-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez teresa_s
-
witam, jak Wasze dzieci zniosly dania wigilijne? Oj ja glupia zjadlam pieroga z grzybami i kapusta i troszke barszczu i obie cierpialysmy cala noc, malutka strasznie bolal brzuszek. Doszlo do tego ze zdecydowalam sie na mydelko... mam taka nauczke, ze dzis na sniadaniu swiatecznym nie ruszylam praktycznie nic. W kazdym razie ja wracam do ryzu z warzywami i wszystkiego co gotowane, duszone i nie solone. mam nadzieje, ze Wy i Wasze malenstwa macie sie lepiej, POZDRAWIAM W TEN SWIATECZNY DZIEN
-
pisarz kto kicha?
-
Buziaczek i Kwiatuszek... jak mówimy do naszych maluszków :):)
teresa_s odpowiedział(a) na dejanira5 temat w Noworodki i niemowlaki
A na Emilcie jeszcze Zabka rechotka:) -
Buziaczek i Kwiatuszek... jak mówimy do naszych maluszków :):)
teresa_s odpowiedział(a) na dejanira5 temat w Noworodki i niemowlaki
Wtam :) Moja Natalka na poczatku byla Groszkiem potem okazala sie Fasolka a teraz jest Ksiezniczka i Perełką, natomiast Emilka jest Misiaczkiem, Paczusiem i Emisią pozdrawiam -
witaj moja córeczka zaczęła sie przewracac z pleckow na brzuszek w polowie 6 miesiaca wiec chyba nie masz sie czym martwic, poza tym kazde dziecko jest inne teraz dobrze to widze bo mam druga corke i od poczatku wszystko jest inaczej niz z pierwsza na pewno bedzie dobrze :) powodzenia i pozdrowienia
-
witam ta pozna pora, nie mam czasu w ciagu dnia dlatego pisze teraz chciałam sie podzielic moja radoscia :) wczoraj wieczorem przed karmieniem i dzis w ciagu dnia Emilka tak slicznie sie do mnie usmiechnela a tak wlasciwie to do cycusia ale liczy sie sam fakt:)... bardzo mnie to cieszy milej nocki zycze, dobranoc
-
Niech się spełnią świąteczne życzenia, te łatwe i trudne do spełnienia. Niech się spełnią te duże i te małe, te mówione głośno i nie wypowiedziane wcale. Niech się spełnią te wszystkie, krok po kroku, niech się spełnią w Nowym Roku. Wszystkiego Najlepszego dla WAS Wszystkich
-
Niech się spełnią świąteczne życzenia, te łatwe i trudne do spełnienia. Niech się spełnią te duże i te małe, te mówione głośno i nie wypowiedziane wcale. Niech się spełnią te wszystkie, krok po kroku, niech się spełnią w Nowym Roku. Wszystkiego Najlepszego dla WAS Wszystkich
-
Witam serdecznie nie mam na nic czasu, ciagle cos robie na swieta, a u Was? juz po przygotowaniach?? pozdrawiam i miłego dnia :)
-
witam wszytskie listopadowe mamusie :) mam ten sam problem z chrostkami na buzce, tez wydaje mi sie ze od mleka, teraz kilka razy dziennie przemywam ciepla gotowana woda buzke Emilki i smaruje kremem, wydaje mi sie ze troche pomaga. Ile waza juz Wasze szkraby?? Emilka w miesiac przytyla 1250g, karmie ja tylko piersia:) Jak skonczyla 5 tygodni to wazyla juz 4730g :) Moja malutka tez nie chce spac gdzie indziej jak tylko w moich ramionach :( troche lipa, ale to sa skutki 9 dni noszenia na rekach podczas choroby i pobytu w szpitalu ... POZDRAWIAM WSZYSTKIE MAMY i MILEGO POPOLUDNIA ZYCZE :)
-
z Emilcia bylam w szpitalu bo miala zapalenie pluc...biedactwo nabralo sie antybiotyku, pokloli jej rece, nozke nawet glowke, ale juz jest dobrze
-
Margolcia....za jego kredyty ja musze pokutowac....... Margolcia to tez masz przechlapane... :( ale nie mozesz sie poddawac masz mala istotke pod serduszkiem, poza tym musisz mu pokazac kto tu rzadzi i jest silny. A mysle ze co do dzieci to tylko tak straszy, gdyby przyszlo co do czego to nie wiem czy sam by ogarnal taka gromadke :) dobrze wie ze Ty sobie poradzisz a on chyba nie a co do kredytow...u mnie jest tak samo...nie ja wzielam ale ja splacam i zero zrozumienia :(
-
Jak duże były wasze dzieci po porodzie?
teresa_s odpowiedział(a) na amelcia8 temat w 9 miesięcy, ciąża
witam, Natalka miala 52cm i wazyla 3250 Emilka miala 55cm i wazyla 3330 obie urodzily sie w 39 tc przez cc pozdrawiam -
tez jestem z rocznika 82 i serdecznie witam wszystkie mamusie :) mam dwie wspaniale córeczki: Natalke z 16 maja 2006r i Emilke z 9 listopada 2009r Moja starsza córeczka chyba ma dzis zly dzien...
-
witam, rece mi dzis opadaja, tak jak by wszystko bylo przeciwko mnie. jak wrocilysmy z Emilka w poniedzialek ze szpitala tak chodze i sprzatam bo byl taki balagan, nie mial kto posprzatac. Moj maz nie kiwa nawet palcem w domu, ma obiadki podawane pod nos, a i tak jest zle!!! Mam dzis serdecznie dosc... maz sie obrazil bo smialam sie zapytac co sie stalo z pieniedzmi na koncie, a moja starsza coreczka robi dzis wszystko zeby mnie wyprowadzic z rownowagi i ewidentnie swietnie sie przy tym bawi az mam ochote wyc...
-
Margolciaja jestem po wizycie u lekarza...moge tylko brac 6 paracetamoli..buuuuu....moje gardlo eksploduje...ale z uwagi,ze mam ciaze wysokiego ryzyka,nie moge wziac absolutnie nic innego.. witam w mrozny poranek, moze na gardlo pomoga Ci okłady z octu, ja tak robilam 3 dni przed porodem a tez mialam cc, na sciereczke nalalam troche octu i przylozylam do szyi i zawinelam szalikiem na kilka minut, mi pomoglo... i jeszcze plukalam woda z sola... a jak mialam katar to wdychalam czosnek... zycze Ci duzo zdrowka i wyrwalosci
-
dziękuje za odpowiedzi.. i tak skonczylo sie szpitalem i zapaleniem pluc :( ale juz jest dobrze
-
Witam, moja coreczka miala zapalenie ploc, dzis wrocilysmy ze szpitala, jak sie jednak okazalo stwierdzono, że ma obnizone napiecie miesniowe, ucieka jej glowka do tylu. Dostalam skierowanie do neurologa, zreszta byla u nas na konsultacji pani neurolog ktora pokazala mi jak mam mala trzymac. Problem w tym, ze trzmajac tak mala w trakcie karmienia dziecko sie krztusi, a lekarz stwierdzil ze zakrztuszenie moglo byc powodem zapalenia ploc. Dlatego mam pytanie, moze ktos przechodzil przez to samo i wie w jaki sposob trzymac dziecko tak aby cwiczyc miesnie karku i jednoczesnie spokojnie dac mu cycusia. Nie wyobrazam sobie ze znowu mialybysmy trafic na oddzial...
-
moja Natalcia znowu jest przeziebiona od czwartku katar, ale uparla sie i wczoraj byla na Mikolajkach a teraz jeszcze Emilcia, juz katar pokaszluje i stan podgoraczkowy... biedne dzieciaczki Wyczka a jak u Was, przeszło juz synusiowi?
-
moja Emilcia w nocy dostała kataru, ogólnie od 2 w nocy jest na rękach, zaczęło ja tez kaszlec i ma stan podgoraczkowy 37.1 (starsza tez jest przeziebiona) czyscilam jej nosek gruszka, smarowalam mascia majerankowa, ale nie wiem co jeszcze moge zrobic zeby jej sie lepiej oddychalo.... ma problemy nawet z jedzeniem cycusia :( moze macie jakies sposoby..??? nie za bardzo wiem co mam robic, z starsza corcia nie mialam takich problemow, zaczela chorowac dopiero teraz jak chodzi do przedszkola... prosze o pomoc, dziekuje
-
witajcie znowu, moj maz w najlepsze spi, a ja wykapalam juz malutka, dalam cycusia i spi, teraz pora na starsza... robie sobie chwile przerwy bo mala jeszcze bajki oglada, potem mleczko i tez lulu.... Dolaczam sie do ZYCZEN IMIENINOWYCH!!!
-
JagaHej dziewczynki, przepraszam tak Wam walnęłam że mi smutno i znikłam. Ale za dużo złych wieści w tym tygodniu i człowieka przygniata. Zmarła nasza znajoma, ciocia mojego m ma raka złośliwego i muszą jej usnunąć pierś. Kazali to zrobić w trybie natychmiastowym ale do szpitala jej nie przyjęli bo brak miejsc. Dokładnie rok temu miała guza na mózgu i długo to trwało ale pozbierała się i teraz znowu. To jest matka chrzestna mojego mężą, super kobieta, jakoś się trzyma ale tyle ich już w życiu spotkało, że ją podziwiam. Kilka lat temu zachorował jej mąż, zrobili mu setni prześwietleń a nie bardzo wiedzieli co mu jest. Nie był w stanie sam przejść do łazienki, nosiła go na plecach. Wypłakała u lekarzy żeby zrobili mu rezonans i wyszło że ma ropnia na kręgosłupie, który już zjadł mu dwa kręgi. Pozbierał się, choć nie wrócił do sprawności. Po kilku latach wyszło że ma koło pachwiny guzki i to też nowotwór, a teraz znowu ona. Brak sił, ale dzielna z niej babka. Ryczeć mi się chce. Niedaleko nas zmarł 27 latek na świńską grypę. Boję się...Jest juz drugi przypadek, ktoś znowu zachorował ...Wpadam w panikę co robić, jak uchronić dzieci. Nie wiem. Czytałam Was ale nie mam siły odpisywać. W niedzielę pogrzeb znajomej ocierpiała się kobieta. Dlaczego życie takie jest trudne...Na prawde bardzo współczuje....
-
uciekam karmic mojego przedszkolaka, wrocla glodna nic nie jadla "bo w zupie byly malfetki" a ona ich nie lubi :) milego dnia....:-)
-
chyba wszystkie tesciowe takie sa.... moja tez i mieszka 5 minut drogi od nas :( ogolnie nigdy nic jej sie nie podoba a najbardziej to jak wychowuje dzieci,... a to sa moje dzieci i nie dam sobie wmowic ze zle z nimi postepuje...ah szkoda pisac nie dajcie sie!!! ja sie nie poddaje... toleruje ja slucham co mowi i tak robie swoje :) mam nadzieje ze ja taka nie bede
-
Kasia1983Dzwoni tel, odbieram, pani przedstawia sie ze dzwoni ze szkoly w sparwie mojego Mateusza no wiec ja juz w szoku co sie dzieje. Zaczyna tak: Mateusz jest u mnie tzn pani pielegniarki, mowi ze boli go w klatce, jest bardzo oslabiony, nie pracuje na lekcjach. Wczoraj tez byl u mnie, mowil ze boli go glowa. Powiedzial tez ze byla pani z nim u lekarza i ze mial zwolnienie ze szkoly i pobierana krew. Ja w szoku bo u lekarza nie bylismy, no wiec tlumacze ze wczoraj to rzeczywiscie nazekal na bol glowy, dostal panadol i przeszlo. Krwi pobieranej nie mial, nie wiem skad takie pomysly mu do glowy przychodza i czy on czasem nie udaje bo sie boi dyktanda (dzisiaj mialo byc). Ona do mnie ze mi go da do telefonu. Mowie do niego synek co sie dzieje, a on takim glosem jak by mial ze 40 st goraczki no tragedia, normalnie jak by mial za chwile tam upasc. Mowie daj mi pielegniarke no i tlumacze jej ze za chwile po niego bede i prosto do lekarza pojdziemy bo on ma glos tak zmieniony ze slysze ze cos jest nie tak. No wiec ona mowi ze pojda po teczke i beda na mnie czekac. Do zobaczenia. Lece sie ubierac juz buty na nogach, kurtka zalozona. Dzwoni telefon, patrze znowu szkola, mowie nie no cos sie stalo, pewnie po pogotowie zadzwonili albo cos jeszcze gorszego, serce malo mi nie wyskoczylo. No nic odbieram a ona do mnie ze bardzo przeprasza ale to nie moj Mateusz bo w klasie jest jeszcze jeden i sie pomylila. o jejku.,.. ale wpadka, oni chyba nie wiedzą co robią. Ale musieli Ci podnieść ciśnienie.... ale dobrze ze Twojemu synkowi nic nie jest...