Wczoraj przeżyłam stresa Robiłam na dziasiaj obiad i byłam w kuchni, a mój synuś był w pokoju i oglądał bajkę i jadł migdały.
W pewnym momencie słyszę straszny płacz.
I co się okazało?? Szymuś włożył sobie migdała do nosa
Jeszcze próbował sobie wyjąć, co skutkowało odwrotnie, bo bardziej go wpychał.
Zatkałam mu drugą dziurkę i kazałam mocno dmuchać.
Migdał wypadł i nic mu się nie stało, ale strachu się najadłam i mam nadzieje, że więcej tego nie robi.
Pierwszy raz coś takiego wpadło mu do głowy.