Renia

Ann i tu jeszcze przydały by się brawa

Tasik ja po prostu nie mam dźwięku w komputerze

natkaMiałam podobnie. Wiktoria jakiś czas temu jak do niej mówiłam że jest córeczka mamusi była oburzona i mówiłą: nie jeśtem ciójećka jeśtem Witolia ( i dodawała jeszcze nazwisko). Tak samo reagowała na: moja perełka, cukiereczek, słoneczko. Zawsze prostowała że ona jest Witolia Tasik super zabawa z taniną. Szkoda, że nie mam głosu

Podpisuję się pod powyższym postem :) Fajne bajki i super zajęcia. Marysia bardzo je lubi :) i widzę jak ze spotkania na spotkanie staje się śmielsza

Neta zdrówka dla Gagatka. Super, że Serena z Maciusiem będą dziś w domku

Tasik ja też miałam wyjść, niby nie wieje ,ale siąpi Siedzimy w domu, z tymi katarami i pokasływaniem, nie bedę szła znów na deszcz. Do obiadu będzie ryż, bo ziemniaki się skończyły

Marysia jak spała w dzień, to przed zaśnięciem lubiła sobie "poczytać " A taki widok zastałam jak kiedyś poszłam na codzienny obcgód przed swoim spaniem. Marysia chyba spadła z łóżka i próbowała na nie wrócić

Dziubala oby było już tylko spokojnie. Tasik tanina :) Marysia mówi: kocham Mame i Tatę i Tosię i Dziadka i Wujak i Ciocię I kotka :) A jak mówie o niej siostrzyczka, to z dezaprobatą w głosie stwierdza "nie jestem siocića jestem Malysia"

Dziubala może faktycznie po szczepieniu. Przypomniało mi się, że Marysia tak kiedyś miała, jakoś w 4 miesiącu, trwało to 1 dzień. Ale chyba i przed szczepienim Maciuś był płaczliwy :confused: Najlepiej niech się płacz nie powtarza i niech wszystko będzie ok.

Annale mi się Syn rozgadał :) ale fajnie. Mam nadzieję, że niebawem posłucham :)

Witam u mnie też nocka krótka i też z własnego wyboru ale poprawiło mi to humor Wszystkiego najlepszego dla Stasia Ania miłego weekendu, do którego coraz bliżej. Z ciekawości zmierzyłam Marysi obwód główki i wyszło 47, czyli mniej niż u Martynki, ale już się przyzwyczaiłam, że Marysia z tych najmniejszych Od Marysi na razie moge usłyszeć "idź sobie". Takie teksty są normalene dla tego wieku i wynikają z dezaprobaty na to co im proponujemy. Nie bierz ich tak do siebie, choć wyobrażam sobie, że ciężko tego słuchać. Tasik nabijaj punkty Dziubala biedny Maciuś, oby ten płacz już się nie powtórzył. Najgorsze, że nie wiemy co jest i jak pomóc. Ann podoba mi się tekst Uli :) wlaśnie zauważyłam że okreśenie nastroju mam w rodzaju żeńskim :)

Zasiedziałam się na naszej-klasie, ale znalazłam dwie osoby z podstawówki :) i poogladałam zdjęcia z wycieczek klasowych licealnych i połowinek Gaszę światło. DOBRANOC

No i poszły. K mi zajął i komputer i laptopa, a jak tu wracam to tradycyjnie już nikogo nie ma Monika nie miałam niestety okazji rozmawiać z W, ale cieszę się, że podzielam jego zdanie Megan spokojnych snów.

Tasik dobranoc. Monika a Ty nie chcesz wpisać się na listę oczekujących na suwaczek Odpoczniesz od pracy

Moja za nowe suwaczki i udane pierniczki

Alfik ważne, by była ciągłość czyli jak Anna urodzi, by był już brzuszek, któremu można kibicować, więc spokojnie masz trochę czasu Ann to muszę się zorganizować w przyszłym tygodniu

Ann czyli mam jeszcze przyszły tydzień jeśli chcę by pierniczki były na święta? Dobrze wyliczyłam? Megan dobrze, że już śpią i Tosia niech śpi spokojnie.

Alfik przydałyby się nowe suwaczki, bo w kolejce na porodówkę zostaly już tylko Freya i Anna. I w kwietniu nie będzie już brzuszków

Natka dobranoc. Alfik dobrze, że nie będzie podcięcia wędzidełka. Megan ja czasem znajduję jedną z dwóch kanapek w torbie K

Megan nie zazdroszczę :( Ja już dawno byłabym zła Starletka biedna Natalka. Alfik gust muzyczny Gabi Tasik Megan ja robię przed pójściem spać kanapki dla K na rano . Zjada je jadąc do pracy, bo nigdy nie ma czasu zjeść śniadania w domu przed wyjściem :rolleyes:

Dziubala dzielny Maciuś :) Ale ładnie waży :)

Ann a ten przepis był podawany jako danie dla mam karmiących , ale to był amerykański program, więc raczej sądzę, że chodziło o mamy z noworodkami :) Małgosia mi też ten dział bardzo się podoba. Lubię gotować, ale nie lubię wymyślać co ma być na obiad, tu chyba nie raz znajde coś ciekawego. Megan tak, pałki daję w całości.

Aga lekarze często każą nie przejmować się zielonymi kupkami, bo wiele czynników może na to wpływać. Podobno wystarczy, że mama karmiąca jest przeziębiona. Moja Marysia ok. 4 miesiąca miała zielone kupki i przeszło samo. Oby po odstawieniu witaminek problem zniknął.

Madziulek generalnie Marysia kocha Tosię i troszczy się o nią. Na dużą pomoc z jej strony nie mogę liczyć, choć np. bardzo chętnie wyrzuca do kosza pieluszki Tosi :) Najważniejsze, że coraz bardziej jest samodzielna, więc coraz mniej muszę przy niej się krzątać.

Megan ale masz wesoły wieczór Dzieci dotrzymują Ci towarzystwa, oby nie za długo.