Skocz do zawartości
Forum

Gagusia

Użytkownik
  • Postów

    279
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gagusia

  1. Cześć dziewczyny. Odebrałam wczorajsze badanie z obciążeniem glukozą. Niestety cukrzyca jak w mordę strzelił. Po glukozie podskkczył cukier do 200. Nic dziwnego że tak zdychałam cały dzień. Jest ktoś z Warszawy? Nie wiem którą poradnie wybrać Karową, czy Wołowską. Niby karowa się specjalizuje w cukrzycy ciążowej ale tam straszne dupki z lekarzy i wogóle taki olew, a Wołowską mam bliżej domu.
  2. Paulina bardzo mi przykro, tulę.
  3. Klaudia na pewno są środki farmakologiczne łagodzące wymioty, mojej koleżance ginekolog zapisywał, idź do swojego nawet bez umówionej wizyty i się skonsultuj. Myślę, że jak przejdą wymioty to i krew przestanie, bo to ewidentnie od podrażnionego żołądka.
  4. KajaM wyniki już jutro i mam bez kolejki iść do swojego gina, a on pewnie wypisze skierowanie do diabetologa. Jak samo badanie? No cóż ja się nie boję pobrań krwi i oprócz atmosfery na poczekalni, gdzie wszystkie babcie chciały mi się rzucić do gardła, że wchodzę przed nimi to spoko. Najśmieszniejsze, że te co najwięcej czasu mają bo nie pracują to najbardziej się kłócą o kolejkę. I tłumaczę babom, że muszę wejść najpierw, bo mam obciążenie i jak mi z rana nie pobiorą to z ostatnim pobraniem nie wyrobię się do 10:45 bo wtedy zamykają już gabinet. Kartka jeszcze wisi wyraźna, że z glukozą bez kolejki wchodzą, a i tak dwie się przede mną wepchnęły. Co za ludzie mówię Wam. I chyba przez te wolne dni tyle ludu, bo dojechałam na 7:45, rejestracja do badań od 7:30, a już była kolejka na 20 osób. A i po glukozie straszne mdłości mam, musiałam ostro walczyć z pawiem, dobrze że wzięłam wolne to teraz trochę poleżę może mi przejdzie. Weszłam na tą stronę słodkie mamy, którą polecałyście i rzeczywiście jest super. I z niej wzięłam dietę cukrzycowo- ciążową i miałam nadzieje na obniżenie cukru przynajmniej na czczo, no ale cóż.
  5. Hej ja od rana na tej krzywej cukrowej. Awantura bo tłum ludzi po wolnych dniach a my w ciąży z obciążeniem wchodzimy bez kolejki. Mówię Wam co się działo, sajgon normalnie. Ale nie za dobrze myślałam że po tej diecie co sobie narzuciłam to będzie mniej cukru a na czczo miałam 111, czyli więcej niż poprzednio. A naprawdę się pilnowałam nawet ważyłam jedzenie żeby nie jeść gramowo za dużo. Innych wyników nie mam bo tylko pierwsze pobranie mi na glukomerze zmierzyła. Czekam do jutra
  6. Cześć wszystkim, Ja od kilku dni jestem na diecie cukrzycowej ciążowej. Na razie sama sobie narzuciłam z pomocą internetu, bo na krzywą cukrową dopiero jutro idę. Muszę się podzielić, że nie jest źle. Przynajmniej przez te wolne dni bo jest czas spokojnie gotować, a posiłków jest 7 mniej więcej co 3-4 godz. Tak więc jadłam naleśniki z kurczakiem, szpinakiem i pieczarkami, pierś z indyka duszoną z kaszą, a dziś zrobiłam pulpety pieczone z curry, całkiem smaczne te przepisy. Trochę się boję jak pójdę do pracy, tam będzie trochę trudniej bo będę musiała planować dzień wcześniej cały jadłospis, ale jestem dobrej myśli, jakoś nie brakuje mi zachcianek i nie jestem głodna w ciągu dnia.
  7. Ja wczoraj miałam fazę na sprzątanie. Wszytko wymyłam, łóżka nawet poodsuwałam. Ale można jeść z podłogi
  8. Magdalena no co ty ja się nie gniewam i bardzo miło, że się przejmujesz nami
  9. Okropnyból nie jadłam nic w nocy, zresztą to ciągłe zmęczenie też myślę może być bardziej od za wysokiego cukru magalena to ja jeszcze byłam ale relacja już jest
  10. Klaudia92 czekamy na Twoją relację
  11. Hej ja już po wizycie. Niestety usg jeszcze nie miałam ale dostałam skierowanie i jutro mam zadzwonić rano i się umówić. Poznałam moją położną super babka, bardzo długo ze mną rozmawiała i cierpliwie odpowiadała na moje pytania. Np wytłumaczyła mi dlaczego akurat 1 usg w 12 tygodniu robią. Bo wtedy są już wszystkie narządy rozwinięte i dlatego to ważne żeby nie iść wcześniej bo można się tylko zestresować że jest coś nie tak. Tak więc kazała mi się umówić dopiero w tygodniu po 26.08. Oczywiście chodzi o to że na NFZ przysługuje po 1 usg w trymestrze i dlatego nie mogą go zmarnować robiąc np w 8 tyg. Z tych gorszych wiadomości to niestety mam podwyższoną glukozę na czczo 108 i idę na krzywą cukrową. Nie wiem czy to nie cukrzyca ciążowa. Nigdy przez to nie przechodziłam i trochę się tym martwię.
  12. Ja od początku biorę prenatal uno i teraz kupiłam mama dha, to wszystko jakieś szersze suplementy, ale chyba kwas foliowy mają, a to najważniejsze.
  13. Magdalena3 to super wieści, dobrze, że sprawdziłaś to przynajmniej wiesz, że nie ma się o co martwić. Teraz mi się przypomniało, że jak czytałam o pierwszych objawach ciąży to coś pisało o wyczuwalnych guzkach w piersi (że niby tak się przygotowują do laktacji)
  14. Oczywiście trzymam kciuki :) jak za każdą z Was. Musi być dobrze :)
  15. Ja też mam dziś wizytę, jeszcze wczoraj myślałam, że się nie przejmuje tym faktem, ale obudziłam się o 2 w nocy i do rana nie mogłam nie zasnąć, chyba ze stresu. A jeszcze muszę czekać do 17 :(
  16. Mnie męczą jeszcze i najgorzej, że nie mogę zwymiotować tylko czuję jak mi wszystko podchodzi i od zapachów mam najbardziej
  17. ale mi smaku na ruskie zrobiłyście, chyba też mamę poproszę żeby mi w długi weekend zrobiła, ona robi najlepsze.
  18. Hej miałam dziś do nadrobienia dużo stron. Lubię kawę iNowa mamusia bardzo Wam współczuję, mam nadzieję, że szybko wrócicie do formy i już niedługo znowu zawitacie na forum. Ja jutro mam wizytę, ale o 17 dam znać co i jak. Może w końcu mi usg zrobi, nie mogę się doczekać bo jeszcze nie widziałam brzdąca.
  19. A propo snów, to ja wczoraj miałam chyba najdziwniejszy. Śniło mi się, że moi rodzice zaadoptowali tygrysa i mnie zaprosili na obiad. Ja mówię do mojej mamy, że nie przyjdę, jeszcze do tego z dzieckiem, bo się boja. A ona na to, że zamknie go w drugim pokoju razem z yorkiem, którego już mają i że tamten go ustawi i tygrys będzie grzeczny :) O masakra jak otworzyłam oczy to sama się do siebie śmiałam.
  20. jollyg czytałam o Twoich dzieciach w poprzednich postach i jak napisałaś, że jakoś z tą różnicą wieku się dogadują to od razu mnie podniosło na duchu :)
  21. KajaM. tak też przez to przechodziłam staraliśmy się o 2 dziecko jak Kacper miał 7-8 lat i nic, nawet badania płodności zrobiłam i okazało się, że zdrowi jesteśmy, a nie wyszło przez prawie 2 lata. Nie chciałam się faszerować jakimiś środkami i uznałam, że widocznie tylko jedno dziecko nam jest pisane. A tutaj po tylu latach taka niespodzianka.
  22. KajaM. Ahh te wakacje :) Chyba dobrze wpływają na płodność.
  23. Co najśmieszniejsze jeszcze w maju zrobiliśmy remont i poszły wszystkie oszczędności :) Gdybym wiedziała to może bym się wstrzymała.
  24. U nas to była wpadka :) Zazwyczaj używaliśmy prezerwatyw, tylko raz tak nas wzięło spontanicznie, więc nie mieliśmy nic zaplanowane. Mamy już syna, który ma 12 lat :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...