Skocz do zawartości
Forum

Blumchen

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Blumchen

  1. Blumchen

    Lipiec 2010

    Dzieki Mamola, wszystko w porzadku, strachu sie tylko najadlam od ktorego rozbolala mnie wczoraj glowa... wyslalam meza do apteki po paracetamol - bo podobno wolno w ciazy brac - ale aptekarka kazala sie skonsultowac najpierw z lekarzem wiec zadzwonilam do mojego gina i o dziwo od razu odebral , faktycznie wolno brac paracetamol do 3 tabletek na dzien. Co do hemoriodow to ja mialam zalecone nasiadowki z kory debu. Podobno tez mozna stosowac jakies czopki ale nie wiem jakie. A na zatwardzenia super pomagaja kiwi i ananasy - ja wcinam teraz codzienie i efekt jest
  2. Blumchen

    Lipiec 2010

    dzieki dziewczyny :-)co do stanu chodnikow w Niemczech to przypuszczam ze jest gorzej niz w Polsce w tej chwili. Niemcom brakuje juz soli do sypania - tak jest przynajmniej w Bremen i zabic sie mozna!!! A oni zamiast posypac chodniki piaskiem tak jak sie to w Polsce robi to sypia jakims durnym zwirkiem ktory komletnie nic nie daje!!! Wczoraj pojechalam po moja corke do szkoly to nie moglam wyjechac z parkingu tak mi sie auto slizgalo...
  3. Blumchen

    Lipiec 2010

    Annaz... czuje ale tylko wieczorem i to jak leze na plecach. Raz slabiej raz mocniej. Zazwyczaj okolo 22 .. 23.00. Chyba bedzie "nocny Marek" po tatusiu! Ale nic sie nie przejmuj, ja w I ciazy poczulam ruchy dopiero w 21 tygodniu i jest to zupelnie normalne.
  4. Blumchen

    Lipiec 2010

    Hej dziewczyny.... ale sie dzis wystraszylam, poszlam z psem na spacer i na tym cholernym lodzie sie wywrocilam. Na szczescie na bok i ladowanie zamortyzowalam reka. Na szczescie upadlam bardzo delikatnie i jakby w zwolnionym tepie. Nic mnie nie boli... mam nadzieje ze nic sie nie stalo, oprocz strachu, ktorego sie najadlam. Slim Lady Gratuluje!!!! Annaz zycze powrotu do zdrowia. U mnie na odwrot niz u Ciebie mam caly czas.... zatwardzenie i jeszcze pamiatke z I ciazy ... hemoroidy, ktore teraz doskwieraja jeszcze bardziej. Wiec nie wiem co gorsze. Mowilas o tej biegunce lekarzowi??? Pamietaj zeby duuuuzo pic.
  5. Blumchen

    Lipiec 2010

    Hej Aila, ja mam termin na 14 lipca czyli podobnie jak Ty. Ruchy zaczelam czuc w 17 tygodniu, ale to moja II ciaza. Czuje tylko wieczorem. 3 dni temu bylo prawdziwe bombardowanie tak ze moj maz mogl poczuc a wczoraj i dzis baaardzo slabuitko. Ale dzidzia jest jeszcze malutka i ma mase miejsca do szalenstw wiec mysle ze dlatego. Ja mam termin nastepnej wizyty 18 lutego i lekarz powiedzial ze wtedy mi powie jaka to plec. U niektorch kobiet widac wczesniej u niektorych pozniej. Podobno chopca widac szybciej, mmm ciekawe czemu....
  6. Blumchen

    Lipiec 2010

    Hej Sadza!!! Super ze jestes, ciesze sie bo termin tez mam na 14 lipca ucieszylam sie ze napislas. Ja tez mam malutki brzusio, a rano to prawie wcale. Ruchy czuje tak jak Ty niziutko, lekko po prawej stronie. Wiec jestesmy juz dwie, to duze pocieszenie dla mnie, bo myslalam ze mam brzuch za maly - a raczej wcale :-)) Co do Twojego Meze to faktycznie trudna decyzja, ale takie juz jest durne to zycie i chyba lepiej zeby bylo troszke wiecej pieniazkow - choc podobno szczescia nie daja - niz zeby siedzial w domu i Ci pomagal, bo w pewnym momencie zaczna sie problemy ... dzieciak tfu tfu zachoruje i bedzie potrzebna kasa na lekarstwa itd itd. Wiem jak to jest. A sama sobie na pewno tez swietnie poradzisz, kobiety sa silne.
  7. Blumchen

    Lipiec 2010

    Natalia 2000 to tak jak i mi wczoraj nie moglam zasnac bo dostalam napadu smiechu przez te motylki w brzuchu Alia - fajnie ze sie dolaczylas, napisz cos wiecej i zagladaj jak najczesciej
  8. Blumchen

    Lipiec 2010

    kasiula1978, fajnie ze wiesz juz co sie urodzi :-)) Ja niestety jeszcze nie wiem, choc mam nadzieje sie dowiedziec 18 lutego - mam wtedy termin u gina. Widze ze jestesmy w tym samym wieku :-)) Wspolczuje z powodu synka... nie wiem coz mozna wiecej powiedziec, czesem najlepej jest chyba pomilczec... takie zycie.
  9. Blumchen

    Lipiec 2010

    mamola nie martw sie na zapas, jeszcze pare miesiecy przed Toba. Poza tym ponad 4 kg. to tez nie koniec swiata, kuzynka ostatnio rodzila 4250 sn i mowi ze wcale nie bylo tak zle. A z drugiej strony cc uwazam tez nie jest zlym rozwiazaniem. przynajmniej sie czlowiek tak nie meczy. Ja z moja corka wyladowalam w szpitalu tydzien po terminie i wymuszali porod kroplowkami i nie tylko jeszcze przez tydzien. Bylam tak wymeczona ze modlilam sie tylko o cesarke, ale lekarze sie uparli i wymusili.... tylko ile to trwalo. Mam nadzieje ze tym razem pojdzie szybciej!!!
  10. Blumchen

    Lipiec 2010

    dzieki dziewczyny, tez sie srtasznie ciesze. Witaj kasiula1978... gratulacje, napisz cos wiecej o sobie :-)) U nas dzis pogoda okrapna , siedze w domu i boje sie grziekolwiek wychodzic bo jest strasznie slisko, chodniki cale oblodzone. Tragedia. Moj maz na dodatek wymyslil wczoraj ze trzeba kuchne przemalowac (on zawsze tak ma jak sie tylko zaczyna nudzic) no i mam rozgardiasz w calym domu!!! Ale za to w mojej kuchni powstaja piekne kolorowe paseczki 36_1_22: Ja natomiast siedze i wcinam ooogrona porcje : Mam nadzieje ze sie Maluch po tych lodzikach rozrusza :-) Jak myslicie czy jak jem czy pije cos goracego badz zimnego to ono to czuje?? Bo ostatnio wypilam goraca melise i dostalam takiego koniaka ze sie wystraszylam, a moj moz powidzial zebym dzieciaka i parzyla i musialam czekac az wystygnie... a ja zimnego pic nie lubie!
  11. Blumchen

    Lipiec 2010

    hej dziewczyny !!! Rusza sie . Juz od paru dni mi sie tak wydawalo,ale nie bylam pewna, ale wczoraj wieczorem sie polozylam i zaczelo sie tak wiercic ze moj maz spokojnie mogl poczuc az sam byl zdziwiony ze tak mocno. Niestety moja corka juz spala i nie miala okazji poczuc, a maluch kreci sie tylko wieczorem... haha nocny Marek bedzie - po tatusiu ! Moze dzis sie uda, bo ona strasznie na to czeka :-))
  12. Blumchen

    Lipiec 2010

    Natalia2000, dzieki za porade. Nie przypuszczalam ze te smrody wynikac moga ze zbyt szczelnego miszkania, ale moze i masz racje. Co do wozkow to ja wiem jedno musi byc lekki i miec obrotowe (prawo, lewo) kola z przodu. Jak urodzilam moja corke 11 lat temu nie mialam o niczym pojecia i wozek kupilam taki jaki mi sie wzorek podobal, no i potem mialam - dzwiganie na 4 pietro i podnoszenie przednich kol przy kazdym zakrecie. Ostatnio ogladalam te parasolki wielofunkcyjne... super jestem za. Dolacze Wam adres strony, jest wprawdzie niemiecka, ale w Polsce na pewno tez takie sa. Mi sie ten w kazdym razie najbardziej podoba. Tu kosztuje w granicach 300 € co w przeliczeniu na zl. okolo 1200 zl. Niestety nie orientuje sie w cenach wozkow w Polsce. Hauck Condor All in One Kombikinderwagen rot - Kollektion 2010 bei Kinderwagen.com
  13. Blumchen

    Lipiec 2010

    co do sasiadow to ja mieszkam w dwupietrowym bloku wi w klatce jest 6 mieszkan, ale za to jaka mieszanka narodowosciowa :-)) W moim pionie mieszkaja roszina z Syberii i Ukrainy, a po przeciwnej stronie na parterze - Kazahstan, I p Chorwacja, II p. Niemcy Na 6 rodzin tylko jedna rodzina niemiecka. Ogolnie jest spokojnie , jedynie co mnie denerwuje i mecze to zapachy z kuchni od sasiadow ktore rzechodza mi do lazienki. A teraz szczegolnie!!! I jeszcze marze tylko o tym zeby sie ta zima skonczyla so sasiadka pali w laziance i u mnie dodatkowo nie dosc te jedzeniem to jeszcze fajkami smierdzi!!!! Tragedia.
  14. Blumchen

    Lipiec 2010

    tak czytam i czytam te Wasze posty dotyczace pracy i strasznie Wam zazdroszcze. Chcialabym miec takie problemy ... wiem moze to glupie , ale od 2 lat siedze w domu i dostaje kota.... Wczesnie pracowalam w szkole 6 lat. Calkowicie bylam pochlonieta swoja praca i wypelniala mi zycie od switu do nocy. - wiem nauczyciele pracuja tylko 20 godz. tyg. :-)). Ja jednak uwielbialam swoja prace i gdybym tylko mogla od razu wrocilabym. Niestety przez mojego bylego meza musialam wyjechac z kraju i teraz siedze tu jak na zeslaniu, bez pracy, na zasilku. Na szczescie mam tu tesciowa, ktora nie pracuje wiec jak tylko dzidzia sie urodzi, posiedze 2 -3 miesiace i zaczne szukac pracy , bo inaczej zwariuje. Nie jestem ewidentnie typem kobiety ktora siedzi w domu i to lubi ja tego nienawidze!!!!!
  15. Blumchen

    Lipiec 2010

    a zapomnialabym, fajnie ze jeszcze ktos oprocz mnie ma maly brzusio. To duze pocieszenie, ulzylo mi
  16. Blumchen

    Lipiec 2010

    uff wreszcie moge sobie chwilke posiedziec, byla u mnie laska na lekcji ... tragedia, im jestem starsze tym mniej cierliwosci mam do tlumaczenia a juz teraz to wcale. Moj maz wrocil z pracy i jak zwykle wsadzil nos w komputer!!! - hihihi przyganial kociol garnkowi, dobrze ze kazdy z nas ma swoj . Jutro moj malzonek idzie na impreze z pracy i juz mam dola, pewnie jutro bede siedziec przy kompie i marudzic Wam az do rana!!!! Nienawidze jak gdzies beze mnie wychodzi. Jakas wscieklosc wtedy we mnie wstepuje, jestem dla niego zlosliwa do granic mozliwosci. Ale nie lubie i JUZ! Co do witam to biore Centrum Materna, a do 12 tygodnia bralam Femibion.
  17. Blumchen

    Lipiec 2010

    Guga 12 chyba faktycznie musze zaczac panowac nad ta mala czarna bestia. Tym bardziej ze jest to jamnik, a te z kolei nie naleza do latwych w wychowaniu. Slim lady moze faktycznie nie ma sie czym przejmowac, mosze zaczac myslec bardziej optymistycznie bo inaczej zwariuje
  18. Blumchen

    Lipiec 2010

    Guga 12... widziala Twoja galerie , sliczny piesek. Mam nadzieje ze juz mu nie odbija i nie bedzie gryzl. Ja mam 10 miesiecznego jamnika i jest chyba najbardziej rozpieszczonym psem na swiecie, obawiam sie jaka bedzie jego reakcja jak straci przywilej spania ze mna kiedy sie dzidzia urodzi!
  19. Blumchen

    Lipiec 2010

    Hej Dziewczyny, z kazdym facetem jest chyba zawsze jakis problem... oni po prostu wydaje mi sie maja bardzo waskotorowy tok myslenia i nic sie juz na to nie poradzi. Moj np. wogole nie zwraca uwagi na to ze jestem w ciazy- tak jakby wogole nic nie bylo, choc sam bardzo chcial. Do lekarza ze mna nie wchodzi, bo twierdzi ze to przynosi pecha, a jak go wczoraj zapytalam jak chcialby zeby dzidzia miala na imie to powiedzial ze wogole o tym nie myslal. Wciaz mi powtarza ze jestem marudna, chociaz wydaje mi sie ze to on bardziej marudzi niz JA! Mam nadzieje ze jak brzusio bedzie bardziej widoczny to moze do niego cos dotrze! A to est moj kolejny problem , bo mojego brzucha wcale nie widac!!! no i oczywiscie panika, bo mi sie wydaje ze wogole nie rosnie. nastepna wizyte mam na 18 lutego a do tego czasu to chyba osiwieje z troski i obawy. Bardzo chcialabym czuc jak sie dzidzia rusza, to bylabym przynajmniej spokojniejsza.
  20. Blumchen

    Lipiec 2010

    o widze ze Sadza ma tak samo termin jak ja
  21. Blumchen

    Lipiec 2010

    juz podalam :-)) je tez nie pracuje i dzieki temu rowniez moim glownym strojem jest dres, bo jak wloze inne spodnie to mnie cisna i musze guzik odpinac
  22. Blumchen

    Lipiec 2010

    ja sie chyba sama dopisac nie moge ... wiec podaje dokladne parametry.... blumchen ,3 ciaza (1 ), plec jeszcze nie znana , termin na 14 lipca
  23. Blumchen

    Lipiec 2010

    Filipka, sorry z tymi ruchmi cos zle przeczytalam... chyba od tego siedzenia w domu w analfabete sie zamieniam ... Super ze czujesz jak dzidzie sie porusza, ja wyczekuje i nic. Chcialabym juz czuc bo wiedzialabym ze wszystko jest oki. Podobno w drugiej ciazy czuje sie szybciej, ale z drugiej strony czytalam ze kobiety... o pelniejszych ksztaltach czuja pozniej , pocieszam sie jakos. Goskasos... fajnie ze sie odezwalas, jak u Ciebie z ruchami i wielkoscia brzuszka. Z tego co widze to mamy podobne wymiary. Ja sie absolutnie nie przejmuje ze mam troszeczke wiecej tu i tam bo wiem ze moj organizm tak jest uz uwarunkowany genetycznie i koniec. Raz schudlam 20 kg i potem zaraz wrocilam do swojej wagi i tak juz zostalo az do zajscia w ciaze. Moja waga zawsze ustala sie na jednym poziomie i ani w jedna ani w druga... taka juz moja uroda. Obawiam sie tylko zeby w ciazy nie przesadzic, ale co ja mam zrobic jak mi wszystko tak strasznie smakuje Ciesze sie ze mialas tylko falszywy alarm, wiem ile musialo Cie to nerwow kosztowac. Ja z takim plamieniem bylam w bodajze 7 tygodniu na pogotowiu i tez nic kompletnie sie zlego nie dzialo, ale ile sie czlowiek strachu naje... Chcialam sie dopisac do listy ale jakos mi si nie udaje nie wiem czemu si to nie zapisuje...Zaraz postaram sie jeszcze raz
  24. Blumchen

    Lipiec 2010

    dzieki, nie myslalam ze ktos jeszcze tu o mnie pamieta , strasznie sie ciesze Filipka ja tez nie czuje ruchow choc co wieczor sie klade i czeeeeekammmmm i nic! Brzucha praktycznie nie widac "wywala" mi go tylko jak sie najem, albo mi sie siku chce. Apetyt teraz mam wielki i boje sie ze za bardzo przytyje i tak nie naleze do drobnych kobietek i obawim sie ze 100 dobije!!! W poprzedniej ciazy przytylam.... wstyd sie przyznac 30 kg... i boje sie zeby historia sie nie powtorzyla bo potem zrzucic jest straaasznie ciezko.
  25. Blumchen

    Lipiec 2010

    Witam wszystkie obecne i przyszla Mamusie dawno mnie tu u Was nie bylo... widze sporo nowych mam i gratulacje. Musze sie chyba troszke wytlumaczyc... nie pisalam bo za bardzo panikowala na poczatku ciazy i nie chcialam pisac bo wogole staralac sie nie myslec o tym ze w ciazy jestem... mmm moze to glupie ale tak wlasnie bylo. Dopiero po ostatniej wizycie u gina - w 16 tygodniu powiedzielismy wszystkim ze jestem w ciazy i powoli zaczynam sie cieszyc. Mam nadzeije ze teraz juz nic zlego stac sie nie moze i wytrwamy z maluszkiem do 14 lipca bo na wtedy mam termin. Musze sie przyznac ze sledzilam was caly czas i widze ze sporo z Was juz zna plec Maluchow... ja niestety jeszcze nie , choc moj moz twierdzi ze to na pewno chlopiec, natomiast corka - ze to siostra bedzie no i mam maly konflikt w domu . Mi szczerze mowiac to wszystko jedno byle dzidzia zdrowa byla!!!! Ufff troche sie rzpisalam , mam nadzeje ze nieco zaleglosci nadrobilam. Pozdrawiam goraca z zimnego i snieznego Bremen...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...