-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gosiaczek85palos
-
dorottakaika i panterka gratuluję kolejnych tygodni!!! i ja sie przylaczam do gratulacjii...
-
Dorotta wspaniale wiesci,tylko tak dalej. A buzka sliczna,chyba odziedziczy urode po mamusi
-
Dziewczynki przepraszam Was ale nie widzialam tych stron z podziekowaniami. Naprawde nie wiem jak to sie stalo ale przeoczylam az 3 strony a zawsze staram sie czytac wszystko i na biezaco. Juz sie nie gniewam Jest 2 w nocy a ja musialam wstac bo glod mnie obudzil a moj to razem ze mna gloda lapie i tak sobie siedzimy. Dobranoc.
-
Dixi Aga gratuluje kolejnych tygodni Justysia gratki studnioweczki. A mi jest troche przykro bo nikt mi nie pogratulowal ani studnioweczki ani wczorajszego tygodnia.
-
Justysia dobre wiadomosci. MYSLE,ZE TABLETKI POWINNY POMOC LADA DZIEN W KONCU PO TO ONE SA A TAK POZATYM TO NIE MA NIC LEPSZEGO JAK SPOKOJ I ODPOCZYNEK. KSIEZNICZKA LADNIE ROSNIE WIEC MASZ POWOD DO SZCZESCIA. NIE WIEM DLACZEGO ALE MAM PRZECZUCIE,ZE URODZE PRZEDWCZESNIE I DLATEGO JUZ ROBIE WYPRAWKE DO SZPITALA. TYMBARDZIEJ,ZE BRZUSZEK MI OPADL I MALA CZUJE TUZ PRZY SAMYM KROCZU I NA DOLE BRZUCHA. TEZ TAK MACIE?
-
Justysiu udanej wizyty!! Jesli chodzi o rozstepy to pojawily mi sie 2 kreski na piersiach,na brzuchu jak narazie nie mam i mam nadzieje,ze tak zostanie.Smaruje brzuszek i piersi co drugi dzien kremem na rozstepy . No ale zobaczymy tak jak mowicie przed nami jeszcze 3 miesiace wiec jeszcze moga nas zaskoczyc niespodzianki.
-
Witam Was... Aiti jeszcze nie wiem gdzie bede rodzic,jesli bede rodzic w naszej miejscowosci to pod reka bede miala tesciowa a jak tutaj to tylko mojego P. Sasiadow teraz mam super bo anglikow i wogole sie nie rozumiemy,ale bardzo sympatyczni starsi ludzie wiec mysle,ze jakbym poprosila to pewnie zrobiliby dla mnie jakies male zakupy. No zabaczymy. Jak narazie nie moge dojsc do porozumienia w tej kwestii z moim P. gratuluje 29 tygodnia Dorotta widze brzusio ladnie juz urosl jestesmy wszystkie juz blizej rozwiazania niz dalej. ehh pamietam jak wszystkie co dopiero wpisywalysmy sie na forum,ja bylam wtedy w 7 tygodniu a dzisiaj juz jestesmy super zaawansowane
-
Dobranoc Justysiu slodkich snow
-
Elffik koles wymiata! super,ze praleczka naprawiona Tina zazdroszcze Ci tych mebelkow,u nas nie zanosi sie na zakup jakichkolwiek.
-
tinagosiaczek85palosMoj P tez powinien byc za jakies pol godziny i rowniez siedze calymi dniami sama w domu. Kiedys to chociaz na obiad przyjezdzal ale teraz to mu sie nie oplaca bo ma godzine przerwy a do domu 25 kilometrow. Ja tam smutna nie jestem,nawet dobrze bo mam caly dzien dla siebie i nikt mi nie marudzi pod nosemA no zaczelam powoli brac sie za wyprawke. Zeby bylo wszystko jasne zadzwonilam dzisiaj do niego i spytalam sie tak:"kochanie czy moge kupic cos dla naszej coreczki?" Nie byl w stanie odmowic a spytalam co by bez jego wiedzy nie tracic jego cennych,ciezko zarobionych pieniedzy.Rozumiecie Gosia myslalam sobie o Tobie dzisiaj i chcialam zapytac czy jest jakas szansa zeby Twoja siostra byla z Toba przed i po porodzie???? Bo jesli on taki jest to kto sie Toba zaopiekuje? Trzeba wziasc pod uwage, ze na poczatku mozesz nie czuc sie najlepiej a tu jeszcze opieka przy dziecku, a zakupy i takie podstawowe rzeczy. Pytalam sie dzisiaj mojej siostry czy moglaby przyjechac w czerwcu i mi troche pomoc to powiedziala,ze raczej nie bo chyba do Polski bedzie wracac. Zapytam sie jeszcze zony jego ojca moze ona bedzie bardziej chetna. Moj mnie wczoraj troszke zszokowal bo zaczal mowic wlasnie o tym,ze dla kobiety to ciezki czas i ze potrzebuje pomocy wlasnie chociazby przy zakupach czy w domu i powiedzial,ze on nie bedzie w stanie zapewnic mi takiej pomocy bo calymi dniami pracuje wiec dobrze by bylo miec kogos blisko. Jesli nikt nie bedzie chcial przyjechac to nie pozostaje mi nic innego jak rodzic w naszym starym domu,blisko jego matki. Nawet sie wczoraj zadeklarowala do pomocy. Z tym,ze ona przez caly czerwiec i lipiec bedzie pracowac wiec juz sama nie wiem kto by mogl ze mna zostac. A jak u Was wyglada sprawa opieki i pomocy? Bedziecie mialy przy sobie mamy,tesciowe czy tylko swoich mezow?
-
Moj P tez powinien byc za jakies pol godziny i rowniez siedze calymi dniami sama w domu. Kiedys to chociaz na obiad przyjezdzal ale teraz to mu sie nie oplaca bo ma godzine przerwy a do domu 25 kilometrow. Ja tam smutna nie jestem,nawet dobrze bo mam caly dzien dla siebie i nikt mi nie marudzi pod nosem A no zaczelam powoli brac sie za wyprawke. Zeby bylo wszystko jasne zadzwonilam dzisiaj do niego i spytalam sie tak:"kochanie czy moge kupic cos dla naszej coreczki?" Nie byl w stanie odmowic a spytalam co by bez jego wiedzy nie tracic jego cennych,ciezko zarobionych pieniedzy.Rozumiecie
-
Panterka Kaika nie wiem jakie byly jego relacje wczesniej z synem,wnioskuje,ze nienajlepsze skoro nie wie jak sie trzyma male dziecko,kapie ani przewija. Co do becikowego mi sie nie nalezy bo musialabym byc zameldowana 2 lata w Hiszpanii. Tak jak wspomnialam wczesniej mam meldunek od ponad pol roku wiec sie nie liczy. Ojciec jako hiszpan moze wziasc becikowe w takim przypadku za matke. A tak wogole z innej beczki juz wybralam sie dzisiaj w koncu na zakupy do apteki. Zakupilam juz spirytus do pepuszka,gaziki,krem do pupy,termometr do wody,nozyczki do paznokci,gruszke do oczyszczania noska i zel do kapieli. Mam juz prawie wszystko z takich drobiazgow. Jeszcze brakuje mi lozeczka,wozka,fotelika i wanienki. Jesli chodzi o cziki cziki to celibat nie wchodzi w gre Panterko sliczne te spioszki a te spodenki to juz wogole
-
KaiKagosiaczek85palos Caly czas o tym mysle i ta cala sytuacja spedza mi sen z powiem. Nie chcialabym zostac samotna matka z wyboru ale tkwic w chorym zwiazku(bo tak mozna go nazwac) tez nie jest dobre. Moze jak mala podrosnie i uzbieram troche funduszy to odwaze sie na jakis krok.Słonko współczuję takiej sytuacji. Ja jako nastolatka związałam się z taką łajzą, który mnie wyniszczył psychicznie i totalnie uzależnił od siebie. Dopiero po kilku latach odzyskałam pewność siebie i zdałam sobie sprawę, że jestem wspaniałą kobietą. To nie jest tak, że "jak mala podrosnie i uzbieram troche funduszy to odwaze sie na jakis krok". Później będzie gorzej się z tego wyrwać. Musisz się więc poważnie zastanowić nad tym. Decyzja nie będzie prosta, szczególnie jak będzie prosił, żebyś wróciła, bo bez Ciebie żyć nie może. Ale trzeba ją podjąć raz i zdecydowanie. Jak pracowałam sezonowo we Włoszech to stwierdziłam, że nie wyobrażam sobie związać się z Włochem. Byli takimi samcami. Temperamentni, cholerycy, oglądali się za każdą, a swoje kobiety najlepiej widzieli w domu przy garach. Okropność! Hiszpanie pewnie są podobni... Agnieszko dobrze, że Haneczka ma się dobrze. Dużo zdrówka Ci życzę! Widocznie panuje teraz jakiś wstrętny wirus. Mi już ból gardła nie dokucza, ale dalej mam katar i kaszel. Już nie mogę się doczekać kiedy będę zdrowa! Asiula nie martw się, nie jest za wcześnie. Bądź dobrej myśli :) Super,że zakupy się udały! Hiszpanie wlasnie sa tacy jak Wlosi. Wczoraj moj rozmawial ze swoja matka i obydwoje stwierdzili,ze lepiej jak bede rodzic w naszej miejscowosci. Obgadali wszystkie za i przeciw a mnie nikt sie nie spytal o zdanie. A wlasnie ze urodze tutaj!! Po drugie powiedzial,ze on nie bedzie sie zajmowal mala bo on pracuje i wraca zmeczony a wogole to on nie wie jak sie bierze na rece male dziecko. Co do spraw finansowych nie mam zadnych praw do podjecia jakiegokolwiek zasilku,nie mam prawa do podjecia becikowego,macierzynskiego ani prosic o pomoc. Jedynie gdy po urodzeniu dziecka poszlabym odrazu do pracy to dostane 100euro miesiecznie przez okres 3 lat. Z tym,ze tutaj jest kryzys i nie ma pracy a tymbardziej dla obcokrajowcow. Wiec finansowo jak narazie klapa. Moja mam mieszka sama od 5 lat i zyje ze skromnego 400zl na miesiac wiec jesli ja moge to jej pomagam. Nie wyobrazam sobie zeby bylo odwrotnie. Agus spokojnie! pewnie niunka sie troche zmeczyla tym ciaglym kopaniem i postanowila troche dluzej pospac Milego dzionka zycze,uciekam na miasto.
-
Justysiu nie pisalam nic wczesniej bo nie chcialam sie uzalac,jedyna osoba z ktora moglam o tym porozmawiac byla moja siostra. Teraz jest daleko ode mnie i nie mam sie komu wyzalic. Wiec ciesze sie ze moge chociaz Wam wyplakac sie do rekawa.
-
W ramach poprawienia sobie chumoru zakupilam 3 bodziaki,pewnie dostane opierdziel,ze wogole kupilam ale co mi tam:
-
Kochana to moze warto sie zastanowic czy chcesz tkwic w takim zwiazku???? Bo to bedzie rowniez dom Twojej corki i czy napewno chcesz zeby ona se wychowywala w warunkach gdzie Ty nie czujesz sie bezpiecznie?? Jestes mloda, bardzo ladna dziewczyna wiec moze szkoda przekreslac sobie calego zycia dla jakiegos DRANIA. Caly czas o tym mysle i ta cala sytuacja spedza mi sen z powiem. Nie chcialabym zostac samotna matka z wyboru ale tkwic w chorym zwiazku(bo tak mozna go nazwac) tez nie jest dobre. Moze jak mala podrosnie i uzbieram troche funduszy to odwaze sie na jakis krok.
-
justysia_kpanterkaJa bym zrobiłą tak powiedziała mu o wzystkim co mnie boli i poszła na długi spacer sama a niech się pomartwija mysle dokladnie tak samo... powiedz co jest zle i ze sobie nie pozwolisz na takie traktowanie i wyjdz nacieszyc sie sloneczkiem i piekna pogoda... wez ksiazke-poczytaj troche na dworze, usiadz i wypij pyszna hebatke w knajpce a on niech siedzi i mysli... malaga swietne ubranko juz taki maly dzentelmen :)))) ehh jak tak czytam o tych chlopach to dla mnie obca sytuacja m. ma swoje zagrania ale bardziej takie pomysl dzieki ktorym uratuje swiat a pozniej wychodzi ze tylko sie cos spieprzylo i musimy kombinowac co by tu zrobic zeby wszystko naprawic poza tym to zawsze traktuje mnie jak ksiezniczke i gdyby mogl to by noisl na rekach... jestesmy razem juz tyle lat i wiadomo byly rozne sytuacje ale nigdy, przenigdy nie splynela mi po policzku lza z powodu jego zlego mnie traktowania... zawsze rozpieszczal, czasem do przesady, zawsze dawal wszystko czego chcialam i potrzebowalam i jest na kazde skrzywienie i zawolanie obok mnie... taki moj aniol stroz a ciaza to juz zrobila z nim taki szal ze szkoda slow - od poczatku chcial zebym poszla na zwolnienie, najlepiej zebym caly czas lezala, byle kichniecie to juz mam nic nie robic on sie wszystkim zajmie... mowie wam skarb zawsze sie smieje ze gdybym wiedziala ze bedzie takim doskonalym mezem to nie czekala bym tylelat zeby za niego wyjsc ale wiadomo - musialam sprawdzic - jak to ja dlatego bola mnie takie sytuacje jak u gosiaczka i nie bardzo wiem co powiedziec :( powinnaysmy sie czuc bezpieczne i kochane to naprawde minimum niezbedne do budowania zwiazku... bez tego niczego nie bedzie... Ciesze sie Justysiu,ze masz takiego kochanego meza,wyrozumialego i pomocnego. Ja nie czuje sie ani bezpiecznie,ani pewnie przy moim facecie. Musze uwazac co mowie bo jedno zdanie nie tak i juz jestem wyzwana od debilek,idiotek,demonow itd. itp. Mowisz nie uronilas ani lzy przez swojego faceta,ja juz chyba wylalam cala rzeke. Nigdy zadna osoba w moim krotkim zyciu nie doprowadzila mnie do takiego stanu. Czasami to sobie mysle,ze to jest poprostu maltretowanie i znecanie sie psychiczne. A to dlatego bo nic mi nie wolno,najlepiej to by mnie zamknal w domu pod kluczem i tylko zebym czasem z kims slowa nie zamienila a przy jego kolegach to juz wogole lepiej jakbym sie nie odzywala bo mu wstyd przynosze. Mysli,ze jak kupi mi jakas drobnostke to bede zadowolona i bede tanczyc tak jak on tego chce czyli:siedziec w domu,sprzatac,gotowac,najlepiej sie nie odzywac a juz o cos sie mam albo sie sprzeciwie to podnosi glos i wtedy obwinia mnie o wszystko co najgorsze. Czasami to zamierza sie do rekoczynow i jak widzi ze placze i mowie ze ma mnie zostawic to on na to" ty specjalnie mnie prowokujesz zebym Cie uderzyl i chcesz zrojnowac mi zycie" . Ocencie same sytuacje.
-
tinaWitam kochane,Wpadam na chwilke bo zaczelismy w koncu remot pokoiku dla dzidzi. Malz maluje i juz robi sie coraz ladniej. Jutro jedziemy zamowic mebelki do pokoju. Bardzo sie ciesze dziewczyny. Instykt wicia gniazda mnie uskrzydlil. Gosiaczku bardzo mi przykro slyszec, ze Twoj facet tak niepowaznie sie zachowuje. Mam nadzieje, ze jak Wasz coreczka juz przyjdzie na swiat to bedzie nia tak oczarowany, ze zacznie Was traktoawc jak na to zaslugujecie. Napewno jego matka ma duzy wplyw na niego, skoro mowisz ze ciagle do niego wydzwania i nie chciala zebysie razem wyjechali. Klopoty z praca to napewno tez troche go dreczy zwlaszcza, ze szykuja se Wam pewne wydatki zwiazane z przyjsciem dzidzi na swiat. Tak sie zastanawiam czy nie udalo by Ci sie nawiazac z jego matka jakis bardziej pozytywnych relacji. Wiem, ze za nia nie przepadasz i wcale nie musisz ale, zeby chociaz ja troche przeciagnac na swoja strone. Matki potrafia miec niesamowity wplyw na swoich juz dosroslych synow i juz nie jeden zwiazek rozpadl sie wlasnie przez "troskiwa mamuske". Koniecznie tez pozalatwiaj sobie becikowe i inne dodatki na dziecko i te pieniazki koniecznie musza byc tylko dla Ciebie i corki- tak na wszelki wypadek gdyby on jednak nie zmadrzal. Tina probowalam nawiazac z nia kontakt ale na prozno,to ja pierwsza zawsze wyciagalam reke i robilam z siebie blazna a ona smiala mi sie w twarz i robila ze mnie posluszna idiotke. Skonczylo sie. Jesli ona nie chce nawiazac ze mna pozytywnych kontaktow to trudno bo ja dluzej nie bede sie przed nia blaznic. Co do sytuacji finansowej musze zapewnic sobie i corce wlasne zrodlo utrzymania w razie gdyby tak jak mowisz"nie zmadrzal". Zobaczymy co sie uda zrobic w tej sprawie.
-
panterkaJa bym zrobiłą tak powiedziała mu o wzystkim co mnie boli i poszła na długi spacer sama a niech się pomartwi wlasnie tak zrobilam w sobote,wyszlam o 19 wieczorem i wrocilam dopiero kolo 22. Wydzwanial jak szalony a ja nie odbieralam ani tez sie nie rozlaczalam. Jak przyszlam do domu to mowil,ze sie martwil i przejmowal i ze na policje juz chcial isc bo myslal,ze mnie ktos porwal. Do lekarza tez juz sie wybieral po tabletki uspokajajace Ok no dalam chlopu do myslenia i powiedzialam,ze jak jeszcze raz wyskoczy mi z takimi tekstami to nastepnym razem nie wroce.
-
Tak czy siak nie podoba mi sie ta cala sytuacja,jego zachowanie i jego mamusia
-
panterkagosiaczek85palospanterkaja też mam zgagę a najbardziej jak zejm coś słodkiego no ale jak tu sie powstrzymać a co do twojego faceta to bardzo ci wspólczuję widocznie taki ma charakter a jak długo jesteście razem ? 2 lata... Gosiu powiem ci tak z doświadczenia jesteście niby długo razem ale jednak krótko facet musi dojrzec do pewnych spraw przestawić sie i wogóle Ja myśle że on jeszcze poprostu nie dorósł do związku a tu jeszcze dziecko mimo tego że ma już dziecko przeraża goto wszystko on musi sobie poukładac sprawy co nie znaczy że może cie tak traktowąc powiedz mu o tym że cie rani takim zachowaniem i żeby sie zastanwoił co jest dla niego najwazniejsze w życiu A wiesz co mi jeszcze przyszło do głowy może mu matka truje do głowy sama pisałać ze zbytnioo nie przepadacie za soba i moze dlatego jest zagubiony co ? wiesz Panterko mozliwe,ze jego matka wlasnie tez miesza mu w glowie,jestem prawie ze pewna!! teraz jakos do mnie nie dzwoni tylko do mojego P jak wroci z pracy i ani sie o mnie nie zapyta jak sie czuje ani mnie nie pozdrowi. Caly czas mu mowi o pieniadzach,ze jego syn potrzebuje a nasza corka moze poczekac,ze narazie moj nie ma nic kupowac bo jeszcze jest czas!! jak ja jeszcze mieszkalam sama w tej miejscowosci poprzedniej to dzien w dzien dzwonila o 14 a to tylko dlatego,ze nie miala z kim wnuczka zostawic(syna mojego faceta). Teraz jakos nie dzwoni ani sie mna nie interesuje i jeszcze mojego nastawia przeciw mnie!
-
panterkagosiaczek85palosMalagaaaznalazłam na allegro chyba i muszę wam pokazać , No normalnie slodkości na 62 na cm a jak dla mężczyzny :) prawdziwie po gentelmeńsku :) hehesuper sweterek wyczesalas,naprawde cudny czy Was dziewczyny tez meczy zgaga? mnie okropnie co nie zjem to juz mi podchodzi. ja też mam zgagę a najbardziej jak zejm coś słodkiego no ale jak tu sie powstrzymać a co do twojego faceta to bardzo ci wspólczuję widocznie taki ma charakter a jak długo jesteście razem ? 2 lata...
-
Malagaaagosiaczek85palospanterkaGosiu wiesz co to zrób jak uważasz tylko mu zaznacz że skoro masz robić jak ty uważasz zeby potem nie miał pretensjii i tyle niech sie całuje w nos Postawilam mu warunek,ze albo wracamy zaraz teraz do miejsca gdzie wczesniej mieszkalismy albo zostajemy tutaj az do porodu i bede rodzila tutaj. Ja mysle,ze facet powinien wspierac kobiete tymbardziej w tak trudnym czasie,powinnien wiedziec co jest dla niej najlepsze. Moj to wogole traktuje mnie jakbym nie byla w ciazy, mowi,ze mam sobie jechac autobusem do lekarza i sie zapisac,przeciez nic mi sie nie stanie. Na badanie krwi tez mam sobie jechac sama,autobusem albo pieszo. Unika caly czas rozmow na temat dziecka,w sklepie jak jestesmy i chce obejrzec ciuszki to juz sie drze ze czas marnujemy na pierdoly. Mam ochote spakowac walizke i wyjechac jak najdalej od niego. To chyba strach przed ojcostwem kochana , mój facet zawsze odwazny i twardy i mam wrażenie że nie chce pokazać czasem że się cieszy itd to chyba u nich normalne :) widzisz są tacy co gadaja do brzucha , a sa tacy którzy nie rozumieją stanu ciąży , Mój Tomek nie obchodzi sie ze mną jak z jajkiem , zaczyna się martwić czasem wymusze wzruszenie ale on już tak ma :) a do póki nie było widac brzucha to chyba nie bylo mowy o taryfie ulgowej bo chyba nie zdawał sobie sprawy że to że wygladam tak samo to nie znaczy że czuje sie tak samo . Ja wiem że mnie kocha i cieszy się z dzidzi , ale on nie jest wylewny i owszem da czasem buziaka w brzuszek czasem poogląda ze mna ciuszki ale to nie jego hobby i ja go rozumiem , bynajmniej się staram. Musimy to przeżyć !! mężczyżni po prostu nie przyznaja się że coś ich trapi czegoś sie boją tylko durnowacie reagują . Ja wierzę że mu przejdzie :) Cierpliwości i trzymaj się kochana !! Moze strach moze nie,on ma juz jedno dziecko z poprzedniego zwiazku wiec nie rozumiem czego moglby sie bac. Wlasciwie brak szacunku do kobiety to u niego rodzinne a takze egoizm. Te dwie cechy charakteru sa zabojcze.
-
Malagaaaznalazłam na allegro chyba i muszę wam pokazać , No normalnie slodkości na 62 na cm a jak dla mężczyzny :) prawdziwie po gentelmeńsku :) hehe super sweterek wyczesalas,naprawde cudny czy Was dziewczyny tez meczy zgaga? mnie okropnie co nie zjem to juz mi podchodzi.
-
panterkaGosiu wiesz co to zrób jak uważasz tylko mu zaznacz że skoro masz robić jak ty uważasz zeby potem nie miał pretensjii i tyle niech sie całuje w nos Postawilam mu warunek,ze albo wracamy zaraz teraz do miejsca gdzie wczesniej mieszkalismy albo zostajemy tutaj az do porodu i bede rodzila tutaj. Ja mysle,ze facet powinien wspierac kobiete tymbardziej w tak trudnym czasie,powinnien wiedziec co jest dla niej najlepsze. Moj to wogole traktuje mnie jakbym nie byla w ciazy, mowi,ze mam sobie jechac autobusem do lekarza i sie zapisac,przeciez nic mi sie nie stanie. Na badanie krwi tez mam sobie jechac sama,autobusem albo pieszo. Unika caly czas rozmow na temat dziecka,w sklepie jak jestesmy i chce obejrzec ciuszki to juz sie drze ze czas marnujemy na pierdoly. Mam ochote spakowac walizke i wyjechac jak najdalej od niego.