U nas z pieniedzy komitetowych (nie pamietam wysokosci oplaty bo maz uiszcza) sporo sie dzieje: paczki, zoo, teatr, lepienie aniolkow z gliny, wyjazdy do szkoly muzycznej czy do muzeum, autokar na wszelkie wyjscia, a na koniec piknik z dmuchanym zamkiem). Ale paczki raczej skromne byly. Za to w zlobku w tamtym roku to wymieklismy. W 4 osoby chyba jedlismy przez tydzien po troche.