odśnieżałam na działce dzisiaj wjazd na teren ;/
ale i tak najlepsze było jak gnałam za końmi które się urwały
2 sztuki zapierdzielały na obrzeżach Radzymina
nawet mój J normalnie stanął na wysokości zadania
kicha tylko bo się w śniegu zakopał jak chciał im drogę zajechać a ja musiałam dojść kilometr do zakopanego chopa