-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Żana
-
Mamy wracające po macierzynskim do pracy- wspierajmy się!!
Żana odpowiedział(a) na anna_b temat w Kącik dla mam
Wiki20plzana27u nas budują 2 biedronkę i od marca mamy miec dwieu Nas były 2 ale jedną zlikwidowali heh, nas pewnie to samo czeka. -
ja mam taki zwykły dla dzieci do odbytu i pod pache ale mam zamiar zakupic taki co sie tylko do czoła dotyka. Najszybsze rozwiązanie i bez płaczu :)
-
SzpilkaJa jeszcze tylko dorzucę, z własnego doświadczenia, żeby z wodą morską nie przesadzać, bo na dłuzszą mete może uszkadzać śluzówkę. U nas skończyło się na krwawieniach z nosa :-( Bo mama nie pomyślała i stosowała za dużo i za często, choć w sumie sama pediatra tak zalecała. W koncu poszłam do laryngologa i dostałam receptę na syrop apteczny- 2 dni i było po katarze, ale u nas był alergiczny. Warto też podawać krople do nosa- można kupić w aptece dostosowane do wieku. Moim zdaniem to lepsze rozwiązanie, bo działają dobrych parę godzin i naprawdę odtykają nosek i dziecko się nie męczy i spi spokojnie w nocy. Jak mój synek łapie katar od razu dostaje krople. Parę dni i po kłopocie a dziecko się nie męczy :-) Zdrówka dla córeczki!!! masz absolutną rację!!! Na dłuższą mete nie mozna tego stosowac bo porządnie można wysuszyc sluzówkę!!
-
zgadzam sie z Tinką. Aplikuj sól morską i jak najbardziej nawilżaj powietrze. Kładz recznik mokry albo pieluchy tetrowe, cokolwiek, aby cos mokrego ciągle było na kaloryferze. Pozdrawiam
-
Mamy wracające po macierzynskim do pracy- wspierajmy się!!
Żana odpowiedział(a) na anna_b temat w Kącik dla mam
u nas budują 2 biedronkę i od marca mamy miec dwie -
Mamy wracające po macierzynskim do pracy- wspierajmy się!!
Żana odpowiedział(a) na anna_b temat w Kącik dla mam
Wiki20plzana27nooo juz ze 3 lata bedzie napewnoMi leci czwarty rok wlasnie mnie uświadomił ze już 5 rok pracuje. Niezła żonka ze mnie -
heh nie wiem co to sie działo dzisiejszej nocy, ale moj niunio tez mi dał solidnie popalic. Pomimo tego, ze na noc, okolo 22 godz dostał mleko z kaszą to po 2 obudził się ze strasznym płaczem i tylko jedzonko było w stanie go uspokoic. Zasnął na jakieś pol godziny po czym zaczęła sie zabawa ze smokiem,typu on wypluwa i płacze, a ja wstaje lece do jego łóżeczka, szukam smoka, daje mu i jest spokój, wiec wracam do siebie do łóżka. Za jakies pół godziny to samo i tak do 4 rano. Już nie wytrzymałam, wzięłam Go do siebie i wtedy zaczęła sie zabawa na dobte, czyli łapanie mamę za policzki, nos, wsadzanie palców do nosa, ciąganie za usta itd. Za jakieś pół godziny zmęczył się i zasnął. Pospał do 8
-
MlodaMamusiazana opowiem jak to było z chrztem mojego synka....mieszkam w małej miejscowości a mój narzeczony obok w wiosce;) nie mieliśmy i nie mamy ślubu kościelnego ani cywilnego. No i miałam WIELKI problem z chrztem mojego synka. Proboszcz z mojej (byłej) parafii absolutnie nie chciał ochrzcić nam dziecka, nie mogliśmy mu przegadać,a tak swoją drogą to mamy tak stukniętego proboszcza,że szkoda słów (już z jednej parafii został wyrzucony!!! ale ma jakiegoś "wujka" i wtyki więc się cwaniak trzyma). Byliśmy u niego kilka razy, moi rodzice również i nic. Poszliśmy do innej parafii tam nam powiedzieli,że bez problemu tylko potrzebna jest zgoda księdza z mojej parafii no i oczywiście zgody nie wypisał bo on nie może bo my żyjemy w grzechu i moge ochrzcić małego nawet jak będzie miał 10 lat! paranoja! więc pojechaliśmy do parafii z miejscowości narzeczonego i tam ks. powiedział nam,że ochrzci małego ale musiałam się przemeldować na adres narzeczonego!!! no i latanie z przemeldowaniem, wyrabianiem nowego dowodu osobistego itd i jeszcze musieliśmy napisać takie oświadczenie,że w 2009 roku weźmiemy ślub kościelny, proboszcz nam powiedział,że on nam za ślub nie weźmie ale gdzie tu wesele i to wszystko??? ale napisaliśmy, ochrzcił nam synka lecz ślubu nie wzieliśmy....teraz sama mam problem bo jestem znowu w ciąży (6 tydzien) a ksiądz nam powiedział z góry,że jeżeli nie weźmiemy ślubu drugiego dziecka nie ochrzci. no i chyba jednak będziemy w najbliższym czasie planować Ślub...nie mówie,że bym nie chciała bo CHCE, ale to spory wydatek a ja nie pracuje ale jakoś damy rade.życzę ci kochana,żebyś jak najszybciej wszystko pomyślnie załatwiła i nie musiała się już więcej stresować:) trzymam kciuki!!! Dziękuje Ci kochana za miłe słowa My z moim T jesteśmy niestety z tej samej parafii. Gratuluję ciaży :) Ja tych Księży nie rozumiem. Co te małe dzieciaczki są winne że ich rodzice mają taką a nie inną sytuację finansową??? Ale napewno sie nie poddam! Pozdrawiam serdecznie
-
Mamy wracające po macierzynskim do pracy- wspierajmy się!!
Żana odpowiedział(a) na anna_b temat w Kącik dla mam
nooo juz ze 3 lata bedzie napewno -
Mamy wracające po macierzynskim do pracy- wspierajmy się!!
Żana odpowiedział(a) na anna_b temat w Kącik dla mam
Wiki20plzana27Wesz, bardzo bym chciala zeby udało mi sie z pracodawcą dogadac, zebym nie wracała do pracy na cały etat, tylko np. na pół. Wtedy z mężem dalibyśmy rade bez pomocy teściowej. Ona jest naprawde dziwnym człowiekliem. Wszystko wie najlepiej, i wszystko co ja robie przy niuniu ona chce robic inaczej. Czyli rozumiesz. Ja mówie tak, a ona mowi nie. Wczytalam sie dzisiaj troche w ten wątek i Wasze wpisy i jeżeli jestem w błedzie to prosze, popraw mnie. Czy Ty pracujesz w Biedronce??Ja pracuje w Biedronce a co do tesciowej to moja jest strasznie przewrazliwiona jak Maja ma np katar albo zapłacze to panikuje Maja jeszcze nigdy z nią nie została sama i pewnie długo nie zostanie, mnie też krew zalewa jak teściowa nosi Maje zreszta nie zawsze jej na to pozwalam Hej. Coś mi wczesniej świtało, że któraś pisała ze pracuje w Biedronce :) A pytam dlatego, że mój mąż tez pracuje w Biedronce :) A co do teściowej, to przysięgam, ale nie wyobrażam sobie, żeby została nawet na 15 minut sama z Bartusiem, a co dopiero 6-8 godzin -
Roxanka_89ja do 1,5 miesiąca prałam w Lovelli ale nie wiem czemu - jak dla mnie okropny zapach był tego proszku ;/ teraz piorę w proszku Ariel i do płukania płyn Global (POLECAM!! 4 litry za 9,99 zł w TESCO) , zapach idealny a małemu nic nie jest :) no co do zapachu zgadzam sie w 100%
-
Dziękuję Wam dziewczyny z całego serca za miłe słowa
-
pbmarys EwelinaTak ode mnie chyba powinnam Ci przebaczyc... Bo inaczej nasz tatus w niebie mi by tego nie wybaczyl. Więc Sorki. Kwiatuszek dzieki :) Czasem naprawde trzeba bronic slabszych mimo ze sie ich nie zna... Kiedys bylam w podobnej sytuacji do Zany... Tez sie zrobila afera na pewnym forum... I zadna z kobitek nie pomogla / pomimo ze mnie znaly/ wolaly brnac w to bardziej i po ok 2 miesiacach od sytuacji jak sie uspokoilo mnie poprostu nie ktore przeprosily a nie ktore nie... Bylo mi cholernie przykro... A najlepsze bylo to ze afera byla przeciwko innej osobie... A ja znalazlam sie poprostu pod reka... I tak jakos dalej sobie poszlo... Im bardziej mowilam prawde tym bardziej bylam zciorana.... :(:(:( Zana mysle ze powinnas jak najszybciej to zalatwic a jak nie to wyslij meza lepsza rozmowa bedzie po mesku ( tylko bez zadnych bojek) Dziekuje za miłe słowa. Chodzi o to,że mój mąż już też chodził do Proboszcza, i lepiej Go zna niż ja i to też nie dało nic. I w brew temu co napisała wczesniej Ewelina nikt z nas sie do Proboszcza nie rzucał, tylko rozmawialismy jak człowiek z człowiekiem. Ale nadal będziemy próbowac. Pozdrawiam
-
Kasia82no wiec tak było dzis,mala zaczeła marudzic poprosilam meza zeby ululam -nic z tego histeria,potem ja vaczelam nic z tego,dała cycucha wszytko ok:)ale zachwile zaczeła traktowac o jak smoczek,no wiec ja dałam butelke z mlekiem zjadła jakis 80 tylko i juz niechciala ani na lezaco ani na stojaco zasypiac płacz płącz płacz wiec postanowilam połozyc do łuzka mysle gorzej juz nie moze byc,nie chcialam na uspokojenie dawac cycucha i WIECIE CO:)POŁOzYŁAM NA BOCzEK W JEJ ŁUzACzKU I zASNELA:):):):):)POTEM MĄz CzYMS TRVASNAL W KUCHNI ONA SIE PRzEBUDzILA zNOW PŁACz ALE PODESzLAM I NIE BRALAM NA RECE POPROSTU PRzEKRECILAM NO DRUGI BOCVEK I zASNELA:):):) CHYBA 1 KROK zROBILAM zASNELA BEz CYCKA I W SWOIM ŁUzECzKU,TERAz zOBACzYMY CO BEDzIE W NOCY suuuuuper!!!!!!!!!!!!!! gratulacje. Trzymam kciuki żeby było coraz lepiej!!!!
-
KATARZYNKA78od samego początku piorę w zwykłym proszku i nic dzieciakom nie ma :) to fajnie. Masz przynajmniej ten ,,problem,, z głowy
-
Mamy wracające po macierzynskim do pracy- wspierajmy się!!
Żana odpowiedział(a) na anna_b temat w Kącik dla mam
AA sorry już doczytałam. To nie Ty. Ale gafa -
kukia ja od poczatku piore w visirze i persilu + plyn do plukania i jest ok, zadnych wysypek :-) ja nasze ubrania piore w persilu plucze w lenorze i jakis czas temu zaplątało mi sie kilka śpiochow z naszym praniem. Mały dostał cholernej wysypki. Co sie pozniej okazalo od plynu do plukania bo sprawdziłam to. Także każde dziecko inaczej reaguje
-
Mamy wracające po macierzynskim do pracy- wspierajmy się!!
Żana odpowiedział(a) na anna_b temat w Kącik dla mam
Wesz, bardzo bym chciala zeby udało mi sie z pracodawcą dogadac, zebym nie wracała do pracy na cały etat, tylko np. na pół. Wtedy z mężem dalibyśmy rade bez pomocy teściowej. Ona jest naprawde dziwnym człowiekliem. Wszystko wie najlepiej, i wszystko co ja robie przy niuniu ona chce robic inaczej. Czyli rozumiesz. Ja mówie tak, a ona mowi nie. Wczytalam sie dzisiaj troche w ten wątek i Wasze wpisy i jeżeli jestem w błedzie to prosze, popraw mnie. Czy Ty pracujesz w Biedronce?? -
Mamy wracające po macierzynskim do pracy- wspierajmy się!!
Żana odpowiedział(a) na anna_b temat w Kącik dla mam
roritaA ja niestety nie mam takiej możliwości Jestem wręcz zmuszona iść na wychowawczy, umowa kończy mi się w listopadzie przyszłego roku i już wiem, że mi jej nie przedłużą :/ Jedno dobre to to, że właśnie z dzieckiem do roku czasu posiedzę potem trzeba będzie zacząć rozglądać się za czymś innym.Życzę Wam szybkiego zaklimatyzowania się w pracy po przerwie, bo to że dacie radę to wiadomo Pozdrawiam PS.A teściówce też jest mi ciężko małego zostawiać, ja niestety mieszkam z nią (jeszcze) bo wykańcza mnie ta zołza psychicznie i pewnie dlatego robię jej na złość, a ona potem się skarży np. mojemu tacie że nawet nie daje je dziecka ponosić jak ja sie ciesze ze nie mieszkam z moją!!! Ale na mije nieszczescie mieszkamy na tym samym osiedlu :( Hehe, tez sie skarży mojemy mężowi że jej dziecka nie daje ponosic i wogole nic przy nim zrobic. No niestety ale nic nie poradze na to, że jak ona bierze Bartka to mnie krew zalewa i wszystko sie we mnie trzesie. Z całego serca Ci współczuje -
Mamy wracające po macierzynskim do pracy- wspierajmy się!!
Żana odpowiedział(a) na anna_b temat w Kącik dla mam
anna_bmagda_79Ehhh, jestem w podobnej sytuacji. Wracam do pracy za tydzien :((( I nie jestem w stanie myslec o niczym innym. Mam o tyle szczescie, ze udalo mi sie byc z synkiem troche dluzej. Ma juz 10 m-cy. Ale to niczego nie zmienia - nasze rozstanie bedzie tak samo trudne. U nas przez pierwsze trzy tygodnie Michaś bedzie z tata, a pozniej tez z tesciowa i chyba to przeraza mnie najbardziej. Nawet nie potrafie sobie tego wyobrazic. Najdluzej rozstawalismy sie na 3 h i to tylko kilka razy. Ciagle karmie piersia. Nie wiem jak to bedzie, ale boje sie potwornie :(((Dzięlkuję za odpowiedź. I powiem Ci, że mnie też najbardziej przeraża myśl, że małym będzie się opiekowała teściowa :(( u mnhie o tyle lepiej, że mąż pracuje 24 h a później 48 ma wole, więc teściowa będzie góra 2 razy w tygodniu przebywała z małym, ale to nie zmienia faktu, że również tak jak i Ty nawet nie chcę o tym myśleć :((( Je3stem bardzoi zaborcżą matką, do tej pory nikomu nie dawałam małego pod opiekę tylko męzowi- jak musiałam gdzieś jechać załatwiać sprawy to tylko wtedy jak mąż był w domu. Nie dopuszczam do siebie myśli, że ktoś inny będzie opiekował się synem... to chyba jakas choroba Jak udało Ci się być z małym 10 m-cy? Poszłaś na krótki wychowawczy? ochhh u mnie jest podobnie. Niedlugo powrot do pracy i przeraża mnie fakt ze niekiedy maly mial by z tesciową zostac. Nawet nie chce o tym myslec. Tragedia -
Ja od początku prałam w Lovelli, i też w pewnym momencie mi sie skonczył a ze nie miałam jak poleciec do sklepu i kupic drugi, wyprałam ubranka w zwykłym proszku. Tylko, właśnie, mniej sypałam i nie dawałam płynu do płukania. Jak masz w pralce funkcje podwójne/ super płukanie to też nie zaszkodzi
-
gratulacje Ja również przez całą ciążę musiałam nosic wkładki bo miałam obfite upławy, ale tak jak już dziewczyny napisały, przy najbliższej wizycie porozmawiaj ze swiom ginem. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego życze!!!
-
kurcze,,, a może ząbki jej idą???? Jak mojemu synkowi wychodziły ząbki, to też gryzł smoka. A może spróbuj na kolację dac jej mleko z kaszą, albo samą kasze, bo w sumie to już duża panna z niej. Może sie nie najada do końca.
-
wiesz co, a może ona nie jest głodna tylko poprosty chce coś ,,pomymlac,, spróbuj dac jej smoka, moze to ją zajmie.
-
pbmarysZana A jak sie maja u Ciebie sprawy z chrztem...?? Mam nadzieje ze bylas u proboszcza sie pytac o to zaswiadczenie, Jestem za Toba I zycze Ci aby sie wszystko udalo zrobic a jesli nie to pozostaje Ci kuria Miło mi, bardzo miło, że wstawiacie się za mną dziewczyny. Byłam kilka razy u nas w Kościele, ale ciężko jest spotkac Proboszcza, bo jeszcze Księża chodza po kolędzie. A niestety też nie o każdej poże dnia moge tam pójśc, ze względu na to, że jak mąż jest w pracy to nie mam z kim niunia zostawic, a że jest podziębiony to nie chce go ciągac po takim zimnie. Był u nas ksiądz, niestety nie Proboszcz i powiedział, że Proboszcz nam zaświadczenia da, ale inni Księża będą chcieli nie zaświadczenia a pozwolenia na chrzest, a takowego nie wystawi. Dlatego, że to tak, jakby to On brał sobie na barki to że nasz syn zostanie ochrzczony. Jednak dopóki sama nie porozmawiam z Proboszczem to nie bede pisała do Kurii. A jezeli chodzi o tamtą Panią, to wiesz, stała się za bardzo agresywna, bałam sie ze jej żyłka pęknie, wiec z mojej strony ta komedia jest zakończona. Pozdrawiam i napewno napisze jak coś będę wiedziała