Skocz do zawartości
Forum

MartaN

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MartaN

  1. Hej! Eulalia, ja właśnie tego w byciu w IE nie mogłam znieść. Że bylam gorsza. I nikt mi tego nie dawał do zrozumienia, we mnie siedziało. Agnisia, to Ulka nieźle odbiła z wagą! Ola wciąż do 9 dobija... Szczypiorek. Kochany! A warzywka też Ola lubi, na kolację też dziś talerz pomidorów i ogórków, surowych i kiszonych i maminy chlebek świeżo upieczony (co chwilę przybiegala do piekarnika zajrzeć, czy gotowy ) W ogóle ostatnio je. Tylko że ona ma dwóch braci, którzy jedzą jak konie, A Ola chce być subtelną wersją braci więc jak razem jemy, to ona tylko obserwuje kto co i też chce. Tak a propos - uwielbiam wspolne posiłki! A rano jedzą kaszę jaglaną z jabłuszkiem i cynamonem. Wcinają wszyscy, aż się uszy trzęsą. A kura-mama patrzy i się cieszy Jutro w nocy wyjeżdżamy na lotnisko do Wrocławia, potem fruuu! do Hiszpanii! Starzeję się - boję! I żal mi zostawiać moj domek, kwiatki, ogrod... Jak żyję, tego uczucia nie znałam!
  2. My lecimy teraz wszyscy na dowody. Szybciej się wyrabia, za darmo są. Na razie poza Europę sie nie wybieramy. Tylko ja mam ważny paszport w tej chwili, reszta przeterminowana..
  3. Krawatek, nie mamy bagażu, tylko podręczne, ale myslę, że 4x10kg mi wystarczy Daj spokój, 400 zł za duzy bagaż! Oli się nie należy nic oczywiście, tylko wózek - na szczęście. Ryanair lecimy.
  4. Ja ;-) Piszę właśnie znad sterty ciuchów odlożonych już na wyjazd, lista rzeczy niezbędnych coraz dłuższaaaaaaaa.................... A Eulalia już wyjechała? Czy zajrzy jeszcze? Ale beznadziejna pogoda.... Mąż mój wrócił w piątek w nocy, w sobotę Ola była najszczęśliwszym maluchem na świecie! I jak tylko M. znikał jej z oczu, zaraz się o niego pytała, i jak usypiała też...
  5. Cześć! Wieczorem postaram się coś napisać, a tymczasem... https://picasaweb.google.com/105080713724307728859/Summer2012?authkey=Gv1sRgCLmxnf3mp6L-YQ#5766071943749301954 Pa!
  6. Hej! Mój M. jutro wyjeżdża, na 2 tygodnie, buuu.... Na razie to nas bardzo zbliża ;) Eulalia już wyjechala? Czy wyjeżdża dopiero? Ja w Niemczech nigdy nie bylam, jakoś mnie nie ciągnęło. Ale ostatnio coraz częściej mam ochote na krótki wypad na zachód. Cóż, na razie czekamy na Hiszpanie A Mimi złapał paskudztwo, w nocy wymiotowal, leci z niego woda, bidulek.... :(
  7. Jedziemy z Olą do mojej Babci. Miłego, spokojnego dnia! Z myślą o Albercie cały czas...
  8. Eulalia??? Straszne... Ja nie mogę niestety, najwcześniej pół roku po skończeniu karmienia, z tego co wiem... Rozumiem, że to Wasza rodzina? Mam nadzieję, że operacja pójdzie sprawnie! Widziałam, że i Drużyna Szpiku zaangażowana - będzie dobrze!
  9. Eulalia, dokąd??? Stąd to pytanie o mój pobyt zagranicą...? Jeśli aż tak, to mocno trzymam kciuki i życzę dużo wiary w siebie! A jak bys mnie na żywca poznała, to byś się zawiodla. Słowo. Angela, dobrze, że już po. Odpoczywaj!
  10. Eulalia, ja też mam fajnego męża. Ale i tak czasem mnie wkurza Cafe, Bartek chętnie gra i chętnie wymyśla sobie swoje melodyjki. Gra dopiero od pół roku właściwie. A myślałaś, żeby zapisać Olka np. na capoeirę? My chcemy Szymka zapisać od września, wiem, że są grupy 4-6. Tarta króluje Ja sobie teraz wymyśliłam, że zrobię tartę obiadową. Jak wyjdzie, to się podzielę szczegółami! Eulalia, co do życia zagranicą, przemyśleń na książkę by starczyło! A o co dokładnie pytasz? Angela, prawko na autobus drogie... Mój tata robił rok temu. I pracę dostał z marszu!
  11. O, przepraszam Cię bardzo, Eulalia, ja nie olałam! I przemyślałam sobie, powiem więcej, przemyśliwuję! I zauważ, że ja czasem po paru postach "olewania" wracam do czegos, co pisałyście, bo myślę o ich treści zawzięcie! Życzę miłego wieczoru z mężem! Ja z moim jestem właśnie na ścieżce wojennej. Wiem, bez sensu, ale zbliżający się okres + pare innych rzeczy wiecznie jak ten bumerang powracających sprawiło, że już nie mogłam! A poza tym wiem, że on teraz przemyśli i jutro będzie ok Czasem trzeba po prostu. Kropka. Agnisia, zauważyłam już, że Ty lubisz modyfikować przepisy Ważne, że smakowalo! A 5:20 współczuję bardzo!
  12. Cafe, Bartek chodzi tu --> YAMAHA SZKOŁA MUZYCZNA Gra na keyboardzie. Chciał na fortepianie, ale pomyślałam, że gdyby kazał się wielkim talentem to wolałabym nie kupować fortepianu do domu, keyboard mniejszy i tańszy, a uczy się gry metodą pianinową. A chłopiec, który ma lekcje po Bartku, zaczął naukę w wieku 3,5 roku. I gra super. Agnisia, jak tarta? Na pewno wyszła piękna! Krawatek z Radziem wojażują Miłej zabawy! Cafe, 3mam kciuki za dobre wyniki egzaminów! Byliśmy po południu u sąsiadów - gospodarzy na kawce, Ola się super bawi z dziećmi! Widać, że wśród dzieci od urodzenia. I ona wszędzie traktowana jak maskotka, dzieci sąsiadów mają 3 i 4 lata, a Oleńkę traktują jak księżniczkę, przynoszą jej kwiatki, 3-letni kumpel wciąz ją głaszcze po buzi i główce, chodzi z nią za rękę, a ona bryluje w towarzystwie pełna wdzięku i uroku Byliśmy wszyscy na pastwisku puszczać latawce, po prostu sielanka Miłego tygodnia!!!
  13. Cześć! Co za poranek!!! Byliśmy na koncercie z Bartka szkoły muzycznej, Bartek grał fantastycznie!!! Ach, jak w gardle ściskało... A Bartka nauczyciel, pan Bartek zaśpiewał w zastępstwie wokalisty z jednym z zespołów - o rajciu, nie dość, że wściekle przystojny, to jeszcze taki głos, że kolana miękną... Miłej niedzieli!
  14. Że co, że ja we Wrocławiu??? Nie, odpada! I to nie ze względu na mnie, a na dzieci, a zwłaszcza na Bartka, który bardzo dużo zmian przeżył i było to dla niego bardzo trudne, na pewno więcej z tego było negatywów niż pozytywów. Nie chcę mu zmieniać szkoły i grupy, którą zna i z którą się zżył. Bo gdyby chodziło tylko o mnie, spakowałabym sięw 5 minut! Kiedyś bardzo chciałam chodzic do liceum fotograficznego we Wrocławiu, w czasach, gdy o aparatach cyfrowych nikt jeszcze nie słyszał... Nawet nie powiedziałam o tym rodzicom. Nie było sensu... Co do mleka prosto od krowy - też nie piję. Tak bardzo współczuję tym krowom i tak się z nimi utożsamiam że bardziej sie nie da.
  15. Ech, wiedziałam, że po coś jeszcze tu przyszłam Krawatek, a może byśmy razem pogadały o naszym pomysle na biznes? Może razem coś wymyśliły, żeby bylo niedrogo i fajnie?
  16. EulaliaDziwne... Nie zauważyłam jakoś, że ma nieogolone pachy. Na kwiaty się zapatrzyłam chyba... Eulalia, cieszę sie bardzo, że Ci wyszło i smakowało! Dla rodziców też zrobiłaś, jak pisałaś? Widziałam Twojego posta tej nocy, gdy go napisałaś, ale nie miałam siły juz odpisywać... Szy w przedszkolu przeszczęśliwy. Uff... Eulalia, a jakie chciałabyś przepisy? Na słodkości? Na obiady? Na cokolwiek? A co do truskawek - robisz sobie z nich koktajle? Ja uwielbiam, chłopaki też! Tylko że ja robię na zwykłym mleku, moja mama na kwaśnym (od sąsiada mleko prosto od krowy, stoi dwa dni i jest kwaśne ). Wystarczy zmiksowac pokrojone truskawki z mlekiem i cukrem w ilości takiej, jak się lubi (ja nie za dużo..) - mozna pić. Albo mój hit ostatni - koktajl kawowo-bananowy - orgia dla kubków smakowych Pokrojone banany zmiksowane z łyżeczką kawy (zwykłej, nescafe np., prosto ze słoiczka), mlekiem (może byc sojowe) i cukrem waniliowym. Ja kawy nie pije, choć zapach uwielbiam, ale po kawie mi niedobrze, ale to - rewelacja! Zwłaszcza na upalne dni. Ok, miałam wpaść na chwilę i znowu się rozpisałam. Zmykam do obiadu, bo na razie tylko kompot z czereśni się gotuje. Pa!
  17. Też lubię taką Kasię. Miałam kasetę I Turnaua z Bracką i Linoskoczkiem też. Wiecie, że wszystkie moje kasety i płyty zginęły? Wszystko, co zostawiłam w domu, gdy wyjeżdżałam do IE (z jedną walizą i rocznym dzieckiem...), poginęło... I notatki ze studiów - a bardzo by się teraz przydały. Tony papierzysk leżą na strychu, a to, na czym mi zależy - ulotniło się :( Ależ wieczór.... Szymek boi się bardzo, spłakany taki, bo jutro idzie do przedszkola - a ostatnio był w grudniu... I też wtedy nie było łatwo. Aleśmy sie nagadali... A na końcu słodziak kochany powiedział mi :"Dziękuję za wspólną rozmowę" i przytulił się mocno i dostałam osmarkanego buziaka Ech, a i tak jutro będzie ciężko... Pomyslcie jutro ciepło o małym pięciolatku, który chciałby zawsze być z rodzicami!
  18. Agnisia, ja kupiłam formę w carrefour za 5zł. Eulalia, moi chłopcy duzi, mają swoje sprawy, sami się sobą zajmują, i Olkę do zabawy też często biorą, więc parę minut na przygotowanie ciasta zawsze znajdę. A - jak widzisz - przepisy mam zwykle proste i szybkie, więc nie ma problemu. Albo Ola bawi się w kuchni przy mnie, bierze foremki, kubeczki, pokrywki od garnków, drewniane mieszadełka rózne i pichci Ostatnio razem z Szymkiem robili przyjęcie świąteczne - piekli pierniki i gotowali zupę Zaangażowali się oboje bardzo! A przy tarcie Ola ostatnio siedziała na blacie i rozmawiałyśmy sobie, a ja układałam ciasto i kłułam widelcem, co się mojej gosposi małej bardzo podobało. A już w ostatecznej ostatecznosci jak dziewczę marudne i nie wie co ze sobą zrobić, to tata - łasuch na hasło "będzie coś słodkiego" z fantazją i rozmachem córce rozrywkę wymyśla. Agnisia, nie mogę zapomnieć Twojego wczorajszego posta - cieszę się bardzo, że Twojemu D. czas wspólny z córką tyle dał! I jej zresztą też.
  19. Eulalia, ja też bez galaretki. No, jakoś mi nie wstyd
  20. Eulalia, jak coś mi przyjdzie do głowy, to wrzucę. A na razie, jako że kwiaty kobiety kochają z okazji i bez okazji, mam bukiecik dla Was Miłego popołudnia!
  21. Eulalia, wygląda na fajne miejsce! Ale ja myślałam bardziej o czymś takim.... Kawka Zabawka Kawiarnia Familijna - Kielce I też strona nie oddaje klimatu Tylko ja boję się jednego - że to Gniezno....... Mała dziura. A wszyscy dookoła mi odradzają, z moimi rodzicami na czele, tylko Michał jest BARDZO na tak.
  22. Proszę, łasuchy Tarta z owocami - Przepis - łatwe, tanie, pyszne! Powiem Wam, że UWIELBIAM piec. I pyszne zdjęcia też uwielbiam robić Eulalia, nie będę teraz wypisać, że Cię rozumiem, bo tak naprawdę wielu rzeczy nie rozumiem - co absolutnie nie znaczy, że oceniam lub krytykuję, wręcz przeciwnie! podziwiam (zwłaszcza za odwagę i chęć podejmowania ryzyka, spontaniczność, radość życia) i mocno trzymam kciuki, żeby wszystko szło po Waszej myśli. Myślę, że najlepsze, co Cię spotkało, to znalezienie drugiej połówki, która ma podobną wizję życia i tę samą odwagę, by żyć po swojemu. Krawatek, możesz być z siebie dumna, że trafiłaś z prezentem dla m.! I bardzo kochana jesteś, że szukasz dla niego pasji i zależy Ci na tym, żeby ją miał. Agnisia, super, że Ulce podoba się w żłobku! Ach, jak ja bym chciala pracę, która pozwoliłaby mi na spedzanie czasu z dziećmi - czyli pracę od rana do popołudnia, a nie popołudniami i wieczorami, co mnie pewnie czeka :/ Chciałabym teraz byc Eulalią i kreatywnie wymyslić - i zrealizować! - coś, co daloby mi radość i satysfakcję z bycia i mamą, i kobietą pracującą. I jeszcze mieć odwagę ten pomysł zrealizować. Na razie mam pomysł taki, że będę rok pracować tam, gdzie się uda - czyli pewnie w szkole językowej (uczyc bardzo lubię, ale popołudniami...? :( ), a potem postaram się wprowadzić w życie mój pomysł kawiarenkowy (który to w myślach i wyobraźni dopieszczam w każdym detalu...). W tej chwili finansowo nie dam rady. No dobranoc jeszcze coś na dobry humor Isaac's Live Lip-Dub Proposal - YouTube Miłych snów, miłego tygodnia!
  23. Krawatek? I jak? Ja zaliczyłam dzień 2. Oż kurka wodna, moje mięśnie, a raczej te flaki, co zamiast nich mam....... P.S. POLSKAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...