Skocz do zawartości
Forum

EIRRE

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia EIRRE

0

Reputacja

  1. Chciałam tez nadmienić iz faktycznie (do magan23 ) moj mąż też nie zachowywał sie tak jak bym sie spodziewała, ja nie spałam po nocy, potworny stres, wizje w typie"jestem jakas dziwna, nigdy juz nie urodze dzieci, maz mnie opuści...i tego typu ciekawostki ...a on powtarzał tylko że to nic, bedzie nastepne, po 2 dniach zachowywał sie tak jakb sprawy nie było....ale..nie wiem sama jak powinien sie zachowywać , płakać ze mną?chyba przez to że to sie dzieje w naszym ciele, cały organizm przygotowuje sie już do dziecka...nagle stwierdzenie lekarza -że go nie bedzie jest totalnym szokiem, i słowa nie martw sie nic nie pomogą,a czasem pgorsza sprawę;(( pozdrawiam
  2. hej jestem po wizycie u ginekologa i...jest akcja serca i widoczny zarodek...no dobrze że lezałam...na tym USG.lekarz powiedział że on nie jest w stanie wyjasnic tej sytuacji (krwawienie) i zachowywał sie jakby 1 raz miał do czynienia "z takim przypadkiem"- patrz ze mną i moim szalonym zarodkiem.Ja juz nie miałam nadziei ani watpliwości, tym bardziej że mój organizm tez mnie oszukał i po krwawieniu w czwartek jak reką odjął mineły mi wczesniejsze uporczywe bole brzucha...zatem wniosek był jeden...a tu taka niespodzianka.Oczywiście moja ciaza jest nadal zagrozona, bo cały czas lekko plamię, dostałam Duphantol..czy cos takiego. Chyba jednak zmienie lekarza albo przynajmniej będe konsultowac bo nie chce być dla mojego ginekologa nowym , ciekawym przypadkiem klinicznym...do tego , bo musi byc zabawnie mam zapalenie krtani zatem siedze w domu i lecze sie po domowemu, a wirus to oczywiście kolejne zagrożenie.....jak ktos mi jeszcze powie że ciaza to nie choroba -to nie wiem...;))
  3. Hej! U mnie niestety brak dobrych wieści bo w czwartek w nocy obudził mnie silny bol brzucha i krwawienie, od tamtej pory plamie:(((lekarz zapowiedział że tak może sie stac, tylko mam jeszcze jutro wykonać 2 raz beta i we wtorek mam wizyte...ale juz raczej nie mam nadziei...przez to krwawienie. boje sie strasznie że to może sie powtarzac.mam nadzieje że to tylko matka natura a nie jakies schorzenie. pozdr
  4. hej! dziekuję za odpowiedź, z jednej strony podnosi mnie na duchu że jest więcej takich przypadków (w znaczeniu-nie jestem jakaś dziwna) z 2 nabieram przekonania że USG na samym poczatku to średni pomysł.Życze Ci wszystkiego dobrego i mam nadzieje że fasolka sie pojawi. Ja juz nie moge wysiedziec i po tym co usłyszałam od ginekologa przezywam straszny stres, to czekanie mnie dobija...:( pozdr
  5. Cześc Od 2 gdzin wertuje wszystkie wontki szukając pomocy lub ludzi z podobnymi problemami:(( w czwartek zrobiłam beta i wynik 516 wiek około 2-3 tydz, radosc..telefon do rodziców, plany...1 ciąża, dzis zrobiłam USG, i Pan doktor, ocenił wiek płodu zgodnie z miesiączka na 6-5,5 tyg, po 1 dwóch minutach USG powiedział :nie mam dobrych wiadomości, płód sie nie rozwija, brak zarodka , pecherzyka zółtkowego, kształt pecheża ciazowego spłaszczony i nieregularny, ....masakra...od razu dostałam wykład o poronieniu lub wywołaniu poronienia i że to bardzo źle wygląda...:(((spytała czy wynik beta nie sugeruje że jest to młodsza ciąza ( w czwartek był 2-3 tydz- dzis jest wtorek)ale wielkość pęchezyka to 5,5mm czyli chyba spory;((( mam w czwartek (12.11) a nastepnie w poniedziałek wykonać beta .ale ppowiedział to jakoś bez entuzjazmu.generalnie od 14 czyli od badania jestem załamana, 1 raz w życiu nie ciesze sie z jutrzejszego dnia wolnego..niemoge zrobic badania wczesniej..:))nie wiem jakie sa szanse
×
×
  • Dodaj nową pozycję...