Zula'79Jestem.
Wreszcie się wygrzebałam. Wróciliśmy dopiero przed 20-stą. Damianek ani myślał spac. Usnął dopiero. Zjadłam sobie kolacyjum i wpadam na chwilę.U lekarza o.k. Dzidzia ma 1,02 cm, serduszko bije. Wkurza mnie tylko to usg u niego. Tak niby zachwala, że takie dobre, ale jakoś słabo widziałam. Na tym w szpitalu na IP, jak byłam ostatnio to super było kuleczkę widać i serducho, a tutaj ledwo co tam widziałam to pikające. Jeszcze chyba dzidź się tak jakoś schował, bo ten grzebał mi i grzebał tym aparatem i nie mógł dobrze namierzyć, żeby zrobić zdjęcie i żeby pomierzyć dziecko. Zdjęcia nie wstawiam, bo nie chce mi się sprzętu szukać. Może jutro wstawię. Więc jest dalej nadzieja. Karta ciąży założona. Teraz za 3 tyg. wizyta. Mam porobić te różniste badania krwi itd. Super wieści