wiesz co historia jest dosc dluga, mialam problem z za wysoka prolaktyna, ale juz jest ok 😉 do tego lh fsh tesosteron itp, takie podstawowe. Nie robiłam progesteronu, ale nic podobno nie wskazuje,zeby mialo byc cos nie tak bo mam regularne cykle. Maż sie badał, niby wyszło mu mały procent morfologicznie poprawnych plemników, ale lekarz w klinice powiedział, ze nadrabia ilością i że jest ok. Miałam mieć monitoring, ale przez tego koronawirusa odwołałam... jestem już załamana, wiem, że ludzie starają się latami, a ja po 9 miesiącach mam dość już