angela00000

Aguś sól fizjologiczną używałam do przemywania oczek, uszek.Można zamiast tego przegotowaną letnią wodę używać. Pajacyki to takie ubranko nie wiem jak wytłumaczyć więc wstawiam pierwszy lepszy link: MOTHERCARE 3 szt pajacyki śpioszki ABS9-12m 80/86 (1291250686) - Aukcje internetowe Allegro A niedrapki to takie rękawiczki na rączki żeby dzidzia nie podrapała sobie buźki.Wyglądają tak:Rękawiczki Łapki Niedrapki Antydrapki 5kolorĂłw (1305318476) - Aukcje internetowe Allegro Ja osobiście nie używałam bo mała nasza spokojnie leżała.No i można zawsze skarpetki założyć ale to już Mamma pisała chyba :) Asiu słodko kicia śpi :) Kolorowych snów

Asiu sporo i to całkiem i dlatego ja na przykład zaczynałam zbierać już prędzej o tak na ostatni gwizdek to bym nie dała rady finansowo.

A przypomniało mi się te tabletki na potówki to nadmanganian potasu KALIUM HYPERMANGANICUM GALENA 100 MG, 30 TABLETEK - Apteka internetowa - Domzdrowia.pl

A ja miałam jeszcze takie woreczki na zużyte pieluszki.Fajna sprawa a szczególnie na te co kupke dzidzia zrobiła bo nie przepuszczały tego "zapaszku" No i myślę że kupię leżaczek bo to też fajna sprawa

A i jeszcze warto mieć : - maść majerankową pod nosek - czopki przeciwgorączkowe dla niemowląt - herbatkę koperkową

No właśnie wiedziała że zapomniałam o czymś a to dlatego że zwykły termometr mam, do wanienki nie używałam tylko po staremu na łokcia wodę sprawdzam.I tak myślę ale póki co nic mi do głowy nie przychodzi... A co do smoczków jeszcze tych do uspokojania ta mam jeszcze taki łańcuszek żeby nie zgubić ale to jak dzidzia starsza troszkę i takie pudełeczko żeby tak w wózku nie leżał. Sporo jest rzeczy potrzebnych oj sporo

A i ja mam jeszcze kocyki takie cieplejsze ale to chyba wiadomo każdy ma no i do wózka na pewno się przyda

A ja jednak nie pojechałam nawet na mszę.Jakbyśmy mieli swoje auto to pewnie byłoby inaczej.Ale mi się jakoś dziwnie ciężko oddycha jakbym w ogóle oddechu nie mogła złapać,brzusio taki jakiś dziwny, mdli mnie znowu jak cholera i ogólnie nie najlepiej się czuję więc nie poszłam na ten pogrzeb.Będę się lepiej czuła to pojadę na cmentarz i zapalę jej światełko.Do tego na dworze leje i wieje więc siedzę z małą w domku a mój już poszedł na autobus... No i mam chwilkę więc piszę listę rzeczy najbardziej potrzebnych na sam początek,które ja zgromadziłam i muszę dogromadzić: Z ciuszków mam tak: -pajacyki - tych mam sporo koło 20 szt. takich cieplejszych i cieńszych - kaftaniki i śpioszki - mam z 8 kompletów.Kaftaników samych mam więcej bo dostałam i dokupiłam do tego półśpiochy chyba z 4 szt. i już - body z krótki i długim rękawem - tego mam sporo a to dlatego że uwielbiam jej zakładać bo się nie podwijają i plecki dzidzia ma cały czas zakryte i jak tylko kikut od pępuszka odleci to będę je zakładała - spodenki i bluzy cieplejsze wiadomo - czapeczki i cienkie i grubsze - rajstopki i skarpetki mam - kombinezon - rożek - kołderka i podusia do łóżeczka - pieluszki tetrowe z 5 szt, - butelka mała 1 szt - butelka duża 1 szt. - smoczek (ja mam dwa w komplecie kupiłam) - chusteczki nawilżane - pampersy - szampon - mydełko - krem na odparzenia (dobry jest sudocrem a i miałam też z nivea baby na odparzenia i też był bardzo fajny) a dla chłopca słyszałam że lepsza zasypka -patyczki do czyszczenia uszu ( ja kupiłam w rossmanie takie specjalne dla dzieci) - gaziki - sól fizjologiczna - fiolet do pępuszka - oliwkę lub balsam choć ja Oliwki nie używałam bo mała miała potówki alle teraz może być inaczej.A na potówki mówią że dobrze jest mączką ziemniaczaną posypać ale od tego małej było gorzej i kupiłam w aptece takie fioletowe tableki (jak sobie nazwe przypomnę to napiszę) i je się rozpuszczało w wodzie i i kąpałam w tym i po tym jej przeszło. - nożyczki do paznokci - szczotkę mięciutką do włosów - ja mam już nawet podgrzewacz do butelek - laktator mam ręczny po Oliwce i zamierzam zabrać go ze sobą do szpitala bo ja miałam nawał pokarmu i musiałam odciągać już w szpitalu więc w razie w biorę choć wtedy nie miałam ale w szpitalu położna mi użyczyła No i wiadomo wanienka, wózek i łóżeczko. Dziewczyny chyba napisałam wszystko.Może Mamma niech dopisze jak ja czegoś nie napisałam.No i pytajcie się to chętnie pomożemy

Cześć dziewczynki :) Aga oczywiście tylko później dobrze bo muszę jeszcze główkę umyć i R koszulę wprasować.A na 12.00 idziemy.Ja tylko na mszę bo pada i nie będę po cmentarzu biegała. A co do rożka to ja sobie też bardzo chwaliłam.Brałam nawet do szpitala i mała w nim już tam leżała.Łatwiej maluszka w nim trzymać prawda,Wy będziecie mieć go na co dzień to się przyzwyczaicie bez rożka bo ja tak w zasadzie małą nosiłam ale jak ją wykąpałam i brałam żeby nakarmić to nie musiałam nas czy jej kocami owijać tylko w rożek i do cyca.No i przede wszystkim jak ktoś do nas przyszedł np. szwagier a nie miał nigdy do czynienia z takimi maluszkami a że jego chrześnica więc w rożku brał małą i czuł się pewniej. Mam nadzieję że nie wrzucicie mnie stąd za te moje wymądrzanie Miłego dnia.Buziaczki

Witajcie :) Mirabell kochana kciuki mocno zaciśnięte

Aśka coś w tym stylu.Z tym że to kupujesz i wygląda jak makaron,twarde.U nas jest to na dziale gdzie czipsy sprzedają.Nazywa się dokładnie przysmak świętokrzyski, ale to już pisałam no i w domku trzeba to posmażyć ja biorę na durszlak po smażeniu i posypuję solą i mieszam.Takie chrupki solone mam ale pycha A wygląda tak przed przygotowaniem: A po tak: No to się nawymądrzałam

U mnie nikt póki co nie wpadł na taki pomysł żeby mi wagę kupić A po za tym na imieniny i urodziny tylko dostaję smsy z życzeniami tylko od R i od mojej babci jakiś prezencik dostanę :) A Sandra śliczny awatarek :) Wyglądasz ślicznie :)

Ja tam się nie ważę codziennie bo po prostu jeszcze wagi nie kupiłam i chyba dobrze zrobiłam haha Ale od początku ciąży jestem 10 kilo na plusie no ale nic dziwnego i póki co się nie przejmuję.Jak urodzę i przestanę karmić cycem to jakąś dietkę sobie walnę o ile samo mi nie zleci bo tak miałam z Oliwką.Tylko że z nią w ciąży przytyłam 25 kilo a spadło mi to w rok i to samo

Ja mam "branie" na owoce :) A teraz smażę przysmak świętokrzyski bo jakaś ochotka mnie naszła na niego

Asieńko ja też czytałam ale negatywnych skutków nie opisali wtedy Ale dla mnie najważniejsze że pomaga :)

Dziewczynki a ja na zgagę piłam mleko.I pomagało i słyszałam też że suszone morele i śliwki pomagają ale tych nie próbowałam bo mleko wystarczało a suszonych owoców nie lubię.

Sandra nie kochana nie mam Ci za złe :) O przesądzie nie słyszałam, i szczerze mówiąc to w nie nie wierze.Ciocia pewnie by nie miała za złe ale rodzinka R .... Zresztą jak będę się źle czuła to zapewne nie pójdę...

Martek73Mnie dziś też dopadła jakaś chandra czy depresja. No to nie jestem sama. Nie wiem może to przez tą pogodę albo hormony.... już sama nie wiem i mam nadzieję że przejdzie i Tobie Martek też tego życzę

Aśka a zakupy he chyba mam już wszystko.To znaczy zostało jechać po ten wózek,łóżeczko.Kupić kołderkę do łóżeczka.A i sól fizjologiczną, fiolet i waciki.A tak chyba mam już wszystko.Szczerze to muszę zajrzeć na swoją listę bo dawno tam nie zaglądałam ale tak mi się zdaje że mam wsio...

A tak w ogóle to witajcie :) Martek to super że z ręką już lepiej. U mnie same nudy można powiedzieć.Siedzenie w domu już mnie dobija... Dzisiaj to w ogóle mam jakiś zły dzień nawet nie wiem dlaczego.Jutro pogrzeb mamy a w poniedziałek idę do gin. na wizytę i mam wielką nadzieję że mi usg zrobi, no i dowiem się jak tam mój wynik z testu na glukozę ale mam nadzieje że wszystko w porządku. Kochane miłego dnia Wam życzę i przesyłam oczywiście: &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& Buziaczki

Mirabell kochana tak bardzo się cieszę.Super wieści.Kciuki mocno zaciśnięte i kochana daj nam znać jak tam po usg tylko nie trzymaj nas tak długo w niepewności dobrze

Darenka kochana wiem bo my kiedyś też takie rozmowy mieliśmy.Ale dzisiaj nawet go zaczepiłam rano i mu mówię a on do mnie że jest normalnie.A ja widzę że normalnie to to nie jest.Ale nic wieczorkiem jak wróci będę próbowała znowu jak nie zasnę.Ale dziękuję kochana bardzo Mamma kochana śliczniusie zdjątka :) Asieńko kochana wiadomo że się martwisz ale z kruszynką będzie wszystko w porządku zobaczysz.Ja wiem że łatwo jest pisać sama tak mam a jak coś jest nie halo to już fiksuję No ale póki maleństwo się nie urodzi to spokojna raczej nie będę. A kciuki za mamę oczywiście zaciśnięte :) My jutro na ten pogrzeb idziemy a w poniedziałek mam wizytę u gin. ale nie wiem czy zrobi mi usg czy nie, a bardzo bym chciała choć dzidzia kopie jak diabli i pewnie jest ok ale ja tam jestem taka że muszę zobaczyć i tyle.No i jestem ciekawa jak tam wyniki z mojej glukozy.Mam nadzieję że wszystko jest w porządku.

Cześć kobietki :) Agalk kochana gratki gratki :) Darenka kochana to super że z M układa się Wam tak dobrze.U mnie to chyba nie mogę tego powiedzieć..... kłócimy się ostatnio a jakże i wiem że ja jestem troszkę bardziej wrażliwa przez ciążę i hormonki ale mój niestety chyba do końca tego nie rozumie Kochane miłego dnia

Ja czekam na mężusia zaraz z pracy wróci :) Pewnie jeszcze posiedzimy i pogadamy ale pewnie już nie zajrzę. Spokojnej nocy

Aga no kochana to super że bank się domyślił i tak zareagował :) A mała wróciła w końcu no i oczywiście już było co robić hehe