Qnia

Szanowni Państwo, Wraz z fundacją Avalon założyłam zrzutkę dla mojego synka Bogdana. Środki ze zrzutki przekazywane są na subkonto fundacji. Dzięki tym pieniądzom moglibyśmy choć troszkę odciążyć nasz budżet choćby na miesiąc. Zrzutka jest oczywiście potwierdzona dokumentacją medyczną synka. https://helpuj.pl/zbiorki/pomozmy-w-zapobieganiu-zakazeniom-groznym-dla-nerek-bogdanka# Wszystkich ciekawych co dolega mojemu synkowi gorąco zapraszam na stronę fundacji https://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/bogdan_kuna_14817.html Z góry dziękuję za wszelką pomoc, choćby o udostępnienie samej zrzutki, jak i strony fundacji.

Ja mam switel dokładnie ten model https://m.euro.com.pl/elektroniczne-nianie/switel-bcf-986.bhtml Duży wyświetlacz, kamera dość dokładna. Nie korzystam z melodyjek czy mówienia do dziecka. Zasięg niezły, w domu jednorodzinnym 2 piętra obejmuje. Zoom słaby. Można podpiąć 2 kamerę. Zrywa trochę Zasięg przy włączeniu mikrofalówki. Z niani korzystam 7 miesięcy, działa codziennie, nic się ze sprzętem nie dzieje.

Przebadać siebie I PARTNERA nie zawsze to problem w cyklach. Cykle skoro nieregularne, to zostaje mierzenie temperatury, wizyta u ginekologa i przede wszystkim nie myśleć o tym. Piszę to z perspektywy osoby po trzydziestce, która starała się 3 lata. Okazało się, że u partnera był problem z budową plemników (polecam zrobić rozszerzone badanie nasienia, na podstawowym nie zbada się budowy plemnika), skończyło się na braniu suplementu prosperm przez partnera 3 miesiące. Po tym czasie 2 kreski na teście. Teraz syn ma 10 miesiecy, a ja jestem z drugim synkiem w ciąży.

My staraliśmy się 3 lata. Może nie u Ciebie jest problem a u męża? Mój narzeczony zrobił rozszerzone badanie nasienia i okazało się, że wystąpiły pewne problemy z plemnikami. 3 miesiące brał prosperm i zaszłam w ciążę. Teraz nasz syn skończył 9 miesięcy, a ja jestem w 14tc z kolejnym synkiem już bez tabletek i leczenia. P.S. mam 33 lata a cykl w którym znów nam się udało kompletnie mi się poprzestawiał.

Paula.c już napisałam do dziewczyn. Wyślą Ci jeszcze raz zaproszenie. Po zalogowaniu będziesz miała wiadomość prywatną z zaproszeniem. Fajnie że wróciłaś 😘

Dicopeg junior akurat u mojego syna został zalecony przez nefrologa (Czd Międzylesie). U nas czopki nie dają żadnego rezultatu, a syn ze względu na problemy z pęcherzem nie może mieć zaparć.

Mogą to być problemy z żelazem. Idź do pediatry i zróbcie morfologię. Na zaparcia cuda działa dicopeg junior

Jeśli masz pewność że tak jest, a nie są to tylko domysły i zwykła zazdrość, że komuś się powodzi (zapewne cholernie ciężką pracą, a nie ganianiem do mopsu po zasiłki) to zgłoś próbę wyłudzania na policję.

A i jeszcze chciałam dodać, że zamiast patrzeć zawistnie ile to inni nie mają, to może wartoby byłoby zapytać jak im można pomóc, tak po prostu. Ja dziecka rehabilitować jeszcze nie muszę, ale na same leki, artykuły higieniczne czy jedzenie (czyli rzeczy podstawowe/niezbędne nie liczę tu zabawek czy ubrań) wydaję miesięcznie ponad 3tys zł nie liczę w tym wizyt lekarskich i badań prywatnych. A rehabilitacja to bardzo droga sprawa.

Wiesz co ja nie zakładałabym od razu, że są tak majętni, działki mogli odziedziczyc, samochód może być w leasingu. Działki to dobra inwestycja dla dziecka na przyszłość. Szczerze mówiąc ja nie zaglądam ludziom do kieszeni. Nie mi oceniać czy im starcza czy nie. Wiem natomiast jedno, jeśli ma się niepełnosprawne dziecko (a i pytanie czy przyznają stopień niepelnosprawnosci bo ostatnio uzdrawiają ludzi) to przysługuje 215zł zasiłku opiekuńczego, co jest kpiną bo na leki człowiek więcej wydaje. Fundacje często weryfikują zbiórki, wiec to co na zewnątrz widać nie zawsze oznacza, że tacy bogaci są. Sama pochodzę z zamożnego domu i mam dziecko z niepełnosprawnością. Dostałam mieszkanie od rodziców, a jednak starcza nam od 1 do 1 pomimo niezłych zarobków. Auto które dostałam od rodziców nie jest moją własnością, ale mogę z niego korzystać, a jest na co popatrzeć bo to był dość drogi model. Przestańmy jako naród zaglądać ludziom do kieszeni, bo to do niczego nie prowadzi.

Wejdź na grupę na fb "wodonercze grupa wsparcia dla rodziców dzieci z wadami układu moczowego". Jeśli to nieduży "zastój" to się to po prostu obserwuje. Powinien Ci lekarz określić ile mm ma nerka i ile powiększony jest ukm. Czy konsultowałaś to jeszcze z jakimś innym lekarzem? To chlopczyk czy dziewczynka? Nie martw się na zapas Kochana, bo część "zastojów" mija samoistnie, a część musi być leczona, wszystko w zależności co powoduje taki zastój. Wodonercze u dziecka nie jest wskazaniem do cc, można normalnie urodzić drogami natury, wszystko jest indywidualne. U mojego syna akurat wada została wykryta późno bo dopiero w 29tc.

Dziewczyny przez przypadek się usunęłam z naszego prywatnego formu 🤣 może mnie ktoś dodać z powrotem?

Lulu dziewczyny wyślą Ci zaproszenie do grupy. Super że jesteś 😊

Jeżeli test był wykonany przed terminem miesiączki i dostałaś okresu, to możliwe że doszło do zaplodnienia, ale mogło być coś nie tak genetycznie i organizm nie dopuścił do zagnieżdżenia się, dlatego zaleca się robienie testu po gdy miesiączka się spóźnia

Czarna.ana a jak tam z Waszym spaniem w ciągu dnia? Dalej na rączkach czy da się już córcię odłożyć?

Ja też jestem za utajnieniem grupy. Kryska to cudownie że z bioderkami już lepiej AC my będziemy chrzcić, ale jak się trochę sytuacja w kraju uspokoi i jak mój tata wróci do sił. W październiku jak z Bogdanem byliśmy w szpitalu mój tata i brat zachorowali na covid. Przeszli łagodnie, ale z powodu powikłań tata w tamtym tygodniu wylądował w szpitalu i miał 3x przetaczaną krew. Nic nie wskazuje na to by parametry mu spadły przez cokolwiek innego. Już sytuacja opanowana i wszystko jest dobrze,ale aż strach pomyśleć co by było gdyby mama go nie wysłała na badania bo blady był. AC każde dzieciątko przybiera inaczej zobacz Boguś jest z września, a są tu dzieci które więcej od niego ważą. Jeśli przybiera cały czas to nie masz się czym martwić. Jeśli chodzi o maila to dostałam 29.12 więc musiałabyś się pospieszyć. Ja ich nie będę brać, co potrzebujesz do wykorzystania? Nr karty rossman?

Boguś dwa tygodnie temu ważył 6750g i też już mu zakładam 68. Waga urodzeniowa (36tc) 4080g i 56cm, choć lekarki się śmiały że pewnie coś koło 4300 ważył, ale wszystko i wszystkich (cały personel) obsikał jak go wyjęli. Ot Już od urodzenia leje na wszystko 😋 zazdroszczę mu podejścia 🤣 W 6 dobie życia 3580g (bardzo szybko spadł z wagi urodzeniowej przez cewnik - miał bardzo rozdęty brzuszek) i od tamtej pory codziennie przybierał. Teraz rośnie jak na drożdżach. Już pediatra nie patrzy na siatki centylowe wczesniaków bo rozwija się jak dziecko urodzone w terminie 😊 Wiecie co dopiero teraz jak wracam do zdjęć z porodu uświadamiam sobie jakim cudem jest ten mój synek i ile Już przeszedł. Mój mały wojownik.

Ja fb mam, ale rzadko cokolwiek tam piszę, jakoś nie ufam, nawet zamkniętym grupom, że nic nie wyjdzie poza. Większość moich znajomych nie wie, że mam chore dziecko i wolałabym żeby tak zostało. Na fb nawet gdy jesteśmy w zamkniętej grupie trzeba logować się swoim kontem. Ja wolałabym zostać tu na forum.

Aniu odciągać bardzo delikatnie (nie na siłę) i tam też delikatnie myć bo pod napletkiem zbiera się mastka i różne bakterie, część z nich może powodować ZUM - zakażenie układu moczowego. Od czasu do czasu też może się napletek skleić i będzie synowi ciężej się wysiusiać oraz zwiększa się wtedy ciśnienie w pęcherzu. Ja przy każdej zmianie pieluszki delikatnie odciągam, a w momencie gdy prącie robi się na końcówce bardziej czerwone psikam octeniseptem i minimalną ilością zielonego linomagu smaruję - to mi podpowiedzieli urolodzy z centrum zdrowia dziecka. Jednakże może u Waszych dzieci zaczerwienienie nie występuje, u mojego owszem bo był od urodzenia ponad 1 miesiąc non stop cewnikowany. Napletka nie odciągałam jedynie w 1 miesiącu życia synka.

Kate całe szczęście, że młodego wczoraj już położyłam w sypialni do łóżeczka zanim przeczytałam Twój post, bo tak ryknęłam śmiechem, że na 100% bym go obudziła 🤣 Mi mózg bardzo powoli wraca do stanu sprzed ciąży. Nie ma dnia żebym słów jakiś nie pomyliła. Tak Ostatnio czytałam te wasze posty o rozmiarach spodni itp. pomyślałam sobie, że kurcze to u mnie nie jest tak źle bo wchodzę w ciuchy sprzed ciąży, po czym sobie uświadomiłam, że moje oversizove bluzy są bardziej przylegające 🤣 a spodni sprzed ciąży nie posiadam. Ja wzięłam się już za treningi, powolutku, ale mam nadzieję, że zejdę z wagi sprzed ciąży bo już wtedy ważyłam trochę za dużo.

Natka ja przyznam szczerze że nic wewnątrz jamy ustnej nie robię choć kupiłam taką szczoteczkę, gdzieś czytalam, że dopóki zębów nie ma to żeby nic tam nie wkładać żeby dziąseł nie uszkodzić. Dziewczyny mam pytanie z innej beczki, czy macie zwierzęta? Jak one reagują na najmłodsze potomstwo? My mamy kota, który od czasu do czasu przyjdzie powąchać Bogdana w stopę lub głowę, ale boi się go panicznie i zaraz ucieka. Raz tylko przyszła przytulić się tak bok do boku między mnie a syna, gdy mieliśmy drzemkę na kanapie. Żal mi tej mojej kici bo ona straszna przylepka jest a ja nie mam dla niej czasu. Nasze poranki wyglądają jak na zdjęciu. A jak wyglądają Wasze?

Czarna.ana Boguś też tak miał, przez około 3 tygodnie, nic nie mogłam zrobić. Teraz nie chce na rękach spać, tylko na kanapie lub zasypia podczas zabawy na bujaku.

Sylwia ja też 2 leki podaję młodemu " na śpiocha " bo musi je brać na pół godziny przed jedzeniem. Dzieci mają odruch ssania przez sen więc lek cyk do smoczka (https://www.aptekagemini.pl/numimed-smoczek-do-podawania-lekarstw-0-6-miesiaca-niebieski-1-sztuka-9041973) i do buziaka. Wcześniej podawałam strzykawką ale mi gagatek wypluwał. Przy tych smoczkach nie wypluwa, ale ciut leku zostaje w pojemniku. Boguś sporo śpi wieczorami, w dzień ma jedną lub dwie drzemki ok. 30 minut

Sylwia ja też myślałam że Bodzio blady bo ja jestem bladzioch, ale u "nerkowców" szybko żelazo spada, u nas spadło mocno, ale teraz bierze 2x dziennie i już policzki robią się znów różowiutkie. Co do tego ulewania przy takim wychyleniu to każdy z nas by chyba ulał 😋 mi fizjo kazała tylko trochę wychylać, chodzi głównie o to (przynajmniej tak mi tłumaczyła) żeby buzia dziecka nie dotykała naszej klatki piersiowej bo wtedy dziecinka się wygina, a jak główka jest w " powietrzu" ponad naszym ramieniem to mamy większą kontrolę jego całego ułożenia (widaćto ułożeniena zdjęciu świątecznym które wstawiłam). Ja akurat cały czas go tak nosiłam, a teraz już tak mocno głowę trzyma że szok. My dziś po szczepieniu na meningokoki, młody troszkę marudzi, ale ogólnie dobrze znosi do tej pory.

Dziewczyny w tym nadchodzącym roku życzę Wam szczęścia i zdrowia, bo całą resztę można załatwić 😘 Boguś pozdrawia wszystkie Ciocie