Fiolka87
Użytkownik-
Postów
631 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Fiolka87
-
Mario1 ale łaska z Ciebie 🙂 wszystkiego najlepszego dla Bruna, Słodziak z Niego 😍 Witek już ma 1,5 roku - nawet nie wiem kiedy to zleciało 🙂 w żłobku ciocie mówią na Niego dyrektor bo jest uparciuch i chce rządzić 😆 pozdrawiamy z Witkiem ♥️
-
Ania87 clexane brałam od szczytu śluzu (jakieś 2 dni od pozytywnego testu owu) w dawce 0,6. Do tego luteina dopochwowa 2x100 (chyba). Encorton brałam od starań żeby wyciszyć przeciwciała w dawce 15mg (od 16 tygodnia schodziłam z dawki stopniowo). Zamiast acard 75mg brałam aspirin cardio 100mg przez cały czas (nie odstawialam w czasie okresu). Po pierwszej wizycie (7t5d) dawka clexane zwiększona na 0,8 a luteina na 4x100mg - na podstawie obrazu USG i tętna fasolki. Później dawkę clexane miałam zwiększoną do 1,0 na podstawie badania krwi anty-Xa.
-
Eve ja piłam olej lniany. Zamawiałam na allegro - brzozowa_dolina. Mają świeżutkie i bardzo mi od nich posmakował. Na tyle, że nadal go piję. Trzeba go trzymać w lodówce. Co do mutacji Pai - od kiedy brałaś zastrzyki i acard? Bo jeśli od pozytywnego testu to jest to za późno przy tej mutacji. Na ANA brałam encorton mimo że miałam słabo dodatni wynik przy ANA1. Dziewczyny, gratuluję ciąż, rośnijcie wszystkie zdrowo 😘
-
Nadzieja gratuluję. Słodka kruszynka ♥️ Okropny ból takie uroki ciąży. Ja to się cieszyłam jak miałam mdłości i cycki mnie bolały - byłam wtedy umęczona ale spokojniejsza. Dla mnie panikary każde wymioty były jak miód na moje serce, hehe 😁 Ami zbadałabym panel tarczycowy, krzywą insulinową i glukozową (3 punktowe koniecznie), ANA, babskie hormony w odpowiednich dniach cyklu, p/p katdiolipinowe i fosfolipidowe no i białko C i S. Serduszko przed zatrzymaniem nie biło zbyt wolno? Mario no czas leci zdecydowanie za szybko, nawet nie wiem kiedy a pyknął Witkowi 16ty miesiąc. Tak patrzę na niego i nie mogę uwierzyć, że to już taki chłopiec się robi a dopiero co był malutką kluseczką ❤️
-
Widziałam, że kilka z Was wywołało mnie do tablicy. Ostatnio rzadko tu zaglądałam, miałam młyn w pracy i jeszcze Witek był chory. Ja przeszłam COVID. Więc wiecie, cały pakiet 😑Łooo, ale tu się dzieje. Nadzieja jak to zleciało, czekam na wieści ♥️ trzymam kciuki za "lekki" poród (jeśli poród wogole poteafi taki być 😁). Aga88 cichutko czekałam na Twoje dwie kreseczki, czułam, że będzie to nagła niespodzianka. Trzymam kciuki za Twoją fasolkę, niech rośnie zdrowo ❤️ Ewelina ja ciągle wierzę i czekam na dobre wieści od Ciebie. Bardzo Ci kibicuję Kochana 😘 Mario u nas z bombkami to samo, Witek wszystkie ściągał. Tak ogólnie to wszystko ściąga do czego dosięgną Jego małe łapki. Blokady w kuchni na szuflady potrafi wyrwać, taki mały terminator. Ale jest kochany. I taki zabawny. No jesteśmy w nim zakochani 👨👩👦❤️ Aga398 jak sobie radzisz? Jest lepiej? Okropny ból z Tobą też jestem serduchem ♥️ Mnóstwo z Was pominęłam, muszę ponadrabiać 😁 Staraczki - kciukasy za Was ✊ Brzuchatki - spokojnej, zdrowej i nudnej ciąży ❤️ Dziewczyny po stratach - przytulam Was mocno. Wiem, co czujecie. Każda z Nas tutaj wie 💔 sama przeszłam przez ten ból dwa razy. Ale w końcu wyszło dla mnie słońce, po ciężkiej walce i mam tęczowego synka 🌈 czego i Wam życzę.
-
Okropny ból gratulacje, trzymam kciuki za powodzenie ♥️✊ i tak jak napisała Martyna, beta ma szeroki zakres widełek, a prawda jest taka, że po stratach zarówno niska jak i wysoka beta martwią, to chyba normalne i każda z nas to przerabiała. Będzie dobrze, musi 😘
-
Martyna skoro tak czujesz to działajcie, trzymam kciuki ✊✊ Ja 2 lata temu czekałam na zielone światło (po drugiej stracie w lipcu) od lekarza. Planował, że musimy się dobrze przygotować i celuje na wiosnę. W listopadzie mnie zaskoczył na wizycie bo okazało się że tak z mężem spięliśmy tyłki, że wyniki poprawiliśmy idealnie, więc dostaliśmy zielone światło, na dodatek na usg wyszło, że lada dzień będzie owulacja. Zaprosił mnie na monitoring owulacji żeby trafić idealnie. Spanikowałam i nie zdecydowałam się na starania, ominęłam ten cykl. Stwierdziłam, że zaczniemy w kolejnym miesiącu bo przecież i tak od razu się nie udaje. Owulacja wypadła w święta, konkretnie 24.12. postaraliśmy się o ciążę. Ten jeden raz♥️ a 31.12 w sylwestra zrobiłam betę i test ciążowy. Był pozytywny, no i mamy teraz Witka ♥️♥️♥️
-
Mario a Bruno chodzi do żłobka? Witek też wcześniej tak nie chorował, ale odkąd ma, styczność z dużą ilością dzieci to jest kosmos 😒 Pozdrawiamy ciocie 😘
-
Dziewczyny ja odmawiałam modlitwę pompeańską od dnia kiedy w 7 tygodniu ciąży z Witkiem trafiłam na SOR. Jak wyszło że serduszko bije to dorzuciłam do tego modlitwę do św Rity. Jestem wierząca, nie jakoś bardzo i rzadko praktykującą, ale czułam wtedy tają potrzebę. Okropny ból Witek też mi chorował, gorączka, katar zalewał go przeokrutnie i do tego kaszel. Gorączka trwała 2 dni (38,8-39, 4). Ogólnie chory byl ponad 2 tygodnie 😩 bałam się żeby nie poszło na płuca i żeby to nie był ten wirus RSV. Od 02.11. wrócił do żłobka i od tamtej pory w jego grupie jest 2-3 dzieci (łącznie z Witkiem), reszta z 13 osobowej grupy jest chora 😳 myślałam, że jak karmię go nadal piersią to będzie troszkę bardziej odporny 😑
-
Aga398 gratulacje Kochana, fajnie że mimo wcześniejszego porodu wszystko z dzidzią OK ♥️ Mario jaki Bruno już duży, a jakie ma słodkie loczki, jak aniołek 😊 Dziewczyny, cieszę się, że wizyty przebiegają pozytywnie. A za staraczki i za te co czekają na zielone światło trzymam kciuki ✊ Ewelina czekam na dobre wieści od Ciebie 😘 Okropny ból co u Ciebie? Nadzieja Savuri jak Wam poleciało, już jesteście na końcówce ♥️ Ja rzadko zaglądam teraz bo wróciłam do pracy i muszę się wdrożyć. Witek chodzi chętnie do żłobka, jest bardzo lubiany przez ciocie, super się tam odnalazł co bardzo mi pomogło bo nie stresuję się, że płacze tam pół dnia 🙂
-
Okropny ból ja brałam luteine zamiast dupka, mój gin twierdził, że jest skuteczniejsza. No i ja w rezultacie brałam dawkę 400mg 🙄 Wracam do pracy, czekają na mnie bo zajmę miejsce pani, która przechodzi na emeryturę. Została do mojego powrotu. Muszę, więc wrócić. Bardzo chciałabym drugie, tym bardziej, że jestem rocznik 87' i młodsza już nie będę no i nie chcę żeby Witek był sam. Ale mój mąż nie bardzo chce. Twierdzi, że to wszystko za dużo go kosztowało nerwów. Dwie straty, lekarze, masa badań, trudna ciąża od początku do końca. Mnie też to sporo kosztowało, chyba nie zdaje sobie sprawy jak bardzo to przeżyłam. Ale może kobiety są po prostu silniejsze psychicznie bo inaczej jak byśmy zniosły tyle bólu?
-
Okropny ból kurcze, może byś musiała przy staraniach brać luteinę od owu jak ja brałam. No i homocysteina jest baaardzo ważna, za wysoka może powodować straty 😞
-
Dawno mnie tu nie było. Witek poszedł od początku września do żłobka a mi serce pękło. On wziął to na swoją małą klatę i radzi sobie bardzo dobrze (chyba lepiej niż ja). Bardzo za nim tęsknię w ciągu dnia i co chwilę odliczam czas aż będę mogła go odebrać. Ładnie je (aż zaczęłam martwić się o to, że badziewnie mu gotujemy bo w domu to różnie bywa z tym jego jedzeniem), nie płacze. Wchodzi do żłobka uśmiechnięty. On ogólnie jest bardzo radosnym dzieckiem, dużo się śmieje. Takie kochane serduszko ❤️ jedynie ze spaniem mają czasami trudności, w domu śpi ze mną bo nadal karmię piersią, a w żłobku to wiadomo, jest czas leżakowania i tyle. Mimo pójścia do żłobka nie odstawił piersi co bardzo mnie cieszy 😁 mówi mama, tata, baba, lampa 😆😆 i jada (mamy psa Jadzię).
-
Okropny ból tak mi przykro. Jakie to życie jest pogmatwane 😞 że też musimy tyle bólu dźwigać na barkach. Przytulam Cię mocno. A powiedz mi, miałaś badane białko C i białko S? Na to też heparyna pomaga, nie tylko na mutacje. I jak u Ciebie wygląda sprawa z ANA, tarczycą, homoctsteiną, witaminami B12 i D3, kwas foliowy? Hormony miałaś badane?
-
Sandawilla fajnie, że się odezwałaś 🙂 Alicja jaka już duża. Ja też mam łobuza w domu. Takie żywe srebro, wszędzie go pełno. Dużo się śmieje i chyba wynagradza mi te moje ciężkie przejścia. Niedługo będzie miał roczek, dostał się do żłobka. Serce mi pęka, ale muszę wrócić do pracy chociaż najchętniej każdą chwilę spędzałabym z Witkiem. Kala90 pamiętam Cię. To już 3 lata? Ale zleciało. Trzymam kciuki za starania. Przy problemach z utrzymaniem ciąży ważne jest dobre przygotowanie organizmu. Wiem coś o tym bo dopiero po zmianie lekarza i trzymania się Jego wytycznych udało mi się donosić ciążę, chociaż nie było lekko bo zaczęło się od krwawienia w 7t 5d ciąży. A potem to co chwilę wychodziło coś nowego, do samego końca. Ale najważniejsze, że się udało. Ja mam 34 lata i Witek to moje pierwsze dziecko, więc też nie wiem, czy uda mi się mieć drugie, chociaż bardzo bym chciała.
-
Soniamalutka jaka Karolcia już duża ❤️ widzisz, tak to jest dziwnie poukładane. Jak się bardzo chce dziecko to często trudno to przychodzi a jak się nie chce to takie kwiatki, że niby niemożliwe jest zajście a tu jednak. Ale życzę Ci żeby okres przyszedł w takim razie 😉
-
Kasia ale fajne chłopaki 🙂 Niecierpliwa ale mała Słodzinka. Nie tak dawno Witek był taki malutki a tu już 11 miesięcy. Nawet nie wiem kiedy to zleciało. Cudak88 a to Twoje pierwsze dziecko? W pełni rozumiem to co czujesz. Ja się nie mogę napatrzeć na Witka. Cały czas bym chciała go przytulać i całować i nie mogę się nim nacieszyć. Aż czasami już się wkurza przez tą moją nachalność, hehe 😆 Pozdrawiamy wsysztkie ciocie 😘
-
Jusia i Pati gratulacje ❤️
-
Nadzieja Soniamalutka ale fajne dziewczyny ❤️ Nadzieja fajnie, że będzie taka mała różnica wieku między dziećmi, też bym tak chciała no ale potoczyło mi się życie inaczej.
-
Mako Mako a badałaś sobie poziom Wit D3? No i Wit. B12 suplementuj. Ja brałam jeszcze choline i inozytol a później musiałam dorzucić żelazo + laktoferynę bo miałam braki. No i acerola 🙂
-
Eve sprawdź jeszcze ale wydaje mi się, że ANA najlepiej zrobić w miarę szybko po poronieniu bo często przeciwciała uaktywniają się w ciąży. Tak coś kojarzę. Ale poczytaj jeszcze, czy czegoś nie pomieszałam. I dobrze zrobić krzywą cukrową i insulinową.
-
-
Mario u nas w miarę OK. Chociaż Witek 2 tygodnie temu złapał infekcję - kaszel, straszny katar, gorączka. Pediatra stwierdziła ostre zapalenie krtani. Po tygodniu kaszlu już nie było, ale katar przeokrutny został. Do tego poci się bardzo, w nocy szczególnie. Poszłam w piątek do innego pediatry prywatnie i on przewidział, że po infekcji przypaletalo mu się coś jeszcze. Że albo to rozwija się dalej albo wyjdzie w ciągu 1-2 dni wysypka i to będzie oznaczało 3 dniówkę. Będzie to koniec choroby. W piątek wieczorem nagle temperatura spadla do ok. 35' a w sobotę wieczorem faktycznie Witka wysypało. Dziś ta wysypka jest już lżejsza i temp. jest prawidłowa. Ale się biedny namęczył, osowiały był, nie śmiał się, apetytu nie miał. Tylko cycuś. Lekarz zauważył też że będą zęby kolejne szły na górze, ale to jeszcze trochę poczekamy. Na razie ma 6 zębów 🙂
-
Eve Martyna współczuję 😞 Eve zbadaj sobie ANA w takim razie. A jeśli masz mutacje PAI-1 to clexane od owu. U mnie od pozytywnego testu ciąża obumarła a od owu donosiłam.