-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez izek78
-
dobra,wpadnę pod wieczór.miłego,słonecznego dnia
-
dzisiaj M wróci póżno,bo ma dużo pracy,ja po12 jadę po Julkę do przedszkola,potem wskoczymy na obiadek do babci,M przygotowałam już obiad,schabowe usmażone,ziemniaki ugotuję jak wrócimy do domku,i buraczki.Guniu-my w tamtym roku mieliśmy problem z córką mojej koleżanki:Nadia zawsze Julkę obijała w piaskownicy,szarpała ją za włosy,zabierała jej zabawki,popychała ją,rozmawiałam na ten temat z Iwoną,jej mamą,a ona niewidziała w tym żadnego problemu i żadnej agresji ze strony jej córki do mojej Julci,dla niej to było normalne zachowanie Nadii,mój M się wkurzył,powiedział Julci że ma jej oddać jak jeszcze raz ją uderzy,no i siedziałyśmy z dziewczynami w parku na placu zabaw,podleciała Nadia do mojej Julci i zaczęła ją szarpać za włosy,a Julcia jak ją uderzyła całą rączką w buzię,tak Nadia juz do niej niepodchodzi,znalazła sobie inny obiekt do ataków,a z Iwoną nasze stosunki się ochłodziły,powiedziałam jej że to ja siępowinnam na nią obrażac,bo to jae Nadia okładała moją Julkę,pomimo moich interwencji Iwona niereagowała.Nadia bawi się z Julcią,ale już jej niezaczepia.a rozmawiałaś z rodzicami tego chłopca?
-
hej Aga-rozmowę mam jutro,mam nadzieję że w końcu mi się uda,bo ileż to mogę siedzieć w domu,ja już tu poprostu fiksuję.wpadnę potem
-
moja Julcia uwielbia jeżdzić samochodem,po mieście,ale najbardziej dalekie podróże:na Chańczę w jedną stronę jest chyba190km,a do Kalisza250km,ona uwielbia jeżdzić,uwielbia jazdę w foteliku,a najbardziej jazdę w nocy lubi
-
Witam was wszystkie,u nas w Będzinie pogoda dzisiaj super,jest bardzo ciepło i świeci słońce,pogoda idealna na spacerki,Julcia już w przedszkolu,po8 kazała się zaprowadzić,bo tak to ją zaprowadzam o8:45,o9mają śniadanko,ale dzisiaj przyjeżdża teatrzyk,i Julcia niemogła się go już doczekać.ten tydzięń jak narazie bez siniaków i obić,Julcia ma tendencję do tego,z M jak narazie zakopaliśmy topór wojenny,mam nadzieję że tak już będzie zawsze.Aga-mnie podobają się te rude włosy półdługie,fryzurka jest extra,albo ten blond,ja jestem szatynką,ale tylko w dowodzie,tak to jestem blondynką od12lat,i tak już zostanie,niezamierzam wracać do mojego naturalnego ciemnego koloru jużnigdy.mojemu M się bardzo w blondzie podobam,i on niewyobraża sobie żebym mogła ten kolor zmienić na ciemny.Deva-[*][*][*][*][*]to dla małego Gustavita,i dla naszych małych Aniołków.jak się wkleja tu zdjęcia i kolejny suwaczek?wpadne póżniej.
-
Wielkie dzieki Tusiu,jutro do niej zadzwonię i umówię sie na wizytę.masz u mnie dużą kawkę z mlekiem i wielkie ciacho
-
koleżanka mi dała jej telefon,ale ja jeszcze u niej niebyłam,napisz mi Tusiu adres jej gabinetu i ile bierze za wizytę,no i oczywiście ile się czeka?
-
Tusiu-to jak możesz napisz mi namiary na tego laryngologa,a to nie jest czasem Teresa Wolan?
-
Julcia 21pażdziernika ma wizytę u Laryngologa,czekamy już2miesiąc,takie śą u nas długie terminy.dobra spadam,wpadnę póżniej
-
witajcie foremki,zdjęcie Julci na kalendarzu będzie za miesiąc,jutro o11przyjeżdża do przedszkola teatrzyk,Julcia jest zachwycona.z M narazie jest oki,ale niewiem na jak długo,w czwartek mam rozmowę w cukierni na ekspedientkę,mam nadzieję że to wypali,nawet niezła kaska na rękę,także może być.no zobaczymy.mój M znowu za mną łazi,bo ma ochotę,a ja nadal jestem twarda,ale niewiem ile jeszcze wytrzymam,bo hormony mi szaleją.pogoda beznadziejna,pada i jest bardzo zimno,nawet się niechce wychodzić.zimno mi wyszło na ustach,już od soboty je mam,denerwuje mnie jak niewiem co.chandra mi już przeszła,wrócił dobry humor,mam nadzieję że ten dobry humor już zostanie.wpadnę póżniej.narka
-
cześć foremki,wstałam o6:30,wypiłam kawkę,i po7poszłam do urzędu pracy,ale tam to jest beznadzieja,oni tam niemają żadnej normalnej pracy,kupiłam gazetę i też nic ciekawego niemają.ja juz miesiąc siedzę w domu,i nic tylko sprzątam,gotuję obiady,i tak w kółko,na dłuższą metę to idzie oszaleć.fajnie się siedzi w domu,ale2,3dni,ale tak to nie.M,wrócił wczoraj po20do domu,obejrzeliśmy film na kompie,porozmawialismy sobie,ja mu powiedziałam czego oczekuję od niego,co bym chciała zmienić w jego zachowaniu,i on też musi się tego trzymać,bo ja naprawdę mam już dośc tych ciągłych kłótni,on powiedział że też.jesteśmy rodziną,i musimy się trzymać razem,mamy naszą ukochaną Julcię,i musimy się w końcu dogadać.już mnie męczy ta cała sytuacja która się ciągnie za nami od naszego urlopu,2,5miesiąca.U nas pogoda słoneczna,ale bardzo wieje,to lepsze niż jakby miało padać.Deva-mój M,niepije,ale raz na pół roku zdarza mu się przyjśc podpity,ale ogólnie niepije,jak każdy facet musi wypić piwko z kolegami,ale wkurzaja mnie te jego wyjścia codziennie wieczorem z kolegami,niewiem,ale czasami wydaje mi się że on mnie zdradza,ale to tylko są moje domysły,niewiem co mam myśleć o tych jego wieczornych wyjściach.
-
no nareszcie jakaś mamuśka się pojawiłaNastawienie Julci do pójścia jutro do przedszkola jest pozytywne,ona uwielbia tam chodzić,uwielbia zabawy z dziećmi,a ma w grupie same koleżanki i kolegów z podwórka,rodziłyśmy prawie w tym samym czasie wszystkie,na spacerki chodzimy nadal wszystkie,tak jak po urodzeniu dzieciaczków nadal się spotykamy na kawce,na piwku,chodzimy razem na plac zabaw popołudniami,dziewczyny mieszkają u moich rodziców na osiedlu,a więc my z Julcią dojeżdżamy.niemamy daleko,samochodem7minut,tramwajem2przystanki,autobusem1.idę się wykąpaći zaraz wracam
-
foremki,gdzie wyście wszystkie poznikały?odezwijcie się,chyba jeszcze nie śpicie?wpadnę póżniej,może któraś będzie
-
witam z wieczorka,dzisiaj spędziliśmy dzien nawet miło,M był z nami do18:30,zawiezliśmy Julcię po18:30do babci na noc,teraz mnie przywiózł do domu,i...pojechał na rowery...oczywiście z kolegami.i tak w koło macieju,ale rano i popołudnie spędziliśmy ok,oglądaliśmy na internecie mebelki i łóżko do pokoju Juleczki,chcemy jej te stare meble wymienić na jakieś typowe dla dziewczynki,i znależliśmy parę opcji z księzniczkami z Disneya,ale ona jest fanką zygzaka,poprostu go uwielbia,nawet ma z nim pościel,i jak zobaczyła mebelki i łóżko z zygzakiem,to poprostu oszalała,I teraz nam wierci dziurę w brzuchu żebyśmy jej właśnie z zygzakiem kupili,bo ona go strasznie kocha.Julci chrzestna nieprzyjechała,bo synek jej zachorował.Jutro Julcia ma zdjęcia w przedszkolu do kalendarza,o10,a w środe przyjeżdża do nich teatrzyk.to nar:super,narka
-
widzę że nikogo niema?to spadam.wpadnę wieczorkiem
-
ja już mam obiadek gotowy prawie,o8zaczęłam gotować rosołek,ugotowałam makaron,schabowe usmażyłam,jeszcze włączę po12ziemniaki,i obiad gotowy,Julcia zażyczyła sobie do drugiego dania ale zamiast surówki musiałam jej zrobić mizerię,ona poprostu ją uwielbia,ja też.mogłabym jeść tylko mizerię.M wrócił dzisiaj o1:30w nocy,wypity,no i zachciało mu się seksiku,ale ja byłam taka śpiąca,że nawet mi na myśl nieprzyszło żeby mu ulec.no i sie obraził,wstał dzisiaj o11,umył się i ubrał i zabrał Julcię na spacer,oczywiście wypomniał mi to że niechciałam mu w nocy dać.
-
witam was mamuśki w tą słoneczną niedzielę,Guniu-Julci chrzestna zawsze daje Julci prezenty,bo jest zdania że ona wie najlepiej co jej kupić,a że to potem leży bezużytecznie w kącie,to nic.Aga-z sowką zawsze uzgadniamy co kupujemy a więc jest oki,a Julki chrzestna nawet jak jej mówię co by się Julci sprzydało,to ona zawsze kupi jej drogi prezent,ale za to bezużyteczny,wolałabym coś niedrogiego a żeby miała z tego pożytek,a kasy ona niedaje,także nawet jakbym jej napomknęła żeby jej dała kasę a my jej coś kupimy za to,to odrazu się obraża.także tu tkwi problem,Sowka zadzwoniła i powiedziałam jej żeby kupiła Julci jakiegoś konika,bo wiedziałam że się będzie nin bawić,dostała2 konie,i kubek-bidon,z którego jesteśmy też zadowoleni.
-
Sowka-niemiałam przecież na myśli waszych prezentów,bo akurat tymi koniami sie Julcia bawi,kubek też się przydaje,ale Julki chrzestna zawsze na prezent kase wywali,oczywiście niepotrzebnie,bo potem leży .to w kącie i ona sie tym niebawi.zawsze daje prezenty nietrafiony,a więc niewiem o co ci chodzi?to przecież ty podobno niejesteś zadowolona z prezentów od nas dla Olinka.
-
ale puchy,jak was niema to ja też znikam.dobranoc...
-
jak mogę wkleić zdjęcie Julci na suwaczek?
-
hej mamuśki gdzie wy wszystkie się podziałyście?wiem że jest weekend,ale ani jednej mamuśki niema?,jestem sama?Deva-nieodzywasz się,a jak tam remoncik?skończony?Tusiu-jaka pogoda u was?też taka ciepła jesienna sobota?karola-jak Basieńka i Olek?i co u ciebie?Guniu-jak Piotruś?i co u Ciebie?wychodzi mi zimno na ustach,niewiem od czego?M pojechał na fuchę,wróci wieczorem,mamy porozmawiać o naszym kryzysie małżeńskim,powiedział że męczy go ta cała sytuacja która ostatnio niszczy nasze małżeństwomam nadzieję że dojdziemy w końcu do porozumienia,bo mnie też już męcza te ciągłe kłótnie,oglądam na tvn;tylko mnie kochaj,istna sielanka.zaraz będę oglądała brzydulę5odcinków,
-
my już po obiadku,słoneczko świeci,Julcia na spacerku z M,który wrócił po4godzinach,oczywiście jak mu kazałam iśc z Julcią na spacerek,to stwierdził że jest zmęczony,no ale jak mu powiedziałam że tu jest bezużyteczny,bo w niczym mi niepomaga,to stwierdził że z nią jednak wyjdzie,zwłaszcza że o17wychodzi do pracy podobno z powrotem.ja zaraz umyję podłogę w kuchni i jadę na zakupy do m1,muszę poprawić sobie mój humor,jakimś fajnym ciuchem.jestem taka zakręcona ostatnioże wam mówię.jutro ma przyjechać Julci chrzestna na spóżnione urodzinki,mam nadzieję że da jej prezent który jej się spodoba,bo niezawsze te prezenty Julki są trafione,bo leżą w kącie i nawet się nim i niebawi.dobra kąpielpoprawiłaby mi humor.kończęwpadnę wieczorem
-
znowu siedzimy same,bo mój M najpierw spał do10,a teraz wykąpał się i wyszedł,powiedział że do pracy,ale samochód firmowy zostawił pod domem,mam już dośc,jak mam go trzymac krótko,jak on się nieliczy z moim zdaniem,jak mam to zrobić,jestem taka bezradna,i załamanamiał iśc z Julcią na spacerek,zadzwonił telefon i już go niema.spadam narazie,bo i tak nikogo niema.miłej soboty
-
witam z rana,Julka zrobiła mi dzisiaj pobudkę o6:30,mój M wrócił wczoraj po godzinie,teraz jak zwykle śpi,bo wielce jest zmęczony,do pierwszego telefonu kolegi,znowu gdzieś pryśniepogoda u nas beznadziejna,pada,wieje,brrr,ja powinnam mieszkać gdzieś w tropikach,bo nielubię takiego zimna.idę zaraz na zakupy,potem sprzątanie jakiś obiad,i zajmowanie się Julcią,bo mój M,znowu pewnie coś wymyśli,żeby tylko się nią nawet chwilę niezająć.typowy facet,ale Julcia potrafi się sama świetnie zająć zabawą że niepotrzebuje pomocy,bawi się swoimi ukochanymi konikami,konie to jej największa pasja i miłość,zastanawiamy się z M,czy jej niezapisać na wiosnę na naukę jazdy na konie,do jakiejś stadniny.ona uwielbia na nich jeżdzić.zapisaliśmy ją w przedszkolu na dodatkowe zajęcia:angielski i rytmikę,myślę że da sobie świetnie radę z tym angielskim,szybko łapie nowe słówka,a więc z angielskim niepowinna mieć zadnego problemu,zajęcia są narazie dwa razy w tygodniu.Guniu-masz rację że pójście do fryzjera,kupienie jakiegoś ciucha i wyjście w sobotę ze znajomymi,poprawi mi humor,i już za2tygodnie mam kolejne spotkanie klasowe,12września też byłam i było super.Deva-nieodzywasz się,jak tam?,skończyłaś jużten remoncik?
-
hej,Asiu-masz świętą rację że go nic nienauczyło,wcale się na ciebie niegniewam,bo niemam o co,zaczął się weekend,i znowu wieczór spędzamy z Julcią same,bo mój M jak zwykle ma wychodne,czasami myślę że on może kogoś ma,już sama niewiem co o tym wszystkim myśleć,bo wychodzi już codziennie.ja też w piątek wybieram się z Julką na zakupy,muszę kupić jej w ccc jakieś kozaczki ze skórki,ja sobie chcę kuppić botki wccc,a mojemu M spodnie Wranglery,bo są wyprzedaże,9w piątek idę do fryzjera zrobić baleyage,bo już mam straszne odrosty.kładę Julcię spać,potem jeszcze wpadnę