Skocz do zawartości
Forum

Manna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Manna

  1. No coś ty! 150?!! My daliśmy 45 zł i to polskiej firmy. Nie jest z bajerami i ma tylko dwie przegrody- dużą na książki i małą na kanapki ale coś za coś. Janek bardzo zadowolony i buzia mu się nie zamyka po powrocie do domu. Wychodzi na to, że to tyko ja miałam pietra, a on sobie super poradził- ale może lepiej nie zapeszać. Już 3 mamy pytały mnie o jego ergonomiczny ołówek bo zrobił niemałą furorę w klasie. A jak tam wasze wyprawki- podobają się?
  2. Witam! Jestem załamana plecakami pierwszaków. Mojemu synowi kupiliśmy plecak bardzo lekki- może nie tak bajrancki jak niektórych ale prawie go nie czuć na plecach. Dziwi mnie jednak, że niektórzy rodzice nie dbają o to i sam plecak ich pociechy waży dużo więcej niż jego zawartość. Szczytem wszystkiego była dziewczynka z plecakiem tak ogromnym, że nie widać było z tyłu jej głowy- plecak na chudych nóżkach. Nie kiepskim pomysłem są plecaki na kółeczkach z rączą ale nie sprawdzają się one w taką pogodę jak ostatnio- wszystko mokre i brudne a i po schodach ciężko je wciągnąć. Drodzy rodzice, trochę opamiętania z tymi plecakami! Dziecko to nie osioł czy wielbłąd, a jego kręgosłup jest jeszcze młody i delikatny.
  3. Witam wszystkie mamy w szkolnym nastroju. I jak pierwsze wrażenia po rozpoczęciu roku? U mnie ok. Zobaczymy jak będzie dalej. Janek dosyć spokojny, zadowolony. Dziś jeszcze czeka mnie zebranie z wychowawczynią i zobaczymy jakie zrobi na mnie wrażenie.
  4. Witam! Mój syn stawia przedewszystkim na wytrzymałość produktów piśmienniczych. Jest strasznym konserwatystą i nie lubi często zmieniać pisaków i tu znowu kłania się pewna marka... Nie mogę pisać jaka bo mnie usuną ale jest na prawdę S.uperr A z tym wyborem dobrej jekości odpornej na trudy tworzenia mojego dziecka to nie kiepski pomysł bo jak mówi przysłowie "Tanie mięso psy jedzą". I tym moralizatorskim przesłaniem życzę spokojnej nocy
  5. Dla mojego dziecka jednak najważniejsze jest aby flamastry i cienkopisy nie wypisywały się tak szybko i wytrzymały trudy jego tworzenia. Dlatego stawiamy na jakość i tu znowu kłania się Stabilo. Janek jest konserwatystą i nie lubi często wymieniać swoich sprzętów malarskich- mi to odpowiada bo jak mówi przysłowie "Kto mało płaci ten dwa razy płaci" lub " Tanie mięso psy jedzą". I tym moralizatorskim przesłaniem kończę dzisiejszy dzień życząc dobrej nocy
  6. A mój syn nie lubi kredek- woli flamastry albo długopisy. Świetnie też idzie mu farbami ale i tak najwięcej zużywa długopisów. Średnio raz w miesiącu trzeba zmienić wkłady. Czy wasze dzieci lubią kolorowanki? Mój Janek twierdzi, że to nudy- on musi tworzyć, a ponieważ bardzo lubi małe postaci rysować więc woli długopisy i cienkopisy.
  7. Hej anya! Z tymi zakupami dla leworęcznych to z pewnością wszystko "wyjdzie w praniu". Wiele dzieci, które wydawały się leworęczne korzystając z urządzeń dla praworęcznych staje się oburęczna. Dziwnie to brzmi ale chodzi oto aby dziecko nauczyło się radzić sobie z problemami dnia codziennego. Pisanie to ważna sprawa dlatego dziecko, które dopiero uczy się tej sztuki powinno mieć komfort aby się nie zniechęcać. Wżne rónież aby rzeczywiście jedna ręka była tą wiodącą, którą posługuje się lepiej gdyż często dzieci oburęczne mają dość kiepski charakter pisma. Moim zdaniem dziecko powinno mieć dostęp do przedmiotów dla leworęcznych ale niech samo wybierze z czego lepiej mu korzystać.
  8. Ostatnio do snu czytamy "Franklin idzie do szkoły". Mój syn jest zachwycony i wczoraj powiedział: Wiem mamo, że już tyle dni to czytamy ale muszę być pewien, że nic się nie zmieniło i Franklin za każdym razem będzie chciał chodzić do szkoły. Trochę to śmieszne ale jeżeli jemu to pomaga, to ok! Wczoraj też dowiedziałam się kto będzie wychowawczynią mojego Jaśka (bo wcześniej jeszcze nie było ustalone z powodu braku jednej nauczycielki) i to mnie trochę uspokoiło- kobieta jest całkiem ok. Czy macie jakieś swoje sposoby na rozładowanie stresu u dziecka?
  9. Wiem o tych wymogach i dlatego kupiłam automatyczny ołówek Stabilo EASYergo- bardzo fajny i wygodny, a czy spotkałyście się z jakimiś nietypowymi zakupami zleconymi przez nauczycieli? U mnie było napisane PAPIER TOALETOWY. Wiem, że krucho jest z finansami szkoły ale to już chyba przesada
  10. To dość oczywiste ale dzięki. Widzę, że niewiele osób ma ochotę dzielić się swymi przeżyciami i obawami, a przecież to bardzo pomaga i może dać wiele do myślenia nad naszym zachowaniem czy postawą.
  11. Zgadzam się, że jak ktoś chce się nauczyć pisać to i najzwyklejszy ołówek czy długopis wystarczy. Moje dziecko jednak należy do tych bardziej opornych i dodatkowa zachęta w postaci bardziej wymyślnej obudowy długopisu, która dodatkowo świetnie pasuje do jego ręki bardziej na niego podziałała. Ale to tylko moje zdanie
  12. Mój synek dopiero w tym roku zaczyna szkolną przygodę i nie wiem czy jeszcze nie jest świadom, co go czeka, czy po prostu nie przejmuje się tym. Za to ja konam z przejęcia. Jako doświadczone mamy w tym temacie możecie mi coś doradzić?
  13. Witam wszystkie mamuśki! Moje dziecko od dawna używa takich przyborów. Nie są one najtańsze ale za to bardzo pomocne. Używamy Stabilo bo mają duży wybór i nie są zbyt drogie. Na początku jak Janek zaczynał swoją przygodę z pisaniem to jakoś dziwnie trzymał długopisy i nie mogłam go od tego oduczyć. Wtedy w sklepie zobaczyłam takie kolorowe dużo mniejsze długopisy właśnie Stabilo i to był strzał w dziesiątkę Jankowi spodobały się i tak już zostaliśmy przy tej firmie.( Mają bardzo ciekawą stronkę)
  14. Zapomniałam jeszcze pochwalić- ronia, cóż za wspaniałe rękodzieło! Ja w tym roku robię z synkiem ozdoby choinkowe m.innymi bombki i gwiazdki z naszymi zdjęciami z wcześniejszych świąt
  15. Z tym Superfoto.pl - odbitki, zdjęcia cyfrowe, fotoksiążki, wywoływanie zdjęć to dobry pomysł - kiedyś w punkcie fotograficznym zamówiłam kubek ze zdjęciem z wakacji mojego dziecka na prezent dla męża i niestety musiałam fatygować się jeszcze raz do tego punktu, bo mój mały oświadczył, że to będzie jego kubek. A teraz jak mam duży brzuszek z bobasem w środku to mogę sobie z domku zamówić różne cudeńka.
  16. Bardzo dziękuję za wszystkie wasze wypowiedzi. Dzięki tej dyskusji upewniłam się, że nie tylko ja jestem "drobiazgowa" w wychowywaniu swojego dziecka oraz we wszystkim tym, co dotyczy szkoły. Dodam tylko jeszcze, że ważną sprawą jest odrobaczanie dzieci! Brzmi to jakby dotyczyło psa lub kota, ale bagatelizowanie tego problemu powoduje jego rozprzestrzenianie. Zatem uczmy nasze maluchy higieny! I sami o niej pamiętajmy bo WRÓG nie śpi! Pozdrawiam serdecznie i do następnego wątku
  17. Widzę, że trochę nam się tu luźno zrobiło i spadło zainteresowanie tematem, a może już wszystko zostało powiedziane? Mam pytanie o świetlicę w waszych szkołach. U mnie jest to typowa przechowalnia- mała sala, kiepskie wyposażenie i fatalna opieka. Ja mam nadzieję nie będę musiała mojego smyka tam posyłać, a czy któraś z Was korzysta z takiego miejsca?
  18. To bardzo ważne aby szkołą miło kojarzyła się dzieciom, chociaż ja zawsze najbardziej lubiłam przerwy. Myślę, że warto nagradzać również systematyczne chodzenie czyli 100% frekwencję i to nie tylko tym, że umieścimy nazwisko dziecka na tablicy przy pokoju nauczycielskim. A każda nagroda dla małego dziecka jest ogromna!
  19. Wydaje mi się, że takie przeprowadzanie dzieciaków przez najruchliwsze i niebezpieczne miejsce rodzice mogą sami między sobą zorganizować. Wiadomo, że nie wszystkie mamy pracują i niektóre z nich chyba mogą poświęcić jeden czy dwa poranki lub popołudnia w tygodniu na przeprowadzenie swojego dziecka i jego kolegów z klasy. Takie akcje mogą trochę zintegrować rodziców i ułatwić między nimi komunikację- jak mniemam wystąpią tu również różnice zdań, bo niektórzy dowożą swoje dzieci, a jeszcze inni mieszkają nie po tej stronie ulicy więc ten problem ich nie dotyczy, ale zawsze warto poruszyć temat. Zwłaszcza wtedy, kiedy to my jako pierwsi możemy podjąć się tej misji. A teraz trochę z innej beczki: jak w waszych szkołach ma się sprawa umiejscowienia sal dla klas 1-3. W mojej szkole mają one oddzielne piętro dzięki czemu nie muszą przerw spędzać razem ze starszymi dziećmi, co ogranicza ilość przykrych incydentów typu wymuszenia czy kradzieże.
  20. Ten brak osób przeprowadzających dzieci wynika nie tyle z zaniedbań samego miasta czy gminy ale raczej z braku chętnych na takie stanowisko. U mnie w miejscowości są trzy szkoły ale tylko ta, do której mam najbliżej ma fatalne dojście z mojej strony- bardzo ruchliwa ulica na Warszawę. Odległość od sygnalizacji świetlnej wynosi z jednej strony 0,5 a z drugiej 1km oczywiście x 2 bo jak się już dojdzie do tej sygnalizacji to trzeba wrócić w stronę szkoły. Szkoła nieustannie poszukuje osób do przeprowadzania dzieci ale stawka 700 zł brutto jest tak odpychająca, a brak jakiegoś schronienia przed słońcem czy deszczem zniechęcający, że zazwyczaj wytrzymują do pierwszej wypłaty i koniec. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie potrzeba do tej pracy przygotowania czy wykształcenia, ale człowiek to nie zwierzę ( a nawet i oto dbamy by miało godziwe warunki). Tak więc niestety pozostaje tylko gminie zacisnąć pasa i założyć wreszcie tą sygnalizację świetlną, ale oni tego nie zrobią, bo albo nie mają już dzieci w wieku szkolnym albo dowożą je samochodem A TY SZARACZKU RYZYKUJ!
  21. Myślę, że ważne jest aby dziecko wcześnie zaczęło uczęszczać na dodatkowe zajęcia i nie ma się co przejmować, że w pierwszym roku będzie chciało chodzić na wiele. Z pewnością już po dwóch czy trzech miesiącach z części zrezygnuje samo. Większy problem jest kiedy dziecko na nic się nie decyduje, bo twierdzi, że nic go nie interesuje. Wydaje się to wręcz niemożliwe, a jednak czasem tak bywa- mojej sąsiadki syn mimo nalegań rodziców nie chciał nigdzie chodzić- lubił grać w gry na komputerze. Zapisali go zatem na kółko informatyczne, potem zupełnie prywatnie na jakieś zajęcia z programowania- ze wszystkiego rezygnował. Ostatnio nawet grać przestał, a zaczął gdzieś znikać z kolegami To dość przygnębiające kiedy dziecko z nadmiaru dobra niczego nie jest w stanie wybrać.
  22. Wydaje mi się, że największą władzę ma właśnie wychowawca klas początkowych. Dla dziecka w tym wieku nie ma większego autorytetu niż "Jego Pani". Sama pamiętam jak to ze mną było. Tylko niestety z perspektywy czasu widzę jak ona nas wykorzystywała. Jesienią zawsze chodziliśmy na spacer do lasu oczywiście na grzyby, które należało oddać Pani, potem trzeba było oczywiście załatwić do nich ocet (ostatni rok komuny). Jej dziecko nie chodziło do przedszkola tylko przyprowadzała je do nas na lekcje i razem z dwiema koleżankami musiałyśmy je zabawiać przez 2,5 godziny, bo później przychodził Jej mąż po pracy i zabierał go do domu. To tylko te najgorsze sytuacje a było jeszcze więcej. Kiedy kończyłam klasę 3 szkoda mi było się z nią rozstawać, ale teraz mogę stwierdzić, że nie była dobrym nauczycielem, a już na pewno złym wychowawcą! Tylko, że niestety władza zawsze ogłupia ludzi i to nie tylko w polityce.
  23. Pamiętam w szkole średniej nasza wychowawczyni ciągle powtarzała, że życie to wyścig szczurów oraz, że będziemy należeć kiedyś do elity intelektualnej więc spoczywa na nas ogromna odpowiedzialność. Absolutnie mnie to nie motywowało! Czułam ogromny bunt w sobie za każdym razem gdy słyszałam te słowa. Obecnie widzę, że niestety wiele osób ma podobne podejście do życia- ja jestem idealistką i dalej nie mogę się z tym wszystkim pogodzić. Niestety nie nauczono mnie wierzyć w to, że uczyłam się dla siebie. Takiego przeświadczenia nabrałam dopiero na studiach i nie chcę żeby z moimi dziećmi było tak samo. Strach przed wywiadówką i tym, że zawiodę rodziców odbierał wszelką przyjemność z pozyskiwania wiedzy i stawania się dorosłym człowiekiem.
  24. Jeszcze tylko dodam, że pieniądze za dobrą naukę raczej mnie nie interesują i uważam, że to niezbyt pedagogiczne podejście do tego zagadnienia
  25. Bardzo ciekawi mnie właśnie sprawa motywowania dziecka do nauki. Wiadomo, nie każde dziecko lubi czytać i nie każde jest zainteresowane tym, co mówi Pani w klasie. Czy macie jakieś złote recepty na swoje dzieciaki?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...