-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ronia
-
nie mam masz rowerek treningowy ?
-
Martek73AgaiLilaSkoro wszyscy pouciekali to i ja spadam:)Dobranoc!!! Jak udało mi się doczytać, to Was nie ma. Wobec tego dobranoc. ale spotkamy się jeszcze z pewnością
-
AgaiLilaRoniu jesli dieta ci sie podoba moge podac ci tez link do testu dukana, po wypelnieniu go wyswietli ci sie ile maja trwa u ciebie poszczegolne fazy i ile czasu zajmnie ci utrata zbednych kilosow, a takze jaka jest twoja optymalna waga. Teraz juz naprawde dobranoc! jasne jestem zainteresowane tyle że ja mam jeden wielki problem może nawet nie jeden raz nie jestem systematyczna nie mam wystarczająco samozaparcia
-
MargolciaRoniu-takie slowa sa tragiczne...moge sie tylko domyslac co czulas...ja mialam tylko lub az poronienia...tez bolalo jak mnie ktos po tym zle potraktowal..kiedys tu,na forum,a w zyciu moja matka,mowic mi,ze najlepiej jakbym wys.....ala to dziecko...a moj...kiedsy mnie pocieszyl takimi slowami-nie rycz,zrobimy sobie nowe....czasem sie zastanawiam czy my przypadkiem ale juz nie zyjemy w piekle.... straszne bo ja to mam cały czas przed oczyma taki krzyz wlasny dzwigam jak widze jak O sie smieje mysle sobie ze jego usmiechu nigdy ...
-
AgaiLilaMargolciu moja mama tez dzis nie pamieta swoich starych grzechow "ja ciebie bilam? co ty wygadujesz? pewnie zle sie zachowywalas" A lala mnie gdzie popadlo i czesciej niz wypada. A dlaczego masz CC? Roniu jesli mocno ciaza ci kilogramy to kiedy skonczysz karmic piersia polecam goraco diete proteinowa! Spadlo mi 10kg od 22 listopada(z 67 na 57) a najwazniejsze ze jem tyle ze mi uszami czasem wychodzi:) Na forum, na ktorym sie udzielam sa dziewczyny ktore pogubily po 20-30kg. prosze szczegoly
-
MargolciaAda-nie chcij takiego widoku..:))) zapytaj sie Roni...Ona juz to widziala,hahahaha..;)))moja terazniejsza tesciowa jesli biega o kupowanie jakis giftow czy jak przylatuje do nas,to przywozenia masy jedzenianie jest zla...ma gest....ale szczerze,gdyby mogla to wymazalaby mnie gumka myszka..nie jestem jej spelnieniem marzen...synowa po rozwodzie,ze slubek koscielnym i z dzieckiem...na samym poczatku starala sie i to bardzo abysmy sie rozstali a nawet nigdy nie pobrali...gdy sie dowiedziala o tym,ze zamierzamy sie pobrac,to po raz 1wszy i osttani szczerze wyglosila co mysli-powiedziala mi,ze gsyby to od niej zalezalo,nigdy bysmy sie nie pobrali...a na swiecie juz byla Ola..potem jje zyczenia odkladaly sie w roznych jej cichych intencjach i dzialaniach...b.delikatnie i wyrafinowanie,aby przypadkiem nikt z boku tego nie odczul,ale tylko sama zainteresowana,czyli ja....i tak zapewne jest po dzis dzien...moze sie nigyd nie pogodzi z tym,ze jednak wciaz tu jestem...zimna wojna na najwyzszym szczeblu...kultury..:)) widok piekny
-
AgaiLilaadriana8899AgaiLilaNo i kolejny dzionek zlecial....Zdaje sie ze u kazdego znajdzie sie ktos niemozliwy w rodzinie. A ja musze sie pochwalic ze mam cudowna tesciowa:) Jest tak prostolinijna i bezinteresowna ze czasem az mi wstyd. Za to nie przepadam za tesciem(sa po rozwodzie z R mama i zastanawiam sie jak ona z nim wytzrymala 20 pare lat) ale staram sie go tolerowac i czasem dla spokoju rodzinnego ugryze sie w jezyk:) Co do moich rodzicow...mieszkam w osobnym domu ale mamy wspolne podworko, nie wadza mi ale swego czasu dali mi niezle w kosc. Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze tej tesciowej! Naprawde. Tego wpadania na moment z prezentami, jedzeniem... Super! Naprawde. Ja dzis mialam troche pieniedzy, michu musial jechac do UP wiec zrobilismy zakupy. Kupilismy przede wszystkim jedzenie dla malej bo ja moge nie jesc ale dziecku nie wytlumacze ze mleka nie ma. No i kupilismy do domu troche-cukier, mleko, serek, proszek. Wydalismy co do grosza. I jeszcze zrype dostalismy ze maki w domu nie ma. A do szwagierki sie nie odezwie ze jak chleb kupuje to do siebie do pokoju chowa, je nasz a jak sie skonczy to ma swoj. Moze tesciowa sie juz przyzwyczaila ze ma z wami dobrze iteraz wymaga. Co do mojej to byla ze mna dzis w UP i pozniej zajechalysmy do biedronki... ja sobie wzielam zakupy za jakoes 25zl a tesciowa wrzucila mieso, nabial, owoce warzywa i poszlysmy do kasy.... tam ona pomieszala wszystkie zakupy wiec zostaly skasowane razem. Kiedy po wyjsciu ze sklepu chcialam oddac pieniadze tesciowka mnie wysmiala ale zatkalo mnie dopiero kiedy podjechalismy pod dom ona wyjela z tych zakopow mandarynki a reszte wniosla nam do domu i a kiedy zobaczyla moja mine skwitowala "zebyscie z glodu mi nie padli"(zaplacila przy kasie 140zl)....jest u nas przynajmniej raz w tygodniu i nigdy nie wpada z pustymi rekoma(bez owocow nie przyjechala nigdy). Dla Roberta to jest calkiem naturalne ale mi jest bardzo glupio( a szczegolnie po takich akcjach jak dzisiaj). Jest to bardzo mile z jej strony i naprawde bezinteresowne, ale dziwnie mi z tym....moze nie jestem czegos takiego nauczona. ja mam teściową ponad 300km stąd i zawsze jak jestem u niej a wymysle sobie np wizyte w tesco to ona placi niezaleznie od rachunku i jak czegos potrzebuje i zadzownie to tez pojdzie i mi kupi ale nie zauwazylam zeby wymagała czegoś w zamian my dobrze żyjemy
-
Margolciawitam..wpadam jeszcze do Was...:)))chusteczka,a ja myslalam,ze tylko ja mam w zyciu przeboje lata z radiem,ale widze ze u kazdego cos sie znajdzie...kazdy w swoim zyciu musial zaznac ludzkiej zyczliwosci...jak to sie mowi-ludzie ludziom taki los zgotowali....smutne,ale prawdziwe...ja tylko mam nadzieje,ze przechodzac u siebie rozne sytuacje w ktorych bylam dolowana i ponizana ,czasem przez najblizszych,sama kiedys bede miala sile sie oprzec pokusie by nie zranic kogos w ten sposob...taka fala zyciowa....jeszcze w miare dobrze maja te kobietki,ktorym sie udalo wyjsc z takich sytuacji,zamieszkac dalej i zanlezc partnera w ktorym sie ma wsparcie...a czasem mozna trafic pod rynne i wicaz na nowo walczyc..tyle,ze z najblizsza osoba...ja akurat mam zle doswiadczenie w tym temacie.... co do Twojego pytania Adus-liczylam na CC w 39 tyg,ale moj gin mnie grubo przewiozl za ten etap i tak na prawde rodze terminowo..z OM wychodzi mi 21 styczen,a oni chca mi oddac moje cialo 18..wielce mi ulzyli,pchi..:))) ale mam nadzieje,ze Zosia sama sie z lekka pospieszy...pekam w szwach...tyle,ze mam wrazenie,ze nie moze sie wpasowac glowka w kanal i nawet jakby chciala zainicjowac jakas akcje to nie da rady...jedynie co ,to odejscie wod moze dac mi jakas nadzieje,ze maszyna ruszyla....wiec jeszcze sie musze turlac..... ludzie ludziom ... Zofia Nałkowska Medialony kocham te książke
-
adriana8899Tyle wazysz bo zlosc ci ciazy. Wygadaj sie jeszcze to bedziesz lzejsza. Przed cchwila Gabi mi przez sen walnela w klawiature. Wcisnela ctrl i A-zaznaczyl sie caly pisany tekst i spadajaca reka wcisnela spacje-szystko sie skasowalo. A wszystko przez sen-spi mi na kolanach. Ja to mam zdolne dziecko... przez moją 2 dni temu formatowałam dysk i stawiałam system od nowa coś walnęła w klawe i całe programy i autostart mi wyczyściła
-
adriana8899AgaiLilaAda twoi to sa nie do podrobienia...A najlepsze w tych wszystkich historiach jest to ze gdyby np R brat(czy babcia Roni, czy tesciowa Ady lub Asi) przyszedl i sie zapytal czy moze sie poczestowac to bym powiedziala "bierz, na zdrowie"...a tu ci ktos pod....dzieli i udaje glupiego. No dokladnie. Bo zaraz wyjdzie ze my psy ogrodnika jestesmy i rodzinie nawet glupi jogurt wyzygamy. Ale problem w tym ze wystarczy powiedziec ze sie zjadlo bo sie nie wiedzialo albo ze sie mialo ochote i sie odkupi to by sie machnelo reka a nie robic z siebie ofiare losu. Ja wiem ze takich jak moi to drugich nie ma... Moja tesciowa jak chodzilam zaryczana po poronieniu to mi wyskoczyla "Wez sie ogarnij i nie rycz juz dziewczyno. Nic sie takiego nie stalo." I dlatego mam tak zryta psyche i dlatego potrzebuje sie tu wygadac i wyzalic. Ale to nie wszyscy rozumieja. to czekaj mnie babka ta z którą mieszkam po śmierci Wojtka jak wróciłam do domu powiedziała że to jest moja wina bo za dużo przed komputerem siedziałam !!!!! Teraz może to nie brzmi tak brutalnie jak się to pisze ale jak powiedziała mi to to do dzisiaj to słysze dla matki po pochowaniu dziecka po przeżyciu strasznym okropnym coś takiego usłyszeć bo to moja wina ja dzieciaka wykończyłam Ale lepiej wiecie co mój ojcieć na to ? NIC ! a teraz z Olką ostatni miesiąc ciąży tak mi dawała w kość że brałam Maćka i wychodziłam z domu do drugiej babci żeby się wypłakać i uspokoić. A mój stary potrafił powiedzieć że to moja wina bo ja ją prowokuje
-
marcysia_83WitamSpotkala mnie dzis niespodzianka, przychodze do domu a tu paczka lezy z Nestle a w niej mleko Nan 2 , soczek Bobofruta jablkowy, jabluszka w sloiczku Gerbera i 4 saszetki z Nestle, 1 kaszka z bananami i 3 jakies puree ryzowe marchew z groszkiem. Niestety karmie Wiktorka bebiko wiec NANa komus podarujemy.Wy tez dostalyscie te paczuszki?? tak zdaje się że to dostalismy i też nana nie zużyje bo bebiko daje
-
adriana8899AgaiLilaNo i kolejny dzionek zlecial....Zdaje sie ze u kazdego znajdzie sie ktos niemozliwy w rodzinie. A ja musze sie pochwalic ze mam cudowna tesciowa:) Jest tak prostolinijna i bezinteresowna ze czasem az mi wstyd. Za to nie przepadam za tesciem(sa po rozwodzie z R mama i zastanawiam sie jak ona z nim wytzrymala 20 pare lat) ale staram sie go tolerowac i czasem dla spokoju rodzinnego ugryze sie w jezyk:) Co do moich rodzicow...mieszkam w osobnym domu ale mamy wspolne podworko, nie wadza mi ale swego czasu dali mi niezle w kosc. Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze tej tesciowej! Naprawde. Tego wpadania na moment z prezentami, jedzeniem... Super! Naprawde. Ja dzis mialam troche pieniedzy, michu musial jechac do UP wiec zrobilismy zakupy. Kupilismy przede wszystkim jedzenie dla malej bo ja moge nie jesc ale dziecku nie wytlumacze ze mleka nie ma. No i kupilismy do domu troche-cukier, mleko, serek, proszek. Wydalismy co do grosza. I jeszcze zrype dostalismy ze maki w domu nie ma. A do szwagierki sie nie odezwie ze jak chleb kupuje to do siebie do pokoju chowa, je nasz a jak sie skonczy to ma swoj. jakbys mieszkała bliżej to chlebem mogłabym się dzielić z Wami u mnie jest aż za dużo J codziennie z pracy przynosi świeży
-
adriana8899Nie denerwuj sie. Zlosc pieknosci szkodzi. Jeszcze zrobi sie ciebie mniej, pokarm Ci aniknie i co? Hehehe wiesz akurat że mnie mniej to chyba lepiej ja naprawdę już waże wiecej niż pod koniec ciąży i to straszne dla mnie ale wszystko złość we mnie jest
-
AgaiLilaadriana8899Roniu naprawde wiem co czujesz. Wiem jak to jest nie miec sily na nic a jeszcze dostawac kolejne ciosy. Naprawde. Ja z rodzicami nie mam problemu bo... Bo sie do mnie nie odzywaja. Kazdy zyje swoim zyciem i wsio. Tylko z michem sie kontaktuja. Nawt jesli chodzi o mieszkanie to tylko z nim. A sluchaj tego... Szwagier(nie ten co z nami mieszka) mial u nas w pokoju w szafce zamykanej na kluczyk schowane pieniadze. Oszczedzal sobie kase na prezenty swiateczne, nieprzewidziane wydatki itp itd. Trzymal u nas bo to byla jego stara szafka i nie kusilo tak jak w domu(wiesz-zawsze podbierzesz pare groszy o na to potrzebne, bo na tamto). No i cos mu zaczelo nie pasowac. Zaczal zapisywac na kartce kiedy ile wklada i kiedy ile wyciaga. Ja na tej szafce mialam poustawiane pokale. I takie mam walniecie ze one zawsze staly w taki sam sposob-symetrycznie w piramidke... I co jakis czas jak wychodzilismy i wracalismy to one staly inaczej. Mowilam michowi ze cos mi nie gra ale mowil ze pewnie babka(tesciowa) cos robila. No ok... Az pewnego razu Slawek przyjechal bo potrzebowal kase na samochod. I wiesz co? W szafce zamiast 500zl bylo 350. Babka odsuwala szafke od sciany, wlazila na gore, wyciagala gwozdzie, odsuwala dykte i podbierala kase... Czaisz? Okradac wlasnego syna?? Najlepsze ze do tej pory sie nie przyznala a to juz ponad rok.Ada twoi to sa nie do podrobienia...A najlepsze w tych wszystkich historiach jest to ze gdyby np R brat(czy babcia Roni, czy tesciowa Ady lub Asi) przyszedl i sie zapytal czy moze sie poczestowac to bym powiedziala "bierz, na zdrowie"...a tu ci ktos pod....dzieli i udaje glupiego. tak dokładnie a jak śmiesz zwrócić uwagę to jeszcze foch jest
-
adriana8899roniaadriana8899Roniu naprawde wiem co czujesz. Wiem jak to jest nie miec sily na nic a jeszcze dostawac kolejne ciosy. Naprawde. Ja z rodzicami nie mam problemu bo... Bo sie do mnie nie odzywaja. Kazdy zyje swoim zyciem i wsio. Tylko z michem sie kontaktuja. Nawt jesli chodzi o mieszkanie to tylko z nim. A sluchaj tego... Szwagier(nie ten co z nami mieszka) mial u nas w pokoju w szafce schowane pieniadze. Oszczedzal sobie kase na prezenty swiateczne, nieprzewidziane wydatki itp itd. Trzymal u nas bo to byla jego stara szafka i nie kusilo tak jak w domu(wiesz-zawsze podbierzesz pare groszy o na to potrzebne, bo na tamto). No i cos mu zaczelo nie pasowac. Zaczal zapisywac na kartce kiedy ile wklada i kiedy ile wyciaga. Ja na tej szafce mialam poustawiane pokale. I takie mam walniecie ze one zawsze staly w taki sam sposob-symetrycznie w piramidke... I co jakis czas jak wychodzilismy i wracalismy to one staly inaczej. Mowilam michowi ze cos mi nie gra ale mowil ze pewnie babka(tesciowa) cos robila. No ok... Az pewnego razu Slawek przyjechal bo potrzebowal kase na samochod. I wiesz co? W szafce zamiast 500zl bylo 350. Babka odsuwala szafke od sciany, wlazila na gore, wyciagala gwozdzie, odsuwala dykte i podbierala kase... Czaisz? Okradac wlasnego syna?? Najlepsze ze do tej pory sie nie przyznala a to juz ponad rok. Jeszcze lepiej ze ona wiecznie steka ze ja cos boli. A na szafke skubana umiala wejsc... widze model podobny do naszej nasza też rzekomo słabo chodzi a jak coś słodkiego gdzieś jest albo dzisiaj jak czekała na listonosza to po jednym dzwonku domofonu była przy drzwiach powiem Wam szczerze jakoś mi słabo i niedobrze chyba z lekkiego zdenerwowania
-
joanna28No jajka jak berety!!!! Rysiek przychodzi teraz do mnie i pyta ;gdzie ta sex misja? ja na to ;w telewizji! na polsacie! on do mnie ;nie ma! kłamałaś! Idę do pokoju i widzę ,że jest.mówię do niego;przecież to jest sex misja! A jemu mina zrzedła ,bo on sobie to inaczej skojarzył...gałgan jeden!!!!! wiecie z czym?????? w nazwie było "sex" więc on się spodziewał niewiadomo czego i nawet był zdziwiony ,że pozwoliłam mu ogladać.Ja się z nim mam ........... Ja dziewuszki po mału sie z Wami żegnam,bo lada moment bedzie mężuś-do poklikania w poniedziałek ,pa !!!! hehe dobre to ja życze w takim razie stosunkowo dobrej nocy b
-
adriana8899Roniu naprawde wiem co czujesz. Wiem jak to jest nie miec sily na nic a jeszcze dostawac kolejne ciosy. Naprawde. Ja z rodzicami nie mam problemu bo... Bo sie do mnie nie odzywaja. Kazdy zyje swoim zyciem i wsio. Tylko z michem sie kontaktuja. Nawt jesli chodzi o mieszkanie to tylko z nim. A sluchaj tego... Szwagier(nie ten co z nami mieszka) mial u nas w pokoju w szafce schowane pieniadze. Oszczedzal sobie kase na prezenty swiateczne, nieprzewidziane wydatki itp itd. Trzymal u nas bo to byla jego stara szafka i nie kusilo tak jak w domu(wiesz-zawsze podbierzesz pare groszy o na to potrzebne, bo na tamto). No i cos mu zaczelo nie pasowac. Zaczal zapisywac na kartce kiedy ile wklada i kiedy ile wyciaga. Ja na tej szafce mialam poustawiane pokale. I takie mam walniecie ze one zawsze staly w taki sam sposob-symetrycznie w piramidke... I co jakis czas jak wychodzilismy i wracalismy to one staly inaczej. Mowilam michowi ze cos mi nie gra ale mowil ze pewnie babka(tesciowa) cos robila. No ok... Az pewnego razu Slawek przyjechal bo potrzebowal kase na samochod. I wiesz co? W szafce zamiast 500zl bylo 350. Babka odsuwala szafke od sciany, wlazila na gore, wyciagala gwozdzie, odsuwala dykte i podbierala kase... Czaisz? Okradac wlasnego syna?? Najlepsze ze do tej pory sie nie przyznala a to juz ponad rok.
-
joanna28No co do mnie to ja w tamtych czasach miałam lodówke w pkoju i przed wyjazdem zamknęłam pokój na..........zgadnijcie????????.....zamknęłam na kłódkę! i i tak jedza mi tam wlazła a za jedzenie ani grosza nie oddała.Mojego m nie było wtedy bo był w wojsku ,nie miał kto mnie wesprzeć a ona robiła co chciała a mnie traktowała jak zero!!!! Nie jestem osoba zawistną ale powiem Wam -pojawił mi sie głupawy uśmieszek jak teraz przyszła do mnie ta kiecka z Chin i specjalnie ja ubrałam na wizytę do teściowej!!!! Zaytała; po co ci taka sukienka?? Ale zrobiła sie tak czerwona ze złości ,że aż się jej na uszy rzuciło a ja udawałam ,że wszystko ok i niby zero reakcji ale tam we mnie w środku zapanowała taka radość ,że nie macie pojęcia :))))))) Cieszyłam sie niesamowicie jak ja zabolało to ,że ja mam taką kreację ;)))) Szatan jestem :)))))))))) czy ja wiem szatan / wiesz może i ja też babka z która mieszkam pod koniec ciąży wyzywała mnie od wnuczki diabla więc może jak coś jesteśmy spokrewnione/ ja uważam że wszystkiego są granice nawet naszej tolerancji
-
AgaiLilaNo i kolejny dzionek zlecial....Zdaje sie ze u kazdego znajdzie sie ktos niemozliwy w rodzinie. A ja musze sie pochwalic ze mam cudowna tesciowa:) Jest tak prostolinijna i bezinteresowna ze czasem az mi wstyd. Za to nie przepadam za tesciem(sa po rozwodzie z R mama i zastanawiam sie jak ona z nim wytzrymala 20 pare lat) ale staram sie go tolerowac i czasem dla spokoju rodzinnego ugryze sie w jezyk:) Co do moich rodzicow...mieszkam w osobnym domu ale mamy wspolne podworko, nie wadza mi ale swego czasu dali mi niezle w kosc. ja teściową też mam spoko naprawdę pomoże i w ogóle teścia nie mam (teściowa zaliczyła wpadkę) i facet nie chciał się wiązać płacił alimenty i tyle nawet moj J go ani razu nie widział a gość ma własną rodzinę podobnież i dzieci więc temat z głowy
-
szczerze Wam powiem że mojemu staremu o to chodziło żeby nas to zabolało ale spoko może będę złośliwa ale się nie doczeka aż go zapytam np czy komunie możemy zrobić na działce bo działka jego a jak bedzie przychodził to będę dzowniła do teściowej i będzie się przymilać jak tylko będę mogła na głos niech słyszy i niech go trafia
-
adriana8899roniajoanna edytowałam jeden wyraz bo koleżanki a raczej "koleżanki" zaraz będą raportowały post rozumieszfajnie że wpadłaś bo część już się wykruszyła Ja tam wole tu zostac... Jakos mi tu lzej... joanna28Ja tu jestem właściwie cały czas-no w weekend narobię zaległości :((( ale mam usprawiedliwienie dni z m !!!!!!!! Ada mi też tu dobrze!!!!!! Całkiem fajna,normalna,zdrowa i przyjemna atmosfera!!!!! ciesze się bo tak prowadziłabym pewnie monolog
-
adriana8899joanna28Jestem i ja na chwilkę ! Dla Margolci i Agusi pełen szacunek i bukiet kwiatów Dobrze napisałyście Adriance Ja też wiem co to znaczy mieszkać z kimś pod jednym dachem!Moja teściowa była na tyle bezczelna ,że mi mojego Rycha za fraki wywalała bo jej przeszkadzało ,że wszedł do jej pokoju(miał wtedy 1.5 roczku),otwierała moje korespondencje,a jak narobiłam sobie zakupów na 500zł i wyjechałam na 2 tyg, to włamała sie do mojego pokoju,do mojej lodówki i mi wszystko wpier*****a i udawala ,że sie nic nie stało-nie dała mi potem kromki suchego chleba!A za to ,że mieszkałam u niej pobierała opłatę 400zł!Nic mi nie wolno było zrobić,mój proszek do prania śmierdział ,moje papierosy śmierdziały,mój olej śmierdział !!!!!! Tylko wszystko co jej było cacy!Dawno temu to było -ale tak było i ja tego nie zapomnę!!!!!! Minęły już te poronione czasy -całe szczęście :)) Adrianko! Najlepiej mieszkać samemu-sama sobie jesteś Panią w ciasnym ale właśnym królestwie !U nas do pewnego czasu bylo tak ze potrafili krasc np jogurt jak Aga pisala, parowki i inne rzeczy. Wiesz... Kupujesz do domu rzeczy za 400zl i osobno kladziesz rzeczy dla siebie i mowisz "Na najwyzszej polce polozylam sobie rzeczy ktre sa dla mnie i Krzyska." A pare godzin pozniej nie ma jogurtu, czekolady jest pol a makrela wyplenela. Ale jak pytasz kto wzial to nikt nic nie wie... I teraz trzymam takie rzeczy u siebie w barku. Chociaz i z barku potrafia podbierac jak nas w domu nie ma. Identyko jak u Ciebie... to u nas babka aktualnie nie łazi tak po mieszkaniu jak my jesteśmy ale u nas jak łaziła więcej to było tak a to kawałek ciasteczka w lodówce odkrojony żeby nie było widać, a to sernik ukrojony nikt mnie nie pytał a to serek Maćkowi ktoś zaiwanił raz mi jogurt a jak raz ojcu powiedziałam to się na mnie obraził i poszedł kupił chyba z 4 i rzucił mi na blat jakbym ja nie miała rzadnych praw
-
adriana8899Ronius spojrz na to tak... Ktos za Ciebie odwalil czarna robote. Ojciec falszywy-to fakt-ale tego sie nie zmieni. Znam ludzi ktorzy sie obrazaa o byle co i potrafia wtedy zrobic z Ciebie najgorsza bo np moja tesciowa tak kiedys zrobila jak poprosilam zeby drzwiami tak nie wachlowala bo zajmowalam sie mala po kapieli na przewijaku zaraz oboj drzwi i zimno na nia lecialo. To sie obrazila na 3dni bo jej uwage zwrocilam. Wiec wiesz... A tatus jeszcze przyjdzie w laske, zobaczysz... najlepsze jest że moja stara sama się z nim gryzie najczęściej o babke ale jak są w zgodzie to wszystko jest ok ostatnio do mnie wypaliła że J jak chce nie musi się odzwyać że ona z teściową też często nie rozmawiały ale ja z własnym ojcem to powinnam ale powiedz czy ja musze chodzić i całe życie za coś przepraszać chociaż nie wiem za co? może za to że żyje że mam rodzine ? męża którego kocham ? Moj stary taki jest raz jak byłam w ciąży to przyszedł i pierwszy zagadał a tak to czeka na przeprosiny a ja mimo wszystko nie mam zamiaru bo on nie miał wg mnie powodu do walnięcia focha a jak jest u nas w mieszkaniu / w zasadzie to u siebie bo chata jest na niego/ ale my mieszkamy to tez moglby sie nie wtracac a nie wracamy okna nam pozamykał duszno rolety odsunięte w kuchni syf jak sie nie wkurzyć i kapciuszki centralnie se leżały no proszę i tak za każdym razem coś dla nas do sprzątnięcia tak naprawdę to ja jestem od czarnej roboty i j. Wczoraj jak babcia strake miała to ja czyściłam to cudo i aż mnie wykręcało bo olki kosz na pieluchy w wc był ubrudzony i ściana koło papieru pomazana do tego się nadajemy a i tak jestemsy najgorsi wiecie tylko Ola Maciek i Jacek jakoś mnie trzymają w kupie chociaz to złe słowo w sumie ja od życia dostałam i cały czas dostaje i naprawdę chwilami mam dość mam ochote wyjść i nie wrócić
-
joanna edytowałam jeden wyraz bo koleżanki a raczej "koleżanki" zaraz będą raportowały post rozumiesz fajnie że wpadłaś bo część już się wykruszyła
-
to chyba jest za długo aby o wszystkim pisać po krótce moj stary nie rozmawia ze mna ani z moim J ma swoje odpierdzielenia do mnie nie odzywa się bo sie nie odzywa bo trzymam strone męża a na J się ofuczył bo mu J kapcie przestawił / mieszkamy z moją babcią a matką mojego ojca i kiedy my wyjezdzamy do tesciowej czy gdziekolwiek mój stary chodzi i spi u nas pilnując żeby mamusi nic się nie stało/ więc J wstawił mu kapcie do babki do pokoju i się ofuczył jestesmy na etapie dzień dobry do widzenia. Stary mój jest u nas po 3 razy dziennie max babci jedzonko kawke mycie babci itp a dzisiaj sie dowiedziałam że moja siostra młodsza a raczej jej facet o 10l starszy rozwodnik ktory zekomo moim starym tak nie odpowiadał i że są na nie jesli chodzi o ich związek został poproszony o pomoc w zawiezieniu mebli kuchennych na działkę gdzie w lato pomieszkujemy my i starzy moi. Nagle facet którego moj stary widzi na oczy jest super cacy my jestesmy be. Zakłamanie się szczerzy bo za plecami to on jest straszny i stary brzydki dziad ale jak zapierdzielać to chętnie. To jest poniekąd też uderzenie takie w nas żeby nas bolało że nas ma się w tyle. Nie wiem czy coś z tego rozumiesz ale naprawde chwilami mam dość tej chorej rodziny i chorych układów