justynka1984

Amelka85Witaminka Justynka to wy przyjdziecie na spotkanie juz doswiadczone mamusie ze swoimi pociechami i tylko ja sama:( no nie licze Nikosia w brzuchu:) ale jak nasze dzieci zaczna rozrabiac to nie wiem czy bedziesz nam zazdrościła....pewnie knajpe rozwalą i wtedy juz napewno nie bedziesz sie zastanawiała nad l4 tylko bedziesz odpoczywała dopuki bedziesz mogła

witaminkaajustynka1984amelka no mój synus to ciachem nie pogardzi to jest ciasteczkowy potworek moze jeszcze witaminke uda nam sie sciągnąć na spotkanko Ja jestem zaaa Do Katowic nie mam tak daleko. Nulka podoba mi się te łóżeczko, jest takie proste i naturalne. Nie lubię łóżeczek polakierowanych, pomalowanych. Miałam przy Fifciu i jak tylko wyszły mu zęby to całą farbę obgryzł. no wąłsnie wiem ze masz nie daleko w sumie to tyle samo co ja do katowic..

amelka no mój synus to ciachem nie pogardzi to jest ciasteczkowy potworek moze jeszcze witaminke uda nam sie sciągnąć na spotkanko Asiunia ja sie juz do tego wstawania przyzwyczaiłam jak wstanie tylko raz w nocy to wiesz jaka jestem wyspana no normalnie mam tyle wtedy werwy w sobie ze nawet mieszkanie cale posprzatam

amelka to na kiedy sie umawiamy????jak pojdziesz na l4 bo bedziesz miala wiecej czasu na spotkania tylko ze ja to musze z synusiem sie ruszyc na ciacho bo bez niego to nie ma szans.... a ty dzisiaj z pracy piszesz???

cafe tak to jest jak sie ma wlasny interes jak sie pracuje u kogos to sie zarabia malo ale jest sie na czas w domu no coś za coś tak to jest u nas w kraju.... a pomarudzic mozesz po to jestesmy....ja pomarudze o jedzeniu no normalnie nie wiem co mam jesc cos za mna chodzi a nie mam pojecia co no masakra nie lubie tak....moze zjadlabym cos slodkiego ale nie chce mi sie nic piec....moze jakies bułeczki z powidłami czy cóś....

no u mnie firma tez sie nie rozpadnie....a przynajmniej sie nie stresuje mam swiety spokoj no nie liczac mojego synka ktory pochłania mi caly czas normaslnie mamin synus sie zrobil i tylko jest mama...nawet sie umyc nie moge sama tylko musi stac przy kabinie i na mnie patrzec....

ja tez zmykam sie pobawic z olkiem....bo juz go roznosi

cafe82witam z samego rancanikt juz wczoraj nie zajrzal? uuuuu jak tam babeczki po weekendzie meldowac sie weekend mi minal jak 2 godziny w sobote rodzice zaproponowali,zeby olek u nich spal ale K cos tam grzebal w tych swoich kabelkach a ja szybko padlam w niedz odebralismy mlodego przed poludniem,pozniej obiad w kfc pozniej goscie i tak zlecialo dzis tez K wroci wieczorkiem dopiero:( a chcialabym pojsc do gina,tylko nie mam z kim zostawic olka:( kuzwa cafe ja to jak nie mam z kim zostawic olka to biore go ze soba....mamy taka fajna polozna ze zawszemi sie nim chwilke zajmie na moment najwazniejsze zeby nie biegal w momencie jak sprawdzaja "podwozie" a tak to jest ze mna u lekarza a jakie ma wtedy wziecie to ja ci mowie....i wogole poza kolejnoscia wchodzimy zawsze....

andziaHej Justynka. Ale zazdroszczę kina, na czym byliście? I co za dziecko miałaś u siebie, bo nie doczytałam Czesc andzia bylismy na ślubach panieńskich...powiem szczerze ze byłam zawiedziona juz w momencie kiedy wieńckiewicz wyciągnął tel komórkowy.... miałam Kubusia syna kolezanki bo chlopaki naprawiali samochód a Aga była w szkole....

czesc dziewczyny u nas weekend tez dobrze minal....w sobote zajmowalam sie dzieciakami bylam padnieta jak nie wiem co ja sobie tego nie wyobrazam jak sie drugi synek urodzi matko kochana... a wczoraj rano sprzadalam olka do tesciow posiedzial u nich do 12 i polozylam go spac jak wstal zjedlismy obiad i znowu do tesciow a my ze znajomymi do kina wrocilismy wykapalismy oleczka i spac trzeba bylo isc.....jakby nie patrzec dzien udany, a i na kolacje bylismy w kfc

Amelka ja tez mam tak slabe wyniki ze nawet nie bylo mowy zeby wrocic do pracy a sie nad tym zastanawialam.....ale jednak mam siedziec w domu i odpoczywac ale ile mozna....ja juz tak prawie 3 miesiace....a ty to moze juz idz na to l4 bo nic cie to nie kosztuje a sobie odpoczniesz jak urodzisz to juz nie bedzie tak kolorowo ja mam synka 2 lata i odkad sie urodzil to jeszcze nie przespalam calej nocy wczesniej to wstawal na karmienie a teraz to mu sie pic chce i trzeba wstac, a czasami nie bedzie sikal w pampersa i placze ze chce siku i trzeba wstac go wysadzic.....dopuki mozesz to sie wyspij :)

cześc dziewczyny... a propo zachcianek to mnie sie wczoraj zachcialo kebaba i maz pojechal mi po jednego a dzisiaj bylismy w kinie i odwiedzilismy kfc...ale zjadłabym moze jakies slodkie ciacha a moze ciasto sama nie wiem moze jutro cos upieke.... Amelka25 ty jestes z katowic to moze sie spotkamy na jakies ciacho i pogaduchy???

nawet się nie przywitałam....a wiec dzień dobry, ja juz pomysłam okna oprócz oczwiście tych wielkich ale i tak duzo zrobilam drzwi tez przetarłam, a teraz mam dwoje dzieci pod opieka i musze miec oczy w d..e...wlasnie tancza i musze na nich patrzec.....ale olek wszytsko małpuje i jest wesoło.....Kubuś ma 4 lata....

cafe82prosze o rade dziewczynykrociutko napisze o co mi chodzi mamy 2 pokoje,jeden olkowy drugi nasz,no i w tym naszym beda chlopaki i co radzicie,kupic do olkowego pokoju telewizor?? ogolnie jestem baardzo przeciwna ale K ma swoje racje - miedzy innymi to,ze mlody teraz zaczla ogladac bajki i bedzie sobie ogladal u siebie a ja bede mogla na spokojnnie cos tam przy chlopakach zrobic itd w ogole by nam nie przyszlo to do glowy ale chcemy jakos sobie ulatwic tylko wcale nie jestem przekonana czy to najlepszy pomysl bo nie chce zeby siedzial calymi dniami przed tv i nie wiem K juz sie rozglada bo mowi,ze to dobre rozwiazanie,ze olek bedzie wreszcie wiecej czasu spedzal u siebie w pokoju a nie w naszym i co wy na to? cafe nie jestem pewna czy olek bedzie siedział u siebie i oglądał....mój synek jak jest u moich rodziców to i tak siedzi z nimi w pokoju tam gdzie są wszyscy i nawet nie myśli iść do mojej siostry tam gdzie sa zabawki, podobnie myslę ze będzie z telewizorem....ale to jest moje zdanie.....zreszta bedzie go ciągło do chłopaków, bedzie obserwował....

magda jak ci idzie z miśkiem, u mnie olek juz wykapany i polozylam go spac a ja mam chwile dla siebie....

u nas jak naazie spokoj, olek chodzi i sie bawi co chwilke mnie wolajac.....dzisiaj badzo duzo mi sika prawie co pol godziny latamy na nocnnik....raz sie zapomnial i sie posikal w majtki moze tez stwierdzil ze za czesto lata siku....

karolina gratuluje synka no same chłopaki jak nic jakaś plaga....nie martw sie badaniem tak bardzo najwazniejsze ze masz to jeszcze skonsultowac i pewnie bedzie wszytsko w porzadku

Madzia1314Cześć dziewczyny wiem że już jest późno, ale też mam termin na luty 2011 więc postanowiłam się do was dołączyć. Jestem pod wrażeniem tego forum, że tak się wspieracie itp. Jakiś czas temu zaglądałam na jakieś inne fora na innych portalach to tam była klęska, a tu widzę że działa to pełną parą :) witamy bardzo serdecznie....na kiedy masz termin??? czy już wiez co bedzie???i jak się czujesz???

Asiunia25latAle dziewczyny mnie nastraszyłyście z tą toksoplazmozą bo ja nie robiłam sobie na to wyników. Nie jest jeszcze za późno żeby sobie porobić wyniki? Mam kota w domu, więc trochę się przestraszyłam. ja ublagałam doktórke o badanie bo ja tez mam dwa koty w domu i jak sie okazalo to jestem jeszcze nie zarażona wiec bardzo uważam zeby sie przypadkiem nie zarazic, ostatnio bylam u weterynarza i bardzo sie zdziwila ze jeszcze nie przeszlam tokso....widocznie mam bardzo duza odpornosc, i mowila mi ze powinnam codziennie wyrzucac kupki z kuwety....a tak poza tym to na mieso surowe powinno sie bardzo uwazac bo to tez moze zarazic...

Joasia21Witam Dziewczyny!Mam pytanko czy któraś z Was przechodziła toksoplazmozę w ciąży? Pisałam o tym miesiąc temu i myślałam że mam ją już przeszłą no ale niestety dzisiaj powtórzyłam badanie i poziom IgG wzrósł co oznacza że jestem w trakcie choroby. Boże jak się boję o dziecko! Piszą o tym tak straszne rzeczy że aż mi się płakać chce :( Na szczęście mam dzisiaj lekarza na 17 to może mnie trochę uspokoi, ale mam naprawdę narobione w gaciach ze strachu! Może któraś to miała i nie jest aż tak źle z ta chorobą jak piszą. joasia nie wiem jak jest etraz ale moja mama 20 lat temu przechodzila tokso w trakcie ciazy i jednak nie skonczylo sie to dobrze, urodzila w 6 miesiacu ciazy martwe dziecko ale to pewnie dla tego ze nie robili tak badan jak teraz a poza tym jakby nie patrzec to juz 20 lat minelo i tak jak pisze witaminka sa juz odpowiednie leki.....nie martw sie napewno bedzie wszytsko dobrze

czesc dziewczyny w koncu dotarłam do was.... witaminko gratuluje synka, no ja tez myslalam ze bedzie corcia a moj maz stwierdzil ze lekarz sie pomylil, ale na prenatalnych to nie ma szans zeby sie pomylili.....ale nie ma tego zlego moze nastepne bedzie corcia.....a poza tym to jakby nie patrzec to jednak facet bedzie mial latwiej w zyciu nie bedzie krwawil co miesiac nie bedzie mial boli porodowych

własnie siedze na lutym 2011 i tam tylko dwie dziewczynki a tak to same chłopaki no mówie wam jakaś plaga....

ja jestem rano bylam z tesciowa po miesko w ubojni a pozniej pojechalismy z oleczkiem do moich rodziców, potem obiad i chcialam oleczka polozyc spac ale ten szkrab pospal poł godzinki i koniec tak wiec nic sobie nie polezałam i teraz do wieczora jestem sama z olkiem ale skoro tak krótko spal w dzien to mam zamiar go polozyc po 18 spac magda zdrówka dla miśka oby szybko doszedl do siebie, u nas nadal katar ale w sumie jest go coraz mniej chcialam olkowi kupic tran ale taki smakowy i pani mi odradzila bo powiedziala ze od 3 roku zycia powinno sie go stosowac i kupilam mu witaminki w syropie multisalnostol....zobaczymy czy podniesie mu to odpornosc andzia jak tam dzieciaki bardzo rozrabiaja dzisiaj....

ach ide sobie zjjesc ananasa z puszki mniamm

no my dalej na l4 wczoraj bylam na chwilke w pracy zawiesc zwolnienie....nic ciekawego sie nie dzieje poza tym ze wszyscy siedza jak na szpilkach no a u lekarza wszytsko dobrze. tylko mamy anemie wiec trzeba sie faszerowac lekami....