Skocz do zawartości
Forum

Agunia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agunia

  1. qmpeelaWitam :) Wybaczcie dziewczyny, ze nie czytam co naskrobalyscie, ale dzisiaj czuje sie okropnie... Potwornie bolą mnie placy i brzuch i ogólnie wszystko... Sama juz nie wiem od czego. Do gina dzwoniłam dzisiaj mnie nie przyjmie i mam czekac do czwartku... Z tym ze jesli mi nie przejdzie to mam jechac na izbe przyjec do szpitala a boje sie ze to skonczy sie pobytem na patologii ... :( Witaj Qmpelo,strasznie mi przykro,że tak się czujesz. Szkoda że lekarz nie może Cię przyjąć od razu,ale jak będzie zle to jedz. Ja dzisiaj sama bylam o krok od szpitala,po tym moim porannym samopoczuciu po tej glukozie. Trzymaj się.
  2. RedberryAguniaDziewczyny odebralam wyniki. Z glukozy mam po 1 godzinie 7.1 więc chyba ponad normę Ogólna morfologia: hemoglobina 11.8 Hematokryt 35.0 krwinki białe 10.99 Nie wiem co z tym cukrem będzie,napisane norma: 4.1 - 6.4Ojejej, nie łam się Agunia-na pewno lekarz znajdzie sensowne rozwiązanie w tej sytuacji. Dziękuję Redberry martwię się bo jeśli będę musiala pić te 75g to nie przeżyję tego badania....jak teraz mialam taką jazdę to co będzie przy większej dawce? Koszmar...
  3. Dziewczyny odebralam wyniki. Z glukozy mam po 1 godzinie 7.1 więc chyba ponad normę Ogólna morfologia: hemoglobina 11.8 Hematokryt 35.0 krwinki białe 10.99 Nie wiem co z tym cukrem będzie,napisane norma: 4.1 - 6.4
  4. racuszekniestety mam na razie tylko jedno zdjęcie Slicznie wyglądaliście Racuszku,naprawdę :)
  5. Widzę,że prawie wszystkie macie problemy ze swoimi facetami,tak bywa często niestety,że po ślubie wszystko inaczej wygląda.Ja z moim mamy już dlugi staż za sobą bo prawie 10 lat,więc rozne rzeczy przerabialiśmy. Bywało wlasnie tak,że nie rozumieliśmy się w wielu sprawach,nie rozmawialiśmy o problemie. Po prostu nie umieliśmy.Niby bylo wszystko ok ale jednak coś się psuło. Nauczyliśmy się jednego...żeby mówić co komu nie pasuje i na bierząco rozwiązywać problem,ale powiem Wam że nie zawsze się to udaje.Mój mąż jest dość skryty i to on zamyka się w sobie w takich sytuacjach.Ja czasem powiem za dużo i roznie to wychodzi. Ale po burzy zawsze świeci słonce i tak jest u nas.Umiemy sobie powiedzieć przepraszam i cieszę się z tego. Człowiek uczy się drugiego przez całe swoje życie i na nowo poznaje. Ale miłość jest przez te wszystkie lata i to wielka Tego Wam Kochane życzę z całego serca.
  6. Dziękuję Wam kobietki. Wyniki odbieram o 13.30 więc zerknę jak to wygląda.Choć powiem szczerze,że wlaśnie się obawiam że bedzie ponad normę...
  7. stysiapysiaHej hej !!!!racuszek niefajnie nie było z mojej winy.... po prostu na weselu pojawiła sie Tomka była i całą noc Go obściskiwała macała i klepała po tyłku , nie odstępując Go ani na chwilę, natomiast ja siedziałam sama jak taka "pipa" więc proszę nie pogarszajcie sprawy obwiniając huśtawki nastrojów za moje niemiłe wspomnienia z własnego wesela..... ja z całego serca starałam sie uśmiechać i miło przeżyć te niepowtarzalne chwile.... Bardzo mi przykro... my o czymś innym pisałyśmy a Ty przeżywałaś co innego ... przepraszam ... AguniaWitajcie dziewczyny. Ja po wizycie w laboratorium i wypiciu tej cholernej glukozy.Dziewczyny,nie wiem co się stało ale przeżyłam koszmar po....Normalnie udalo mi się ją wypić bez większego problemu i wysiedzialam godzinę czytając sobie gazetkę. Problem zaczął się w momencie kiedy stanęlam przed drzwiami żeby drugi raz pobrać krew....Normalnie słabo mi się zaczęło robić i ciemno w oczach,bylam o krok od zemdlenia.Ale usiadlam szybko bo nie dalam rady nawet stać,dobrze że mąż był ze mną,a ludzie byli w miarę wyrozumiali i szybko mnie wpuścili do środka.Pobrali mi krew i wyszlam z gabinetu. Dłuższy czas siedzialam i pojechaliśmy.Na swierzym powietrzu było ok,dotlenilam się. A w samochodzie czulam że odjezdzam......mąż już mnie wiózł na pogotowie,bo bylam blada jak ściana i pocilam się okrutnie,a ręce sine się zrobily i drętwialy strasznie. Co dziwne nie pamiętam prawie drogi pod szpital,koszmar. Czemu tak się stało???? Pod szpitalem lepiej się poczulam i wyszlam z samochodu, no i jakoś wrociliśmy do domu. A teraz siedzę i jestem jakaś skolowana,nadal nie za dobrze się czuję.Czy ktoraś z Was miala takie samopoczucie??? Normalnie bylam przerażona że takie coś się stalo. A teraz jak sie czujesz??? może to był wpływ na Twój ogrganizm- poprostu za dużo cukru od razu??? hmmm jak możesz zadzwoń do swojegpo gin i się zapytaj:) Pozdrawiam... Dziękuję Stysiu teraz trochę lepiej i zjadlam kanapkę i wypilam gorzką herbatę z cytryną. Może to oznacza że wynik będzie zły,bo chyba moj organizm tak zareagowal na tą glukozę i podskoczyl mi mocno cukier we krwi. A Ty miałaś to badanie?
  8. racuszekAguniaWitajcie dziewczyny. Ja po wizycie w laboratorium i wypiciu tej cholernej glukozy.Dziewczyny,nie wiem co się stało ale przeżyłam koszmar po....Normalnie udalo mi się ją wypić bez większego problemu i wysiedzialam godzinę czytając sobie gazetkę. Problem zaczął się w momencie kiedy stanęlam przed drzwiami żeby drugi raz pobrać krew....Normalnie słabo mi się zaczęło robić i ciemno w oczach,bylam o krok od zemdlenia.Ale usiadlam szybko bo nie dalam rady nawet stać,dobrze że mąż był ze mną,a ludzie byli w miarę wyrozumiali i szybko mnie wpuścili do środka.Pobrali mi krew i wyszlam z gabinetu. Dłuższy czas siedzialam i pojechaliśmy.Na swierzym powietrzu było ok,dotlenilam się. A w samochodzie czulam że odjezdzam......mąż już mnie wiózł na pogotowie,bo bylam blada jak ściana i pocilam się okrutnie,a ręce sine się zrobily i drętwialy strasznie. Co dziwne nie pamiętam prawie drogi pod szpital,koszmar. Czemu tak się stało???? Pod szpitalem lepiej się poczulam i wyszlam z samochodu, no i jakoś wrociliśmy do domu. A teraz siedzę i jestem jakaś skolowana,nadal nie za dobrze się czuję.Czy ktoraś z Was miala takie samopoczucie??? Normalnie bylam przerażona że takie coś się stalo. mi się zdzarzyło coś takiego przedwczoraj wieczorem.... wszystko było ok , poszłam się wykąpać i nagle w wannie poczułam jakbym wypiła sama pół litra wódki majaczyłam nie mogłam się ruszac robio mi się ciemno przed oczami , nogi jak z waty ... Tomek mnie zabrał z wanny , położył do łóżka , zasnęłąm i rano było ok Racuszku u Ciebie było napewno zasłabnięcie wynikające z ostatnich przeżyć,trochę było tego.Stres też zrobił swoje,jesteś osłabiona.U mnie to pewnie od tej cholernej glukozy.... Trzymaj się i wypocznij,bardzo Ci to potrzebne,choć napewno bardzo Ci ciężko teraz.Ale dasz radę dla swojej córeczki. Ściskam mocno.
  9. dejanira5Hej mamuski, będę zobowiązana jeśli zagłosujecie na pokoik mojego Stasia akademiatroskliwejmamy.pl - Konkurs Witaj Dejaniro już zagłosowałam,pozdrawiam :)
  10. racuszekKaszaaaaaastysiapysiaPodzielam Twoje zdanie Redberry ...bardzo dobrze napisałaś!!! Racuszku Kochana ... A ja dlatego uważam ,że śluby w ciąży są bardzo ryzykowne.Chuśtawki nastrojów etc.Nie wiem co się zdarzyło u racuszka ale wystarczy mieć fatalny dzień i poprostu żle cię czuć i jak się cieszyć ? A jak nie daj boże goście też zawiodą pod względem humoru to lipnik ! :( Ja na swoim weselu w pewnym momencie miałam dość ! Ile można się szczeżyć do wszystkich i miałam ochote skonsumować związek zamiast wyginać ciało z wójkami ale nie ma co porównywać bo poszłam na spacerek zajarałam szluga i walnełam kielich i się poprawiło samopoczucie :) niefajnie nie było z mojej winy.... po prostu na weselu pojawiła sie Tomka była i całą noc Go obściskiwała macała i klepała po tyłku , nie odstępując Go ani na chwilę, natomiast ja siedziałam sama jak taka "pipa" więc proszę nie pogarszajcie sprawy obwiniając huśtawki nastrojów za moje niemiłe wspomnienia z własnego wesela..... ja z całego serca starałam sie uśmiechać i miło przeżyć te niepowtarzalne chwile.... Racuszku bardzo Ci współczuję, to straszne co przeżylaś na swoim weselu i że była ta malpa....Przykro mi.
  11. Kasia1983Witam marcoweczki :) Przepraszam, ze tak malo pisze ale Wy tyle skorobiecie, ze naprawde ciezko nadazyc. Oczywiscie to dobrze ale ja jak zwykle nie w temacie jestem :( Wczoraj bylam u gina. Potwierdzil ze bedzie coreczka, tak wiec juz moge kupowac sukieneczki :))))) Ogolnie obejrzal mala i jest wszycho ok No i u mnie w sumie to nic ciekawego oprocz tego ze wczoraj odebralam juz prawko i moge na legala smigac po miescie :) M obiecal ze kupi mi jakiegos pyrtka zebym nie musiala wszedzie na pieszo chodzic. Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo on czesto duzo gada a pozniej nic z tego nie wychodzi :( Mam nadzieje, ze u Was wszystko ok. Widze, ze rozmawialyscie o wyprawkach. Ja mam juz troche rzeczy ale jeszcze sporo musze dokupic. Wiekszosc dostalam ale sa jak nowki po jednym dziecku wiec nie ma sensu kupowac. Co do butelek i smoczkow jeszcze sie nie zastanawialam, ale kilka moich znajomych uzywa avent i sa zadowolone wiec i ja pewnie kupie takie. Juz bym chciala miec Majeczke przy sobie, na szczescie do marca juz nie daleko a po Swietach to juz moment zleci :) Widzialam na usg jak sobie lykala wody, ma takie sliczne usteczka hehe Tak smiesznie je otwierala i oczka miala otwarte albo mi sie tylko wydawalo bo to chyba troche za wczesnie:) Po prostu jest piekna nawet kiedy usg ja znieksztalca heheTroche poklepalam glupot a teraz zmykam sie ogarniac. Pozdrawiam wszystkie marcowki!!!!! Kasiu gratuluję córeczki :)
  12. Witajcie dziewczyny. Ja po wizycie w laboratorium i wypiciu tej cholernej glukozy.Dziewczyny,nie wiem co się stało ale przeżyłam koszmar po....Normalnie udalo mi się ją wypić bez większego problemu i wysiedzialam godzinę czytając sobie gazetkę. Problem zaczął się w momencie kiedy stanęlam przed drzwiami żeby drugi raz pobrać krew....Normalnie słabo mi się zaczęło robić i ciemno w oczach,bylam o krok od zemdlenia.Ale usiadlam szybko bo nie dalam rady nawet stać,dobrze że mąż był ze mną,a ludzie byli w miarę wyrozumiali i szybko mnie wpuścili do środka.Pobrali mi krew i wyszlam z gabinetu. Dłuższy czas siedzialam i pojechaliśmy.Na swierzym powietrzu było ok,dotlenilam się. A w samochodzie czulam że odjezdzam......mąż już mnie wiózł na pogotowie,bo bylam blada jak ściana i pocilam się okrutnie,a ręce sine się zrobily i drętwialy strasznie. Co dziwne nie pamiętam prawie drogi pod szpital,koszmar. Czemu tak się stało???? Pod szpitalem lepiej się poczulam i wyszlam z samochodu, no i jakoś wrociliśmy do domu. A teraz siedzę i jestem jakaś skolowana,nadal nie za dobrze się czuję.Czy ktoraś z Was miala takie samopoczucie??? Normalnie bylam przerażona że takie coś się stalo.
  13. stokrotka_87Aguniastokrotka_87a ja to popatrz sie zbieram i zebrac nie moge... planuje w styczniu sie wziac za to wszystko juz tak twardo dopiero butelki mam a gdzie cala reszta? dramat.... z tym ze mam sporo po Fabim i chyba dlatego sie zebrac nie moge.. to tak troche nie to samo jak z pierwszym dzieckiem kiedy jest mala przerwa... nie szaleje tak jak w ciazy z Fabim No to masz nawet dobrze,u mnie minęlo tyle lat,że tamte ubranka nie nadają się do użytku,poza tym jakies takie stare się wydają i nie praktyczne...Więc dla mnie to znowu wszystko od początku niby dobrze niby nie... zalezy.. jakby byla cora to bym szalala No napewno i ja wtedy jeszcze inaczej :))) Muszę narazie zniknąć jadę z męzolem na zakupy i muszę wykupić tą ohydę glukozę :) Do potem.
  14. stokrotka_87Aguniastokrotka_87tez tak wlasnie mam.. wszystkiego po trochu... czas pedzi.. jeszcze troche i dzidzi beda na swiecie Dokładnie a nam będzie coraz ciężej,więc lepiej po troszku kupować,ja sobie te zakupy rozkładam jak mogę,żeby na raz nie chodzić po wielu sklepach. No i narazie można sobie powybierać co się chce,a potem w pośpiechu to się by kupowalo w jednym sklepu i wszystko podobne,więc ja tak nie chcę. a ja to popatrz sie zbieram i zebrac nie moge... planuje w styczniu sie wziac za to wszystko juz tak twardo dopiero butelki mam a gdzie cala reszta? dramat.... z tym ze mam sporo po Fabim i chyba dlatego sie zebrac nie moge.. to tak troche nie to samo jak z pierwszym dzieckiem kiedy jest mala przerwa... nie szaleje tak jak w ciazy z Fabim No to masz nawet dobrze,u mnie minęlo tyle lat,że tamte ubranka nie nadają się do użytku,poza tym jakies takie stare się wydają i nie praktyczne...Więc dla mnie to znowu wszystko od początku
  15. stokrotka_87Aguniastokrotka_87co do poscieli.. to jesli utzyma sie fakt ze drugi synek- Kacperek.. to posiele mam... lozeczko tez..wozek tez... jesli by sie jeszcze okazalo ze jednak cora..to wtedy bede chciala jakas rozowa-dziewczeca a jesli chodzi o ubranka... to jakie kupujecie? body? kaftaniki? spioszki? komplety? Z ubranek to wszystkiego po trochu,kilka body parę koszulek,a tak to pajacyki i trochę kompletow-kaftaniik+śpiochy.Ale znalazlam też fajne pół śpiochy - spodenki i kaftaniki.Więc po trochu wszystkiego :) tez tak wlasnie mam.. wszystkiego po trochu... czas pedzi.. jeszcze troche i dzidzi beda na swiecie Dokładnie a nam będzie coraz ciężej,więc lepiej po troszku kupować,ja sobie te zakupy rozkładam jak mogę,żeby na raz nie chodzić po wielu sklepach. No i narazie można sobie powybierać co się chce,a potem w pośpiechu to się by kupowalo w jednym sklepu i wszystko podobne,więc ja tak nie chcę.
  16. stokrotka_87co do poscieli.. to jesli utzyma sie fakt ze drugi synek- Kacperek.. to posiele mam... lozeczko tez..wozek tez... jesli by sie jeszcze okazalo ze jednak cora..to wtedy bede chciala jakas rozowa-dziewczeca a jesli chodzi o ubranka... to jakie kupujecie? body? kaftaniki? spioszki? komplety? Z ubranek to wszystkiego po trochu,kilka body parę koszulek,a tak to pajacyki i trochę kompletow-kaftaniik+śpiochy.Ale znalazlam też fajne pół śpiochy - spodenki i kaftaniki.Więc po trochu wszystkiego :)
  17. aniutka86Kobietki ja narazie uciekam,muszę się uszykować,mamy na 16tą rozmowę z prezydentem miasta w sprawie naszego mieszkania. Zobaczymy co na się uda załatwić...zajrzę później.A tymczasem miłego popołudnia Dzięki Tobie też miłego :)
  18. Ale ten aventa co znalazlam też ma w zestawie butelkę i pojemnik dodatkowy i coś tam jeszcze,więc nie jest taki zły
  19. KaszaaaaaaAguniaKaszaaaaaaKurcze niektóre laktatory są za 1500zł,nie wydała bym tyle! No chyba,że przy trojaczkach żeby się nie przegrzał Kaszaa to chyba jakiś przemysłowy Ja nie widzialam takich drogich,znalazlam np. taki PHILIPS AVENT IQ LAKTATOR ELEKTRONICZNY 3w1 +TORBA (834170313) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla kaĹźdego.To ten przemysłowy :) Karmienie | Karmienie piersią | Laktatory | Artykuły dla niemowląt i dzieci - MamaBebe.pl Hehe no fakt jest drogi ale to caly zestaw,razem z torbą i butelkami. Na szczęscie można coś tańszego wybrać :)))
  20. RedberryAgunia Ja wzięlam bez imienia bo jeszcze nie jestem na 100% pewna :) )A jakie imiona bierzesz pod uwagę? Redberry albo Kacperek albo Szymon,ale może cos się jeszcze zmieni :)
  21. KaszaaaaaaKurcze niektóre laktatory są za 1500zł,nie wydała bym tyle! No chyba,że przy trojaczkach żeby się nie przegrzał Kaszaa to chyba jakiś przemysłowy Ja nie widzialam takich drogich,znalazlam np. taki PHILIPS AVENT IQ LAKTATOR ELEKTRONICZNY 3w1 +TORBA (834170313) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla kaĹźdego.
  22. aniutka86no właśnie mnie ta pościel zauroczyła..a łóżeczko mam białe, więc ta zielona będzie idealna:) i ściany są takie zielonkawe,ogólnie jak w stawie:) Ja też mam zieloną ale do ciemnego łózeczka :)
  23. aniutka86Aguniaaniutka86a taką pościel wybrałam 12-CZĘŚCIOWA EKSKLUZYWNA POŚCIEL Z APLIKACJĄ - SERDUSZKA W ZIELENI - 60X120 CM ( POśCIEL 100X135 CM) sklep internetowy zabawki Wrocław Witaj Aniutko super,że więcej udaje Ci się jeść,a dzidzia taka duża naprawdę super. Co do pościeli to jest śliczna,ja mam podobną i jest cudna naprawdę. Ja mam taką zieloną !!! 14-cz POŚCIEL 90x120 Z APLIKACJĄ *MATEX*!!! (836247746) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla kaĹźdego.Agunia a chciałam zapytać czy te ochraniacze są takie porządne, takie grubsze, na jakie wyglądają? bo niektóre są takie cienkie, a ja właśnie takie porządne bym chciała. A ta pościel niebieska też jest śliczna Tak Aniutko są grube i śliczne naprawdę a nad glówką tak wyprofilowane fajnie.Dla mnie bardzo się spodobały.
  24. KaszaaaaaaAguniaaniutka86a taką pościel wybrałam 12-CZĘŚCIOWA EKSKLUZYWNA POŚCIEL Z APLIKACJĄ - SERDUSZKA W ZIELENI - 60X120 CM ( POśCIEL 100X135 CM) sklep internetowy zabawki Wrocław Witaj Aniutko super,że więcej udaje Ci się jeść,a dzidzia taka duża naprawdę super. Co do pościeli to jest śliczna,ja mam podobną i jest cudna naprawdę. Ja mam taką zieloną !!! 14-cz POŚCIEL 90x120 Z APLIKACJĄ *MATEX*!!! (836247746) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla kaĹźdego.Super ! A z imieniem bierzesz ? Ja się zastanawiałam i troche się boje bo jak będzie jednak chłopiec to potem chyba bym musiała wyciąć imię Musze iść na to 4D i będzie problem z głowy czy 100% na 100% :) Ja wzięlam bez imienia bo jeszcze nie jestem na 100% pewna :) Ale pościel jest naprawdę dobrej jakosci,ochraniacz na lożeczko jest gruby i pięknie wygląda. Poza tym jest ta falbanka maskująca szczebelki i przybornik z kieszonkami,super!!! Pościel jest trochę sztywna ale to dlatego,że material jest mocny i myślę że jak się upierze to będzie dobrze. Całośc wygląda super,do ciemnego łózeczka będzie idealnie :)
  25. A co do butelek to chwalą te trzy firmy i ponoć mają podobne dzialanie,chociaż slyszlam o tych brownsa że są genialne ale nie znam z praktyki. Ja mam narazie aventa,bo dostalam gratis od lekarza i nie wiem w jakim kierunku pójsć,chcę kupić też sterylizator i nie wiem czy jak kupię np.aventa to w razie co będzie on dobry do innych butelek?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...