Skocz do zawartości
Forum

racuszek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez racuszek

  1. stysiapysiaHeh Racuszek na Nk się pokazął a do nas nie zjrzał buuuuu Wybacz Stysiu ale miałam najgorszy weekend w moim życiu... jakoś nie moglam tak po prostu wejśc do Was i cieszyć się z Wami z ciąży itp....
  2. no dobra... pisanie do samej siebie nie jest fajne :P
  3. YouTube - Cala prawda o kobietach - Carlos Mencia
  4. Małżeństwo zaplanowało sobie wieczorne wyjście. Włączyli nocne oświetlenie, ustawili automatyczną sekretarkę, przykryli klatkę z papugą i zamknęli kotkę w piwnicy. Następnie zadzwonili po taksówkę. Para postanowiła poczekać na taksówkę przed domem. Otworzyli drzwi by wyjść z domu. Tymczasem kotka wylazła z piwnicy przez uchylone okno i tylko czekała na otwarcie drzwi, by wśliznąć się do mieszkania. Nie chcąc, by kotka buszowała po domu, gdyż zawsze wtedy próbowała zjeść ptaka, mąż rad nierad wrócił do środka. Zwierzak wbiegł po schodach na górę, mężczyzna pobiegł za nim. Kobieta wsiadła do taksówki, która właśnie nadjechała. Nie chcąc, by kierowca domyślił się, że dom będzie pusty, wyjaśniła, że mąż właśnie mówi "dobranoc" jej matce i za chwilę zejdzie. Kilka minut później mąż wsiadł i kierowca przekręcił kluczyk w stacyjce. Tymczasem mąż zaczął się usprawiedliwiać: - Przepraszam, że zajęło mi to tyle czasu, ale ta wredna suka najpierw schowała się pod łóżkiem. Szturchałem ją parę minut wieszakiem i wreszcie wylazła! Potem zawinąłem ją w koc, żeby mnie nie podrapała. Zwlokłem jej tłusty tyłek po schodach i wrzuciłem z powrotem do piwnicy!
  5. Wróżby i senniki... Rozsypała się sól - będzie kłótnia. Rozsypał się cukier - na zgodę. Rozsypała się kokaina - będą wizje. Upadł widelec - ktoś przyjdzie. Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego. Jaskółki nisko latają - będzie deszcz. Krowy nisko latają - rozsypała się kokaina. Pękło lustro - będzie nieszczęście. Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy... Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro. Swędzi nos - będzie pijaństwo. Swędzi dupa - mydło upadło...
  6. Może jestem .... Wkurza mnie trochę , że nikt mi nie wierzy ( poza moimi rodzicami , którzy byli na bieżąco z naszymi staraniami) że dziecko jest zaplanowane . Oststnio właściciel knajpy w której robimy "weselną imprezę dla znaomych" powiedział do Tomka " No widzę że lubisz mieszać ( tutaj spojrzał na mnie wymownie) , ciężko to ukryć " normalnie aż mnie wkurzył tym tekstem...
  7. YouTube - Baby Billie Jean - Michael Jackson babies dancing
  8. hmmm no tak za chwilę andrzejki.. ja będę dalej przyszywała kwiaty i kokardki do organzy na weselny stół jesli uda mi się kupic nici bo właśnie mi się skończyly... chyba założę firrmę - "organizacja wesel w 3 tyg "
  9. KaszaaaaaaracuszekKaszaaaaaahmmm,napewno w niej lepiej wyglądałaś bo ta pani moim zdaniem to przez pomyłke założyła... marta ja marzyłam o większym biuście a teraz go nienawidze ! Jak stoje to o.k. ale jak się pochyle to biust leży mi na brzuchu ! Porażka jakaś,aż mi się zbiera jak o tym pomyśle ! :( A wcale nie mam aż takiej różnicy bo z C na D :( tamta nie była identyczna , miała ramiączka i część biustowa była węższa , i dół miał lekkie plisy.... przynajmniej nie wyglądałam jak słonica w ciąży Oj współczuje ci bo choć ja to dopiero wyglądammmm!!! Ale nie musze brać ślubu ...Szkoda,że nie zrobiliście tego w lipcu,miala byś z głowy i unikneła niepotrzebnych stresów :( mieliśmy zrobić to w lipcu na zlocie ogólnopolskim , ale tamtejsi urzednicy to głupi służbiści z brakiem wyobraźni i nam odmówili...
  10. Kaszaaaaaaracuszekprzymierzałam m.in taką suknie i strasznie załuję że jej nie kupiłamhmmm,napewno w niej lepiej wyglądałaś bo ta pani moim zdaniem to przez pomyłke założyła... marta ja marzyłam o większym biuście a teraz go nienawidze ! Jak stoje to o.k. ale jak się pochyle to biust leży mi na brzuchu ! Porażka jakaś,aż mi się zbiera jak o tym pomyśle ! :( A wcale nie mam aż takiej różnicy bo z C na D :( tamta nie była identyczna , miała ramiączka i część biustowa była węższa , i dół miał lekkie plisy.... przynajmniej nie wyglądałam jak słonica w ciąży
  11. ataCieszę się w tym wszystkim, że mąż mnie akceptuję taką, jaka jestem. Ostatnio usłyszałam od niego wiele komplementów i dostałam piękny bukiet róż, tak bez okazji!!! No... w zasadzie pewnie dlatego, że mu trochę wcześniej jęczałam, że mnie zaniedbuje. To się chłopak postarał. Nawet kasy nie żałował na kosmetyki dla mnie! nie pamiętam kiedy dostałam kwiaty..... no ale narzekać też nie mogę , bo 11 listopada dostałam lizaka w kształcie serca
  12. przymierzałam m.in taką suknie i strasznie załuję że jej nie kupiłam
  13. Niezapominajkaabiust tragedia, a wiem ze to nie koniec, bo jak jest pokarm potem to się jazda dopiero zaczynaTo mówicie ze powinno być tyle samo kasy co normalnie na rękę - to skąd one to wzięły???????? Na zwolnieniu na pewno B czyli ciążowe. Tu nie mam wątpliwości. ja dostaję normalnie kasę...
  14. zmieńmy temat bo sama myśl o tej kiecy powoduje że płaczę....
  15. ataWitaj Izabell! Też czasem mam takie wrażenie, jak Ty. Racuszku - a co Twój Tom na tą sukienkę i Ciebie w niej? Może po prostu jesteś zbyt krytyczna? Dawaj fotkę siebie w tej kiecce. Tomek wybrał ją spośród wszystkich innych, które przymierzałam .... ale przypuszczam że zrobił to bo nie miał już cierpliwości...
  16. laniniaracuszekmartab0a ty racuszku dalej nie zmienilas zdania o sukeince???nie... ni w ząb mi się nie podoba, jakbym teraz wygrała w totka to od razu pojechałabym kupić suknię , ale nie mam kasy na taki wydatek racuszek to może zrób sobie zdjęcie w tej sukni i nam pokaż, zobaczymy czy rzeczywiście jest tak źle, czy sobie wymyślasz! A może jakiś ddatek fajny wystarczy i będziesz zadowolona? wybaczcie ale nawet nie mam ochoty wyciągać jej z szafy , patrzeć na nią nie mogę .. mam nadzieje że w dniu ślubu inne rzeczy skupią na sobie moją uwagę .... w ogóle jestem głupia , że nie naciskałam bardziej Tomka na ślub, mogliśmy wziąć w lipcu , jak wstępnie planowaliśmy .... nie wyglądałabym jak wieloryb...
  17. martab0a ty racuszku dalej nie zmienilas zdania o sukeince??? nie... ni w ząb mi się nie podoba, jakbym teraz wygrała w totka to od razu pojechałabym kupić suknię , ale nie mam kasy na taki wydatek
  18. martab0ataCzy Wy też spotykacie się z taką znieczulica społeczną? Byłam wczoraj na zakupach w Realu i stanęłam przy kasie dla uprzywilejowanych, gdzie pierwszeństwo mają m.in. kobiety w ciąży, ale myślicie, że mnie ktoś przepuścił... A ja dupa wołowa nie mam na tyle tupetu, żeby iść na początek kolejki. W ogóle zakupy się udały, ale wróciłam lekko zdegustowana - te ekspedientki takie jakieś niemiłe, oschłe. Gdzie to wyjątkowe traktowanie ciężarówek, o którym niektórzy opowiadają??!! Ja go nie doświadczam. A jakie są Wasze odczucia? aj w sumie nie narzekam, ludzie u mnie mili i caly czas sie usmiechaja, nawet jeden pan ostatnio mi pomogl zakupy z wozka do samochodu przelozyc ja widzial ze mam brzuchol. Jak bylam w Polsce oststio to panie ekspedientki chyba nigdy sie nie usmiechaja:) ale jak pamietam to zawsze tak bylo to samo w bankach na poczcie, zadko to jest mily i usmiechniety a szkoda bo usmiech tak niewiele kosztuje a moze naprawde poprawic dzien...... jak ja pracowałam w sklepie to szczerzyłam sie do każdego i moze dlatego znalazłam tam męża
  19. Sukienki - sklep internetowy bon prix... w bon prix są promocje
  20. laniniano w końcu udało mi się zmniejszyć zdjęcie tak, żeby weszło do załącznika Zdjęcie nie do końca oddaje piękno tej tuniczki, ale mówię wam mięciutka, elegancka i ma duży zapas na brzucha. pani w sklepie tez miała taki ubrany (a nie była w ciąży) i super wyglądała. Aha no i pasuje na wysokie i na niskie dziewczyny, u mnie jest dosyć długa bo ja jestem niska, ale zależy jak ktoś sobie podciągnie. przy golfiku ma taki świecący guzik, a pod biustem taką zakładeczkę, dzięki której ładnie się układa do figury. [ATTACH]19386[/ATTACH] na zdjęciu wygląda jakby ściągacz i golfik były w innym kolorze niż reszta, ale to tylko złudzenie śliczna tuniczka no babka na zdjęciu też pierwsza klasa
  21. ataCzy Wy też spotykacie się z taką znieczulica społeczną? Byłam wczoraj na zakupach w Realu i stanęłam przy kasie dla uprzywilejowanych, gdzie pierwszeństwo mają m.in. kobiety w ciąży, ale myślicie, że mnie ktoś przepuścił... A ja dupa wołowa nie mam na tyle tupetu, żeby iść na początek kolejki. W ogóle zakupy się udały, ale wróciłam lekko zdegustowana - te ekspedientki takie jakieś niemiłe, oschłe. Gdzie to wyjątkowe traktowanie ciężarówek, o którym niektórzy opowiadają??!! Ja go nie doświadczam. A jakie są Wasze odczucia? taaaaaaaak w kolejce dla uprzywilejowanych zdarzyło mi się stać za jakimś dresiarzem w dodatku młodzi ludzie ( tudzież nastolatkowie ) patrzą z jakąś pogardą , jakbym była Marią Magdaleną hehe zdarza się też że ludzie najpierw wpatrują mi się w brzuch , a potem wzrok przenosi się na prawą dłoń , chyba w poszukiwaniu obrączki :P Ja zawsze uśmiechałam się serdecznie do ciężarnych , zwłaszcza jak dowiedziałam się że cierpię na PCOS i mogę mieć problem z poczęciem... do mnie tylko raz jedna pani sie tak uśmiechnęła.... raz zdarzyło sie , że stałam obok auta i czekałam aż Tomek dobiegnie , w tym czasie babka obok nas zaparkowała , oczywiście tak że z brzuchem nie mogłam się przecisnąć i Tomek musiał wyjechać z miejsca abym wsiadła... korciło mnie zeby jej coś piwiedzieć , no ale cóż taki kraj chyba..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...