slonce246o matko moja też robiła takie akcje, było ciężko to trzeba przyznać
no cóż nie ma jakiegoś super sposobu, ja po prostu jednego dnia moczyłam i myłam jej tylko końcówki i opowiadałam, że przecież to takie miłe, fajne itp. że nic jej nie poleci po buźce, że bardzo uważam itp, itd. Następnego dnia moczyłam już troszkę wyżej włoski, ona sama sobie płukała i tak jakoś pomału pomału dała sobie umyć włosy. Próbuj, tylko oczywiście zawsze na spokojnie (chodź wiem że nie zawsze się da) i najlepiej nie na siłę, żeby jeszcze bardziej się nie zniechęciła :)
bądź pewna wypróbuje bo jakoś pomysłów mi już brak a najgorsze że po mału widzę że i z czesaniem robi się problem
ale udaje mi się jeszcze ją zagadywać i zajmować to nie myśli o tym że ją czeszę