Paucia

To wiesz co tak Ci powiem że to nie ciekawie wygląda. Mój ojciec też kiedyś złapał takie ogłoszenie i niemal że od razu się do niego odezwali. A jak właśnie pojechał na rozmowę to okazało się że to zwykła akwizycja właśnie chodzenie od domu do domu. I zrezygnował z tego.

U mnie dzisiaj też barszczyk był czerwony :) No u nas też było -10. Byłyśmy na troche u mojej koleżanki, ona też ma córeczkę która młodsza jest od Dagmary o 4 miesiące. I słuchajcie Dagmara jest od niej prawie o całą głowę wyższa. Czy to u takich małych dzieci jest normalne czy ta moja dziecina taka wyrośnięta jest?

Witam i ja :) Dziękuję za życzenia. Kurcze,ale zimno jest a ja muszę do sklepu się udać.

No każde dziecko ma tam jakieś indywidualne tempo rozwijania się więc na każde przyjdzie czas z mówieniem Moja np jak dla mnie strasznie szybko zaczęła chodzić bo miała 10 miesięcy. Ogólnie to rozumie wszystko. Zaprowadzi mnie tam gdzie chce iść no ale mówić jeszcze tak średnio potrafi. Ale nie martwię się tym bo wiem że tak musi być. Dużo jej czytam i z nią rozmawiam więc na pewno niebawem zacznie gadać jak szalona :) Z siusiam to jest też tak że mówi sisi i ciągnie mnie do łazienki żeby ją posadzić na kibelek, ale jak tylko ją rozbiorę i chcę sadzać to też od razu ucieka heh :) Więc chyba poczekam z tym cały nocnikowaniem do wiosny jak już się cieplej zrobi i będzie mogła z gołą pupką polatać po domu :)

Ja własnie robię torcik :) Jutro mam urodziny, ale wyprawiam dzisiaj więc mam trochę pracy :)

Kinga w takim razie będę trzymała kciuki za Wasz związek :)

No akurat nie zwracałam się do Ciebie bo widziałam suwaczek :) Ja męża co prawda nie mam, ale mam narzeczonego :)

Z mówieniem to chyba podobnie jak u Ciebie :) Jeżeli chodzi o łączenie słów to tylko: kto to? co to? i myja myja - co znaczy że chce się wykąpać. A dalej to mówi: mama, tata, babu, ciosia - czyli ciocia, koń, kaka - czyli kaczka, papa, daj, ma co znaczy masz no i moja genialna siostra nauczyła mówić ją dupa. Co oczywiście jest najfajniejszym słowem w jej repertuarze. Oprócz tego umie jeszcze naśladować zwierzątka natomiast jak chce jeść to woła aaaa i lata z otwartą buzią :)

No to ja właśnie tam mieszkam :) Z tego co się doczytałam dziewczyny to jesteście same z dzieciaczkami tak? Bardzo współczuję, ale na pewno na każdą z was przyjdzie pora. :)

No od strony sochaczewa to mniej więcej na początku. Nie wiem czy kojarzysz taką dzielnicę jak ursus? Moja zawsze wcześnie wstaje. Niestety.

1990 magiczny rocznik Co do pogody to ja nie wiem nawet ile jest bo nie chce mi się tyłka ruszyć do okna żeby na termometr spojrzeć I ile ma być to też nie wiem bo rzadko pogodę oglądam, ale na pewno jest i będzie zimno. Ja to widzę Blondi że Ty tak całkiem nie daleko mnie mieszkasz. Sochaczew od Warszawy nie jest aż tak bardzo daleko. Coś około 40 kilometrów chyba nie? Moja Dagmara wstała o 7:00. Eh.. ja to się chyba z nią nigdy nie wyśpię.

Dzień dobry :) Tak Dagmara to moje pierwsze dziecko właściwie które się urodziło. Bo wcześniej byłam raz w ciąży, ale niestety poroniłam. Z nocnikiem jest totalna porażka. W ubranku na niego usiądzie i udaje że się załatwia, ale jak jej się tylko pieluchę zdejmie to nawet usiąść na niego nie chce. Co do jedzenia tez nie jest jakoś rewelacyjnie, bo straszny niejadek mi się z małej zrobił. Dobrze że jest jak na razie wszystko żerna to przynajmniej nie wybrzydza, ale do jedzenia ciężko ją zmusić więc najwięcej je wieczorem jak już po całym dniu prawie nic nie jedzenia wreszcie zgłodnieje. A jak jest z tym u Was? Macie może jakieś na to sposoby? Marcysia zazdroszczę śniegu. U nas w Warszawie niby coś leży, ale to ledwo co i jest taki zlodziały ten śnieg więc niestety niewiele mamy możliwości.

Dzień dobry :) Dzięki za miłe przyjęcie :) Coś o sobie mam powiedzieć. Hmm więc nazywam się Paulina i mam 21 a właściwie to 22 lata bo za dwa dni urodziny Dagmarkę urodziłam mając 20 lat. Przez cesarskie cięcie.Teraz mała ma prawie dwa lata i jest okropnym urwisem :) To na tyle co od siebie, ale chętnie po odpowiadam na Wasze pytania, bo tak sama nie do końca wiem o czym mówić.

Ja również witam :) Jak tam Wasze maluchy? Mam nadzieję że wszystkie zdrowe, bo teraz przez tą pogodę to łatwo się pochorować.

Hej :) Mogę do was dołączyć dziewczyny? Moja Dagmarka też jest z kwietnia 10r.

Hej dziewczyny czy mogłabym się do Was dołączyć?

Ja w poniedziałek idę na badania i jakoś pod koniec listopada na USG. Oczywiście będę musiała iść prywatnie bo do mojego gina nie ma już miejsc... No jakoś dam radę :)

Aha... No to też tak myślałam bo ja właśnie też tam czuję ruchy. No ale tak się jeszcze zastanawiam gdzie ta dzidzia się tam mieści. Przecież jest już całkiem spora. No i jeszcze jedno pytanie. Bo tak brzuszek już mi rośnie, ale np. jak siedam to cały czas mi się taki wałeczek robi. I dlaczego tak jest? Nie powinien już być taki pełny tzn ten wałeczek nie powinien się zlikwidować?

Anecia4311Paucia,badz dobrej mysli.Napewno znajdzie sie miejsce.A kiedy mialas ostatnia wizyte. Poprzednią miałam 26 października. To była sama wizyta bez USG. No i teraz miałam przyjść 23 listopada i chyba miało mnie objąć też USG. Niestety jak chciałam się zapisać to nie było już miejsc. Ale stwierdziłam że pójdę prywatnie. Bo tak to nie wiadomo ile godzin bym musiała czekać aż mnie przyjmie. A prywatnie to zawsze jest miejsce :)

Hej dziewczynki :) Co tam jak tam??? U mnie cały dzień dzisiaj pada i ma tak jeszcze być przez najbliższy tydzień jak i nie dłużej. Kurcze chyba bym wolała żeby śnieg już spadł. A tak poza tym to pytałam się wcześniej ale nie dostałam odpowiedzi więc zapytam jeszcze raz :P W którym mniej więcej miejscu na brzuszko jest teraz moja dzidzia?

Głowa dzisiaj boli wrr...

ja mam wizytę 23 listopada, ale nie wiem czy lekarz mnie przyjmię. Chodze do takiej przychodni że trzeba się zapisywac. No i jak lekarz wyznaczył mi datę następnej wizyty i chciałam się zapisac to niestety już miejsc nie było. Pani w recepcji powiedziała żebym przyszła i może mnie lekarz przyjmie. Pójdę ale cholera wie ile będę musiała czekać i czy w ogóle mnie lekarz przyjmie.

A co to razem nie jedziecie??? Jak to tak?

Ja się mojego pytałam, ale on nic nie wie... I taka z nim gadka Co do nawigacji to mój ma. Perfum też ma pod dostatkiem... Bokserek nie nosi więc żadnych śmiesznych mu nie kupię. Nie mam zielonego pojecia.

A mnie nigdy głowa nie bolała także cięzko mi trochę... No mój ma równy miesiąć po wigilii urodzinki... A zaraz po nim ja :P Myślałam nad srebrną bransoletką, ale nie wiem czy będzie w niej chodził. Może jakiś zegarek hmm... Ale to i tak jeden. A jaki drugi prezent?