-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kura
-
bry witam porannie :) i zmykam znowu do poradni wr
-
taaaaaaaaaaa a ja mam jasny rozświetlony popielaty blond, a u mnie wyszedł ledwo średni blond wrrrrrrrr normalnie nie trawie tych kudłów, nie można ich ani uczesac, ani wystrzyc porządnia, ani nawet ufarbowac to tak apropo włosów ;)
-
sliffka u nas jest narazie z odburkiwań cos typu "nie bede jod" , " nie bede tego zakładał", "idz stąd i nie ruszaj" . OSkar bardzo się obraża, pamiętliwy skubaniec to jest (nie odzywa się nawet pare godzin), uparty jak osioł. na częsci to narazie porozbieral moje cienie do powiek 12 kolorowe..... kazdy puder osobno, kazda sróbka, kawałek plastiku... jakies mniej odporne resoraki. uwielbia grzebac w śróbkach, kołkach... :roll: ann, renia musiałam sie prześwietlic, aby wpisac badanie do książeczki sanitarno- epidemiologicznej ;). to chyba o gruźlice chodzi? hmmm aaaaano wystałam się w recepcji od 10 rano, potem w kolejce u lekarza, u którego byłam o godz 13 na 20 sekund, żeby mi podkreśliła tekst "internista" i "RTG klatki piersiowej", potem znowu wystałam się w recepcji, potem w recepcji RTG (tu poszło szybko) i okazalo się, że moge isc na spacer na 2 godziny, bo jest przerwa hahaha. badanie z rozbieraniem trwało około 50 sekund , a w domu byłam po 16. wynki są jutro, ale wydaje mi się, że zdrowa jestem ;). reniu cudowne zdjęcia, dzieciaczki i widoki mmmhhhmmm
-
bry poczytałam lece na rentgen , chyba , że nie będzie potrzebny....... miłego dnia :*
-
sliffko akcja zbieranie kiepów, czy dłubanie w psim gówenku to nic... on caly czas skacze, biega, wlazi na parapety, gryzie i bije inge, rujnuje mieszkanie- łącznie z malowanie dywanu markerem były akcje... w salonie wylał na inge wiadro z farba hahaha, wyrzucił przez lufcik 3/4 zabawek, potem nastąpia akcja wspolna i wywalili mi spodnie, pasek, pilot od tv przez lufcik.............. pare razy uciekł mi z hipermarketu i musialam rzucic koszyk z zakupami, inge pod pache i... złapałam go raz przed drzwiami, raz na parkingu .. wyrwał drzwi suwane, zerwał karnisz w salonie (w domu), porozrywał mi żaluzje w salonie paznokciowym. pomijam niechęc do ubierania się i takie tam "Drobne" sprawy w niesłuchaniu ann, justys szybkiej podrórzy i udanego wyjazdu ;)
-
ojej sliffko oby tlyko nie charakterek Przemusia hihih GRATULACJE syneczka moj Oskar jest OKROPNY, Przemek ti pikuś ale o tym innym razem, ide na drugi spacerek
-
bry :) od paru dni mam wolne, ale chorowałam, więc ciężko mi było przed komputerem siedziec. salon wyremontowany, oczywiscie zabraklo mi pieniędzy ;) i załątwiam sobie karte kredytową- wrrr nie lubie pozyczac. musze kupic pare "kosmetycznych" rzeczy typu antyramki, pojemnik plastikowy na środki czystości, stojak na pilniki.... takie tam pierdólki, ale niezbędne aby sanepid zaakceptowal salonik . jak wszystko dopieszcze to oczywiście zrobię fotki i będzie mogły zobaczyc pierwsza wersje mojego studia :). oczywiście potem będzie modernizacja, bo np stolik mam od mamy z piwnicy hihihhi. nie mam kanapy, czy lawki, tylko pufy ;). w łodzi cudowna pogoda od jakis 3 tygodni. drzewa cudownie zakwitły, jasny i ciemny róż, biel...... cudownie. az chce się zyc. jedyne co wykanczaja mnie korki i rozkopane drogi. żaden tramwaj ani autobus nie jeździ do mnie, są tylko zastępcze. zawsze, o ile jeźdzą i nie spóźnią się godzine to jada inna trasą, wiec z reguły chodze na pieszo nieraz pół łodzi . tak tez sie właśnie rozchorowalismy, poniewaz nie zmieściliśmy się z bliźniakiem w 4 autobusy , potem nic nie jechalo jakies 30 minut. szłam na pieszo i złąpała nas burza - efekt 3 smarkacze w domu... wyjazd w drugi weekend majowi w góry raczej się nie uda. ale mam ogromną ochotę na Warszawę . zapytam P czy w razie co nie mógłby klucza od tatki na noc wziąśc. ciekawa jestem, czy wy warszawianki w miesce jesteście, nie wyjeźdzacie? [/img]
-
nono fuszery nie robimy :P ale pociesze Cię, że te tipsy sa najtrudniejsze do opracowania :) da dan moje obiecane, formy oczywiscie,długosc do trójki, metoda combo, podstawa akrylowa
-
nono jakie postępy :) kształcik ładnie, boczki poprawiłas tylko wyświetla mi się tylko jedno foto ale musze Cię ochrzanic za źle opracowany mleczny tips ;). na fakerku złwaszcza go bardzo widac. ja lubie tez jeszcze większy usmiech, ale to juz kwestia gustu. mam nadzieje, ze sie nie obrazisz :) . wydaje mi się, że jak będę szczera to Ci pomoge ;). krzyczałyście, że wstawiłam ostatnio kwaitki drugi poziom. to dzis zrobiłam łatwiejsze, ale foto jutro za dnia zrobie, bo mam kiepściutki aparat.
-
hey :) przepraszam, ze znowu do Was nie piszę. poprostu brak mi sil na komputer i internet. bywało nawet, ze bralam podwójny wózek, na pieszo do castoramy, mega farba pod wóżek... po flipsy do spozywczaka i malowałam sama, a dzieci grasowaly po lokalu. juz niewiele zostało do konca i choc mam zamiar podpalic bude, albo choc oddac klucze i nic więcej nie organizowac, to wiem, ze musze DR. Pozdrawiam Was serdecznie, myślę o Was ciepło.
-
Bardzo proszę wczesniej przeczytać regulamin zanim pojawią się linki .... ( pozdrawiam Małgosia )
-
namaluj literke V, połącz w literke C. mozna tez przylożyc pędzelek i pojechac w dol do wolnego brzegu, potem przyłożyc pędzelek obok tego co namalowalas, nie "wchodząc" na to poprzednie. wyczysc dobrze pedzelek np wacikiem nasączonym cleanerem i jakby zbierz to co wyjechałas, wytrzyj uśmiech od lewej do prawej. niektore dziewczyny wolą od środka w jedną stronę, a potem od środka w druga stronę... no nie wiem jak to napisac, głupio tak łopatologicznie ;)
-
martusia a co masz za zele (jakiej firmy ) ? pozatym to na przyczepnosc masy wpływa bardzo wiele czynnikow, zarówno jeśli chodzi o żel, jak i akryl ;). kaskasto nie są już łopatki, ładnie boczki przypiłowałas. tylko je uśmiechnij :), nie rób prostej krechy, bo zwłaszcza przy dłuższej białej końcówce wygląda to nieładnie. o wycieraniu pędzelkiem uśmiechu wiesz? bo tak jest łatwo zrobic uśmiech od ucha do ucha jak żylete :)
-
Pozdrawiam serdecznie i wracam do moich remontów. BUZIAKI!!!
-
julka mi wyszly dopiero ja innym akrylku :) ale mi dziewczyny na warsztatach pokazywały jak odsączac kulke i dobierac proporcje, wiec jak juz usiadłam za 3 , 4 razem to było z takim efektem jak pokazałam. nie sa trudne, tylko poprostu kilku płatkowe i jedyna rzecz trudna, to utrafic z płątkiem w dobrym miejscu, zeby jajo nie wyszło ;) monmila nie wyglądają jak pazurki samouka te, które pokazywałas. bialy wygląda ładnie. pamiętaj tylko o małej ilości bieli ;) i uśmiechu :).
-
super foteczki braciszkow i rodzeństwa :) a tym pseudo wywiadem to facet zadzwonił jak szłam do urzędu statystycznego hahaha i nic nie słyszał. na kursy to ja juz nie chce liczyc ile wydalam .Ale talent mam, wiec co tam (i tipsow nie robie, nie trawie jak ktos o tipsach mowi) jeszcze mam zdjęcie przodka mojej cudnej willi oczywiscie drzwi i ulica nie sa falowane ;)
-
pokaze Wam foty z pierwszego dnia remontu pod znakiem mycie wszystkiego a przedewszystkim ścian czy się stoi, czy się leży 200 zł się należy ;) zeby nie było, że dzieci maltretuje... mieli pomagac i trzymac szczotke i wadro, bo to juz mi sie pod wozek nie mieściło, ale sie pospali w drodze ;)
-
Gratki dla KAroli nuchna super z przedszkolem
-
koleżanka z Kielc mi właśnie pożyczyła pieniądze...
-
bry Siula zdrówka dla Was, makabra to co piszesz. Po calkiem niezłym weekendzie, mam znowu dosyc P. On jest miły jak się go nakarmi, nie prosi, żeby coś robił, albo jak się z nim bawi i to najlepiej nie za jego pieniądze.Ogólnie cisną mi się najgorsze słowa pod jego adresem, bo sa takie chwile, kiedy go mam serdecznie dosyc i podziobałambym go nożem na drobne kawałki , albo przywaliła chc czyms po tym małym móżdzku :duren:. Oczywiście wczoraj nawet nie zdąrzyłam zapytac, czy pożyczy mi kase, podkreślam pożyczy, bo on mi pieniędzy nie daje. No na palcach jednej ręki zliczyc jak mi grosze sypnąl poniżej 10 zł jak szłam po zakupy na śniadanie. Wchodzi do domu i mówi masz stówke? Bo kumpel chce lodóke na gwarancji sprzedac... (Nasza już niedomaga) Poprostu widział, że ostatnio wydałam więcej kasy (która zbierałam) na rzeczy typu uzywana szafa, lustro i inne wazne do mojego saloniku, np produkty do sterylizacji, kosze na śmieci... takie pierdoły... I mysli, że mam pieniądze, wogole nie robi nam zakupów. Wczoraj jedliśmy słodkie bułki, które moja mama nam przyniosła i kupiłam dzieciom zupe w barze, za 4 zł. W domu tylko herbatka. No więc zrobił wczoraj zakupy, kupil chleb i mleko . A ja na pieszo chodze, gdzie się tylko da, nawet przez pół łodzi nieraz... a zresztą szkoda gadac nawet . Zapytałam tylko czy jego mama ma drabine, odpowiedział, że nie wie i nawet nie zamierzał zadzwonic.. Juz nie wspomnę o tym, że mial wczoraj ze mną jechac do mojej willi, zobaczyc jakie rurki mam kupic (bo tam trzeba umywaleczke przeciągnąc), zawieźc mi farby, pezle. Takie byc razem, ale obok siebie . Musze sobie pokryjomu odkladac pieniądze, żeby się stąd wyniesc z dziecmi i jakos dobrze ustawic, zeby mi ich sąd nie mógl odebrac. NO nic idę zastawiac pierścionek- od niego heh- i łancuszek :), a farbe sobie zawioze na wózku. Drabine może kolega ma. Przepraszam za smęty, miłego dnia.
-
ej dobra, dzisiaj poniedziałek mam całe 3 dnia hahahaha będzie gucio ;)
-
no to moja za zdrowie i zrealizowane plany jakbym miala jakis alkohol to by go zaraz nie było . tzn mam ajerkoniak, ale tym się spic nie da rady. za słodkie
-
tasiku ja się ciągle tak dusiłam i przeszło mi wogole chorowanie ppo 10 roku zycia ;) . taki pchli urok mój. zdróka dla Pa. Ann. klucze mam i czynsz do zapłacenia do czwartku heh. "Ostro" myslę co by tu zrobic, żeby dostac karte kredytkowa (tzn musze isc po zaswiadczenia, na ktore też nie mam kasy ). A od P jak wiesz musze pieniądze pożyczac i mam nadzieje, ze bedzie dobrodupny za przeproszeniem . Ale co tam musz DR, chyba że wykorbie psychicznie wcześniej .
-
bry wszystkiego najlepszego dla świętujących dziś. jestem nie w sosie i mam spadek dołkowy. więc miłego dnia.
-
musze pochwalic syna, ze w kinie grzecznie siedział. nawet grzeczniej od ingi, bo ta ostatnie 10 minut dostawała wierci dupki na fotelu :) .dzieci przezyły szoking jak zobaczyły duży telewizorek hihihi. jak takie głupole, no coz... ale nigdzie prawie nie chodza poza park . oskar jak zobaczyl, ze zajechalismy pod dom obrazil sie. chcial isc z powrotrem do kina, co zakonczylo sie mega awantura, bo sie pobili z ingą . ona mu bardzo matkuje. trafiła w zły chumorek i oberwało się jej ;). natka zdrówka dla dziewczyn.