Skocz do zawartości
Forum

filipka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez filipka

  1. a sadza co do plamienia - jeśli stwieerdzisz że to nie plamienie, a upławy koniecznie powiedz o tym lekarzowi podczas wizyty - powinien zrobić Ci wymaz z kanału szyjki - jestem trochę przeczulona po swoich upławach :(

  2. nestle nie znam się więc nie poradzę - ale 2 tyg od dziś czy 2 tyg od odstawienia luteiny?

    sadza ja mam razem z rodziną wykupiony abonament w centrum Medicover - mam tu ginekolog, ale dobre USG jest robione osobno - i właśnie to mi odwołano :( Miałam podczas zeszłotygodniowej wizyty robione takie na szybkiego - starego typu etc, ale ze względu na podejżenie rozklejania się łożyska miałam zrobić dokładniejsze :( Zobaczymy co lekarka jutro powie. Sądzę, że znów nie dostanę skierowań na badania - jak znów usłyszę że poczekajmy tydzień, czy przypadkiem sie coś nie zepsuję to mi chyba serce pęknie - słyszę tak od 4 tygodni ;)
    Jeśli Ty twierdzisz, że Ciebie brzuch boli od duphastonu to mnie może podbrzusze boli od luteiny - hmm? Albo coś tam się dzieje kiepskiego albo sama nie wiem - mam non stop ból jak podczas okresu - albo w dole albo bardziej w stronę pachwin - a jak siędzę to trzyma ze zdwojoną mocą.

    Ale się rozpisałam.

  3. snoopy ale mnie zaintrygowałaś. O test Pappa tosię dowiem czy mam w pakiecie, jak nie to chyba sama zrobię.
    Tylkozastanawia mnie "usg genetyczne" - co przez to rozumiesz? Bo ja się doczytałam, ze to USG robione sondą mające za zadanie pomierzyć to i owo u dziecka - mi się kojaży z USG dopochwowym - mam rację? Czy to cos innego?

  4. nestle, snoopy dzieki.

    Ale z USG nici - właśnie je odwolali. Jestem zła jak diabli- jutro wizyta u ginekolog a ja nie będę miała aktualnego USG. Nie wiem skąd te bóle, nie wiem czy dalej się rozkleja. Ech.
    Jutro albo w czwartek pójdę na USG ale to już po wizycie - trochę bez sensu. Najważniejsze, ze w sobotę mam ful wizytę u swojego sprawdzonego lekarza.

    snoopy chyba coś pominęłam - ale proszę przypomnij dlaczego tak mocno stawiacie na badania prenatalne?

  5. Ja dziś wieczorem jadę na USG - zobaczymy czy potwierdzą się złe prognozy z zeszłego tygodnia. Jutro rano wizyta u ginekolog. W sobotę idę do swojego zaufanego lekarza - który jest dobrym specjalistą i do tego ma dobry sprzęt. Problem polega na tym, że ma straszne terminy i nie jestem w stanie do niego chodzić tak często jak nie raz jest potrzeba. Ale to on ma prowadzić ciążę.

  6. veann świetny i wymowny:)
    A ja sierota zapomniałam o Andrzejkach. To wszystko przez ten bajzel u nas. Nawet świeczki są już zapakowane w karton i wywiezione. Obłęd.
    Masz rację z tą przeprowadzką, ale mąż się dwoi i troi, bo pracuje, zajmuje się córą, przygotowuje posiłki, pakuje, jeżdzi z rzeczami i chyba zaczyna mieć dość. Najgprsze, że ja nie wiele mogę. Dziś zrobiłam śniadanie i córę wyprawiłam do przedszkola - dziadek po nią przyjechał. I ledwo żyję.
    Od środy zostajemy sami - teść na morzu, moja mama wyjechała. Nie wiem kto będzie ją odbierał - mój mąż ma nienormowany czas pracy i zazwyczja siedzi do wieczora, dzięki czemu może Zulę zawieźć później do przedszkola.
    Nie mam pomysłu co zrobić jak się okarze, że ja nie mogę sie ruszać - jutro USG.

    pzdr

  7. blumchen spokojnie. Gdyby się nasiliło zgłoś się do lekarza, a tak to odpoczywaj. Ponoć wiele kobiet plami - albo to "okres", albo od zmnian hormonalnych.

    U mnie kicha - jestem osłabiona, jak trochę się ruszam to brzuch boli. Leże ile wlezie, ale albo mnie nosi albo córą trzeba się zająć. Maz dzielny ale ile można. Do tego wpadł w ferwor pakowania bo chce się jak najszynciej przeprowadzić - obłęd. We wtorek USG.

    pzdr

  8. Witam nowe lipcowe mamusie - gratuluję z całego serca!

    Zastanawiałam się czy ma wogóle pisac i Wam smucić - u mnie z wizyty na wizytę co raz gorzej :(
    Dziś udało mi się córkę wyekspediowac do dziadków - do przedszkola pójdzie od przyszłego tygodnia, bo niezidentyfikowany kaszel wciąż się utrzymuje.
    I tak leżę sama i zajżałam.
    Musze leżeć plackiem. Łożysko się rozdziela, gronkowiec szaleje - badania odłożyli do przyszłego tygodnia, bo czekają czy nie dojdzie do poronienia.
    Luteinę zapodaje odgórnie i oddolnie, leżę.
    W przysżlym tygodniu będę miała dokładne USG i jak nie będzie gorzej to wreszcie dostanę skierorowanie na badania.

    Ja nie będę wypowiadać się na temat bóli brzucha - chociaż sądzę, że są normalne bo wszystko się rozciąga. Mnie boli brzuch w każdej pozycji tylko nie leżącej, ale to zupełnie inne objawy.

    Trzymajcie się dzielnie i trzymajcie kciuki za mnie i moje małe bijące dzielnie serduszko

  9. Chciałam zaopatrzyć się w taki specjalny naciągacz do pasów samochodowym dla ciężarnych. Na rynku są chyba 2-3 rodzaje i cena na allegro kosmiczna - 150 PLN. Z całym szacunkiem, ale właśnie taki produkt powinien być zwolniony z VAT. Muszę jeszcze popatrzeć na stronie importera.
    Co Wy myślicie o takim napinaczu?

  10. blumchen SUPER!!! Oby do lipca.
    Ja jutro do ginekolog po badania - ogólne samopoczucie mam beznadziejne. Podbrzusze boli na maksa :(
    p.s. - nie mogę się doczytać na Twoim suwaczku, który to tydzień, ale coś mi się wydaje że Twoja Kropka nie ma 4 mm a 14 mm - ???

    snoopy Witaj :) Gratulacje. 20 lipiec to piekna data - moja córka urodziła się, tylko że w 2005 roku :) Oby tak dalej z objawami - wówczas ciążę można nazwać samą przyjemnością.

  11. armenia dzięki - nie wiem czy da się tego paskudztwa wogóle pozbyć :(
    Trzymanie buzi na kłódę jest trudne. Ja mam małego rzecznika - dziś spotkałam na spacerze znajomą (na szczęście przychylną i miłą osobę) i się ona pyta mnie czemu jestem w domu. Mówię, że na zwolnienieniu i nie kontynuuję tematu, a tu Zosia z impetem: "bo mamusia ma dzidzisia w brzuszku" - i się łobuz cieszy.

  12. Witam,
    ciascio gratulacje - Pisz więcej. Kiedy planujesz wizytę u lekarza? Jak sądzisz, który to tydzień?

    nestle 6 lat to duża panna - moja Zulka ma 4 z hakiem i jest bardzo pomocna i chetna do współpracy. Gdyby nie fakt, że jestem w domu to bym jej nie mówiła o ciąży aby potem nie odkręcać, ale los chciał inaczej.
    Do kiedy czekasz? Masz jakieś plany na wizytę, badania czy po prostu czekasz na to co przyniesie los?

    blumchen jak samopoczucie? Do wizyty już tuż tuż - kciuki zaciśnięte.

  13. blumchen oj to miałaś przejścia - niezazdroszczę. Ale teraz musi być tylko lepiej. A Twja córka ile ma lat? Jak zaaklimatyzowała się w nowym kraju?
    Niestety wszystkie antybiotyki wskazane na antybiogramie sa szkodliwe albo w całej ciąży albo w I trymestrze :(
    Nie wiem sąd to mam - w sumie ten wymaz zodetal zrobiony przez przypadek i nie wiem od kiedy to mam - mówi sie, że gronkowiec to bakteria strikite szpitalna, więc może mam to jeszcze z pobytu sprzed 4 lat - nie mam pojęcia.

  14. Witam,
    anousha świtene są takie historie i gratukuję z całgego serca - sądzę że sadza ma z Twoje strony dużo otuchy i nadzieję.

    blumchen mój mąż w weekendy siedzi na budowie - dziś pojechał ta, z córą więc mam chwilę dla siebie. Zdrzemnęłam się, przygotowałam obiad i popracowałam - niestety czeka jeszcze dalsza część.
    Dlaczego wywiało Cię do Niemiec?

    Siedzenie przy komputerze mi nie służy :( boli mnie podbrzusze - najchętniej bym leżała. Dla mojego męża to szok - jedno to porównanie z poprzednią ciążą, a drugie z moją codzienną energią.

    Niestety doszło nam zmartwienie - odebrałam wczoraj wyniki posiewu z kanału szyjki macicy - nie mialo co się wychodować: gronkowiec złocisty :36_2_58: Lekarz o mało nie spadł z krzesła - nic nie mogę brać bo szkodzi ciąży (antybiotyki wg antybiogramu działają najczęściej poronnie), a sam gronkowiec może spowodować też poronienie. Mam zakaz czytania o tej paskudzie - obiecałam mężowi że nie będę kopać w necie. Biorę tabletki na wzmocnienie flory bakteryjnej i globulki które mam nadzieję, że osłabią dziada :(
    Boję sie bardzo - serduszko we wtorek tak ślicznie biło.

    My byliśmy zmuszeni powiedzieć rodzinie i ja w pracy - ze względu na zwolnienie. Córce też powiedzieliśmy, pytała się czemu jestem w domu, dużo leżę i nie mam siły - ona sie cieszy bardzo mocno i nie wyobrażam sobie gdyby cos poszło nie tak - nie wiem jak bym jej to wytłumaczyła :(

  15. Z objawami jest różnie: ja w poprzedniej ciąży nie miałam prawie żadnych: lekką zgagę która męczyła mnie dokładnie 5 lat temu (termin miałam na 13.07). Śmigałam z małym brzuchem do końca.
    A teraz nudności od 4 tyg, masakryczna senność i zmęczenie, bóle podbrzusza, plamnie i już widoczny brzuch (przy w miarę stałej wadze), skoki odczucia temperatury (raz mi jest masakrycznie zimno za chwię czuję duszności) - mam nadz. że i tym razem zakończy się pozytywnie :) czego i Wam życzę.

    Podstawa to dobry lekarz i USG, a także badania!

  16. sadza ja bym nie czekała tylko leciała zrobić bete HCG z krwi - przy prawidłowo rozwijakącej się ciąży podwaja się średnio co 3 dni (do chyba 11 tygodnia). Więc jak zrobisz jutro i we wtorek będziesz miała obraz tego co się dzieje.
    Współczuję lekarza - ja zaczęłam plamić na brązowo we wtorek - mój gin twierdzi że to plamienie miesięczne - sse luteinę i trzymam kciuki aby było OK - i Tobie tez tego życzę.

  17. Niestety prawie każde dziecko tak ma :( A to w dużej mierze od nas zależy jak dziecko się czuje w przedszkolu. Moja Zosia jest zachwycona przedszkolem i chodzi tam w kratkę i często popłakuje na początku - ja mam to szczęście, że mąż ją zawozi i nie jestem świadkiem tych scen. Ale wraca zachwycona. Nigdy nie roztrząsamy problemów porannych tylko skupiamy się na pozytywnych stronach przedszkola, koleżankach które za nią tęsknią i zajęciami które ją omijają. Raz jak byłam zdesperowana zapytałam ją czy chce abym ją wypisała - pewnie bym się zdziwiła gdyby odpowiedziała, że 'tak'

  18. Witam,

    nestle chyba nie pozostaje nic jak poczekać do Pn i iść na kolejną wizyte. Trzymam kciuki

    adria mnie brzuch boli z przerwami od 3-4 tyg - raz mocniej raz słabiej. Mięśnie podtrzymujące macicę i sama macica się rozciągają.
    Ogólnie moje samopoczucie jest kiepskie. Jestem baardzo zmęczona, senna - a tu 4 latek lata po chałupie i dokazuje ;)
    Zyczę duzo zdrówka

    armenia Witaj- to mamy zbliżony termin :)
    Ja miałam okres co 40-60 dni. W sierpniu dostałam luteinę i inne lekarstwa by uregolować cykle, ale dużo się u nas działo i nie brałam - nawet odstawiłam kwas foliowy :( I co? Zaszłam w ciążę. Teraz wegetuję w domu - z jednej strony fajnie, ale obowiazki gonią do tego muszę trochę pracować aby pomagac kolezankom z biura :(

    Padam na nos - właśnie z Zulką zrobiłyśmy pierogi i je wrąbałyśmy. Ledwo ostało się dla męża ;)

    pzdr

  19. Witam,
    mam nadzieję, że w krótce będzie nas więcej - z wyliczeń ginekologa mam termin na 02/07 :)
    Jestem już mamą lipcowej córki z 2005.
    Niestety od 2 dni jestem na zwolnieniu lekarskim - zaczęłam plamić. Lekarz twierdzi, że to krwawienie miesięczne - oby się nie mylił! Leżeć plackiemnie mogę - z jednej strony mam pracę do której muszę zaglądać, a z drugiej przedszkolaka który dziś został w domu, bo się w nocy rozkaszlał.

    nestle czy coś się u Ciebie wyjasniło? Byłaś u innego lekarza?

    blumchen poszukaj informacji w kalendarzach ciąży - wydaje misię, że 5-6ty tydzień to graniczny okres kiedy właśnie widać/nie widać zarodek/serducho etc. Zrób bete HCG z krwi - jej przyrosty świadczą o dobrze rozwijającej się ciąży. Do tego poczekałabym 1-2 tyg i wówczas wybrała się na ponowne USG

    pozdrawiam wszystkie lipcówki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...