KasiaFy
Użytkownik-
Postów
81 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez KasiaFy
-
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
KasiaFy odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
Monia pamiętaj, że z każdym tygodniem zbliżasz się do tego marzenia 🙂 Najważniejsze, że plamienia ustały 🙂 a co do objawów to ja teraz też nie miałam żadnych, kompletnie nic, więc nie martw się na zapas 🙂 Aniu dziękuję 😘 -
Milciaczek a masz jeszcze teraz jakąś wizytę zaplanowana u lekarza? Uparty ten twój maluch 😃 Ciekawe kiedy postanowi wyjść 😃
-
Ogólnie to jestem szczęśliwa, że pojawiła się Gabrysia. Nie powiem żeby było lekko, bo nie jest. Staram się nie marudzić, ale bardzo doskwiera mi samotność. Jakby nie było to od ponad 3 tygodni tylko raz wyszłam z domu i to dosłownie na godzinę a tak to cały czas jestem w domu przywiązana do małej. Większość czasu siedzę sama z malutką, bo popołudniami teściowa zabiera chłopców do siebie, mąż z pracy wraca koło 18 bo później zaczyna żeby pomóc mi rano w ogarnięciu towarzystwa. Także mąż jedzie od razu z pracy do swoich rodziców po chlopcow i jak wracają to już kolacja, kąpanie i do spania. Dzisiaj też mąż z chłopcami idzie na urodziny a ja z małą zostaje w domu. Trzeba jakoś przetrwać ten trudny poczatek
-
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
KasiaFy odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
Monia to prawda, jeszcze się nastresujesz Kochana. Jak się czujesz? Kciuki zaciśnięte cały czas ☺️😘 Nota aż się zaśmiałam jak przeczytałam, że chodzisz do pracy odpocząć 🤣🤣🤣 Jak ja Cię rozumiem 🙉 Człowiek może bardziej zmęczony fizycznie ale psychicznie napewno odpocznie. Mój mąż tego nie rozumie, jak czasami wraca z pracy a ja naminowana po całym dniu z dziećmi. Twierdzi wtedy że on też "nie leżał" tylko w pracy był. Przydalaby się zamiana ról tak na 2 miesiące, żeby ogarniał wszystko to co ja przez dzień ogarniam. Maszkaron nie powiem, ciężko jest momentami, ale nie żałuję. Trzeba przetrwać (dosłownie 🤣) pierwsze pół roku, a później jakoś to będzie 😉 10 miesięcy to już takie słodkie bobo 😃 -
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
KasiaFy odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
To już będzie badanie genetyczne wtedy? 🙂 -
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
KasiaFy odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
Monia kiedy następna wizyta? Jak się wogole czujesz? Maszkaron, Nota83 co u Was? -
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
KasiaFy odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
Monia co za świetne informacje! 🥰 Ja już kiedyś napisałam, że będę zaglądać na to forum aż nie napiszesz dobrych informacji i będę czekać aż do szcześliwego finału 😍 -
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
KasiaFy odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
Monia myślę, że niepotrzebnie już teraz robiłaś to badanie bety, bo masz naprawdę duża wartość. Poczekaj na wizytę u lekarki. Kiedy miałaś ostatnia miesiączkę? Który tydzień wychodzi? Zobacz jak ja się stresowałam wynikiem bety, miałam dużo za duży wynik jak na tydzień ciąży z Gabrysia i nawet lekarka powiedziała, że za wysoką mam bete i podejrzewała u mnie zaśniad. Szykowałam się na pobyt w szpitalu i łyżeczkowanie z leczeniem a nie na porod po pierwszej wizycie.... A teraz? Leży takie małe zwiniatko w wózku 🙂 -
Milciaczek my też byłyśmy po terminie i każdego dnia się stresowałam.... Też miałam skierowanie na patologię ciąży ale udało się urodzić naturalnie przed tym terminem 🙂 a urodziłam 5 dni po terminie 🙂
-
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
KasiaFy odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
Takie niespodzianki są najlepsze 😍 czekamy więc razem z Tobą na środę! -
Cześć dziewczyny 🙂 My już mamy prawie 3 tygodnie, Gabrysia jest spokojna dziewczynka (przynajmniej narazie 🤣). Ogólnie ciężko jest na początku z trójka, mąż mi dużo pomaga, szczególnie rano jak chłopcy wstaną i trzeba ich ogarnąć, dać śniadanie itd. Dodatkowo pomaga mi sporo teściowa, przychodzi do nas jak mąż musi gdzieś jechać, zabiera starszaka do siebie jak młodsze mają drzemkę, bawi się z chłopcami. Noce też nie są złe, mała budzi się ok 3 razy na karmienie, zje i śpi dalej. Oby przetrwać pierwsze poł roku a najlepiej rok 🤣
-
Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA
KasiaFy odpowiedział(a) na gooosia271 temat w W oczekiwaniu na bociana
Monia!!!!!!!!!!!!!!! Nawet nie wiesz jak mnie ucieszyła twoja wiadomość!!!!! Normalnie aż mam uśmiech na twarzy ❤️❤️❤️ Trzymam kciuki za Was Kochana, cały czas Ci kibicuje, Ty wiesz ❤️ Ja już rozpakowana, urodziłam 7 listopada, Gabrysia już jest z nami 🥰 -
Smutek86 dzisiaj urodziłam córeczkę 🥰 poród najlepszy z tych trzech jakie miałam, co nie znaczy, że lekki i bezbolesny 😉 Odpoczywamy z malutka. Trzymajcie kciuki za szybki powrót do domku do moich chłopców ☺️
-
Martyna wiem o czym mówisz bo miałam taka sutyacje w zeszłym roku Z Bartusiem, starszak przyniósł wirusa RSV z przedszkola i mieliśmy dramat, ledwo uniknęliśmy szpitala z Bartkiem, nosiłam go tak samo na rękach cały czas, nawet w nocy.... Byłam wykończona. Tym bardziej cieszę się, że piszesz, że stan maluszka jest już lepszy. Trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie ❤️
-
Martyna ale słodki 🥰 Ami u mnie starszak ma 4,5 roku, a młodszy ma 1,5 😃 No i Gabi na "wylocie" także będę miała "wesoło" 🤣🤣🤣🤣 Milciaczek może urodzisz wcześniej 😉 szykujesz się na naturalny poród?
-
Martyna ale słodki 🥰 Ami u mnie starszak ma 4,5 roku, a młodszy ma 1,5 😃 No i Gabi na "wylocie" także będę miała "wesoło" 🤣🤣🤣🤣 Milciaczek może urodzisz wcześniej 😉 szykujesz się na naturalny poród?
-
Martyna ale słodki 🥰 Ami u mnie starszak ma 4,5 roku, a młodszy ma 1,5 😃 No i Gabi na "wylocie" także będę miała "wesoło" 🤣🤣🤣🤣 Milciaczek może urodzisz wcześniej 😉 szykujesz się na naturalny poród?
-
Ami super, że Malenstwo się rozwija, trzymam dalej kciuki 🥰✊ Jusia gratuluję!!!! Cudowna wiadomość!!!! Trzymam kciuki i pisz co u Was 😍 Ja byłam wczoraj na wizycie, Gabrysia waży ok 2,5kg, raczej będzie malutka w granicy 2800-3000g. Skończyłam już 37 tydzień więc teoretycznie jest donoszona. Szyjka robi się powoli miękka ale dalej jest utrzymana i długa więc nie mam co liczyć na szybki poród jak to powiedziała lekarka... W poniedziałek wieczorem przed spaniem miałam atak paniki.... Nie wiem dlaczego tak miałam, nawet ciężko to opisać. Cała się trzęsłam, nie mogłam się na niczym skupić, bolały mnie całe plecy, krzyż, mięśnie, brzuch miałam twardy jak skala, serce mi waliło okropnie.... Byłam przerażona, że zaczynam rodzić, bałam się tego bólu.... Mam dwa porody za sobą, oba zaczęte przez odejście wód płodowych. Pierwszy poród był bardzo ciężki, z oksydocyną. Wody odeszły mi o 2 w nocy a urodziłam po 22. Z drugim synkiem byłam w szpitalu gdzie badali mi wydajność łożyska i podczas tego badania pękł pęcherz płodowy i też zostałam już w szpitalu rodzić.... I nie szło to ekspresem. Teraz nie wiem jak się zacznie, czy będę wiedziała co się dzieje, boję się bólu bo jestem "na świeżo" ze wspomnieniami z zeszłorocznego porodu.... Panikuje do tego stopnia, że mąż powiedział żebym się zastanowiła nad cc.
-
-
Dziewczyny.... Jestem w szoku.... Nie staramy się o 3 dziecko, uwazalismy w tym miesiącu.... Rozmawiałam w zeszłym tygodniu z szefem o powrocie do pracy.... Jeszcze ta sytuacją z Ukraina....
-
-
Smutek86 jak maluszek? Mama85 co u Was? My powoli zbliżamy się do ukończenia 3 miesiąca ❤️ W niedzielę mamy chrzciny Bartusia. Malutki coraz fajniejszy, coraz większy kontakt z nim jest 🥰 Starszy synek jest bardzo za braciszkiem, a młodszy jak słyszy starszego to szuka go wzrokem. Złapaliśmy jakiegoś wirusa od córki siostry (przywlekła z przedszkola) i chłopaki mi się pochorowali (łącznie z mężem) także mieliśmy szpital w domu. Ale już jest dobrze 🙂 Byliśmy u lekarza na kontroli i babka dała nam skierowanie do szpitala z Bartkiem i wpisała : gorączka z niewiadomej przyczyny.... I nie trafiały do niej argumenty, że jak z niewiadomej jak wszyscy chorzy, starszy synek (który był z nami i go badała!), mąż, 2 córki mojej siostry z którymi widzieliśmy się i od których złapali chłopcy.... Nie chcieliśmy jechać do szpitala, bo mówi się że z jednym się idzie do szpitala a wychodzi z drugim. Szukaliśmy prywatnie pediatry na konsultacje jeszcze-wiadomo, baliśmy się sami podejmować decyzje jeśli chodzi o takie maleństwo. Znaleźliśmy jakiegoś polecanego, który dodatkowo w szpitalu pracuje właśnie i powiedział że mamy wirusowke jakąś i nie jest to wskazanie do hospitalizacji. W przychodni lekarka synka osłuchała i zbadała i nic mu nie było. Lekarz kazał obserwować, zbijać gorączkę jeśli będzie. Raz musieliśmy dać paracetamol i przeszło małemu.
-
Smutek86 a jak rana po cc? Bo pisałaś, że ciężko się goiła. Fiolka a co u Ciebie? Jak synek? Zaglądasz jeszcze na wątek?
-
Sayuri dobrze ze sprawdziłaś wszystko i najważniejsze że jest ok z dzieckiem ☺️ odpoczywaj duzo. Mario Bruno jest cudowny, piękne ma te oczka i loczki na włoskach ☺️😃 Mako Mako trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze. Niech lekarze wszystko dobrze sprawdza. Smutek86 Bartusia karmie piersią i mamy karmienie na zadanie. W nocy budzi się co 2,5- 3,5 godziny na cyca. W dzień różnie, ale jak to zawsze mówię - Cyc jest dobry na wszystko 😃 Na wszystkie bolączki, na brzuszek, na bączurki, pomocny przy zrobieniu kupy, na spanie, na zmęczenie 😃 Cyc w buzię i dziecko szczęśliwe 😉 Tu moje chłopaki 💖 Jestem zaskoczona pozytywnie podejściem starszego synka do młodszego. Starszy ma 3 latka a super zareagował na braciszka. Chodzi głaskać go, całować, mówi że go kocha, a jak płaczę to biega mu przynosic zabawki i krzyczy: mama ratuj Bartusia, daj mu cycocha bo chce mleczko! 😃😃😃
-
Beata tak my już od wtorku w domku 🥰 narazie to kupa Cyc kupa 🤣 A jak tam u Ciebie??? Coś się dzieje? Jakieś przeczucia? 🙂