Skocz do zawartości
Forum

overpowered

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez overpowered

  1. goska79Witam niedzielnie nieodzywalam sie troche bo nie mialam ani sekundy wolnej, w koncu dojechaly wszystkie paczki z angli i musialam nas rozpakowac i jakos poukladac w mieszkanku- mialam chemie i czulam sie ok bez zmian ale popilam sobie barszczu kiszonego zeby mi morfologia nie spadla i dostalam okropnego rozwolnienia i temp , niewiedzialam gdzie do kibla leciec to tak pokrotce co u nas!! mala ok wazy 4700 jej sucha skorka to -lojotokowe zapalenie skory-mamy masci i inne mleczko jest oki aaa i na szczepieniu bylysmy (zoltaczka i gruzlica)zaraz poczytam co u was Hej, hej. Dobrze, że już jesteście. Mam nadzieję, że będziesz cały czas tak dobrze znosić chemię i dalsze leczenie. Podobno dobre nastawienie psychiczne to podstawa. Jak mała zniosła szczepienie? Nie marudziła Ci potem?
  2. A tak w ogóle, to witam się niedzielnie . Agunia, sto lat!!! U nas w miarę OK, chociaż Tymek odkrył ostatnio, że na rączkach jest fajniej niż w leżaczku, bo można zwiedzać mieszkanie i próbuje mnie trochę terroryzować, ale ja się nie daję. Tym bardziej, że jestem ostatnio ciągle sama z dzieciakami, więc nie dałabym rady go nosić nawet gdybym chciała. Łazimy na spacery bez przerwy jak tylko pogoda pozwala i trenujemy karmienie w dziwnych miejscach... Buźka!
  3. Kaszaaaaaalaniniaa tak w ogóle to cześć i czołem! u nas też ostatnio tak pięknie (dziś 22 stopnie), że do kompa nie siadam ;c) Zuzia mnie dziś zadziwiła- zasbnęliśmy o 18 wszyscy w trójkę na łóżku, Michał obudził się i poszedł na spotkanie, bo był umówiony, a my spałyśmy dalej- ja do 20.30 a Zuzia do 21! Najadła się i śpi dalej! |Mam nadzieję, ze nie zrobi sobie z nocy dnia...szarotka bardzo szybko ta miesiączka wydaje mi się... u mnie ani widu ani słychu. a nie mas zprzypadkiem dłuższych przerw między karmieniami niż 3 godziny? kaszaaa a moze cię wyproaiły, bo myślały, że jako mamusia będziesz bardziej panikować o rany ale sie nameczyłam zeby sie domyslec o co chodziło hehe bo juz zapomnialam co wczoraj pisałam :) T.mówił,że ledwo ją utrzymał tak się wyrywała laniniakaszaaaa normalnie lol z ciebie maksymalny! z tymi brelokami. a co do śladu po szczepieniu, to u nas było ledwo widoczne... z tą powodzią rzeczywiście nieciekawie, ja też niedaleko wału mieszkam, ale do nas jeszcze daaaaleko, a nawet jeśli to nie aż tak blisko. Kurcze na rączce nie ma śladu a na nóżce nie fajnie to zaczerwienienie wygląda. Ja mam rzut beretem do wałów na dodatek mieszkamy na parterze i to takim równo z ziemią.13 lat temu nie zalało tutaj nic a teraz się boje bo z takim malym dzieckiem bez prądu i ogrzewania to ja sobie nie wyobrażam a potem te choróbska ! aaach,zobaczymy A z tym allegro to ja nie wiem ,kilka stron miałam otwartych i myśle,że coś zaległego wskoczyło,nie wiem sama z kąd ta 8 Kaszaaaaaa, u nas na nóżce nie było żadnego śladu... Może zadzwoń do lekarza jutro tak na wszelki wypadek. A, i daj znać jak u Was z tą okropną wodą...
  4. ataByliśmy dziś z Igusiem u lekarza. Młody super przybiera - ma juz 6 kg! Ale go nie zaszczepili, bo lekarka podejrzewa wzmożone napięcie mięśniowe, no i ma słabe mięśnie barków, bo nie bardzo chce podnosic głowę jak leży na brzuszku. Mamy skierowanie do neurologa, ale wizyta dopiero na koniec lipca, wiec musimy iść prywatnie. Wiecie może, jaki związek ma szczepienie z napięciem mięśniowym? Milenkę też rehabilitowaliśmy z powodu napięcia, a miała wszystkie szczepienia terminowo, bo u niej te problemy z napięciem wyszły później. Trochę się tym wszystkim martwię. Ata, my też ze względu na wzmożone napięcie (i asymetrię) mieliśmy opóźnione szczepienia - pediatra potrzebuje podkładki od neurologa, żeby z czystym spokojem zaszczepić. Tak więc nic się nie martw. Na pewno będzie OK. A to słabe podnoszenie główki to jest właśnie jeden z objawów wzmożonego napięcia - dziecko napina barki nie w tym miejscu, co potrzeba i nie może przez to utrzymać główki. Tymek na brzuchu cały czas wali nosem w podłoże, na którym akurat leży i jedyne co go interesuje w tej pozycji, to ssanie własnych rąk.
  5. RedberryDoopa doopa - poddaję się! Dałam wczoraj i dziś butlę. 3 dni bez butli i bez płaczu po jedzeniu, ale wczoraj miałam wrażenie, że jest nadal głodny, więc dałam butlę - 3 razy na 7 karmień - dziś też. Eh, wczoraj miałam oczywiście schizowe myśli,że jestem złą mamą,że nie umiem wykarmić piersią swego dziecka-te co dają butlę wiedzą o co cho na pewno - ale dziś rano, Mikołaj spał - ja skoczyłam pod prysznic i spłynęło to ze mnie. Trudno, ważne, aby był najedzony i będzie dobrze. Będę karmić tak jak dotychczas - piersi a potem ewentualne butelka. W razie jego potrzeby. I teraz mam pytanie do tych co karmią tylko butlą. Jak wychodzicie na spacer to co bierzecie ze sobą? Mleko w proszku, wodę w termosie? Tak? Hej, Redberry głowa do góry. Jesteś najlepszą mamą jaką możesz być - bez względu na to jak karmisz Mikiego. Ja nie miałam do tej pory problemów z karmieniem, a wczoraj nagle ni z tego ni z owego Tymek wieczorem po karmieniu urządził mega koncert - w ogóle nie chciał spać. Przysysał się i zaraz odrywał od piersi z płaczem - i tak przez godzinę. A że miałam wrażenie, że te moje piersi jakieś takie miękkie i pustawe, to dałam mu butelkę. Oczywiście u mnie na rękach nie było mowy, ale na leżąco w łóżeczku wciągnął 125ml... I spokojnie poszedł spać. A ja metodą 7-5-3 ściągnęłam z obu piersi 5ml... Chyba gorszą matką bym była gdybym go głodnego zostawiła... Mam nadzieję, że to chwilowy kryzys, ale dzięki temu odkryłam metodę na nakarmienie go butelką - musi leżeć w swoim łóżeczku.
  6. No pięknie, pięknie... Pisałam, pisałam i... posta wcięło... Więc na razie tylko życzę miłego dnia i uciekam, bo Tymek głodny już.
  7. Witam się i ja niedzielnie . Kingusia, mam nadzieję, że już lepiej dziś z tym katarzyskiem? Redberry, też mam ręczny laktator (AVENT ISIS) i dlatego tym bardziej Cię podziwiam za determinację (wiem, ile się trzeba napompować). Myślę, że powinno się u Was unormować - Miki z każdym dniem silniejszy i będzie lepiej ciągnął, a Ty pomagasz mu na razie zwiększając ilość mleczka. Zastanawiam się tylko czy dobrze robisz dając mu butelkę (o ile oczywiście nie marudzi). To, że dziecko zjada to, co podamy mu z butelki nie zawsze znaczy, że jest niedojedzone. Pamiętam, że Adaś potrafił opróżnić 2 piersi, a potem ciągnąć z butli tak długo aż nie puścił pawia podczas jedzenia. Tak jakby nie czuł, ze ma już dość... W końcu my też czujemy sytość dopiero po kilkunastu minutach. Ale skoro lekarz kazał, to pewnie wie co mówi. A to kąpanie w dużej wannie to taka namiastka pływania (bardzo wskazanego przy wzmożonym napięciu mięśniowym). My mamy bardzo dużą wannę, więc jak nalejemy dużo wody, dla Tymka to prawie jak basen. Z resztą na basen też się wybieramy. Gluś, jeśli masz możliwość rehabilituj Julka czym prędzej prywatni - im wcześniej zaczniesz tym lepsze efekty będą i krócej będziecie musieli ćwiczyć. Ata, powodzenia z gośćmi. Piątka maluchów? Podziwiam... I dzięki za linka.
  8. Hej Redberry. Cieszę się, że 7-5-3 działa. Jeszcze kilka dni i będzie tyle mleczka, ile Miki potrzebuje. I naprawdę uważam, że to fantastycznie, że się nie poddałaś. A co do położnych, to myślę, że jak w każdym zawodzie i tu są kobiety z powołaniem, które dokształcają się i próbują pomagać, ale są też takie, które wolą iść na łatwiznę i korzystać z wiedzy zdobytej ileś lat temu ( ja miałam wpisane w książeczkę zdrowia przy wypisie: karmić mieszanką co 3 godziny - nie było mowy 30 lat temu o karmieniu piersią). Buźka i miłego wieczoru. My idziemy teraz pływać . Tymek kąpie się już w dużej wannie - z tatą (idealne rozwiązanie na bolące plecy taty i wzmożone napięcie synka).
  9. gluśJa uważam, że skoro mam dostęp do badań to zrobię co się da. MOja mama jak usłyszała, że będę robić usg przezciemiączkowe to powiedziała, żebym sobie zrobiła:)) A przecież na całym świecie to standard... tylko u nas brakuje specjalistów. Tak samo usg brzuszka. My robiliśmy przezciemiączkowe (ze względu na asymetrię) i bioderek. USG brzuszka sobie odpuściliśmy. Myślę, że jeśli czujesz się dzięki temu spokojniejsza, to faktycznie dobrze, że tak wszystko sprawdzasz. Oczywiście o ile nie są to jakieś strasznie inwazyjne i niekoniecznie bezpieczne badania - nie można się też przecież dać zwariować. A jak ze szczepieniami? Już po?
  10. stysiapysiaOverpowerd a czy ja też mogłabym poprosić o tą książke?? Jasne. Zaraz wyślę.
  11. kingusia1991overpowered ja nic nie wiem... może miała zajęty dzionek, dlatego się nie zameldowała a grubasiątko ze mnie jest dziewczyny... mam 10 kg na plusie :( niestety... może znacie jakieś dietki skuteczne ?? tylko nie głodówkę, please Kingusia, ja jestem na diecie Dukana teraz (tylko taka wersja light - dla karmiących), ale ty jak nie karmisz, to możesz polecieć tą ostrzejszą wersją. Jak chcesz, to podaj maila - wyślę Ci książkę o tej diecie i przepisy na różne dozwolone w niej smakołyki. U mnie na tej wersji dla karmiących spada ok. 0,5kg tygodniowo, a przy pełnej wersji podobno leci po 1-2kg tygodniowo. Z tym, że to długa dieta, bo jak już schudniesz tyle, ile chcesz, musisz się jeszcze odżywiać według ściśle określonego sposobu przez 10 dni na każdy utracony kilogram, ale podobno warto, bo dzięki temu nie ma efektu jo-jo.
  12. Czy ktoś wie, co się dzieje z Kasząąąąąą naszą?
  13. KaskaMielec16overpoweredkingusia1991qmpeela fajnie, że na oskrzela się nie przeniosło moja też ma katarek... odciągam jej gruszką i sól fizjologiczną tez daję do noska :) i jest trochę lepiej ehh mam nadzieję, że do środy przejdzie a to my ja nieogarnięta :) i grubasiątko ze mnie z moją niuniusią no i drugie zdjątko mojej niuni jak leży na poduszeczce Kinia - grubasiątko . Śliczne określenie. A tak poza tym, to wcale nie jesteś takie grubasiątko. Niunia cudna. Mój synuś ma dwa miesiące , też ma katarek , dość spory , odciągam mu wsysakiem , gruszką , oraz tak samo podaje sól fiziologiczną , mam 5 buteleczek na wszelki wypadek ;) mam nadzieję ,że szybko przejdzie.. a co , do tego grubasiątka , to Ja wcale się nie zgadzam .. !! :) hmm , ja przytyłam dość sporo w ciąży , ale nie przejmuje się tym , bo dużo już spaliłam , karmie piersią i mój michałek jest takim głodomorkiem ,że szok. Bardzo lubie go karmić , czuje wtedy blizkość z nim , On przy piersi się rozpływa , jest w siódmym niebie.. ! mamy karmcie jak najdłużej piersią .. bo to coś cudownego , nie trzeba grzać mleka , tracić pieniędzy.. i czuje się niesamowitą blizkość z dzieckiem .. Hej:). Czyli też jesteś marcową mamusią? Witaj :).
  14. Redberryaniutka86 Redberry jak tam idzie karmienie? Jak Mikołajek się miewa ? eh, średnio - dziś nie chciał raz mojej piersi tylko butlę, potem na kolejnym karmieniu ssał jak dziki, a do tego wypił 60 ml butli, w kolejnym po cycach wypił jeszcze 40 ml mojego pokarmu odciągnietgeo... pobudzam piersi metodą 3 5 7 zobaczymy. kingusia1991a to my ja nieogarnięta :) i grubasiątko ze mnie z moją niuniusią no i drugie zdjątko mojej niuni jak leży na poduszeczce no no - jakie dziewczyny! Redberry, nie wiem czy to ma znaczenie, ale w oryginale jest: 7-5-3 ...
  15. kingusia1991qmpeela fajnie, że na oskrzela się nie przeniosło moja też ma katarek... odciągam jej gruszką i sól fizjologiczną tez daję do noska :) i jest trochę lepiej ehh mam nadzieję, że do środy przejdzie a to my ja nieogarnięta :) i grubasiątko ze mnie z moją niuniusią no i drugie zdjątko mojej niuni jak leży na poduszeczce Kinia - grubasiątko . Śliczne określenie. A tak poza tym, to wcale nie jesteś takie grubasiątko. Niunia cudna.
  16. gluśJulek od Julian:))) Dziękuję za ciepłe przyjęcie. \Zawsze byłam przeciwnikiem takich forów ( for??), ale widzę, że tu sporo miłych ludzi:P:P Julek to moja pierwsza pociecha i muszę powiedzieć, że jest ciężko czasami:)) Moja mama mówi, że jestem matka wariatka:)) ale skąd mam wiedzieć kiedy z dzieckiem ok a kiedy nie??????????? Lepiej chyba zaopiekować za bardzo niż za mało no nie???? Baaaaaaaaaaaaaardzo ładne imię . A fora bywają różne, to fakt. Ale tu jest naprawdę przyjemnie no i pomagamy sobie nawzajem w rozwiewaniu różnych wątpliwości. A co do bycia matką - wariatką, to chyba normalne przy pierwszym dziecku. Za drugim razem jest zupełnie inaczej - moim zdaniem lepiej i spokojniej. No, ale może to od dziecka zależy - mi tym razem trafił się wyjątkowo spokojny model.
  17. qmpeelaoverpowered Redberry stysia Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, w każdym razie wzięłam się już w garść. Ortopeda zaliczony, bioderka ok :) Bardzo mnie to cieszy Przy okazji zrobiłam zakupy, owoce i warzywka już mam, do tego słodycze też. Zostało jutro odebrać zamówioną wędlinę, kupić pieczywo, sałatę, bukiecik, rajstopy , wafle do tortu i lodów i potem tylko, piec, kroić, gotować i szykować. I Ty to wszystko będziesz kroić, szykować, piec i gotować SAMA?
  18. gluśHej!! Ja też marcowa:)) Julek się urodził 12.03 przez cc. 4060, 56 cm . Na początku byliśmy w szoku, że jest z nami. Uważam, że dziecka powinny się rodzić z przyklejoną na pleckach instrukcją obsługi :))) teraz się już dotarliśmy, choć jest to trudne, bo młody codziennie inny jest:))Pozdrawiam wszystkie mamy:)) Witaj. Całkiem spory ten Twój Julek no i kolejny facet na naszym wątku. A to jest Julek - Juliusz czy Julian? U nas Julek (Julian) był alternatywą dla Tymka (Tymona).
  19. Cześć Marcóweczki . Qmpeela, wiem o czym piszesz... U mnie też w kółko coś się dzieje. Mąż pracy, a ja ogarniam sama całą naszą firmę i pilnuję podwykonawców. Ostatnio załatwiałam pełne oznakowanie placu budowy w Białymstoku nie ruszając się z Warszawy - myślałam, że dostanę fioła... Trzymaj się dzielnie - dasz radę . A tak poza tym, to straciłam głos... od poniedziałku ciekło mi dosłownie z nosa i bolało mnie gardło. Teraz nos zatkany na amen, kaszel i chrypa. Dziś to raczej nie popracuję za bardzo - ledwo mówię... Pogoda do d... .Nie wychodzę dziś. Trudno. Dzieci nie umrą jak posiedzą jeden dzień w domu.
  20. kingusia1991overpowered kupka jedna na tydzień??? a to normalne?? sprawdzałaś u lekarza... ? bo ja czytałam, że jak dziecko nie robi 3 dni już kupki, to trzeba zgłosić się do lekarza, że to niedobry znak ale tyle ludzi to tyle opinii... Kingusia, też na początku byłam przerażona, ale jak dziecko jest tylko na piersi, ładnie przybiera i nie marudzi, to 1 kupka w tygodniu jest OK. To po prostu oznacza, że dziecko przyswaja prawie cały pokarm, który otrzymuje i po prostu nie ma czym robić kupki. Tymek ładnie rośnie, nie marudzi, w nocy śpi grzecznie, więc przestałam się już zamartwiać tą kupą. Co dziecko to inaczej - Adaś robił kupkę przy każdym karmieniu... A co 3 dni to podobno na sztucznym mleczku dopuszczalny czas.
  21. laniniatak lolu ty jeden ;c)) ale proporcji nie znam, zobacz sobie w necie, a zresztą masz: Krochmal z mąki ziemniaczanej.Przygotowuje się go na tej samej zasadzie co kisiel. Czyli zagotowujemy ok. pół litra wody. Do szklanki w połowie napełnionej wodą wsypujemy dwie łyżki mąki ziemniaczanej i dokładnie rozrabiamy, następnie wlewamy roztrzepaną mąkę do wrzącej wody i ciągle mieszamy, aż zgęstnieje, odstawiamy z ognia. a co do gęstości to już jak tam będziesz uważała ;c) Kaszaaaaa, dokładnie jak laninia napisała. Do kąpieli to trzeba dodać taki rzadki bardzo, ale tyłek Adasiowi smarowałam taki, który miał konsystencję kisielku gęstego. Naprawdę rewelacyjnie wszystko załagodził. Znalazłam taki tekst w necie: "Domowe sposoby Niestety, czasem mimo odpowiedniej pielęgnacji pupy, pojawiają się na niej odparzenia. Gdy tak się stanie, absolutnie ich nie bagatelizuj. Zaniedbane mogą przerodzić się w stan zapalny. Jeżeli odparzenie nie jest poważne, tzn. skóra na pośladkach nie łuszczy się i nie jest różowa, możesz sama pomóc dziecku, stosując proste, domowe sposoby. Oto co warto zrobić. l Przygotuj dziecku kąpiel w krochmalu. Do szklanki zimnej wody wsyp dwie łyżki mąki ziemniaczanej i dokładnie rozprowadź. * Kiedy do lekarza Jeśli zastosowałaś domowe sposoby i po trzech dniach stan skóry nie poprawił się, koniecznie jedź z malcem do pediatry. więcej » Mieszankę wlej do garnka z dwiema szklankami wrzątku i połącz. Następnie przelej krochmal do wanienki dziecka i uzupełnij wodą. Taka kąpiel wysusza skórę i szybko łagodzi odparzenia. l Zastosuj nadmanganian potasu. Kupisz go w aptece bez recepty. Kilka jego kryształków rozpuść w kubeczku z małą ilością wody. Wlej go do wanienki z letnią wodą (powinna zrobić się jasnoróżowa) i wykąp malca. Nadmanganian potasu, podobnie jak krochmal, działa przeciwzapalnie. " Tylko z nadmanganianem to trzeba bardzo ostrożnie - naprawdę tylko kilak kryształków. Większa ilość może tylko odparzyć jeszcze bardziej. A... i zamiast pudru można na pupę właśnie makę ziemniaczaną stosować (jeśli ktoś w ogóle używa pudru).
  22. Redberrystokrotka_87wiesz co slonce...ale ja nie chce dawac mu z butelki mojego mleka... polozna laktacyjna mi powiedziala ze jak raz dam mu z butli to nie bedzie chcial cyca..bo z butli mu sie latwiej pije a z piersi to sie musi troche nameczyc...no tak, hm.. u mnie to co innego i tak ssie przez kapturki, a te butle Aventa bardzo wolno puszczają mleko faktycznie. :-) jest okay - ściagam swoje i bedę go nim dokarmiać, skoro nie zbiera całego pokarmu. może się unormuje, jak będzie starszy i silniej ssał. kingusia1991są specjalne butelki z malutką dziurką , że słabo leci... ja mam właśnie TT butelki, i słabo z nich leci... ja nawet próbowałam ciągnąć i mi nie wychodzi taka mała dziurka... ... TT też mają małą dziurkę? fajnie! że też ja wcześniej o tym wszytskim nie wiedziałam, kupiłam jakieś zasrane NUK-i. Redberry, całe życie się człowiek uczy. Najważniejsze, że Mikołajek się najada i Ty jesteś spokojniejsza. O, o... Tymek się budzi. Uciekam. Pa, pa! Do miłego!
  23. stokrotka_87czesc dziewczyny czasem mam momenty ze nieogarniam wszystkiego... ciezko mi samej calutki dzien z ta dwojka malych rozrabiaczy.. do tego musze dzis przestac strajkowac.. bo R zaczal nowa prace.. wychodzi o 6 i wraca o 22... wiec bez sensu strajk.. to tak jakbym sama sobie robila na zlosc... bylam wczoraj u gina i zapisal mi tabletki anty dla matek karmiacych Cerazette, dzis zaczne brac, nie chce wiecej dzieci buzkam was przepraszam ze was nie doczytalam ale nie mam kiedy... Redzia jak Twoje karmienie piersia ? aaa apropo moj gin mi powiedzial ze czesto bolace piersi,czerwone i wystepujaca przy tym goraczka to wcale nie zapalenie.. tylko zastajacy stary pokarm.. kazal mi po kazdym jedzeniu sciagac pokarm az do pustej piersi... pisze bo pisalas kiedys ze tez ci powraca zapalenie..wiec mozliwe ze u ciebie to samo co u mnie Jestem z Tobą Matko Polko!!! Dasz radę. Bo kto jak nie Ty? Ja też całymi dniami sama, ale jakoś ogarniam. Ale jeszcze trochę i będę potrafiła pisać stopami...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...