.....nasi znajomi nam tak zazdroszcza i mowia tak...a damy Ci to i tamto i nam sprzedaż, tylko nie zdaja sobie sprawy ile to czasu zajmuje.....np. ubranka używane, musisz wyprać, czasem odplamić, potem uprasować, zrobić zdjęcie (dobre zdjecie to juz polowa sucesu), obrobić zdjęcie, zrobić opis, pomierzyć i wystawić. Tak wiec to 5 minut nie trwa....a niektorzy tak mysla. Jezeli masz jakies pytania, chetnie odpowiem i mam nadzieje,ze nie zniechecilam.
  13. Dziubala dziekuej za swietne wyjasnienia. Zaczelam robic jak piszesz, kciuk wyciagam, paluszkow nie.
  14. Agusiu mi wczoraj lekarka tez mówiła o 2 metodach....przelewaniu oczka lub przepychaniu (w pelnej narkozie)ale mam nadzieje,ze obedzie sie bez tego.
  15. Witam wiadomo, kto pyta....ten wie więcej Dzis pisze do was z takim problemem (prosząc jednocześnie o jakieś sugestie lub sprawdzone sposoby) Moj 3,5 miesięczny synek jest na piersi, nie używamy smoczka jest spokojny, grzeczny i jest bosko. Tylko od kilku dni jak odkrył swoje raczki na początku zaczął brać paluszki do buzi (wiem to normalne) ale teraz jak leży czy siedzi w foteliku intensywnie ssie kciuka. Ale to tak mocno,ze az słychać mlaskanie. wczoraj na swój palec założyłam gumowa szczoteczkę dla najmłodszych i zaczal ssać....moc ssania byla niesamowita. Starsza córcia tez byla bez smoka i nie było czegoś takiego Pytanie....co teraz robić,???
  16. Wczoraj bylam u pediatry, powiedziala,ze nie przepisze kolejnych kropelek bo to nie pomaga - bo kanalik jest zapchany. w poniedzialek wizyta u okulisty, zobaczymy co powie. Dziekuje wszystkim za rade
  17. Renkoto zalezy o ktorej chodzi spac i 2 godziny przed snem ograniczyc lub wogole nie dawac pic. Wysadzic przed spaniem i potem tak po 3 godzinach na spiocha. Biore nocnik i Hanie wysadzam. Podłożyć podkład i tyle U nas tak jest idzie spac o 21,maz ja wysadza tak o polnocy i jak pije duzo przed snem to na 100% sie z sika, a jak przypilnujemy sucha noc. Ja kupilam takie specjalne przescieradlo podgumowane,z eby zabezpieczyc lozko i jeszcze klade podlkady jednorazowe.
  18. witam chcialam zrobic ankiete,ale zle kliknelam....prosze usunac fotelik samochodowy lun dodac ankiete z pytaniem tak/nie
  19. zapomnialam zaznaczyc ankiete, juz napisalam do administratora zeby dodal lub usunal i napisze jeszcze raz
  20. Witam Wczoraj jadąc samochodem, stanęliśmy na światłach i w aucie obok z tyłu siedziała matka z około 2 letnim dzieckiem, które zamiast siedzieć w foteliku brykało po samochodzie. I tak sobie pomyślałam,ze zrobię ankietę,żeby sie dowiedzieć Czy zdarzyło się Wam wyjąć dziecko z fotelika w czasie jazdy?
  21. rozumiem Cie doskonale, ja tez czasem panicznie boje sie o swoje dziecko. Uwazam,ze lepiej sie bac niz byc nierozsądnym. Np wczoraj jedziemy samochodem, stanęliśmy na światłach, a obok nas w samochodzie mamusia siedzi z tylu dzieckiem, fotelik jest, ale dziecko sobie bryka w czasie jazdy....dobija mnie głupota rodziców.
  22. Hej dziewczynki pustki, pustki.....prosze do napisania choc 2 zdan co u Was Ania i Renka odchaczone.....reszta melduje sie Aniu dziekuje za zyczenia i pamiec. Fajnie,ze wycieczka udana i wszsytko ok, bo miałam wyrzuty po napisaniu do ciebie slow odnosnie wycieczki i balam sie,ze sie obrazisz a u nas od tygodnia remont TRWA...maz dzielnie pracuje, jestem pewna podziwu dla niego, sam na razie robi to co umie, a umie juz duzo. Jedynie do kuchni wejda fachowcy. Kuchnia zatwierdzona (projekt) plytki wczoraj zakupione, tak wiec jak na razie wszsytko ok. Hania w przedszkolu, Olus spi na balkonie, a ja relaksuje sie z kawusia przy kompie. U mamy mieszka sie super, prawie jak na wakacjach.....tak wiec nie narzekam.... Aha musze sie Wam pochwalic...moja siostra rodzona (ta od blizniaczek ) jest w ciazy - temin styczen 2013.
  23. WitamJestem ciekawa czy dawałyście swoim dzieciom smoczki.(tak zwane uspokajacze) Jezeli TAK to proszę uzasadnijcie po krótce czym się sugerowałyście podając dziecku smoczek.
  24. Witam Pisze do Was, bo moze któraś z Was miała podobny problem. Synek właśnie skończył 3 miesiące i od narodzin ma ciągle ropiejące oczko. W spzitalu dostawał kropelki, pomogło na kilka dni, potem za jakis czas znow sie pojawiło lekarka stwierdziła zapalenie spojówek. Zno krople, przerwa i znow ropieje. Teraz bylam z nim u innego pediatry, znow kropelki, zalecił masaż oczka oraz wizytę u oklisty (mam juz umówiona). Kropelki pobrał, kilka dni ok, a teraz od 2 dni jest koszmar. Jak uśnie ropka mu tak skleja oko,ze nie może otworzyć. moze Wasze dzieci mialy cos podobnego ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...