-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez izek78
-
Hej,witam was z rana,u nas bardzo zimno,jeszcze na dodatek wieje,nielubię takiej pogody,zresztą kto lubi takie zimno.szłysmy dzisiaj na9do przedszkola i Julcia się przewróciła tak niefortunnie że bokiem główki uderzyła o chodnik,nic na szczęście jej się niestało,nabawiła sie tylko solidnego guza na główcetak płakała że zaniosłam ją na rękach do przedszkola,powiedziałam pani że jakby jej się coś działo to niech zadzwonią,ale mam nadzieje że będzie oki.robię dzisiaj spagetti z sosem bolones,o13odbieram Julcię z przedszkola,potem obiadek u babci,i do domku.popołudniu Julcia już nieśpi,wieczorem zasypia po kąpieli tak około19:30już śpi.Sowka-zamówiłam Olisiowi2pary bojówek na104,około środy ma być nowa dostawa,to mają byc.kupiłam Julci ciemno różowe ocieplane sztruksy z nadrukowanymi kwiatami z nexta,są super.z M zaczęło nam się układać,mam nadzieję że już na dobre,chodzi za mną bo ma ochotę,ale ja go wzięłam na przetrzymanie,niech się trochę pomęczy,zobaczymy co będzie dalej.nadal wychodzi wieczorami,ale jego sprawa.miłego dnia
-
Hej dziewczyny,pogoda w Będzinie do bani,nawet się niechce wychodzić,mój M wrócił z pracy,pogadaliśmy,i jest oki.ale pewnie nie na długo,wydaje mi się że nawet teściu by nic niewskurał,nawet jakby z nim pogadał,M robi co mu się rzewnie podoba,teścia to on nawet niesłucha jak mu zwraca uwagę,że żonaty,dzieciaty,a w mózgu pustki.mojej winy tutaj trochę też jest,bo mu na to pozwalałam,a teraz widać efekty.
-
:Kiss of loveOBRANOC MAMUŚKI.DO JUTRAPAPA
-
niema nikogo to spadam na nk.do jutra
-
wyobrażcie sobie że mój M,wrócił ze spuszczonym ogonem dzisiaj po pracy,ale ja sie nawet słowem do niego nieodzywam,teraz za to odpokutuje,bo niemam zamiaru mu odpuścić,tym razem zawalił na całej linii.Julcia już śpi,7pażdziernika przyjeżdża do przedszkola teatrzyk,a5pażdziernika Julcia będzie miała robione zdjęcie w przedszkolu do kalendarza,w pażdzierniku też będzie pasowanie na przedszkolaka.łuk brwiowy powoli się goi,narazie ma wszystkie kolory tęczy,ale naszczęście jej się nic niestało poważniejszego.ach te nasze dzieciaki,ale zimno się zrobiło,w końcu mamy już polską złotą jesień.M chce żeby Julcia miała rodzeństwo,ale narazie o tym niemyślę w takiej sytuacji,jaka teraz jest między nami,musiałby się mój mąz zmienic o360stopni.Julcia to nasze upragnione dziecko,w2003r pierwszą ciążę straciliśmy,to była ciąza bliżniacza,na14lutego miałam termin,nasze dzieci miały by teraz w lutym2010po6lat,a Julcia ma3latka,jej rodzeństwo by było3lata starsze od niej.widocznie tak miało być,ale zawsze zapalam 2małe znicze na grobie małego dziecka,i Bogu dziękuję że Julcia urodziła się zdrowa jak ryba,dostała10punktów Abgara,miała tylko asymetrię lewej strony,ale chodziłyśmy na rehabilitację,nadal chodzimy jeszcze na kontrole raz na pół roku,i Julcię wyprostował rehabilitant ćwiczeniami,jak skończyła3tygodnie to była pierwszy raz.
-
dzięki mamuśki za słowa otuchy,Deva-mieszkanko masz piękne,widać że to wyłącznie twoja zasługa,bo facetowi to wszystko jedno jak mieszka,wiem to po moim M,Asica-dzięki też za twoje słowa otuchy,niestety mój mąż nigdy niedorośnie do tego żeby być normalnym mężem i ojcem,ale zanim on się otrząśnie to może być już za póżno,bo ja wiecznie czekać na niego niebędę.Agusiu-dziękuję też tobie za słowa otuchy,masz rację że przecież my kobiety niejesteśmy ani garbate,ani zezowate żeby sobie nieznależć normalnych facetów,którzy będą szanować nas i nasze dzieci i kochać.tego kwiatu jest pół światu.nie on to jakiś inny,normalny,odpowiedzialny facet.Sowko-jak tam twoje zdrówko?,mam nadzieję że w porządku,a z badaniami Olinka oki?no i jak wytrzymujesz w tej nudnej pracy z tymi nudnymi ludżmi?Karola-co u Ciebie?jak tam pleśniawki Basienki?,i jej zdrówko?a co u Olka?mam nadzieję że oki?
-
on twierdzi że bez niego jestem nikim,pójdę na dno,ale to chyba on tak wyląduje bez nas,nas się wyrzekł na rzecz tatusia i kolegów,i to on ma więcej do stracenia,bo ja mam Julkę,mojego najdroższego skarbusia,kocham ją nad życie,a on niema już w tym momencie rodziny:dziecka i żony,bo to my powinnysmy być dla niego najważniejsze, a nie tatuś czy koledzy!niewiem o co mu chodzi,ma ugotowane,posprzątane,wyprane,i jeszcze narzeka,seks ma bardzo rzadko,bo tak jakos po urodzeniu Julci niemam zbytnio ochoty,a więc kochamy się raz na2miesiące,no i ten problem z powodu braku seksu też jest powodem do naszych kłótni.niedzwoni dzisiaj wogóle,wydaje mi się że on niedorósł do tego żeby mieć żonę i dziecko.jest ode mnie młodszy3lata,ma dopiero31.
-
dzięki Anetko za słowa otuchy,masz rację że to też jest teścia wina,bo niepowinien go przyjmować,tylko wykopac za drzwi,ale mojemu tesciowi pewnie tylko o to chodzi żebysmy się rozstali.ale mój M też jest H...a>wart,robi co chce,moje zdanie się nieliczy,on i tak wyjdzie do kolegów i tak,nawet jak ja wyrażę swój sprzeciw,to i tak wyjdzie,on wogóle ani z moim zdaniem,ani ze mną się nieliczy,ja jestem według niego tylko głupią blondynką,a on jest najmądrzejszy.mam już tego wszystkiego dość,teśc zawsze widzi winę synowej,a nie syna,on żle robi,ale to ja jestem tą czarną owcą według niego.na synusia złego słowa niepowie,a na mnie napewno suchej nitki niezostawił,taki jest mój teść
-
witam mamuśki.mój M się wczoraj wyprowadził do tatusia,mam nieprzespaną noc,spałam2godziny,widocznie wybrał życie bez nas,wybrał kolegów,jego sprawa.teściu też powinien coś zrobić,ale on nigdy za synową się niewstawi,tylko za synusiem,jestem wkurzona,bo najbardziej mi szkoda mojej małej Julci.bo to dzieci cierpią najbardziej na tym.mam spotkanie dzisiaj z moją przyjaciółką,bo muszę się komuś wyżalić,najpierw wam,a potem jej.niewiem czy każdy żonaty facet tak sie zachowuje,że po kłótni wynosi sie do tatusia,ale mój M,właśnie tak robi.
-
mój M,za miesiąc wybiera się do pracy do Norwegii,kolega go ściąga,ale ja niewiem czy to dobry pomysł,sama niewiem co mam o tym myśleć,miał wyjechać dopiero w kwietniu,ale ten kolega dzwonił w piątek i za miesiąc ma do niego jechać,ale mam nadzieje że to niewypali ten jego wyjazdjak wyjedzie w listopadzie to przyjedzie dopiero na Wielkanoc.idę pod prysznic i spać,Julcia chciała spać dzisiaj u babci.dobranoc
-
no,no,no,Deva remoncik widzę dobiega do końca,pięknie,naprawdę,kuchnia jest śliczna.Julcia dzisiaj w przedszkolu rozcięła sobie łuk brwiowy,naszczęście obyło się bez szycia
-
SOWKO-[*][*][*]-DLA TWOJEGO TATUSIA,PAMIETAJ ŻE JESTEM Z TOBĄ I CAŁA MOJA RODZINKA.CAŁUSKI.TRZYMAJ SIĘ CIEPŁO W TEN CHŁODNY DZIEŃ.
-
no i niestety pada,słońce zaszło,i pada...na taka pogodę to nawet niechce mi się z łóżka wychodzić,jest zimno,no i jak te nasze dzieci mają miechorować,skoro w jeden dzień jest upał,a w drugi zimno,masz rację Deva że bioaron c pomaga,bo ja Julci go podaję i ceruvit junior który jest na odporność.ceruvit poleciła mi sowka jak byłyśmy na urlopie,pozdrawiam sowkę i mam nadzieję że ból głowy juz ci minął?Karola jak Basieńka się czuje?,plesniawki nadal jej dokuczają?chciałabym Julcię zaszczepić na pneumokoki,ale musi być całkowicie zdrowa,a męczy ją jeszcze kaszelek,mam nadzieję że jak ją zaszczepimy to przestanie chorować,w ciągu2tygodni choroby,lekarka jae przepisała az3antybiotyki,po zinnacie,traciła przytomność,leciała mi przez ręce,okazało się że lekarka się pomyliła i przepisała jej za mocny,żeby lekarka się pomyliła?kpiny,a dziecko mi na rękach umierało,po antybiotyku który to powinien jej pomóc a nie zaszkodzić.wypisałam ją z tej przychodni,przeniosłam deklarację do Czeladzi,Julci lekarz który przyjeżdża do niej ,do domu jak jest chora prywatnie,a wiec będziemy też jeżdzić do niego do przychodni. do wieczora.pa
-
witam was,wlaśnie wstałam przed paroma minutami,Julcia w przedszkolu,M pojechał do pracy,a ja zaraz się biorę za sprzątanie,głowa mnie nadal pobolewa,ale da się wytrzymać.miało padać u nas,ale jak zwykle pogoda im się niesprawdziła,i świeci słońce,słabo,ale świeci.jest zachmurzone,ale słońce świeci.wpadnę wieczorem,to może będziecie.miłego dzionka
-
dzięki Deva za słowa otuchy,bynajmniej nie jestem sama,mamy ciche dni,on próbuje nawiązać ze mną kontakt,ale ja nieodzywam się do niego wcale,od soboty boli mnie głowa,i niemam ochoty znowu się denerwowac nim.widzę że pomału zbliżasz się do mety z remontem?a gdzie sowka,nadal ją boli głowa?mnie nawet po ibupromie maxie głowa nieprzechodzi,boli mnie,ale wytrzymuję,ale sowka ma taki ból że wymiotuje,także trzymaj się sowka mocno,trzymam kciuki,a ból napewno w końcu szybko minie
-
witam dziewczyny,Julcia już w przedszkolu,mam nadzieję że będzie dobrze,masz rację Karola,jedziemy na tym samym wózku,mój M,tylko praca i koledzy,kiedyś spotykał się z nimi tylko w soboty,a teraz codziennie po pracy,on wpada tylko na obiad,do20minut spędza na zabawie z Julcią która bardzo go kocha i bardzo za nim tęskni,po20minutach ubiera się i wychodzi,tak ok19:30,wraca po północy,i tak jest codziennie,7dni w tygodniu,potrafi wrócic nawet nad ranem.jesteśmy razem już11,5roku,ale przez tyle lat sie niezmienił,koledzy górą,my niestety przegrałysmy z nimi.sowka jak ból głowy?mam nadzieję że juz ci miną,trzymaj się w tej nudnej pracy...,myślę że powinnaś poszukać sobie pracy w kwiaciarni.
-
Tusiu-Julcia tak zaklimatyzowała się,od początku niema z tym problemu,ale martwię się że jak tylko wróci do przedszkola,odrazu złapie jakieś choróbsko.:36_7_ Deva-widziałam zdjęcie Mateuszka,jest taki kochany,jestem też za tym żeby mu pomócAnetko-wszyscy faceci są tacy sami,mój M,jest nielepszy,tylko że on urzęduje z kolegami,potrafi spędzać z nimi nawet weekendy naszym kosztem,my siedzimy same,za to on się świetnie bawi z kolegami.Sowko-mam nadzieję że ból głowy ci już minął?życzę ci od jutra miłego tygodnia w pracy i nietylko idę spac,bo jestem zła na mojego M,znowu się pokłóciliśmy.dobrej nocki dziewczynki.do jutra.całuski
-
sowka skontaktuj się ze mną bardzo pilnie,tylko nie na skype
-
już jestem dziewczyny,my już po obiadkuwrócił po4,5godzinach nieobecności mój M,jestem na niego wkurzona na maxa,głowa mnie nadal boli,wzięłam już3ibupromy max i nadal boli,to chyba jakaś migrena.usypiam Julkę,jak wstanie to wyruszamy na rowery,pojeżdzić troche,ładna w Będzinie pogoda,nic tylko śmigać na spacerki.miłej niedzieli.odezwę się wieczorem.
-
chyba śpicie jeszcze,oki,idę gotować obiadek,odezwę się póżniej,miłej słonecznej niedzieli.papa
-
hej Karola,miło znów cię widzieć,widzę ze Basieńka i Olo mają się dobrze?moja Julcia chorowała,najpierw miała zapalenie ucha środkowego i grypę,a ten tydzień zapalenie oskrzeli,w ciągu tych2tygodni wzięła aż3antybiotyki,ale na szczęście już jest ok.mój M jak zwykle znowu kombinuje jak jechać na giełdę motocyklową,ja siedze w domu,a jego ciągle niema,po pracy ma wyjścia z kolegami,a my ciągle same siedzimy,dla nas jest ciągle zmęczony,dla kolegów tryska energią,dobrze że mam Julcię,bo byłabym sama jak palec.
-
witam wszystkich,właśnie wstałyśmy z Julcia,która jest rannym ptaszkiem,a gaduła z niej co niemiara,odkąd otworzyła oczka buzia jej się niezamyka,cały czas mówi o wczorajszych urodzinkach i o swoim ukochanym kuzynku Olinkuimprezka była naprawdę udana.ja wstałam z bólem głowytak mnie boli od wczoraj,że nawet tabletka mi niepomaga.Jutro Julcia idzie do przedszkola po2tygodniowej nieobecności z powodu choroby.
-
dzieki dziewczyny za przyjęcie mnie do waszego grona,to dzięki mojej świetnej szwagierce sowce,jestem tutaj z wami
-
jestem szwagierką sowki,dzisiaj sowka z rodzinką przyjechała do mojej córeczki Julci na urodzinki,które były19września,ale ze względu na to że Julcia była chora,przełożyliśmy je na tą sobotę.
-
cześć dziewczyny mam na imę Iza,mam3-letnią córeczkę Julcię,mieszkamy w Będzinie,czy mogę się do was dołączyc?