Skocz do zawartości
Forum

Agunia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agunia

  1. gadziaKaszaa mój Mikołaj tez ma tak gorąca główkę - zwłaszcza po jedzeniu:)Właśnie wróciłam od pediatry - jutro kończy 3 miesiace i ma 67 cm i wazy 7200...na szczęście pediatra mnie pocieszała ze są dzieci które szybko rosną na początku a potem wolniej. Uff znaczy sie ze nie będzie ważył 15kg mając rok ;) Wasze dzieci tez tak rosną? 10cm w 3 miesiące? Gadziu moj wlasnie w piątek ważył 7400 i mierzył 68 :)
  2. KaszaaaaaaRedberrykurcze, jestem pipka, ale w sumie się nie spodziewałam, że tak to będzie trwało 0 ile może trwać gorączka po szczepieniu? ktoś wie?Mi mówiły,że przez dwie pierwsze doby może tak być a jak dłużej to trzeba przyjechać z dzieckiem na kontrole Też mi się tak wydaje trzy dni to chyba za długo,ale wiadomo zależy jaka jest temp. jeśli większa to wcześniej do lekarza.
  3. stysiapysiaAguniastysiapysiaJa nie mam pojęcia Redberry ..nie pomogę Tobie ... Stysiu w koncu jestes :)) Co slychać,jak się miewacie?Dziękuje bardzo dobrze , choć mnie katar chwycił i gardełko poboluje ... Hania dziś ze mną pospała ... od 8 do ...13 tej hehe ... jesteśmy nadal u moich rodziców , dziadek się nacieszyć nie może ... Tomek z pracy wrócił i wziął Hanie na spacer , a ja siedzę w domku - niewyraźnie się czuje hihi Pogoda u nas sloneczna , ale wietrznie jest na maxa... poza tym wszystko oki ... A jak u Ciebie??? To wypoczywasz u rodziców :) Fajnie sobie pospałyście hehe. A ja właśnie po spacerku ale u nas niezbyt ciepło i dlugo nie byliśmy. Poza tym znowu sama bez męża :) tylko z dziećmi ale jest ok.
  4. stysiapysiaJa nie mam pojęcia Redberry ..nie pomogę Tobie ... Stysiu w koncu jestes :)) Co slychać,jak się miewacie?
  5. Redberrykurcze, jestem pipka, ale w sumie się nie spodziewałam, że tak to będzie trwało 0 ile może trwać gorączka po szczepieniu? ktoś wie? Redberry na innym forum wyczytalam,że niby może utrzymywać się do 3 dni a potem trzeba do lekarza.Ale ja sama nie wiem czy bym tak dlugo wytrzymala i chyba bym wcześniej poszla.
  6. kasiak4Wojtuś też ma dzisiaj dobry dzień - chodzi oczywiście o spanie, wstał o 8, o 10znowu zasnął, obudził się o 14 i po 15 znowu zasnął i śpi nadal. żeby tak było codziennie ale to raczej tylko moje życzenie. Widzę też że Wasze dzieci super trzymają główkę jak leżą na brzuszku a mój to jakoś tak nie za bardzo, przede wszystkim to nie cierpi leżeć na brzuszku a jak już leży to nie chce się mu główki podnosić nie wiem ale pewnie powinnam się tym zacząć martwić. Ale może to tylko chodzi o to że jest leniwy bo czasami ładnie podniesie i trzyma ale częściej buntuje się i za chiny nie chce podnieść. Kasiak witaj :) Mój też z tym podnoszeniem to bardzo leniwy,ale od paru dni jest zmiana i trzyma lepiej. Więc może i Twoj lada dzien będzie podnosil. Ja tez się tym martwilam,napewno zrobil to pozniej niż inne dzieci ale ważne że pomału mu się udaje.
  7. gadziaAguniagadziaAniutka szkoda ze dziadek nie zdradził tajemnicy jak zrobił z butla:)Nasz Mikolaj butli mówi stanowcze nie, łyżeczka jest do zabawy...na razie próbuję uregulować by jadł o stałych porach...na walkę z kubkiem niekapkiem nie mam siły. Brak jedzenia z butli jest uciążliwy bo Mama bywa w pracy...z dzieckiem. Teraz jednak największym problemem jest jego usypianie... a raczej nie usypianie bez wózka, cyca lub noszenia. a co do piwa...wiecie ze Karmi wpływa na laktacje? Oczywiście w małych ilościach i raczej wygazowane:) Gadziu serio z tym piwkiem? Kurcze ja nie wiedzialam że można jak się karmi pic Karmi ale jaja hihhi. To ja glupia męczę się widokiem zimnego piwka w lodowce zamiast się nim uraczyć Ale nie przeginając w ilościach:) Składniki piwa wzmagają laktacje...a Karmi choć ma mało procentów, to zawsze alkohol No to prawda,ale sobie chociaz na jedno od czasu do czasu pozwolę :)))
  8. gadziaAniutka szkoda ze dziadek nie zdradził tajemnicy jak zrobił z butla:)Nasz Mikolaj butli mówi stanowcze nie, łyżeczka jest do zabawy...na razie próbuję uregulować by jadł o stałych porach...na walkę z kubkiem niekapkiem nie mam siły. Brak jedzenia z butli jest uciążliwy bo Mama bywa w pracy...z dzieckiem. Teraz jednak największym problemem jest jego usypianie... a raczej nie usypianie bez wózka, cyca lub noszenia. a co do piwa...wiecie ze Karmi wpływa na laktacje? Oczywiście w małych ilościach i raczej wygazowane:) Gadziu serio z tym piwkiem? Kurcze ja nie wiedzialam że można jak się karmi pic Karmi ale jaja hihhi. To ja glupia męczę się widokiem zimnego piwka w lodowce zamiast się nim uraczyć
  9. RedberryNo, kurcze Mikołajek gorączkuje, rozpalony leży i trochę się kręci - wsadziłam mu w pupcię czopek Paracetamol - czekam czy spadnie mu temperatura. :/ A ja jestem głodna, ale tak zmęczona, że nie mam, siły iść do kuchni i podnieść czajnika. Redziu oj biedny Mikuś,oby mu zeszla ta gorączka. No niestety niektore dzieciaczki tak reagują,moj na szczęscie przeszedl bez gorączki i nawet bez marudzenia.
  10. kingusia1991Kaszaaaaaakingusia1991Kaszaaaaaaaa Ty to zawsze umiesz postawic do "pionu" ;) i rozbawic pije sobie piwko, i powoli przeprowadzam sie ;) , z gory z mojego pokoju do JEGO bylego pokoju :( jedyny plus, ze wiekszy pokoj i bedzie wygodniej i mi i dla Kornelii ... Tak tak większy,pewnie będziesz macać jego krzesło nocami Piwko ! Przed południem-no ładnie ladnie widze,że pogoda się poprawiła i wszystkie zaczynają dżamprezować :) hahaha...:) no piwko na smutki... ok posprzatalam kurze i teraz bede przenosic swoje rzeczy;) a wiesz Kaszaaaaaa zostal jeszcze jego zapach O Kinia widzę,że pełna mobilizacja :) No pewnie smutki w kieszeń i dalej do przodu
  11. goska79Dziendobrymysmy wczoraj byly na usg bioderek i wszystko jest oki pozniejbylysmy na spacerku zalaczam focie i ide czytac co pisalyscie dzisiaj Gosiu jak super wyglądacie razem :) A Tobie ślicznie w tej chustce ;)
  12. aniutka86hej hej Kinia bądź dzielna, choć wiem jakie to trudne,i smutne... Stysiu wow...tyle mleczka,Hania ma apetyt:) Redberry gratulacje dla Mikołajka, i niech rączki ogląda, oby tak daleja ja już wiem, że nie zawinił kleik bananowy... to wina tego przeklętego plastra, już ledwo trzyma, a następne klejenie za tydzień... to będzie ciężki tydzień, a jestem pewna, że to nie kleik, bo dziś od 5 rano zaliczyłyśmy 2 napady kolki, a ja już chwilami nie wiem jak się nazywam.... Redberry co do facetów- mój wychodzi do pracy o 5 rano wraca o 22, i ciągle coś mu nie pasuje, to nie zrobione a to nie tak, przy małej nie pomaga, ja nie wiem co on sobie myśli Oj Aniutko trzymaj się Kochana, widzisz tak myślalam że to nie przez kleik,a co do tego plastra to nie można wcześniej nakleić nowy? Malutka będzie się bardzo męczyć bidulka...
  13. Hejka. Redberry to super,że Mikuś już postęp zrobił Co do narzekania na mężow to ja też bym się dołączyła,bo sama siedzę. Więc rozumiem Cię doskonale. Jak R. jest w domu to proszę żeby trochę zająl się małym a on wlasnie tlumaczy to zmęczeniem. Ja to rozumiem ale naprawdę chcę żeby synek cieszyl się też tatą...a jak już wezmie to trzyma go na rękach i gada przez tel...no masakra.Niestety ma taki charakter pracy że jak jest w domu to wisi na tel. i wydzwaniają do niego non-stop. A mnie krew zalewa. Wiem że mu ciężko....ehhhhh ale ta gonitwa do niczego nie doprowadzi. Stysiu wowwww !!!! Mój starszy synek wypijal 270 ale jak mial ponad rok i to grubo :)))) Gdzie Hania to pomieściła? No i zaglądaj częsciej na forum :) Kaszaaaa myślę,że nic zlego się nie stało jak dlużej podawalaś małej witaminkę,zresztą jest wcześniakiem więc nie zaszkodzi. Gadziu wspólczuję depresji,ważne że już jest ok i możesz się cieszyć macierzyństwem w pełni. Kinguś jakoś musisz przetrwać, na początku będzie ciężko,ale będziecie ze sobą w kontakcie?
  14. laniniaGadzia o mamuniu biedactwo, ale się tam nastresowałaś. Nie wyobrażam sobie nawet co musiałas czuć. Ale masz rację teraz tylko trzeba się cieszyć synusiem, a nie rozpamiętywać koszmary z przeszłości ;c)Aniutka wiesz co kolki chyba nie przechodzą tak całkowicie z dnia na dzień, przynajmniej u nas tak było, że coraz częściej zdarzaly się dni bez kolek, później już tylko zdarzały się dni z kolką, a na koniec całkiem spokój (no przynajmniej od kolki). No i nie zadręczaj się kochana, bo wiadomo, że nie przewidzimy wszystkiego! Zobaczysz na pewno będzie coraz lepiej Kinia, Redzia to wasze maluchy jeszcze też 'kolkują'? myślałam że macie to już za sobą.. szkoda- biedne dzieciaczki, muszą się od początku męczyć na tym świecie... agunia, kaszaaaa do was też coś chciałam pisać, ale nie pamiętam co racuszka i stoci dawno nie było nie? Ano wlasnie dziś wspominałam Stocię a Racuszek też się chowa ;))
  15. Zaglądam jeszcze wieczorem. Mój Kacperek już spi,pocycusiowal jakieś 15 minut i w kimo :) Redziu mój też ma pieluszkę przy buzi i jest mu błogo jak nie wiem,bo nie ciąga smoka. Zasypia szybko po skonczeniu ssania odkladam go i za parę minut już śpi. Gadziu przeczytalam o tym koszmarze jaki przeżylaś w szpitalu i aż mnie ciary przeszly,ja bym chyba ześwirowala gdybym nie mogla zobaczyć synka od razu po porodzie. Naprawdę podziwiam,że dalaś radę.Dzielna kobitka z Ciebie. Ja dziękuję Bogu,że Kacperek mial się dobrze od razu po urodzeniu i jak przywiezli mnie na salę i zobaczylam go jak leży w tym łózeczku...to poryczalam się jak dziecko i jak mi go dali przytulić to calowalam go i plakalam...taka byłam szczęśliwa. W jednej chwili zapomnialam o wszystkim i o tym że jeszcze nie czulam nóg po cięciu,nic nie bylo ważne. Dlatego napewno to co przeszlaś bylo okropne,bo te chwile są cudowne. Aniutko przykro mi bardzo,że jednak nie przeszlo malutkiej,nie obwiniaj się że to przez Ciebie.Nie wiadomo od czego to było i może wcale nie od kaszki. Oby szybko jej minęly te męczarnie. Kaszaaa co do witaminki to podaje się do 3 miesiąca. Ja już nie podaję,bo pediatra mowila że nie trzeba. Kinguś u Ciebie też malutka dala popalić....ehhhhh może taki dzien kiepski jakiś. A Ty pewnie smutna,bo jutro nie będzie już kolegi...trzymaj się. Miłej nocki wszystkim życzę.
  16. kingusia1991laniniakinia my już mężatki wygłodniałe romansu, cudzego oczywiście ;c)))) dzisiaj w nocy juz sie zakonczy romans life is brutal Kinia strasznie szkoda,zaczęlo być tak fajnie i ciekawie. Szkoda że tak szybko...
  17. laniniaredzia ja wzięłam rota, bo niby dużo dzieci choruje na to, a pneumo dałam sobie spokój, bo mała nie jest w grupie ryzyka, planuję je zrobic pneumo jak będzie szła do przedszkola, bo podobno tak można. A na razie dosyć tych kłuć. Na szczęście rota jest do picia.kinia my już mężatki wygłodniałe romansu, cudzego oczywiście ;c)))) agunia przekaż całuski dla solenizanta!! od zuzi i ciotki gosi ;c) A caluski już przekazałam dzięki
  18. laniniaredzia ja wzięłam rota, bo niby dużo dzieci choruje na to, a pneumo dałam sobie spokój, bo mała nie jest w grupie ryzyka, planuję je zrobic pneumo jak będzie szła do przedszkola, bo podobno tak można. A na razie dosyć tych kłuć. Na szczęście rota jest do picia.kinia my już mężatki wygłodniałe romansu, cudzego oczywiście ;c)))) agunia przekaż całuski dla solenizanta!! od zuzi i ciotki gosi ;c) wiesz co nasza pediatra powiedziala,że on już "wyrósl" z tej szczepionki,ale co to oznacza to nie wiem. Widocznie chodzi o to że już za duży na te szczepienie,a co do pneumo to można wlasnie przed ukończeniem 2 roku życia. Ale najlepiej nam o tym opowie nasza Qmpela dobra rada gdzie ona jest?
  19. kingusia1991Aguniakingusia1991przeciez nie jestescie samotne tak jak np. .... ja hyhy ! No Kinia opowiadaj....ja prawie jak samotna mojego nie ma tygodniami a co mam opowiadac?? hyhy a co masz meza marynarza hihi zbiera mi sie dzisiaj na zarty ;) wybaczcie no można tak powiedziec,cały czas w trasach prawie :)
  20. kingusia1991Redberryeee tam, od razu podpuszczamywygłodniałe jesteśmy przeciez nie jestescie samotne tak jak np. .... ja hyhy ! No Kinia opowiadaj....ja prawie jak samotna mojego nie ma tygodniami
  21. RedberryEj, a mi babka zmierzyła dziś Mikołajka i mówi mi, że ma 61 cm a ja do niej, że ponad tydzień temu miał 67 to co? Skurczył się? hłe hłe Co za masakra! Pediatra zalecała mi jednak wziąć szczepionkę na rota i pneumo - bo dziś brałąm tylko obowiązkowe. A co Wy o tym myślicie? Brałyście je też? Ja sama nie wiem... Ja będę szczepić na pneumo,bo już na rota niby za pozno,tak mi powiedziala lekarz...więc mam zaszczepic na pneumokoki.
  22. RedberryHej dziewczynki!My po szczepieniu, uff. nie było najgorzej, ale jakiś marudzący jest Mikołajek - teraz śpi i wybdza się z takim spowolnionym płaczem, o lol! Gratulacje dla Kacperka! Aniutka-oby tak dalej z postepami! Kinia-co to znaczy fajna nocka?? Super,że już po szczepieniu,dzielny chłopczyk z niego :)
  23. A mój Kacperek ma już 3 miesiące dopiero zobaczyłam
  24. aniutka86co do jedzenia- moja od jakiś3 tygodni dopiero je 150,tak to jadła 120... a przybiera całkiem nieźle, więc to chyba zależy od lekarza ile zaleca... moja jest na mleku bebilon i dodaję do niego kleiku, no dzisiaj z odrobiną bananowego- wcinała i się śmiała.. jak będzie dobrze tolerować to za tydzień kleik malinowy :) i w żółwim tempie,ale do przodu i tak mam nieco odmienne zdanie od pediatry, ale jako matka raczej też wiem co jej dawać,pediatra standardowo każe zaczynać od jabłka- lub od kleiku jabłkowego chociaż a mała nie może jabłek (ma to po mnie), więc zaczynam od bananów. Butelka MAM się sprawdza, nawet smoczek jej kupiłam i właśnie go sobie pociąga, w końcu wszystko zaczyna się normować,oby tak dalej Anituko super że Klara spróbowala czegoś nowego i tak jej smakowało!!! Pięknie :)
  25. Hejka :) Kinguś super,że Nelcia przybrala. Rośnie po prostu swoim tempem i jest ok,co będziesz ją na siłe zmuszac do jedzenia,jakby była glodna to domagałaby się więcej a skoro widzisz,że się najada to chyba ok Laninio Twoja waży podobnie jak u Kingi więc chyba normalna waga jak na ten wiek dla dziewczynki. Żanciu myślalam o Tobie ostatnio,że dawno Cię nie było. Ale jesteś zaganiana,mam nadzieję że jak ogarniesz te wszystkie imprezy to częsciej będziesz zaglądać. Buziaczki i pozdrowionka dla Was. No i Oliwierek waży podobnie jak mój Kacpuś :))) Oluś Twoja Niunia sporo waży,duża z niej dziewczynka :) A gdzie to Stocia chyba nie meldowałas się po weekendzie....hmmmm... Dziewczyny wiecie co ? Mój niuniek dzisiaj szaleje na macie,normalnie w takiej akcji to go jeszcze nie widzialam. Od ostatniego razu jaka jest zmiana. Normalnie udało mu się chwycic papużkę wiszącą co ma skrzydelka szeleszczące i dłuższy czas się nią zajmował,a w inne zabawki walił rączkami i nóżkami jak szalony Ale fajny widok,nagralam go aparatem to jak się zaloguje na you tube to Wam pokaże i oczywiście jak lapek zadziala....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...