KaiKaOla śpi.. ale się dziś z nią namęczyłam, aby usnęła.40 min przy lamentującym dziecku to masakra. Nawet świętego by wyprowadziła z równowagi. \było wszystko mówione co by chciała: sejek, ziupka, butla, miąsio, siusiu. A z tym siusiu to dla mnie największe przegięcie, bo cały dzień się za dzieckiem chodzi, żeby siusiu zrobiło, a gdy czas spać, to chce samo krzyczy- znając życie by nici z sikania były...Martek teraz też gruba nie jestem, ale jakoś mnie dobija fałda na brzuchu i oponka na boczkach... Wiem, wiem, bo skoro ważysz 59 przy 168 cm, to na pewno gruba nie jesteś. A dziecko jak nie chce spać, to różne dziady wymyśla.