Skocz do zawartości
Forum

izek78

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez izek78

  1. hej,rozmowa w kolporterze owocna,jutro jadę na10do12na przeszkolenie,i we środę już na8do pracy do18,nawet niewiecie jak się cieszęmam nadzieję że dam sobie radę.Julcia już lepiej,kaszelku prawie niema,ale katarek jeszcze jest.M łazi za mną,i mówi że ma na swoją żonkę straszną ochotę,ja też mam,ale powiedziałam mu że najpierw musimy porozmawiać poważnie o nas,a potem zobaczymy,zgodził się.mam nadzieję że w końcu dotrę do tego pustego mózgu.,wpadnę póżniej.TUSIU-wizytę u dr.Wolan mamy w czwartek,po18.także mam nadzieję że będzie wszystko w porządku z Julcią.narka
  2. witam was mamuśki,właśnie przeglądam oferty pracy w dzienniku zachodnim,znalazłam aż 1,ale nikt nieodbiera,praca też w cukierni ale w Będzinie,blisko mnie,na ekspedientkę,byłam zobaczyć,ale nikogo niebyło,tylko malarze.i podali mi ten numer co ja mam z gazety.już z20razy dzwoniłam i cisza.a drugie w wydawnictwie piętka,praca podobna do tej co pracuje Sowka,ale tam sprzedają przez telefon mapy do szkół,szukają najpierw sponsorów żeby zakupili te mapy dla wybranych szkół.ale to jest bezsensu,bo kto kupi mapę za250zł.niewierzę w to.a AGUSIU I KAROLO-macie rację,ja bardzo kocham mojego M,ale niemam pojecia co mam jeszcze zrobić żeby o niego walczyć:ma wyprane,ugotowane,posprzątane,seksu niema,bo wczoraj mi powiedział że go bardzo podniecam,ale chce mi dać nauczkę za to że głupoty gadam,że on mnie zdradza,jak to niejest prawda,a ja go ciągle o zdradę podejrzewam,i on ma dość.jak mu niebędę truła,to będziemy się kochać.niewiem może jestem za bardzo zazdrosna,niewiem.ale on mi daje przecież powody do tego,samo to że ma codziennie wyjścia wieczorem,to już jest podejrzane,kocham go tak bardzo foremki,ale niemam pojęcia co mam jeszcze zrobić żeby nam się ułożyło.ja na13mam dzisiaj rozmowę do kiosku ruchu'kolporter'w Czeladzi,byłam dzisiaj po zasiłek i dostałam tą ofertę,zobaczymy co będzie.znowu dzwonię do tej cukierni i nikt nieodbiera,poco dają ogłoszenia o pracę,jak potem telefonów.jestem zła,bo ta praca byłaby napewno fajna,1500zł na rękę,i jak na złość nikt nieodbiera.zobaczymy co mi powiedzą w tym kolporterze,praca jest od8-18,na jedną zmianę,nawet nieżle.mam nadzieję że się uda,ja4lata temu pracowałam w kiosku ruchu,pół roku,potem go okradli,i koleś go zlikwidował,powiem wam że fajna praca.zobaczymy o13.trzymajcie kciuki.zaraz koleżanka ma wpaść na kawkę i na ciacho,zapraszam wszystkie foremki na kawkę i pyszne ciacho.Nasza Julcia przeziębiona,ma straszny kaszelek i katarek,podaję jej drosetux i Acodin syropy,tran dla dzieci w syropie i witaminy:multi sanostol.z przedszkola jest zadowolona,ona poprostu uwielbia tam chodzić,uwielbia się bawic z dziećmi,rysować,a teraz w piątek zapisaliśmy ją na angielski w przedszkolu2razy w tygodniu i jest poprostu szczęśliwa,w piątek już była,teraz będzie miała we środę na14-14:30,a w piątek od13:15-13:45,ona jest poprostu zachwycona.niech się uczy języka od małego.u nas bardzo zimno,aż niechce się wychodzić.ja dzwonię i nadal nikt nieodbiera.przed chwilą M przysłał mi smsa że mnie bardzo kocha,już niewiem co mam o tym myśleć.dobra wpadnę wieczorkiem,i zdam wam relację co z rozmową w kolporterze,i co z Julcią,no i z M.całuski
  3. niema nikogo,to ja też się zmywam.dobranoc
  4. jestem taka rozbita,mam straszny mętlik w głowie,a jak M rzeczywiście ma kochankę,dzisiaj stara się być miły,przeprasza mnie za wczoraj,ale ja nawet słowa od rana do niego niepowiedziałam,to co wczoraj powiedział zabolało mnie tak bardzo,że od wczoraj piecze mnie w klatce piersiowej i strasznie boli mnie głowa,niemoge nic jeść,to był cios w samo serce,ja od wczoraj tylko płaczę,po kryjomu oczywiście żeby M niewidział,bo niemam zamiaru mu dawać satysfakcji.a jeszcze miesiąc temu zapewniał mnie o swojej dozgonnej miłości,a tu taka niespodzianka.muszę gdzieś wyjechać na parę dni,potrzebny mi ten wyjazd,muszę wszystko przemyślećdobra,już spadam,do wieczorka
  5. wpadnę wieczorkiem,bo widzę że was niema
  6. i przepraszam mamuśki że zanudzam was moimi problemaminarka
  7. cześć.ja dzisiaj wstałam po cięzkiej sobocie,z bólem głowy i serca,tak mnie kłuje w klatce piersiowej,że niemogę wytrzymać.wczoraj wieczorem miałam kolejną kłótnię z M,który zadał mi cios w samo serce:powiedział że go niebiorę i mnie już niekocha od pół roku.w sercu mnie kłuje,łeb mi pęka,odechciało mi się już dosłownie wszystkiego.tym razem przegiął na całej linii,dobra wpadnę wieczorem,bo nawet niemam siły zeby pisać.narazie
  8. ale puchy.wpadne potem,może jakaś foremka będzie
  9. witam,w ten zimny zalany deszczem dzień.my już po obiadku,zrobiłam dzisiaj zalewajkę,M ma pierogi na drugie,a Julka zjadła ziemniaki,paluszki rybne i mizerię,jutro robię rosół,a na drugie danie:ziemniaki,udka z kurczaka w miodzie i surówka,miodzio,palce lizać,teściu miał przyjść jutro,ale napisał że juz sobie teraz ugotował na jutro obiad,zlekceważył nas,bo mówilismy mu o obiedzie już wczoraj,jego sprawa,ja mu do dupy włazić niebędę,niech siedzi sam,wkurzyłam się,bo nas olewa na kazdym kroku,nawet swoją wnuczkę Julcię..mieszka dosłownie 5minut od nas jazdy samochodem,a wcale do nas nieprzyjezdża,jego sprawa.Julcia ogląda na tvn shreka3,ona go poprosyu uwielbia.jest mi tak zimno,że albo mnie cos bierze,albo ta pogoda na mnie tak wpływa,lubię tylko upały.głowa mnie znowu rozbolała,wzięłam tabletkę.DEVA-super że w koncu się odezwałaś,niemyślisz nad powrotem z Vickiem do Polski?bo ja jakbym była w takiej sytuacji jak Ty,to niezastanawiałabym się ani sekundy.GUNIU-jak ból ucha minął?jak Piotrunio się czuje?SOWKO-Oliś zdrowy?Julcia nasza chora,ma straszny katarek i i kaszelek,daję jej ceruvit Junior,tran dla dzieci w syropku smakowy,i syrop Acodin,kropelki do noska Nasivin,.na szczęście niema gorączki,wczoraj miała,ale dałam jej nurofen dla dzieci,i gorączka spadła.KAROLA- jak tam samopoczucie twoje i Basieńki.wpadnę potem.narka
  10. papa Tusiu,tobie i wszystkim foremką życzę miłego weekendu.dobranoc.do jutra.DEVA-co z tobą?odezwij się.MIŁYCH SNÓW.DOBRANOC
  11. co tu takie puchy?żadnej foremki niema,Julcia śpi i niemoże się doczekać już następnej lekcji angielskiego,bardzo jej się podobało na pierwszych zajęciach,mam nadzieję że będzie miała zawsze takie chęci,dopiero były dzisiaj pierwsze zajecia.M siedzi o dziwo w domu,i jak powiedział to niechce mu się wychodzić z domu,dziwne,ale niech siedzi,ogląda film,shreka3 na tvn.mnie boli głowatak bardzo że tabletka mi niepomogła.Julcia ma straszny kaszelek i katarek,miała 39stopni gorączki,ale dałam jej czopek nurofena,i temperatura jej spadłaidę pod prysznic,może gorąca kąpiel mi pomożedobranoc
  12. Witam was drogie panie ze słonecznego,ale zimnego Będzina.na obiad zrobiłam dzisiaj zapiekankę z mięsem mielonym,i mam z wczoraj zupę jarzynową,zapiekanka w piekarniku,a ja wpadłam na chwilę,moja Juleczka przeziębiona,ma kaszelek i katarek,narazie lekki,ale chyba ją zbiera jakieś choróbsko,zapisaliśmy Julcię dzisiaj na angielski u niej w przedszkolu,zajęcia są2razy w tygodniu we środę od14-14:30,a w piątki od13-13:45,a więc moja Julcia ma dzisiaj pierwsze zajęcia,sama chce chodzić,zresztą jej pani mi dzisiaj zasugerowała żebyśmy ją zapisali,a napewno niebędziemy żałować,płacimy25zł na miesiąc,zresztą moi rodzice jej zasponsorowali ten angielski,co miesiąc mają jej płacić.z M od wczoraj lepiej,ciekawe na jak długo.M dzisiaj póżno wróci z pracy,bo pojechał do Lublińca.kupiłam Julci dzisiaj tran dla dzieci w syropku,mam nadzieję że ją jakoś uodporni.jest mi dzisiaj tak zimno,że też mnie chyba coś bierze,na baleyage idę we wtorek na9rano,bo dzisiaj dzwoniłam do koleżanki że niedam rady przyjechać,umówiłyśmy się na wtorek.Asiu-dzięki za dodawanie mi otuchy,z pracą,mam nadzieję że ją dostanę,bo juz fiksuję w domu.DEVA-co u Ciebie,nieodzywasz się wcale,mam nadzieję że u was wszystko w porządku?Sowka-jak tam Oliś w przedszkolu?i jak u Ciebie w pracy?narazie spadam,wpadnę wieczorową porą
  13. SOWKO-do pracy w mojej byłej firmie niewracam,bo ją likwidują,szkoda,bo bardzo lubiałam tą pracę.no ale cóż mogę na to poradzić,jak zostało tylko20kobiet z200w firmie,DEVA-nieodzywasz się?jak tam z twoim M,ułożyło się?KAROLA-wracaj do zdrowia ty ,Basieńka,może OLO przechodzi jakiś bunt?bo moja Julka w przedszkolu jest grzeczna,a w domu nie.TUSIU-dzięki raz jeszcze za namiary do tego laryngologa,mam nadzieję że ją wyleczy,GUNIU-a co u was?jak Piotruś?,rozmawiałaś z rodzicami tego chłopca?Julcia kicha,ma kaszelek,ale gorączka na szczęście jej minęła.dałam jej nurofen w syropku,ta pogoda też jest w kratkę,raz bardzo ciepło,a raz zimno,dlatego nasze dzieciaczki tak często chorują,
  14. mój mały misiaczek już śpi,M pojechał do pracy,a ja oglądam Londynczyków,staramy się rozmawiać spokojnie bez kłótni,narazie się jeszcze niepokłóciliśmy,odkąd wrócił z pracy,4godziny aż,wróci pewnie około24,a więc ja już będę spała,zobaczymy jutro,czy się w końcu dogadamy czy nie.głowa mi pęka,zajrzę póżniej.idę zrobić sobie kolację
  15. brrr,jak mi zimno,ja lubię ciepełkoJulcię chyba czeka wizyta u pediatry,bo ma gorączkędopiero co wyszła z choroby,a tu znowu powtórka z rozrywkijutro idę do fryzjera,odrosty mam do pasa,może jak sobie zrobię włosy,to mi chandra miniejutro jakieś zakupy,może też mi się humor poprawi,Julci muszę kupić kozaki,a M spodnie.to do wieczorka
  16. Witam wszystkie mamuśki,na rozmowie było dosyć ciekawie,zaprosili mnie na kolejną w środę,bo było20chętnych,wybrali10 na drugą rozmowęmam nadzieję że dostanę tą pracę,mój M wrócił dzisiaj w nocy o2,znowu mnie przepraszał,ale ja niechcę go nawet słuchać.Julcia w przedszkolu zjadła dzisiaj cały obiadek na2dania,pani ją pochwaliła,zamówiłam dzisiaj w kwiaciarni 9bordowych róż z przybraniem do wazonu na grób teściowej,na Święto Zmarłych,niewiem jak ja je dowiozę w aucie 180km,ale jakoś muszę żeby niezwiędły.kupiłam 2duże znicze,jeszcze muszę kupić na moje groby i na M,.M przyszedł po pracy,zjadł obiad i się położyłbo jest zmęczony,Julcia lepi ludki z plasteliny.u nas kropi deszcz,słońce zaszło,i zrobiło sie niezaciekawieja pomyłam po obiedzie.Julcia wróciła dzisiaj z przedszkola z kaszelkiem,już mi się pokłada,martwię się że ją znowu bierze jakieś choróbsko.do laryngologa jedziemy w czwartek na18.wpadnę potem.narka
  17. Julcia za1,5tygodnia ma ognisko w przedszkolu,a pod koniec pażdziernika pasowanie na przedszkolaka,popołudniami już nieśpi,za to pada mi o19,a wstaje o 7:30,M niewrócił do domu,noc pewnie spędzi znowu u teścia,nawet niezadzwonił.idę spac foremki.dobranoc
  18. Asiu-dzieki,przyda mi się jutro to powodzenie o9rano.mam nadzieję że mnie przyjmą do tej cukierni,M obrażony jak zwykle wyszedł,wziął rower i pojechał się przewietrzyć,chyba już niebędzie między nami dobrze,on robi wszystko dla kolegów i nie tylko,a dla nas nierobi nic.boli mnie głowa,chyba trzeba się rozstać,bo z tego to nic niebędzie.miesiąc dopiero niepracuję,a on mi cały czas wygaduję że siedzę w domu,mam już tego jego gadania serdecznie dośc,jestem taka zakręcona że nawet zyc mi się chwilami odechciewa,on się nigdy niezmieni,na marne poszły te moje starania żeby uratować nasz związek,jak on ma to gdzieś,to czemu ja mam się o to staraćjedyne co mnie teraz cieszy to moja ukochana Juleczka,tak bardzo ją kocham,tak bardzo.nic dziewczyny zwijam się,niebędę was zanudzac moimi problemami małżeńskimi,narka
  19. witam was moje foremki,właśnie oglądam Ulę Brzydulę,i postanowiłam coś do was napisać,bo M jak póżniej siądzie na kompa,to ja dopiero rano mogę tu zajrzeć.moja mama uśpiła dzisiaj naszą kotkę,którą mieliśmy20lat,ale miała nowotwór i już niebyło dla niej ratunku,teraz jest żałoba w domu u moich rodziców,a pozatym to właśnie mój M mnie wkurzył i niemam weny do pisania.narazie
  20. Agusiu-jak mam wkleić jeszcze jeden suwaczek?już próbowałam,ale mi niewyszło
  21. ja narazie spadamzajrzę jeszcze na nk,do wieczorka,wpadnę napewnoto narka
  22. AGA-Julcia jest w przedszkolu od8-13,ale zaprowadzamy ją tak o8:40,obiadek jest o12,a więc o13 ją odbieramy,jest w3-latkach,leżakowania niemają u nas w przedszkolu,mają tylko ćwiczenia relaksacyjne,leżą sobie na dywaniku,i słuchają bajek czytanych przez jej Panią.jak w przyszłym roku będzie miała4latka we wrześniu to wtedy pomyślimy o dłuższym pobycie o godzinkę tak do14,ale narazie będzie do13.ona do13za wszystkie czasy wybawi się z dziećmi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...