-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gosiaczek85palos
-
a to moj inkubatorek:
-
Justys powiem Ci,ze mimo,ze u mnie tez jadlo sie chleb z maslem i cukrem to bylam 1000 razy szczesliwsza niz teraz. Pieniadze szczescia nie daja.
-
kaika czy to ten sam brzusio ktory jeszcze niedawno ledwo co odstawal???!!!! sliczny,duuuuuzy inkubatorek,pieknie nadgonilas kochana,widac golym okiem,ze nosisz juz ponad 3 kg szczescia. Aga Malagaa Wasze brzuszki troche mniejsze od Kajkowego ale rownie sliczne i takie zgrabniutkie,gdzie Wy dziewczyny miescicie te dzieciaczki?
-
Asiu mam nadzieje ze przyjda lepsze czasy dla nas. Caluje
-
asiula0727Dziękuję. Ja nie chcę nikomu psuc nastroju i takze nie chce by któras z was pomyslala ze chce pozbyc sie z domu szwagierki,bo ja chce sie tam wprowadzic.To nie tak.Ona juz miała sie wyprowadzic pół roku wczesniej,ale zawsze było cos.Niech po prostu powie naczym stoimy,bo tak to ani tam nie będzie odmalowane ani tu,a ja dziecka do brudnuch,nieodswiezonych scian nie wprowadzę. A co do finansów,to szkoda gadac........Czasem jest tak ze nie mam co do garnka włożyc,albo mówię M.ze ja juz jadłam wczesniej zeby on zjadl......wiem,wiem......myślę o Julci....... Gosiu mój to nawet nie kupuje nic do auta bo wie ze nas nie stac,moze jedynie tylko pomarzyc w najblizszym czasie. Przerasta mnie to wszystko.......Malagaaa dobrze ze się odezwałaś. Asiu rozumiem co znaczy nie miec co wlozyc do garnka. Nam tez ledwo starcza. Do samochodu juz nic nie kupuje bo nie ma kasy. Co mnie najbardziej doluje to to,ze on w pracy idzie sobie na obiadek do baru i traci 10 euro a ja w domu nie mam co garnka wlozyc i przyjdzie z pracy i pyta sie co na kolacje jak lodowka pusta. Nawet nie spyta sie czy cos jadlam na obiad a sa dni,ze niebardzo. Wazne,ze on najedzony a ja sie tylko denerwuje i martwie o coreczke co by byla dobrze odzywiona. Wlasnie o to sie dzisiaj pozarlam z moim i wygadalam mu,ze nie mam co jesc,ze mam pusta lodowke a on ma to w dupie,wazne ze wezmie kase i sobie kupi w barze a mi zostawi pieniadze tylko na suchy chleb. To sie wkurzyl wielce,ze co on pracuje i nie ma prawa dobrze zjesc!!! A my to nie mamy prawa wogole jesc!!!!!Do tego jeszcze za prawde potraktowal mnie jak smiecia...
-
Witaj Malagoo ciesze sie,ze do nas wrocilas i,ze wszystko wporzadku. Masz troche urwania glowy teraz z tym remontem i do tego jeszcze szkola,egzaminy. Pozdrawiam serdecznie.
-
aga82WITAJCIEWpadłam sie przywitać. No i ogłosić że dzisiaj zauważyłam że zaczął mi czop odchodzić na dodatek mam biegunka i tak sobie myśle czy przypadkiem mi sie organizm nie zaczął czyścić przed porodem, jak na razie staram sie o tym nie myśleć będzie co będzie, wiem że dobrze będzie U mnie nocka nawet, nawet. Dało sie wytrzymać. Teraz uciekam troche pospacerować a potem zajrze jeszcze do czerwcówek MIŁEGO DNIA MAMUŚKI.. Agus jak ten czop wyglada? wydaje mi sie,ze mi juz wypadl,wygladalo to jak taka twarda maz szarozolta,dobrze mowie czy sie myle?
-
asiula0727Cześc mamusie. Dziś znowu beznadziejna pogoda,mam juz jej dosyc.Zapowiadają taką u nas przez cały tydzień Justysia dziękuję za troskę,burza przeszła ale słoneczka nie było :/ A jak u ciebie samopoczucie? Aga fajnie ze się odezwałaś.Zaciskaj nogi kochana :) No i Mariolka jest :)Dobrze że u was wszystko ok. Gosia nie denerwuj się,wiem że łatwo mówic,bo tez nieraz sie pokłócę z M.Ale musimy myslec o naszych maleństwach.A ja ciągle nie mam najważniejszych rzeczy dla dziecka tzn.łóżeczka,wózka,wanienki....... Zresztą u każdej jest krucho z finansami,ale ja już nie mam siły myślec zkąd wziąśc pieniądze. Jeszcze wyjdzie na to że tu będziemy musieli zostac do końca czerwca,rewelacja......... Po prostu super......siostra M.jest żałosna i samolubna.Kogo to obchodzi że ja z malutkim dzieckiem na ręku będę się przeprowadzac.Teściowa tez dobra-no ja porozmawiam z Kasią,ale nie mogę jej wypędzic z domu.Przecież ona ma juz gotowy domek,moze sie wprowadzac.Jedynie czego jej brakuje to karnisza i firanek. Normalnie jestem zła........ Chce mi się płakac......... Asiu to jestesmy w takiej samej sytuacji. Do tej pory nie mamy kupione wozka,lozeczka ani wanienki i chyba nie zapowiada sie na zadne zakupy. Zawsze na wszystko starcza tzn.fajki,paliwo,piwko itd ale to co najwazniejsze to nie. Juz nie mam sily ciagle prosic sie zeby chociaz kupil ten glupi wozek zebym miala jak przewiezc mala ze szpitala do domu bo bez fotelika sie nie da. Przeciez wozek to spory wydatek ale wstawic sobie przyciemniane szyby do samochodu to juz nie jest wydatek!!!! Dobrze,ze tesciowka jeszcze jakos tako pomyslala i zalatwila od znajomych ten koszyczek na 3 miesiace dla malej zamiast lozeczka bo biedactwo by nie mialo w czym spac nawet. Ehhhh to sie wygadalam. Trzymaj sie Asiu.
-
Justys prosze skasuj tego posta. nie chce zeby sie rozeszlo,wstyd mi.
-
Justys jemu napewno przejdzie ale nie wiem czy ja bede w stanie. Powiem tylko tyle ze trzeba byc wyjatkowo chamskim zeby zostawic kobiete ciezarna w domu z pusta lodowka,bez kropelki wody i jeszcze dostac po pysku za to
-
Czesc dziewczyny. Mi dzisiaj dzien zaczal sie beznadziejnie. Pozarlam sie na dobre z moim i brzuszek mnie rozbolal i chyba zaraz zaczne rodzic. Taka mi przykrosc sprawil,ze mam ochote wziasc walizke i wyjechac.
-
Izd nie masz za co przepraszac kazda ma gorszy dzien i naprawde uwazaj na malenstwo! sciskam mocno
-
Wy tak o tych lodach dzisiaj ze i mi sie udzielilo i wcielam caly litr waniliowych z polewa karmelowa mmmmm mala zachwycona. O WIEEEEELKIEJ STOPIE juz nic nie bede dodawac,wszystko zostalo juz powiedziane. Dzisiaj po poludniu wplynela wyplatka wiec jest git!! Odrazu polecialam i zakupilam babcine majtochy z dwie pary. Pomalu trzeba zamykac liste zakupow. Jutro cdn. Agus zazdroszcze takiego meza,zloty facet!! Dobranoc mamuski....zobaczymy co przyniesie nowy dzien.
-
Justys mialam na mysli to,ze pewnie nie bede miala czasu na jakies akrobacje bo caly czas zajmie mi coreczka. Wiadomo,ze trzeba sprzatac itd.ale wszystko w miare mozliwosci. A moj to ma we krwi wygodnictwo.np usiadziemy do stolu i mowi" o nie ma ketchupu wez przynies" a ja do niego,ze jak chce jesc z ketchupem to ma sobie wtac i przyniesc bo ja od stolu nie bede odchodzic. ak male dziecko! Ktosia brakuje mi slow i wspolczuje Ci takiej sytuacji. Ja napewno bym unikala jej ile bym tylko mogla. Staraj sie myslec o sobie i swoim dziecku i na nia nie zwracac uwagi. Trzymaj sie
-
Do tej pory jakos nie narzekalam na moja figurke,tylko brzuszek bylo znac a teraz to jestem jeden wielki baleronik,nawet cellulit mi sie pojawil Tez mam taka nadzieje,ze po porodzie chociaz troche zrzuce zreszta moj B juz mi zapowiada trening i mowi" ale po porodzie bedziesz biegac i cwiczyc zeby zrzucic te kilogramy nie?" To bedzie tak: Przynies,podaj,pozamiataj w wolnych chwilaj se polataj
-
KaiKagosiaczek85palosW koncu sie dodzwonilam,dala mi numerek na czwartek na 11.45. Jak juz tam bede w czwartek to bede musiala wyblagac tez skierowanie do poloznego bo mowil,ze mam przyjsc jeszcze przed wyjazdem do niego. To juz coraz blizej,jak wszystko bedzie ok to juz za 2 tygodnie wyjezdzam! Gosia w razie czego jedź na jakiś ostry dyżur! Do czwartku jeszcze troszkę Ci zostało. Najwyżej pościemniaj, że czujesz regularne skurcze. Może wtedy zrobią Ci dokładniejsze badania. W razie jakby mi sie bole nasilily albo cos innego sie stalo to bede dzwonic po karetke bo na pogotowie mam z 15 kilometrow a nie moge sobie wziasc taxi bo jestesmy korde przed wyplata i nie ma ani grosza. Dziekuje
-
panterkawiecie jak jest jak człowiek wypowie swoje zdanie na pewien temat źle że si ecoś powiedziało a jak ktoś zachowa milczenie to tez źłe bo potem ooo nikt nie zauważył ze coś tam sie stało czy podobnego wiec ciezko dogodzić każdemu Ja uważam ze kazdy ma prawo do sowjego zdania i każdu może je wypowiadac a to że nie każdemu sie podoba to trudno Każdy i tak zrobi swoje podpisuje sie pod tymi slowami... Izd nikt Ci zle nie rzyczy a wrecz przeciwnie. Powodzenia na egzaminie.
-
izdnic nie jest ważniejsze od zycia maleństwa, czułam się bardzo dobrze dlatego pozwoliliśmy sobie na przytulanie... a co sprzątanie to nie robię tego często teraz- staram się tak raz na tydzień a co do prania to wydawało mi się, że warto by mieć w czym chodzic bo już mi sie brudne rzeczy w koszu nie miesciły. Wy może macie ten luksus, że któraś z mam przyjdzie i pomoze albo kolezanka, ja nie znam tu nikogo, rodzinkę mam taką a nie inna i nie moge ich prosic o pomoc. A mąż nawet gdybym go poprosiła o pomoc to nie ma kiedy tego zrobić bo pracuje a jego praca polega na tym ,że może zniknąć i na kilka dni i co mam wtedy zarosnąć?? Bardzo mi przykro, że tak na mnie naskakujecie a ja chciałam się tylko podzielić obawami, które z resztą już przeszły. Co do wcześniejszego porodu- no cóż każdą kobietę może to spotkać, moja lekarz prowadzaca jest na to przygotowana, lekarz i położna, którzy będą odbierali poród również- wszystko jest zapięte na ostatni guzik- dosłownie wszystko. Nie odbierzcie mojego posta jako czegoś złego po prostu troszkę sprawiłyście mi przykrość, szczególnie jedna z Was. Ja życzę wszystkim zdrowia i wracam do nauki na egzamin dzisiejszy, jutro kolejny i w piątek również. Trzymajcie się cieplutko dziewczyny- później zajrzę, przekazać jak poszedł egzamin. jesli ja Cie urazilam to przepraszam,napewno nie mialam takiego zamiaru ale czasami trzeba troche potrzasnac zeby cos zrozumiec. Mowisz,ze czulas sie dobrze i dlatego sobie pozwoliliscie ok nie wnikam ale z poprzednich postow wynika wlasnie cos innego,ze nie czujesz sie zbyt dobrze wiec juz nie rozumiem. Moje zdanie jest takie:przezorny zawsze ubezpieczony. Zrobisz jak zechcesz ja chcialam Ci tylko przemowic do rozsadku ale chyba lepiej bedzie sie nie wtracac w czyjes sprawy i zostawic bez komentarza.
-
Agus no wkoncu w domku,ciesze sie bardzo Uwazaj teraz na siebie i nozki trzymaj razem a bedzie dobrze. Pozdrawiam
-
W koncu sie dodzwonilam,dala mi numerek na czwartek na 11.45. Jak juz tam bede w czwartek to bede musiala wyblagac tez skierowanie do poloznego bo mowil,ze mam przyjsc jeszcze przed wyjazdem do niego. To juz coraz blizej,jak wszystko bedzie ok to juz za 2 tygodnie wyjezdzam! Jak bylismy na ostatnim usg 4 maja to to doktorka powiedziala,ze bez ktg nie moze mnie puscic w podroz i na dzien przed wyjazdem ide wlasnie na ktg. Moze byc tak,ze wyjda skorcze na badaniu i mnie nie puszcza w podroz. To moj dostalby chyba bialej goraczki bo trzesie juz portkami zebym tylko tutaj nie urodzila. Witaj Panterko!
-
Cholera nie moge sie dodzwonic,zajete!
-
Witajcie kochane. Dopiero zwleklam sie z lozka z bolem po prawej stronie.Czuje jakby miala kolke. Zaraz bede dzwonic do lekarza tylko troche sie obudze bo jeszcze spiaca jestem. Dorotea Sochi gratki 36 tygodnia Justysia gratki 34 tygodnia Kaika buciki superanckie,sama bym chciala takie dostac dla mojej corki,slodkosci Izd jestes szalona,mowie Ci. Nie wiem czy poped seksualny jest wazniejszy od zdrowia i zycia malenstwa. Pomysl prosze.
-
mbeagosiaczek85palos a jeszcze, o bolach to w okolicach 33-34tyg moja Mala sie juz ukladala do pozycji wyjsciowej i wtedy bardziej napieralo i czulo sie tak jak bole menstruacyjne. A uplawuow nie pamietam, jedynie to jak mi wody zaczely odchodzic - to tak z wolna i bolala mnie wowczas kosc ogonowa. Moze Twoja Mala tez sie gotuje do wyjscia??? Nie wiedzialam ze w Hiszpanii to tak jak w PL i sie trzeba meldowac. Wspolczuje, bo jak Ty Mala pozniej zapiszesz do lekarza i na szczepienia. panterka w truskawach to sama chemia, nawet barwniki do wody dodaja by byly czerwone, oczywiscie na robaczki cala chemia tez dodana i na plesnie - bo te truskawy woda napompowane wiec szybko plesnieja bez chemicznej pomocy. Moze wez troche wapna na uczulenie??? izd smutne to co napisalas o kolezance, ale watpie by cos poradzili w 7tyg, w UK to uwazaja ciaze od 10-12tyg - kiedy ryzyko poronienia spada. A w PL jak pamieta to jak znajoma stracila dziecko w 24tyg to Jej nawet cialka nie oddali by mogla pochowac, bo nie traktowali plodu jako czlowieka. Moja corcia jest juz ulozona glowka w dol wiec moze stad te bole. Zobaczymy co powie lekarz jesli wogole cos powie. Sen z powiek spedza mi to,ze nie bede miala prawa isc do pediatry ani na szczepienia. Nie wiem co robic.
-
Izd przykre wydarzenia. Tak to juz jest,ze zlego diabli nie wezma a dobrego tak. Dobranoc kochane. Smutno mi,mysle o tym co sie stalo...
-
Zula'79Kończy się pomału dzionek. Smutny dzionek Z małżem przesiedzieliśmy dziś w domku. Raz, że pogoda niefajna. Drugi raz, że mieliśmy lenia. Na obiad był gotowiec, tzn. mielone teściowej przytargane ze wczoraj jeszcze, z imprezy imieninowej teścia Stanisława. Jedyne co to nadgoniłam z prasowaniem, bo już pomijając rzeczy Dzidzia, ale i naszych i pościeli się uzbierało. O dziwo dziś nawet całkiem wygodnie stało mi się przy desce. Mały troszkę ospały i nie fikał po brzuchu. Choć teraz na wieczór kopie mnie namiętnie, szczególnie pod prawe żebro. Ale wybaczam i cierpliwie znoszę gosiaczku tak, jak mówią dziewczyny. Nie ma co czekać. Idź do lekarza. Chociażby do szpitala. Wiem, że u Was tam wszystko jakieś takie posrane, ale może ktoś się Tobą łaskawie zajmie. My dzisiaj tez caly dzien w domku a na kolacje tez ide na gotowca:kebaba! Dobrze,ze kopia te nasze dzieci!! Mowilam mojemu,ze boli mnie troche i brzuszek i mam uplawy i olal sobie sprawe.Tylko o tych swoich samochodach by gadal wiec zadzwonie jutro i sie umowie do lekarza. Az tak mocno mnie nie boli zebym sie zwijala z bolu,czasami mnie zlapie taki bol jak na miesiaczke i od czasu do czasu brzuszek stwardnieje. Co mi ten chlop nerwow napsuje wrrrr