-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kura
-
Wszystkiego najlepszego, moc dobrych fluidków dla Alicji i Szymonka. Dziekuje bardzo w imieniu Oskarka za zyczenia. Od dzis od godz 23 z gorszami nie bede miala już żadnego dzidziusia w domu . Odejzalam zdjęcia . "lajzy" sa podobne do siebie. a Szymonek mniej Ulinkowaty sie zrobil :) Ja tez bym chciala do Warszawy buuuuuuuuuuu. Ale chyba dopiero na jesieni przyjezdzam,buuuuu. I ze zlotem w 3 city w tym roku chyba bedzie bryndza, pewie nie bedzie juz nikogo, buuuu, bo jedziemy dopiero 15 sierpnia i wracamy chyba 24 do Łodzi Nie lubie tak późno, bo juz dla mnie za zimno wrrrrrrrrrrr. Ewentualnie w tym roku moze byc innowacja, bo jak mi sie zachce Międzywodzia, to raczej sliffke odwiedze, nie trojmiasto hihihi. Druga innowacja to jedziemy w gory, do mojego taty w maju na drugi dlugiiiiiiii weeknd :). Nie to, zeby mi sie ojca nagle zachcialo widziec, ale P marudzi gory, gory... to zebym ja mogla nad morze jechac hehehe, to pojedziemy do mojego taty. Niech poza wnuki i corke :rolll: . Choc podejzewam, ze i tak mu w domu siedziec nie bedziemy ;P dzieci dzis w nieco lepszym chumorku. lece zaraz na druga partie latania po urzedach....
-
łojej niezapominajko. dobrze, ze wszystko ok tasik teraz tez sie smieje, a wczoraj mialam ochote na przemian plakac, albo rozwalic ten tort alfik widze czapka "mojej mamy" . na inge tez jeszcze dobra :) Gabi ma juz dlugie wloski :), fajna dziewczynka. a jak ona daje rade na nartach, to coz to dla niej taniec hihihi :) renia dziewczyny rosna jak na drozdzach . Tosia to chyba niedlugo Marysie przegoni
-
Groszko bardzo lubia oboje tańczyc. Oskar tanczy calymi dniami. Jak jest you can dance, wystarczy, ze tylko kawalek jingla uslyszy to zatraz skacze, wogole dziwne ewolucje i "gleby" nawet robi . a ja rece nadstawiam tylko, bo sie boje, ze wkoncu sobie glowe rozwali.
-
Ania ja chyba bede pracowac 13- 20, więc raczej nie będzie mi się to opłacac... Pozatym troche egoistyczna bede, ale chcialabym z nia troche pobyc rano w domku. Dlatego pójdzie na tańce, żeby z dziecmi pobyc. A pierwsze swiętowanie juz bylo wczoraj. wspolny tort Oskarka i Anetki (14 l). Trorcik troche mi sie nie wyszedł poniewaz pierwszy krem- bita smietne "przebiłam" i zrobilam masło, pomylilo mi sie z jajkami, bo jak ubijam bialko to potem jeszcze "poprawiam" przed ostatecznym wymieszaniem z innymi skladnikami. P polecial po nowe śmietanki, ale mimo, ze tez 30 % to innej firmy i miksowalam 30 minut i wogole mi sie ni ubily :duren:. no wiec genialna kura zrobila mega gesty budyn (2 opakowania, polowa mleka) i zmiksowala to razem z ta smietana. cos tam wyszlo, ake nie to buuuuuu. na obiad mama zrobila zupe jaka koffam- warzywna a kluskami lanymi, mniam. i ziemniaki w piecuku. ja przywiozlam pange, pelne naczynko, bo z 4 wielgachnych filetow. na deser mamcia upiekla jeszcze faworki, wiec sie najedlismy prawie jak w swięta :). Drugie świetowanie w sobote, bo przeciez naszych mam nie mozna razem posadzic przy stole
-
dziubala oskar jest chudziak okruszynka w porównaniu do tego jaki tlusty bąbel kiedys był :/ . chyba za duzo biega . sama bym juz wyszla z domu :/, troche sie im poprawilo. gdyby nie ta śniezyca i zimnica to bym wyszła, ale na taką pogode jeszcze troche sie boje. bo nie przyzwyczajeni sa do takich temeperatur. zapisuje inge do szkoly tanca na balety. za 2 miesiace coprawda dopiero, teraz to za zimo, ja nie jeżdze autem. a lodz dalej rozkopana i trzebaby isc kawal... mam nadzieje, ze uda mi sie "wcisnąc" oskarka, bo niby za maly... ale siostre ma starsza i duzo sie od niej uczy, wiec jest całkiem komunikatywny. pozatym opiekunowe moga wejsc i obserwowac, lub tanczyc z dziecmi, wiec moze sie uda, zeby mu przykro nie bylo. moja siostra Aneta (ta kiedys malutka na zdjęciach ;) ) tam chodzi, to sie nazywa lilla house czy jakos tak. uczy ja polowa ludzi z "you can dance", hehehehe.
-
moje dzieci sa ostatnie 4 dni takie niedobre, zwlaszcza oskar, ze musislam wlasnie dziadostwo poustawiac i jedno siedzi u lozeczku, drugie na naszym lozku w sypialni. leja sie dziady o telefon i oboje chca ten sam. a mamy jeszcze ze 3 inne . i zeby toto czyms zajac, to wszystko beeeee. pewnie im sie bardzo nudzi, bo od meisiaca prawie nie wychodzimy, ciagle z nosa sie im leje. oszalaje jeszcze troche i..... wr napadalo u nas sniegu, teraz desz pada, niedobrze. slisko bedzie.
-
hehoł :) Renia śliczny avatarek :) Sliffka sił dziubala ale slodki Macius. Adas tez sie zmienil, wysmuklal.
-
vry bo super podrórzy :d zupełnie jak jazda saneczkowa juz nie miala siły zajrzec :) dziękuje Reni i Ann za spotkanie :), było bardzo miło i czas szybko zleciał. dziewczyny ślicznie wyglądają, jakbt zupełnie nia miały dwojki dzieci, ani domu na głowie. 19 stycznia mnie nie będzie, bo 4 dniowy kurs + egzamin zrobiłam w 2 dni , ale P sie spodobały wyjazdy, wiec jakoś niedługo zrobimy sobie wycieczkę do Warszawy, w bardziej psrzyjajacych warunkach na drogach :). ide, bo O wyje
-
:duren: jednak bede za wisła na tym kursie :duren: na krasnobrodzkiej to gdziesik koló centrum z tego co patrzałam na zumi to nie do trafienia :P na jakiś blok wygląda czy co
-
kurs mam na okęciu a mieszkanie ojca P jest pewnie gdzieś w oklicy Sądu Najwyższego dokładnie nie wiem (bo P sam nie wie ) sądzę, że jakoś blisko centurm byłoby dla wszystkich ok sorki, ze nie odpisuje codzien, ale mam masssssse porządków co chwile :duren: albo ktoś coś chce ode mnie, albo nas nie ma w domu
-
z wieści przed wycieczką do wawy :) wiem tyle, że dostaniemy klucze do mieszkania teścia, jooopi i że na kursie mam się pojawic o 9 rano :duren: więc pewnie nie będę tam dłużej jak do 18 - 19 bo co za dużo to nie zdrowo :) pogadam z P, możeby chcial zrobic " imprezke" u jego taty, jak nie będzie współspacza :) (bo to mieszkanie służbowe dwoch sędziów ) no i czekam na Wasze propozycje, jak już wycycolicie, uśpicie itp gdzie by to wyjśc... ja później oczywiście moge, wczęsniej nie, i moze byc jak dla mnie nawet Mc Donald
-
:drunk: No to kochane Wszystkiego Najlepszego w Nowym ROku 2008 , oby był lepszy niz ten mijający. I szampńskiej imprezki jeszcze w tym Starym odchodzącym ROku.... Karolka my Cię kochamy za ubiegłoroczną imperzkę przy kompie, ty wiesz zdrówka dla Was i jakbym nie zajżała jutro to Najgorętsze całuski z okazji urodzinek dla Szymonka Ann super śpiochy małe
-
my jedziemy do rodzinki P do bełchatowa :) z dziecmi off course więc będzie mała posiadówa :) w sporym gronie i od gospodynki otrzymałam prosbe zrobienia ciasta, bo ponoc jej nie wychodzi, wiec będzie do stygnący juz sernik brzoskwy :) , oraz zakup śledzi dla chłopów, więc są razy 3 w różnych białych sosach. karolka mi raz nie wyszedł, bo mama kupila za duze jaja, trzebabylo wiząśc jedno mniej :duren:. bo był taki zbyt kruchy troche nawet 3 dnia. ale i tak pycha . neta zdróka dla gagatka idem do gruzów
-
bry renia super ja ide robic sernik brzoskwy. wiem, ze powinien odleżec, ale mi się wcozraj zasnęło :duren:. mam nadzieje, że się nie rozsypie wieczorkiem . żeby było śmiesznie ciasto to pod nazwą sernik brzoskwy robi cała moja rodzinka i połowa klientek , także nasza koleżanka zapisała się w historii kulinarnej częsci łodzi i kielc .
-
ja narazie sama nie wiem ile to potrwa wiem tylko, że kurs jest na okęciu :duren: i mamy nadzieje, że ojciec P da nam klucze do swojego służbowego mieszkanka :) dam znac jak będę wiedziec więcej
-
hey :) warszawianki mam pytanko, czy 5 stycznia ok godziny 18.30- 19 miałaby ktoraś czas na mały wypadzik na coffie i fryty? :) czy cuś :) bo mam kurs 5 , 6 stycznia i będziemy nocowac z P w Warszawie. bez dzieci coprawda... ale może by się udało spotka z ktorąś z Was mimo późnej pory. potem mam jeszcze drugi przyjazd 19 stycznia.
-
ja wrzuce do buta, bo pod poduszką to P nie znajdzie przez tydzień
-
serwer naszej klasy nie pozwala mi wejsc nawet na strone glowna natka- oj stare te nasze dzieci stare :P. i nie czeka nas juz maleństwo :P . no przynajmniej ja pasuje na dwójce :duren:.
-
o łosiu zakupy minimikołajkowe jush P i bratu kupiłam żel pod prysznic dla sportowców ;) adidasa :) ten zielony z jakims mentolem i peelingiem. chyba się przyda pryszczolom :). siorce podkoszulek taki gladziutki ciutek lepsiejszej fiirmy, bo akurat wielka wyprz :) . mamie sie skladalam z siora, nie wiem co wymyśłi :). a dzieci moją dostac wspólne pudło klocków i po kinder jaju, ale P już cos mardzi, że nie da żadnej rzeczy, nawet jka jego rodzice przyniosą . więc chyba będzie rózga........
-
moja platoniczna miłośc tez jeszcze sie nie pojawila na naszej klasie. za to najwiekszy leszcze z liceum, mogłby zostac modelem . w klasie z podstawówki dołączył wczoraj do nas wychowawca i właśnie on dobił do mojego rekordu- największego potomstwa :P. dobranoc ps. tez chętnie dolączyłabym do pierniczenia, ale nie umiem... nie znam przespisu
-
serena masz cudownych synów ann sił!!! ide zrobi poważne odgruzowanie. dzieci zasnęły, kawa wypita, więc czas zacząc działac (sorry dziewczyny, ale nie mam ciiii z kreseczką w klawiaturze)
-
serena SIŁ!!! dobrze, ze coś z tym robisz, bo ja indzie "sie dałam" i mam zabawe do tej pory :duren:
-
troche wspomnień kazda mama ma swój wóżek,a ja nawet dwa... :P