Skocz do zawartości
Forum

Juulla

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Juulla

  1. Dziewczyny ale się rozpusujecie, ja od rana na nogach, ale ugotowalam cały gar golabkow i jestem z siebie bardzo zadowola. Kasia maj fajnie że się odezwałaś, dzielna ta twoja cora, mam nadzieję, że do stycznia będą same dobre wieści. Porodowka super ale mnie to chyba nic by nie pocieszylo, boję się jak cholera. Marzy mi się aby choć raz poród sam się zaczął przed terminem i nie musiał być wywoływany Aluap współczuję tego ucha, oby już chorobsko opuściło. Ja w dalszym ciągu zakatarzona ale już jest trochę lepiej. A i jeszcze któraś wrzuciła zdjęcie kombinezonu bardzo mi się spodobal
  2. Cerrie co do tych zakupów to ja jeszcze nie kupiłam ani jednej rzeczy, listy żadnej nie zrobiłam, ciuchów po starszakach nie przejrzałam i nie wiem kiedy zacznę Wózek po dzieciach mam ale to taki model sprzed 10 lat niby nic nie popsute, ale mi się on już wogule nie podoba, myślałam o jakimś używanym ale też nawet się jeszcze nie orientowalam w temacie
  3. Kurcze dziewczyny współczuję wam tej rwy kulszowej, bólu przy najprostszych czynnościach i nieprzespanych nocy. U mnie pod względem fizycznym jest fantastycznie, nie powiem czasami coś zaboli ale nie mam powodów do narzekania. W nocy śpię jak zabita, na siku wstaje raz i to nie każda noc i po wizycie w WC od razu śpię dalej. Ja dwa razy rodziła SN i powiem szczerze, że cesarki boje się strasznie w drugiej ciąży przez to że byłam po terminie i nic się nie działo a dziecko duże 4 kg to chcieli robić cc a ja się z ordynatorem poklocilam i popłakałam że chce rodzic sama, boję się że i tym razem będzie podobnie. Kombinezon też muszę kupić, planuje rozmiar 62, na moje dzieci 56 może nie wystarczy do wiosny, a 68 to chyba jednak za duży
  4. Paweł zawitkowski super, dużo go oglądałam w pierwszej ciąży, a jeśli chodzi o karmienie piersią to polecam blog hafija. Cerrie cieszę się że serduszka biją, kolejny tydzień sukces, oby dzieciątko walczyło, zdarzył się cud i urodziło się w jak najlepszym zdrowiu.
  5. Hejka co do tego spotkania klasowego to dziś termin padł na końcówkę marca więc maleństwo będzie miało 2/3 miesiące może i uda mi się wpaść na chwilę ale wiecie u nas to impreza do białego rana z tańcami itd. 10 lat temu było mega, a teraz ominie mnie już drugi raz i naprawdę mi smutno.w dodatku mój mąż to kolejny problem moich zmartwień, on nie lubi i nie umie zajmować się niemowlakami z większymi zostanie bez problemu ale z malutkim sobie nie radzi :( nigdy nie kąpię, nie przebiera, nie nosi woli zrobić wszystko inne, nie jest leniem, nie leży w tym czasie do góry brzuchem,wszystko pozałatwia ale z dzieckiem sam na sam nie zostanie. A niestety na pomoc dziadków też nie mam co liczyć i wiem że jestem zdana tylko na siebie i wszystko mnie to przeraża. Wiem że niektóre macie poważniejsze problemy i to moje marudzenie może trochę nie na miejscu, sory
  6. Hej śliczne macie te wszystkie ciuszki, aż powoli mnie przychodzi ochota na shoping, tylko muszę się wykurować, bo chorobsko mnie nie chce puścić. Ja się właśnie dowiedziałam że moja klasa z podstawówki organizuje spotkanie, na kwiecień i płakać mi się chce ze znów nie pójdę, 5 lat temu też nie byłam bo cora maleńka była i znów się scenariusz powtarza.
  7. Hejka, ja był dziś u giną, wszystko ok serducho ładnie bije, szyjka długa 5 cm. Ja chodzę na NFZ,na prenatalne miałam skierowanie więc na razie wszystko za free. Moja ciąża jest raczej bezproblemowa, nic złego się nie dzieje więc nie widzę potrzeby chodzić prywatnie. No tak otyle dzieci to w dzisiejszych czasach plaga, na szczęście moje wyglądają ok starszy zje doslownie wszystko, aczkolwiek też zawsze mało pił, z młodsza już nie jest tak łatwo.jutro ma przynieść do przedszkola 3 rodzaje owoców i nie bardzo wiedziałam co jej kupić.
  8. Wow dziewczyny morsy podziwiam, zdjęcia mega. Szusterka patrzę na twoje suwaczki i mamy dzieci w tym samym wieku, ja też trzecia ciąża. Ubrania po synu wszystkie oddałam, po córce mam wszystko, no ale będzie chłopak i muszę kupować no nowo, aczkolwiek koleżanka urodziła w lipcu i kazała mi się wstrzymać bo ona mi wszystko da. Kasia_maj dobrze ze juz po badaniu, tylko to czekanie na wyniki masakra, mam nadzieję, że jednak wszystko dobrze się zakończy. U mnie wyniki 11,5 czyli dolna granicą i lekarz nic nie wspomniał o zelazie, a w poprzednich ciazach przy takich wynikach już kazał coś brać. Zobaczymy co będzie dalej choć nie wiem kiedy kolejne badanie krwi. Na razie staram się jeść produkty bogate w żelazo
  9. Hej no ja nie wiem jak to jest z tą odpornością, ja czosnek i cebulę jem w ilościach hurtowych, a przyjda chłodniejsze dni i ja zaraz chora. Teraz też kaszle strasznie, a do tego doszło nietrzymanie moczu, aż się boję kaszleć żeby wpadki nie było, mam nadzieję, że to tak tylko w ciąży. Refluksu nie mam i strasznie wam współczuję, mi się parę razy tylko zdarzyło że jak za dużo zjadłam i lezalam to mi się cofło, okropne uczucie
  10. Cerrie mogę się tylko domyślać jak ci ciężko i wiem że to wszystko strasznie trudne, ale najważniejsze że jesteś pod opieką lekarzy, rozumiem że jeden maluszek zdrowy i z nim wszystko ok, skup się na nim, musisz być silna dla niego, przesyłam uściski, trzym się kochana.
  11. Hej dziewczyny, nią nadążam pisać za Wami, ciężko odnieść mi się do każdej z osobna. Oczywiście Kasia_maj, Cerrie trzymam za Was kciuki cały czas, zresztą za resztę dziewczyn i dzieciaczki także trzymam kciuki, bo powoli u każdej coś, albo szyjka się skraca, albo rwa kulszowa, albo zwykle przeziębienie ale po sobie wiem że też nieźle daje w kość. U mnie chorobsko nie odpuszcza, ciągle kaszle i głowa mi pęka i ja czasami biorę apap bo już nie mogę wytrzymać. Zdjęcia super, co z tym forum prywatnym tam by można wstawiać więcej fotek, bo jednak tutaj to nie wiadomo kto czyta, a ja bym jednak nie chciała być rozpoznana.
  12. Kasiu strasznie mi przykro, pewnie żadne słowa Cię nie pocieszą, życzę dużo sił aby to wszystko przetrwać. Jesteśmy z Tobą
  13. Hejka ja też chora, gardło, zatoki, katar taki ze nie mogę oddychać. Lecze się czosnkiem, miodem cytryna ale jak narazie bez efektów. W dodatku w nocy złapał mnie skurcz plecy, brzuch masakra trochę się wystraszylam bo tak bolało że nie mogłam się ruszyć, ale chwila i przeszło, mam nadzieję że to nic poważnego
  14. Hej hej, ale się rozpisalyscie, co do ciuchów to mi w poprzedniej ciąży też było szkoda kasy na jakieś specjalne ciążowe bo to tylko na chwilę, a tym razem postanowiłam na sobie nie oszczędzać i coś sobie kupić, jeansy mam z Lidla fajne i wygodne resztę też kupiłam używane wogule nie zniszczone więc wcale nie trzeba wydawać majątku. U mnie choć trzecia ciąża to ruchy poczułam koło 20 tygodnia, a teraz 24 tydz. mały już bardzo szaleje szczególnie wieczorami jak się położę. Muszę przyznać że wogule się nie zastanawiałam nad wyprawka i tym wszystkim co trzeba kupić, co muszę odświeżyć po starszych, nie mam na to ani chęci, ani ochoty i nie wiem czy to się u mnie zmieni, zła jestem sama na siebie, że ciaza mnie nie cieszy, po prostu na razie ja zaakceptowała i tyle. Termometr kupiłam 8 lat temu, bezdotykowy. Plus jest taki że łatwo i szybko zmierzy temp, szczególnie fajny w nocy jak dziecko śpi. Minus taki ze jak zmierzysz 3 razy pod rzad to pokaże ciut inna temperaturę, ale ja nie jestem przewrazliwiona matka której by to przeszkadzało, na oko widać czy ta gorączka jest duża czy mała.
  15. Anella gratulacje córeczki, ładne imię i fakt róż teraz nie jest w modzie, ale poczekajcie trochę moja jak zaczęła chodzić rok temu do przedszkola to każde rano cyrki w co się ubrać, a nasze gusta trochę się różnią ;) Przy jakich wynikach zaczelyscie brać żelazo?
  16. Justa31 trzymaj się tam, tak szczerze to pomyślałam, że troszkę wyolbrzymiasz bo co to nitka krwi, a tu taka sytuacja. Leż, odpoczywaj, nic się nie martw na pewno wszystko skończy się dobrze.
  17. Cześć dziewczyny. Kasia_maj dzielna kobieta jesteś, takie badanie na pewno jest mega stresujące ale dałaś radę, tak jak piszą dziewczyny odpoczywaj i życzę dobrych wyników i czekam na same dobre wieści. Cerrie za Was też trzymam kciuki. Zreszta wszystkim nam życzę spokojnej ciąży aż do stycznia bez komplikacji i stresu. Przyszedł wrzesień miałam odpocząć od dzieci, a jak na razie ciągle jestem na pełnych obrotach na szczęście dobrze się czuje więc na razie ogarniam ;)
  18. Hej. Jak powstanie prywatne forum to dołączam, zawsze tak jakoś raźniej w wezszym gronie. Mi obojętne czy tu czy fb. Cerrie, kasia_maj strasznie smutne wieści od Was, aż łzy się cisna do oczu i brak słów na pocieszenie, nawet nie wyobrażam sobie prze co przechodzicie.
  19. Hej, ale się rozpisałyscie, witam nowe mamy. U mnie 5 kg na plusie startowała z wagą 55 teraz jest 60. Nas czeka malowanie ścian, muszę jakieś meble dokupić, coś poprzestawiac, bo przy trójce to trzeba jakoś zorganizować, mieszkam w domu, ale razem z treściami, mam jedno piętro i niestety za mało pokoi, aby każdy miał swój.planuje teraz od września jak dzieci w szkole/przedszkolu zacząć działać Martita jak musisz leżeć to ciesz się że nie masz dzieci bo przy nich nie ma szans na odpoczynek ;) Justa31 super wóz, będzie się wozić księżniczka Cerrie myślami cały czas jestem z Tobą, dobrze że jesteś pod kontrolą i w sumie najważniejsze że jeden dzidziuś nie przeszkadza drugiemu i może się spokojnie rozwijać. Życzę dużo sił
  20. Cerrie ja też trzymam kciuki i modlę się za Was, mam nadzieję że jednak wszystko skończy się dobrze, życzę dużo siły, trzeba myśleć pozytywnie
  21. Domifikimiki witaj, fajnie że dolaczyłaś, zdjęcie nadal jest ;) piękny brzusio, zgrabna z ciebie dziewczyna :) Lola1322 ale super torty, zazdroszczę talentu, ja trochę pieke ale torty to jest wyższa szkoła jazdy ;) Kasia maj, a Tobie zazdroszczę klimy w domu, u mnie tak ciepło, że można trupem paść. Syn jeszcze miał dziś sparing i z córką kibicowalismy dwie godziny w pełnym słońcu bo cienia nigdzie nie było.
  22. Kasia maj wyobrażam sobie jakiego masz stresa, ale tak jak radzą dziewczyny nie czytaj nic w necie i czekaj co powiedzą na kolejnej wizycie, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze, trzymam za Was kciuki Wczoraj mi powiedzieli, że jeśli wyniki będą złe to zadzwonią, na razie cisza, a wizytę mam 4 września. U nas też upał, dzieci się chłodzą w basenie. Ja też trochę się pomoczylam ;)
  23. Ale się napisałam i mi się to skasowało wrrr... Nie mialam problemu z wypicie glukozy, ale po jakichś 20 min zrobiło mi się słabo i oblal mnie zimny pot, ale usiadłam obok otwartego okna i jakoś przetrwałam, za to ta glukoza odbijala mi się jeszcze pół dnia, oj dobrze ze mam to już za sobą oby wyniki były ok Ja że spaniem nie mam problemów, śpię jak zabita, aż się boję jak to będzie wstawać w nocy do dzidzia, taki jestem śpioch Moja córka pójdzie drugi rok do przedszkola, zdarzały jej się katary ale antybiotyk brała tylko raz, to chyba nie najgorzej. Nie wyobrażam sobie żeby nie chodziła, jednak to pół dnia spokoju ;)
  24. Czesc dziewczyny :) Kasiamaj ale przygody, mam nadzieję ze z siostra wszystko w porzadku. Daj znac po wizycie co i jak. Ja siedze u doktora na krzywej cukrowej.pobrali mi juz krew, wypilam glukoze o smaku cytrynowo mietowym, nie bylaa najgorsza i teraz czekac na jeszcze dwa pobrania krwi. Przez dwa tygodnie przybylo mnie kilo z groszami, w tej drugiej połowie chyba chyba z tygodnis na tydzien bezie mnie przebywać. Pisalyscie o tym czy dzieci pamietaja jak pojawilo sie rodzeństwo, to powiem wam ze mial 4 lata jak urodzila sie mu siostra i tez nie pamieta jak to bylo bez niej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...