Aneczka

Didianko, powiedz mi, co ty jesz? Pewnie za wiele tego nie ma...Też nie jesz nabiału? Bo ja się najbardziej boję, że przez eliminowanie tylu rzeczy, dotknie nas brak jakiś witamin, no i wapń - przecież to ważne dla kości. Moja córcia codziennie zasypia ok 20.30 -21. Ostatnio śpi do 3. A w dzień rano drzemka 40 min, potem jeśli jesteśmy na spacerze, albo w wózku na balkonie to śpi 3 nawet 4 godziny(!!!), gorzej jak ma spać w domu, to wtedy kończy się na 40 min. A wieczorkiem przed kąpielą to różnie, czasami na chwilkę zaśnie, czasami nie. Jak jest bardzo zmęczona a nie może usnąć, to ubieramy się i fundujemy sobie krótką przejażdżkę samochodem:Uśmiech: Jak ja się nie mogę doczekać tego najpiekniejszego dźwięku na świecie - śmiechu dzidzi

No ja to już w nałogu od 2 miesięcy Moja malutka ma na buźce czerwone krostki, suchą skórę i na całym ciałku skóra jest sucha a do tego brzydkie kupki. Lekarz kazał odstawić nabiał. Prawie nic już nie jem...poczekam jeszcze do poniedziałku i zobaczę, czy nastąpią jakieś zmiany.... A co u was? Czy wasze pociechy śmieją się już w głos? Bo ja się nie mogę tego doczekać. Od kilku dni wydaje piskliwe okrzyki zachwytu:Uśmiech:

To ładnie Hramitko. Moja 2 tyg. temu ważyła 5700:Uśmiech: A co do Karmi, to ja wypijałam najpierw po szklaneczce, a po jakimś czasie sama butlę wypijam (ale tą mniejszą hehe). Dziś już pusto w lodówce, chyba w nałóg wpadłam I pomyśleć, że kiedyś nie mogłam nawet wziąć tego do ust...:)

To dobranoc mamuśki! Ja trochę zmartwiona jestem, bo od 2 tyg. nie jem nabiału a poprawy nie widać. Kupki są bardzo brzydkie i skóra na buźce nieciekawa. Chyba czeka nas w poniedziałek wizyta u lekarza...:Smutny:

Dziękuję za odpowiedź. Dodam, że moja malutka też ulewa. Możesz napisać coś więcej na temat refluksu? To przy ząbkowaniu też mogą być wodniste brzydkie kupki? Będę widziała na przyszłość. pozdrawiam i chyba wybiorę się w poniedziałek znów do lekarza, może coś podpowie....:Smutny:

Witam, co może być przyczyną występowania w kupce niemowlaczka śluzu? Kupki mojej małej są dość rzadkie i ze śluzem. Odstawiłam już wszystko, co zawiera białko mleka krowiego (2 tyg. temu) , bo mała miała wysypkę na buźce i suchą skórę. Smaruję buźkę maścią, którą przepisała nam pediatra, ale kupki wciąż nie są "musztardowe". Czy to może być alergia na coś innego niż na białko? Jeśli tak, to na co? Karmię piersią i dodam, że mam bardzo zawężoną dietę, żeby nie zaszkodzić maluszkowi.

Witam, jestem po raz pierwszy mamą 3,5 miesięcznej córeczki i stąd wiele niewiadomych, znaków zapytania.. . Wiem, że malutkim dzieciom nie można prostować nóżek, ale moja mała sama bardzo często to robi. Prostuje nóżki, gdy leży czy to na brzuszku, czy na pleckach, gdy jest przewijana...czy to normalne? pozdrawiam serdecznie

Kurcze, ja jeszcze nie zostawiałam swojej Marysi ani razu...jak wychodzę tylko do sklepu, to już mam stresa Ale chyba muszę też zacząć zbierać pokarm, bo w czerwcu szykuje mi się "większe" wyjście hihi a może i wcześniej się przyda:) a jak odciągam to leci po kropelce...Któraś z was pisała, że można zamrażać w woreczkach na lód? Dobrze pamiętam? Jak to się sprawdza? DIDIANKO, NIE PODDAWAJ SIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PAMIETAJ ,ŻE TO PRZEJŚCIOWE I NIEBAWEM BEDZIESZ CZERPAłA RADOŚĆ Z KARMIENIA!!! a co do Karmi to ja też sobie popijam i rzeczywiście jak wypiłam pierwsze i drugie, to czułam, jakby mleczka było więcej. No i to jedyny gazowany i przypominający nieco alkohol napój, na który mogę sobie pozwolić hramiotko, i my 3mamy za twoje maleństwo kciuki

regina224Witam.Didianko i jak u Ciebie z karmieniem?U mnie jak by lepiej.Nic mi nie wyszlo z wstawaniem nocnym i przystawianie na spiocha.Wiesz nie wiem czy dobrze robie ale mi to pomaga.Jak biore prysznic to polewam sobie piersi dosc cieplom woda. A i pijete herbatki i narazie jest ok. Gratuluje bioderek Aneczko. Ja za to musze pochwalic moje dzieciatko.Dzis w nocy spalu u siebie tak jak by nic innego nie robil od urodzenia.Spal okolo6 godzin.Bylo super. W szkole rodzenia mówiono nam, że ciepłe okłady, tudzież ciepły prysznic, sprawiają , że mleczko szybciej wypływa. Także dobrze robisz :) Ja też się dziś w miarę wyspałam, skarbek spał 6 godz. tylko te pobudki o 5 Ale daję radę.

Didianko, ja 3mam kciuki za twoje karmienie. Wierzę, że będzie dobrze, ty też musisz w to wierzyć!!! Na pewno niebawem się unormuje. My, mamuśki musimy być wytrwałe A bioderka - rewelacja. Lekarz powiedział, że mogą służyć za przykład wzorowych stawów biodrowych i że mała może być świetną tancerką lub też narciarką Spokojna chyba pójdę zaraz spać, bo nie wiem, ile godzin dziś uda mi się pospać.

aha,i jedziemy dziś na drugie badanie usg bioderek:)

Ja też witam wiosennie Mój aniołeczek śpi na balkonie w wózeczku, bo nie miałam sił iść z nią na spacer...Tylko kurcze blok budują nieopodal i wciąż ciężarówki tu jeżdżą!!!! Moja Malutka coś dziś marudna, nie chciała spać w łóżeczku, i najpierw 1,5 godz przy piersi o 5, a potem 2 godz. o 9.30! Ale czytam, że wy też macie wrażenie, jakby mniej mleka było. Chyba to (już na szczęście ostatni) skok wzrostowy u naszych dzieci. Pojawia się ok 3 miesiąca. Myślałam, że może mnie to ominie, ale jednak chyba nie...Jak już teraz wyregulują sobie odpowiednią ilość, to będzie ok już do samego końca naszego karmienia:Uśmiech: A poza tym, to ja się nie mogę doczekać momentu, kiedy prześpię przynajmniej większą część nocy. Wszędzie piszą, że po skończeniu 3 miesiąca dzieci zaczynają przechodzić na 24 godzinny tryb, czyli przesypianie nocek, a u nas teraz jest gorzej niż kiedy mała była noworodkiem Zasypia ok 20-20.30, śpi do 24-1 i budzi się o 5! Wcześniej spała nawet do 4...Jak u was wyglądają nocki? A herbatkę laktacyjną też piję 3 miesiące bez przerwy. Kurcze, może odstawię ją na trochę?...

To super!!!!! Cieszymy się razem z wami

Ja czytałam, że w solarium trzeba koniecznie sutki zasłonić i opalanie to nie ma wpływu na mleczko. Na wychowawczym i ja zostaję. Macierzyński jest stanowczo za krótki, ale cóż można poradzić, nie ma co narzekać Na razie planuję do pół roku, a jak będzie dalej, zobaczymy... Co do karmień, to nasze dzieci są już w takim wieku, że nie należy się zbytnio martwić, że długo nie jedzą np. w nocy. Trzeba się tylko cieszyć. A jedzą tyle, ile im potrzeba i one już wiedzą jak to zrobić, żeby było tyle mleczka ile im potrzeba:Uśmiech: A mleczko na pewno jest, zawsze coś tam leci a nam się wydaje, że pierś jest pusta. Głowa do góry. Maluszki są mądrzejsze niż się nam wydaje!

Ja byłam na solarium też po roku czasu jakieś 2 tyg temu, przed chrzcinami malutkiej Było to zarazem moje tak długie wyjście z domu bez szkraba przy boku. Kilka minut "słoneczka" z muzyczką w tle a tyle przyjemności i relaksu!!! Co do kilogramów to ja miałam to szczęście, że spadło mi chyba już przy porodzie, ale ten nieszczęsny brzuszek! Trzeba się wziąć za siebie, tylko czasu tak mało....

Didianko, a na co jest twój mały uczulony? Napisz proszę jak do tego doszłaś, że to akurat to i jakie były objawy waszej alergii. Ja chyba znów przejdę na dietę indyk i marchewka, jak przez pierwsze dni po porodzie 3mam kciuki za wyniki! A po czym lekarz poznał, że mały może mieć anemię? Pytam, bo w ciąży musiałam brać żelazo i po porodzie też mi je przepisano. A teraz dzidzia ma przecież wszystkie witaminy ode mnie... ps mi się też tu podoba; jest gdzie się wygadać, poradzić, uspokoić

Martwiło mnie tylko, że tak długo już ją przyzwyczajam do tego łóżeczka, a ona wciąż płacze przed zaśnięciem...trochę mnie jednak pocieszyło, coś o czym przeczytałam w książce "Pierwszy rok życia dziecka". Może to też uspokoi nieco inne mamy. Piszą tam, że niektóre dzieci uspokajają się płacząc przed zaśnięciem. Być może mój Aniołeczek do takich należy i musi pokwilić. Przytulenie, potrzymanie za rączkę, pogłaskanie po główce pomaga też jej się wyciszyć

Witajcie Mamusie przełomu 2007/2008! Pozwolicie, że do Was dołączę:Uśmiech: Moja Malutka urodziła się 27 grudnia, czyli tak jak wasze pociechy ma już skończone 3 miesiące. Byliśmy na kolejnych szczepieniach, tym razem zniosła je dzielnie (chyba nawet dzielniej niż ja) i waży już 5630. Mam pytanko do Was. Ostatnio na buźce mojej Malutkiej pojawiła się wysypka. Pediatra przepisała nam maść i kazała odstawić nabiał, bo może to być uczulenie na mleko krowie. Dotąd jadłam jogurty, piłam mleko i nic się nie działo. Po odstawieniu mleka i używaniu maści wysypka na buźce zniknęła, ale teraz na całej szyjce ma coś w rodzaju pokrzywki, taką jakby kaszkę, nieładnie to wygląda, a ja nie wiem, co to może być...Poczekam jeszcze parę dni i chyba znów pójdziemy do lekarza, ale może macie podobne doświadczenia? Czy to objawy alergii??? pozdrawiam gorąco!

Dziękuję za gratulacje:Uśmiech: Malutka śpi w sowim łóżeczku, ale usypia różnie, raz lepiej raz gorzej jej idzie. Bywa, że porozmawia sobie trochę i za chwilę śpi, ale czasami muszę przychodzić do niej kilka razy, aby ją uspokoić. Jak każdy z nas ma lepsze i gorsze dni. W pełni ją rozumiem

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Usypianie w wózku trwało u nas tylko kilka dni. Sama zdecydowałam się kłaść Malutką w łóżeczku. Pierwszego dnia usypianie zajęło mi 1,5 godz. ciągłego układania w łóżeczku, brania na ręce w celu uspokojenia i znów kładzenie do łóżeczka. I tak w kółko. Kolejna drzemka to już tylko 0,5 godz. i spała. Teraz bywa tak, że wieczorem córcia zasypia nawet bez kwęknięcia:) a ja nie muszę siłować się codziennie z wnoszeniem wózka na 3 piętro. Byłam bardzo zdeterminowana i zdecydowana i Malutka przyjęła to bez większych oporów pozdrawiam!!!!!

Witam serdecznie! Mam pytanie do doświadczonych już rodziców, którzy usypiali swoje maleństwo w wózku. Czy trudno jest później dziecko od tego odzwyczaić? Czy będzie później umiało zasnąć samo w łóżeczku? Moja córeczka ostatnio nie może inaczej zasnąć w domu, a ma 2,5 miesiąca. Przed przyniesieniem wózka do domu potrafiła nie spać całe 2 dni... Jak to u Was wyglądało? Bardzo proszę o podzielenie się swoimi doświadczeniami...