Skocz do zawartości
Forum

Ady

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ady

  1. Madzia mimo wszystko zawsze to swoje, gdybym miała taką możliwość też bym tak to załatwiła ale niestety moi rodzice w bloku mieszkają i nie ma opcji :) a teściowa 600 km od nas, nie chcemy tam uciekać bo ciężko z pracą. Zresztą znam skaś mieszkanie z teściami, i to nie jest dobre rozwiązanie szczególnie dla kobiety która lubi mieć wszystko po swojemu a ktoś się wtrąca :*
  2. Magda super wiadomości, własne gniazdko jest najlepsze :) My mieliśmy kupić, już upatrzyliśmy i facet powiedział że trzeba czekać pół roku bo sprawy spadkowe nie są uregulowane ehhh.. ale w międzyczasie wynajęliśmy 3 pokojowe za same rachunki, ciotka poprostu chce żeby ktoś był i pilnowal :-) więc uzbieramy sobie większe oszczędności przy takim trybie :) Agula u mnie takie poranne to ostatnio jednorazowe incydenty i nie codziennie. Ale jakieś dwa tygodnie temu jelitowke złapałam to wymiotowałam całe dwa dni od rana do wieczora ... :/ Nic nie mogłam zjeść. Koleżanka mnie zaraziła.
  3. No to Patka wielką ulga że wszystko ok :* pilnuj się i odpoczywaj tak jak lekarz zalecił . Będzie wszystko dobrze :*
  4. Kurcze Patka a może śmigaj do szpitala ? Ja od samego początku zero plamień i krwawień ale jakbym takie zobaczyła to bym od razu leciała na SOR. To nie są żarty kochana, kilka godzin czekania.. rób kochana jak uważasz, ale ja bym nie czekała na wizytę.
  5. A ja mam taką ochotę na grzyby w śmietanie ... A boje się do lasu, bo teraz kleszcze różnego rodzaju choroby roznoszą a my się trochę staraliśmy o to maleństwo i okropnie się boje :/ ale smaka narobiłaś ! :) U nas w sklepach to ciężko o świeże grzyby, chyba że kurki, też lubię ale ochotę mam na takie zwykłe leśne grzybki :) także zazdroszczę zdobyczy :)
  6. Magda to miało być do mnie napewno ? bo ja wyniki mam czarno na białym bez wątpliwości :) U mnie pogoda dobija i to tak konkretnie, ale w nocy spałam 11 godzin z jedną pobudka o 3 na siusiu. Więc jestem wyspana ale humoru to za grosz :-) znaczy ani wesoła, ani zdenerwowana, ani smutna. Jakaś taka dzisiaj jestem nijaka :-)
  7. Niestety Patka nie pisze u mnie jaką metodą a sama się zbyt wiele nie znam na tym kochana :* Agula moje maleństwo dopiero pod koniec badania się obróciło na bok plecami to już na spokojnie możnaby liczyć kręgi :) to moja pierwsza ciąża i jestem podekscytowana jak widzę dziecinke.. strasznie się wzruszam :) dlatego też nie mogę się doczekać aż będzie ze mną i będę mogła przytulić ... Napewno wspaniałe uczucie :)
  8. Patka - ja robiłam po USG . Wynik przyszedł i do mnie i do lekarza a ten zadzwonił do mnie że ma już całkowity wynik i mam przyjść odebrac. Więc proponuje zrobić tak jak lekarz kazał i będzie ok :)
  9. Ja jak mocniej rękę przycisnę to czuje pod nią że coś się rusza, ale to takie właśnie bardziej bombelkowanie i cały czas zganiam na jelita choć nie za każdym razem to wyczuwam :) nie mogę się doczekać aż będę czuła wyraźne ruchy :*
  10. No to właśnie o to Mi chodzi Agula, każde USG to inny termin :) a na apce wpisałam datę owulki poprostu to wychodzi 14 tydzień i póki co tego się trzymam :)
  11. Klaudia to prawda, jak będzie chciało wyjść to napewno da znać Ja ciśnienie mam prawidłowe na szczęście ale przy insulinooporności grozi mi cukrzyca ciążowa więc nie wiem czy jest się z czego tak cieszyć u mnie. A jak kobietki z porodem ? Boicie się ? Bo ja mam mieszane uczucia, niby się boje bo to normalne ale nie paraliżuje mnie strach aż tak mocno. Staram się raczej o tym nie myśleć :)
  12. Wczoraj chciałam napisać że mam tyle wątpliwości co do daty porodu że hoho. Wg ostatniej miesiączki wypada mi prawie 16 tydzień, wg owulacji (w 27dc) wychodzi równo 14 tydzień dziś. Pierwsze USG w 8 tyg pokazało że maluch jest 6 dni w tył wzrostem, a USG w 13 tyg już pokazało że tylko jeden dzień w tył. Więc sama już nie wiem kiedy dokładnie urodzę
  13. Rozpisalam się i ucięło całego posta, wrzucę jutro
  14. U mnie z kolei na każdym USG inna data porodu
  15. Sylwia ja też się okropnie bałam a sama widzisz że wynik bardzo dobry. Głowa do góry kochana wszystko będzie dobrze :*
  16. Agula super że leci czas ! Ja nie mogę się doczekać porodu :* już bym chciała kwiecień :)
  17. Magda dziękuję kochana i mam nadzieję że wszystkie będziemy miały najnudniejsze ciąże na świecie :) A mi się przez "szwagierki" - pośrednio oczywiście rozpadły dwa zwiazki. Jeden 7 miesięczny a drugi 6 LETNI. Z mężem mieszkamy z dala od jego rodziny więc pewnie nic się nie zapowiada :)
  18. Sylwia ja miałam najpierw wywiad i USG, i od niego dostałam skierowanie na krew które miałam zrealizować w ciągu 2 dni (krew w szpitalu). Dziś zadzwonił że są wyniki krwi i zebym przyszła odebrać :)
  19. A ja odebrałam dziś wyniki prenatalnych już ostateczne razem z krwią : Trisomia 21 1:19938 Trisomia 18 <1:20000<br /> Trisomia 13 <1:20000<br /> Czyli ok :) a to moje maleństwo
  20. Paatka ja nic nie wiem na ten temat :) moje maleństwo smacznie spało tylko wymachiwalo nóżkami i rączkami. Miał problem przez to żeby zmierzyć przezierność karkową ale stuknął mi parę razy sondą w bok brzucha i mały się obrocil pleckami :) brzuch mnie bolał do wieczora po tym ale to pewnie dlatego bo trafił w jakiś organ. Badania ogólnie w moim przypadku pozytywne.
  21. A jak ciążowe dolegliwości dziewczyny? U was też powoli mijają ? Bo ja od 5-11 tygodnia czułam się fatalnie, a teraz to chyba lepiej jak przed ciążą
  22. U mnie na Pappa pisało że czas oczekiwania max 4 dni, wiec mają czas do poniedziałku :-) Magda u mnie w tym miesiącu też tysiak poszedł na wizyty badania. Nie powiem że jest to obojetne dla mojego budżetu domowego ale leczenie niepłodności przyzwyczaiło nas do takich wydatków że tak powiem :-) Mąż całkiem ok zarabia, ja mam też wypłatę a nie jesteśmy przyzwyczajeni do życia na niewiadomo jak wysokim poziomie więc na spokojnie starcza i coś jeszcze można odłożyć. Ale nie żałuję tych pieniędzy, czego się nie robi dla spokojnej ciąży i dobrej opieki :)
  23. Ewelina może to normalne ,ciężko mi powiedzieć bo ja od zawsze chodzę tylko do jednej. Nie muszę pytać o zdjecia, ona mi je drukuje od razu i wręcza po wizycie... Mam nad sobą ekran, widzę wszystko to samo co ona widzi i nie trzeba mieć niewiadomo jaki wzrok żeby zobaczyć gdzie jest maluch bo to od razu widać na pierwszy rzut oka ... Nawet na ostatniej wizycie mówię do niej, "o boze, jak on urósł" bo wszystko widzialam. Moja koleżanka chodziła na fundusz, również dostawała zdjęcia i prenatalne też obowiązkowo tylko ona za darmo ja płaciłam bo moja gin nie ma podpisanego kontraktu z NFZ. No i ja nie mam USG 3x w ciągu ciąży jak to się zazwyczaj praktykuje u nas w kraju tylko na każdej wizycie.. ale nie wiem, może co miasto to obyczaj albo każdy lekarz jest inny a może zależy od sprzetu. Nie mam porównania więc ciężko mi powiedzieć czy warto w tym wypadku zmienić lekarza czy nie. Może reszta koleżanek się wypowie jak to wygląda u nich :-)
  24. Ja płacę kochana 130 zł , w cenie mam wywiad, badania, USG. Po sama receptę nie muszę się umawiać , idę dostaje za darmo. Tak samo monitoringi owulacji - w jednym cyklu miałam ich 6 i nic nie płaciłam. Moja gin nie jest nastawiona na zarobek a jest bardzo dobrym lekarzem. Cytologia jest dodatkowo płatna 30 zł. No i co ważne pracuje w szpitalu, nie kasuje swoich pacjentek za cesarki, zabiegi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...