Skocz do zawartości
Forum

Ady

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ady

  1. Laura to nie jest typowy ból brzucha, rozciagajaca się macica już wiem jak boli, skurcze również . A to nic z tych rzeczy. Do tego z lewej strony w okolicach kości biodrowej. I to taka mocna kolka, boli mnie kilka razy w tygodniu po 30-60 min. Ten ból jest inny niż wszystkie. Napewno nie ma to związku z bobasem bo nie promieniuje mi na cały brzuch, wręcz potrafię wskazać dokładny punkt. Zobaczymy co to USG wykaże .
  2. Teska dziękuję kochana ;* i daj znać po wizycie co i jak :* Agula doktor uważa że ból jest bardzo charakterystyczny przy takim schorzeniu, w ciąży fitolizyne można przyjmować w razie czego na to. Zobaczymy jeszcze nie wszystko przesądzone ;*
  3. Dziewczyny bylam u lekarza, prawdopodobnie mam kamienie na nerkach tak jak podejrzewałam. W sobotę czeka mnie USG jamy brzusznej i zobaczymy co z tego wyniknie. Czuje się dziś ok :)
  4. Agula ja też od jakoś kilku dni mam mocno nabrzmiałe piersi i coraz więcej niebieskich żyłek. Na początku miałam spuchnięte i bolały, później trochę mniej a teraz są wielkie i nie bolą. No ale nic z nich nie wycieka :) Mi trochę przeszło z bólem brzucha ale wybieram się jutro do rodzinnego , może jakieś skierowanko na USG jamy brzusznej wyciągnę bo łapią mnie dziwne kolki z lewej strony przy kości biodrowej. Straszny ból, przed ciążą też to miałam ale raz na miesiac-dwa a teraz jak się ucisk robi to potrafi boleć kilka razy w tygodniu. Stawiałam na kamienia na nerkach ale w sumie coś by z moczu wyszło , tymczasem wyniki piękne. Wizyt tyle miałam od czasu co mnie boli więc infekcja też by nie przeszła niezauważona. Nie mam pojęcia co to za bóle , może jakaś przepuklina. Jutro podjadę to pomęcze trochę lekarke. Bąbelkowanie w brzuchu nadal się pojawia, więc nie wiem nadal czy to maleństwo czy może jelita choć te się nie dawały tak we znaki jeszcze. Klaudia szybkiego powrotu do formy kochana i dobrze że zareagowałas :* jak wszystko ok można spać spokojnie :*
  5. Witaj Laura :) Magda, ja miałam w lutym poronienie. Staram się o tym nie myśleć , bo co się stało to się nie odstanie i trzeba zająć się tym maleństwem które się w nas rozwija. Może trochę bezdusznie to wygląda, ale poprostu nic mi nie wróci tamtej ciąży a myśląc o tym pogłębiałabym się tylko w smutku, niepotrzebnie zresztą bo czasu nie da się cofnąć i przyczyny. Laura mi się zdarza na brzuchu jeszcze poleżeć, ale raczej staram się podpierać nogą żeby nie wywoływać nacisku bezpośrednio na brzuszek. Ogólnie ciężko mi się przyzwyczaić do spania na boku bo nigdy tak nie spalam ale jakoś narazie daje radę. I poduszka w postaci męża też się przydaje :)
  6. Klaudia wszystko będzie dobrze, trzymamy mocno kciuki ! :*
  7. Klaudia wszystko będzie dobrze, trzymamy mocno kciuki ! :*
  8. Klaudia u mnie wg USG dzisiaj wychodzi 16t3d :* pytam, bo mój brzuch raczej rzadko się odzywa, a jak już się odzywa to nie czuje w środku nic. A tymczasem nie wiem nawet jak to nazwać więc najłatwiej bąbelkami w brzuchu :)
  9. Dziewczyny które czują już ruchy mam pytanko :) Bo od 3 dni czuje w brzuchu takie bąbelkowanie, nigdy wczesniej tego nie miałam. Myślałam że będę miała biegunkę ale nie, ani zaparć ani biegunki. Tylko że tym bąbelkom towarzyszą dźwięki z brzucha... Jak czujecie ruchy, to słyszycie brzuch ? Takie przelewanie, puszczanie baniek . Nie wiem jak to nazwać :)
  10. Klaudia z reguły mam tak, że jak zaparcia są 2-3 dni + to tracę strasznie apetyt. Jak pytalam gin o coś za zaparcia powiedziała żebym narazie nic nie brała .. to tak do 5. Dnia chodziłam z "bębnem" , a kolejne dni to już zaczął się okropny ból brzucha. I próbowałam wszystko i miętę , koper włoski, wodę z miodem, nasiona, jabłka, pieczywo pełnoziarniste nic nie pomogło. Dopiero ta kawa z cynamonem mnie uratowała :) ale już wszystko się chyba oczyściło bo narazie póki co jest ok. Zosienka też piękne imię, ja lubię takie tradycyjne imiona z tych niezbyt wymyślnych :) super :*
  11. Klaudia kochana 3 dni ? Hehe, ja nie mogłam się załatwić przez dokladnie 8 dni. Pomogła niezawodna kawa z cynamonem - spróbuj o ile możesz kawę . I cynamonu odrobina bo w ciąży się nie powinno cynamonu za bardzo spożywać - w dużych ilościach może wywołać skurcze macicy. Ale już nie dawalam rady z tym bólem brzucha od zaparć i podziałało natychmiastowo. Ja narazie nie rozglądam się za akcesoriami, wózkami. Zacznę od stycznia. Nie chcem się zbytnio rozpędzać bo to nie ma sensu... Jak nakupie to będę chodzić i układać przekładać - taka już jestem. Więc narazie dam sobie spokój żebym nie zeswirowala A co do imienia, dla dziewczynki mieliśmy Halinka, ale raczej będzie chłopiec - brak jakiegokolwiek pomysłu na imię :) może mężuś coś wymyśli :)
  12. Magda myślę że poprostu tak jak mi czegoś ci w zupie brakowało , kwasowości gdyby to była ogórkowa to raczej byś nie musiała nic dodawać Ja czasami jak robię sos do zrazów dodaje lyzke musztardy i trochę wody z ogórków kiszonych - wtedy jest przepyszny :) Patka śliczny dzidziuś , najwidoczniej chce wam zrobić niespodziankę :) Ja wczoraj zrobiłam panna cotte z sosem wisniowym i właśnie chyba sobie zjem a na obiad zupę meksykańska bo już chodzi za mną od kilku dni :)
  13. Agula ja uwielbiam, właśnie jestem w drodze do Ciebie Magda widzę że smaki na zupę z wodą po ogórkach się udzieliła , obyś o tym szybko zapomniała Ja dzisiaj leże pół dnia i tule kiciusia bo mamy z mężem. Zrobiłam na obiad kurczaka faszerowanego to nawet zjadłam kawałek :) ale kawa rano poszła w kanał. Brzuch przestał bolec. Bardzo wam zazdroszczę czuć ruchy bo ja jak jeszcze nie czuje to się martwię czy z maleństwem wszystko w porządku :)
  14. Magda ja jestem bardzo odporna na ból, bóle miesiączkowe momentami były na tyle tragiczne że bolał brzuch plecy że nie mogłam się podnieść często, a do tego z bólu zdarzało się że płakałam, wymiotowałam. Jakby mi ktoś wnętrzności rozrywał. Z czasem przywykłam. I teraz jak mówię że boli, to mocno boli, a jak mówię że ciągnie znaczy że boli ale już nie tak bardzo :) A piersi u mnie też poszły minimum rozmiar bo staniki są za ciasne i to zdecydowanie, no ale cóż. Przestały boleć więc nie narzekam, i mąż też nie narzeka
  15. Magda u Ciebie zdecydowanie bardziej widać stan błogosławiony, piękny brzuszek :) co do magnezu to powiedziała żeby kupić lek nie suplement bo ma większe stężenie kochana, daje znać informacyjnie bo tego chyba nie pisałam :) ja kupiłam jakiś aspargin z potasem farmaceutka mi poleciła, ale poprawy narazie nie zauważyłam. Biorę też luteinę na podtrzymanie więc ginekolog zaleciła mi zwiększyć dawkę jeśli się nie uspokoi a jak ból będzie nie do wytrzymania to poprostu udać się do szpitala. Sama bym była w życiu bym do lekarza nie poszła ani żadnych tabletek nie brała ale teraz jak jest maleństwo to się okropnie martwię :(
  16. Ja dzisiaj rybkę na obiad robiłam w panierce z cytrynka, z surówką z kapusty kiszonej i ziemniakami z koperkiem i śmietaną. Aż dziwne że zjadłam ze smakiem bo za ryba nie przepadam a ostatnio obiady też jakoś kiepsko . No i dziewczyny ja dzisiaj cyknelam fotkę to zauważyłam różnice między brzuszkiem, urósł trochę. I boli, bo rośnie. Narazie jadę na nospach bo gratisowo mam zaparcia i boli dosyć mocno. Ale w poniedziałek była wizyta i poinformowałam gin że tak boli kazała kupić magnez. A to brzuszki, 9 październik kontra 17 październik :-) zaokrąglił się poprostu :)
  17. Dziewczyny u mnie kolejna wizyta 04.11 , dzisiaj zauważyłam że jednak trochę brzuch poszedł do przodu, nic nie jadłam a mocno wydęty. Jakoś nie mam ochoty dzisiaj na nic to podjadam sobie mandarynki i winogrona. Coś jeść trzeba :) na bóle brzucha gin kazała mi kupić sobie magnez ale taki konkretny w tabletkach, żadne musujące tabletki. Też narazie miałam tylko jedna morfologie i mocz - pewnie dostanę na kolejnej wizycie skierowanie, bo niedługo badanie glukozy jak dobrze pamiętam. Mąż chory i boje się że przejdzie na mnie bo jakaś markotna dzisiaj jestem.
  18. Iskierka płeć to nie wszystko, najważniejsze żeby maleństwo było zdrowe :) te płacze to pewnie wina hormonów i jeszcze będziesz wniebowzięta małym chłopczykiem :)
  19. Halszka chyba znowu pomyłka bo ja nie mam problemów z jedzeniem a wręcz przeciwnie, jem często ale mało i dużo warzyw i owoców bo mięcha nie mogę :)
  20. No faktycznie Magda ładny masz ten brzuszek, u mnie dalej stoi w miejscu
  21. Agula ale mi smaka narobiłaś na ziemniaki z keczupem , chyba zaraz będę smażyć bo mi zostalo kilka z obiadu w całości Aneczka może to mieć związek z cukrzyca ciążowa ale nie wiem czy na tym etapie już by się tak dawało we znaki ale nie traktuj to jako diagnozę :-) miałam kilka osób w towarzystwie które miały ciążowa cukrzycę i właśnie kilogramy za szybko rosły, i wymioty dopóki się coś nie zjadło. Nie martw się kochana, jesteś w ciąży i wolno ci jeść, fakt że umiar też jest wskazany ale ja też nie trzymam głodu bo z głodu to mnie mdli i przy mojej przemianie materii powinnam też mieć wiecej kg, na moje szczęście dużo nie urosło. Więc jem kiedy mam ochote. Może spróbuj owocami się pozapychac trochę albo warzywami :)
  22. Oj tam dziewczyny porodem nie ma co się martwić, strach jest u każdej z nas.. ale jakoś urodzić musimy jak już dzidzia rośnie więc to kwestia nastawienia :) nie ma co budzić w sobie paniki bo poród to zazwyczaj jeden dzień, kilka naście godzin i po wszystkim. Ból napewno jest okropny, ja skorzystam ze znieczulenia bo u nas w szpitalu jest możliwość i za darmo. Więc czemu nie jeśli to miałoby pomoc cokolwiek. No i biorę męża ze sobą, znaczy on chce być przy mnie a mi zależy żeby ktoś był, bo różne teraz sytuacje z porodówek się słyszy dziwne wolę żeby był ktoś kto będzie stał grzecznie i patrzał na ręce.
  23. Dziewczyny nie odzywałam się bo jakoś nie miałam weny :-) Dzisiaj po wizycie wszystko idzie na równo z prenatalnymi - termin 03.04.20 , wychodzi 15t3d ;* maleństwo rośnie jak potrzeba, ma 11 cm i waży 10 dkg :) niestety nie mam dla was zdjęcia bo dostałam dziś tylko wydruk wymiarów ale widziałam maleństwo na USG jak sobie przebierało nóżkami i oczywiście słuchałam tętno ;* jest dobrze wszystko :) Ja przytyłam narazie 1,5 kg ale czuję się momentami tak napompowana jakby było ich minimum z 5 :*
  24. Halszka u mnie coś podobnego jest. Wcześniej nie jadłam słodyczy (nie lubię) , a teraz mam ochotę. Tak samo lody, lubiłam tylko te wodne owocowe a teraz odwrotnie jakieś śmietankowe. Jestem mięsożerca ogólnie, to teraz od mięsa mnie odepchalo. Od śledzi i ogórków kiszonych tez. Jak sos to z samymi ziemniakami bez mięsa. Ale co do takich dziwnych połączeń to miałam jedno - i nigdy więcej nie będę próbowała kombinować nawet jeśli będę miała niewiadomo jaka ochotę. Jadłam flaki, były dla mnie jakieś mało treściwe ? Mało kwaśne ? Dolalam do nich odrobinę wody z ogórków kiszonych bo w głowie sobie ułożyłam że to będzie dobre. Zjadłam je ze smakiem, ale na samo wspomnienie od razu mam odruchy wymiotne a co najgorsze to nie mogę o tym zapomnieć a to było jakoś w 7 tyg.
  25. Takie chwilowe też mam - są dopóki ich nie zaspokoję. Ostatnio pasztet pomidorowy, popcorn, kebab, winogrona i płatki na mleko. To tyle po co błagałam męża żeby jechal sama myślę że bym się chyba popłakała jakby mi odmówił na szczęście on lubi chodzić do sklepu i jemu to nie przeszkadza :) na początku ciąży naleśniki za mną chodziły gdzie ogólnie nie przepadam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...