EMIlka1985

Madzia, wydaje mi się że to nie jest dobry pomysł żeby glukometrem mierzyc. Zadzwoń do przychodni i zapytaj o pielęgniarki środowiskowe, może któraś przyjdzie do Ciebie odpłatnie na pobranie krwi w domu. Kasiek, zaczął mi się 28 tydzień ciąży, tzn.27+1. Przy okazji dowiedziałam się że Mała waży 1200g:)

Basia, nie wiem o ile się skrocila, chyba to w kartę ciąży wpisza, ale póki co zabrali mi ja i powiedzieli, że po wypisie oddadzą. Ale Pani dr powiedziała że to nie ma związku z bólem brzucha. Z tego co dobrze zrozumialam to twardnienie może się pojawiać, ale na tym etapie powinno znikać po zmianie pozycji a u mnie jest ciągiem, że ciężko wytrzymać. Właśnie przed chwilą dostałam wyniki badań przed obchodem i hemoglobina spadła mi do 9. Zdziwiłam się nawet, bo biorę hemofer prolongatum

Jedna Pani już urodziła, druga jeszcze nie. Obie w terminie. Ten wenflon tak mi pod skosem wprowadziły, że cały czas boli. Ja w łokciu też nie lubię, sama poprosiłam żeby w tym miejscu się wkluly. Na dodatek zwymiotowalam po eutyroxie z rana, rozmawiałam z lekarzem i nadal chcą mnie trzymać, bo twierdzą że przedwczesny poród mi grozi. Jestem już wymeczona

Cześć dziewczyny, dzisiaj w nocy nie zmruzylam nawet oka, dwie panie ode mnie z sali zaczęły rodzić, jedna o 2 a druga o 3 w nocy. I nadal rodzą, krzyki jakie się niosą w nocy po korytarzu brzmią okropnie, chyba lepiej rodzić w dzień. Całą noc miałam podłączona kroplowke a zeszła dopiero połowa, ręka już od tego boli, bo mam tak dziwnie wenflon założony. Za chwilę będę miała pobierana krew. Chcialabym dzisiaj wyjść

Niby trochę skrocila mi się szyjka, ale to nie powinno wpływać na takie skurcze. Po kroplowkach jest nawet lepiej, to napięcie brzucha mija. Zrobili mi wymazy, ale wyniki będą za jakiś czas. Pani dr stwierdziła że nie jest to normalne, że brzuch jest taki twardy i trzeba poobserwowac. Wenflon mam założony na przegubie dłoni i trochę boli, ale najważniejsze żeby z dzieckiem wszystko było ok

Już wiem, że dzisiaj nie wyjdę, może jutro po obchodzie:(. Nie lubię sal szpitalnych i wspólnych łazienek, ech...

Znalazłam ten spiworek, który kupiłam

Madzia, od poniedziałku miałam silny ból brzucha, twardnial mi jak kamień, mój lekarz prowadzący jest na urlopie a moja teściowa (jest moim lekarzem rodzinnym) też jest na wyjeździe i kazała mi iść na izbę przyjęć, więc we wtorek poszłam i mnie już zatrzymali. Generalnie nic poważnego się nie dzieje, dostałam wlewy dozylne z magnezem. A spiworek też kupiłam przez Internet, ale nie na allegro. Jak będę w domu to zrobię zdjęcie. Większość rzeczy kupuję przez Internet, bo też mi się nie chce chodzić po sklepach

Cześć dziewczyny, czytam co piszecie, ale nie mam czasu sama napisać. Wylądowałam w szpitalu, ale mam nadzieję że dzisiaj juz wyjde. Madzia, kupiłam chyba taki sam spiworek, tylko w kolorze różowym, piszę chyba bo nie kupowałam na allegro tak jak Ty, ale wygląda identycznie. Nadal czekam na przesyłkę ze smyka z ubrankami. Zamówiłam ostatnio zawieszke do smoczka, taką personalizowana i też jeszcze jej nie dostałam. Za to przyszedł laktator, podgrzewacz do butelek i inne pierdolki. Generalnie cała wyprawkę już mam. Chyba o niczym nie zapomniałam a jeżeli tak to na pewno dowiem się od Was;)

Dorota, też mi się tak zdarza, że w jakimś miejscu brzuch jest odrobinę bardziej wypukły i faktycznie jest wtedy w tym miejscu bardziej twardy. Myślę że jest to wypieta pupa lub główka Maleństwa:). Nie sądzę, żeby było to coś niepokojącego:)

Nowa111, ile czasu minęło od owulacji? Na twoim miejscu sprawdzilabym bhcg i za jakiś czas poszła jeszcze raz do ginekologa, bo wszystko wskazuje że jesteś w ciąży, ale na tak wczesnym etapie może być różnie( ciąża pozamaciczna, ciąża biochemiczna, czego oczywiście Ci nie życzę). Zrób przede wszystkim bhcg, najlepiej po 2 dniach powtórz badanie, żeby sprawdzić czy przyrasta

Nowa111, wcześniejsza moja odpowiedź była do Ciebie, samo mi przeskoczyło na "inna";)

Magda, urosept jest zupełnie bezpieczny, też go brałam kilkukrotnie, może po prostu zmniejsz dawkę do przyszłego tygodnia, zanim skonsultujesz ze swoją lekarka . Inna, moim zdaniem było za wcześnie żeby zobaczyć pecherzyk ciążowy i myślę że jest bardzo duża szansa, ze jesteś w ciąży (chyba ze brałaś zastrzyki na pobudzenie owulacji ovitral, wtedy test będzie zafalszowany). Jeżeli nie brałaś ovitralu to idź do laboratorium i zrób badanie beta hcg. Będziesz miała pewność, ale wygląda że jesteś we wcześnej ciąży- gratulacje

Magda, na wyniku nie ma posiewu moczu. Ale na wyniku ogólnego badania moczu nie było bakterii, więc jest duża szansa, że posiew będzie w porządku. Co do oceny krwinkomoczu to bylo za mało erytrocytow, czyli de facto nie ma krwinkomoczu, więc nie było czego oceniać- to bardzo dobrze:)

Madzia, zgadzam się że jeżeli są jakieś nieprawidłowości to lepiej zrobić badania gdzies indziej, tam gdzie ma sie zaufanie. Nie znam laboratoriow w Krakowie, ja pracuję w laboratorium szpitalnym ( teraz jestem na zwolnieniu lekarskim w związku z ciąża). Za swoje wyniki i dziewczyn, które u mnie pracują mogę ręczyć, wiem że przykładają się do swojej pracy i w razie jakichkolwiek wątpliwości wolą poprosić o kolejne pobranie niż wydać wynik, co do którego mają wątpliwości. Natomiast mam kilka kolezanek ze studiów, które pracują w diagnostyce na Śląsku i wiem, że też starają się dbać o jakość wyników ( często spotykamy się na jakis konferencjach i wiadomo że wymieniamy poglądy co do pracy w danej firmie czy szpitalu). Szkoda że są takie miejsca, o których Ty piszesz, bo psuje to nam reputację, a nam jako diagnostom zależy, żeby pacjenci mieli do nas zaufanie a lekarze, żeby mieli podstawy do wydawania diagnozy na podstawie naszych wyników. Niestety widać nie wszyscy mają takie podejście

Magda, wynik moczu masz dobry:). Madzia, wynik tsh jednego dnia 0,9 a następnego 0,6 jest możliwy. Ja mam hashimoto i często robię badania samej sobie i u mnie zdarzały się wyniki jednego dnia tsh 4,5 a następnego 0,2. Endokrynolog potwierdził że jest to możliwe, chociaż sama myślałam że tak nie może się zdarzać i że coś jest nie tak ( do tego stopnia zwatpilam że zmieniłam odczynnik w analiazatorze i robiłam jeszcze raz ozbaczenie a wynik sie potwierdził)

Madzia, nie wierzę w takie rzeczy, że wychodzą Ci błędne wyniki, każde laboratorium prowadzi kontrolę jakości, zanim zacznie się wykonywać badania robi się codziennie na każdy analizatorze kontrolę i kalibracje i nie ma opcji, żeby wyniki były zle. Jeżeli zdarzają się pomyłki to zazwyczaj przez pomylenie próbek przez pielęgniarki ( takie sytuacje już mi się zdarzały), przy zlym okodowaniu próbek. Czasem w badaniach przesiewowych mogą wyjść fałszywie dodatnie, ale takich badań przesiewowych robi się mało, np.przy kile, może dochodzić do interferencji, ale z kolei wszystkie badania dodatnie w przesiewowce weryfikuje się inna metodą. Poza tym robione są kontrole zewnątrz laboratoryjne, w akredytowanych ośrodkach, i gdyby jakieś laboratorium miało błędne wyniki miałoby zakaz wykonywania. Jako kierownik zajmuję się właśnie takimi rzeczami, to jest podstawa pracy laboratorium (żeby nie bylo, nie pracuję w diagnostyce, tylko w jej konkurencji;)

Kasiek, na toxo różnie się czeka, w zależności od laboratorium. Jeżeli pójdziesz do laboratorium centralnego to większość badań robią na miejscu i wtedy wynik jest na drugi dzień. Skoro na tsh tak długo czekasz to w tym laboratorium na toxo poczekasz jeszcze dłużej. Poszukaj laboratorium centralnego w twoim mieście, np.z firmy alab lub diagnostyka i zadzwoń zapytaj jaki jest okres oczekiwania

Dorotka, mnie się podoba ten ciemniejszy, jakoś ten jasny kolor nie bardzo mi się podoba. Kasia Asia, z tych co pokazałaś to najbardziej podoba mi się B-6. Ale to wszystko kwestia gustu, jednym podoba sie jedno a drugim co innego. Ja ssma kupiłam w kolorze szarym. Madzia, mnie ostatnio też natchnelo na sprzątanie, zrobiłam generalne porzadki w kuchni, wyjmowalam wszystko z szafek, trochę tego było. Dzisiaj nie śpię od 2 w nocy, śniło mi się że poronilam i z tego stresu obudziłam się i nie mogłam już zasnąć do rana, wolałabym tego nie pamiętać, ech...

Dorotka, ta twoja teściowa na serio jest jakaś dziwna. Podziwiam Was, że jeszcze konktretnie jej nie ochrzaniliscie;)

Dorotka, ubranka są super, też bym się nie powstrzymala na twoim miejscu, zwłaszcza że cena naprawdę dobra:)

Madzia, ja mam na razie dwa śpiworki. Jeden kupiłam za 139 zl z muzpony, tam są takie fajne serie, nawet leśna jest a drugi kupiłam stacjonarnie w galerii i właśnie w promocji był, pierwotna cena to niby 200 zl a ja dałam jakoś niecałą stówke mniej, nie pamiętam dokładnie

Natalia, ja generalnie nie mam problemu ze zgaga, czasem się zdarza i zauważyłam że jest to związane z tym co zjem a konkretnie jak zjem sporo słodyczy czekoladowych

Natalia, możliwe że dziecko jest główka w dół. Moja też była ostatnio główka w dół. Ale lekarz powiedział mi, że w tym momencie to nie ma znaczenia, bo dziecko ma jeszcze dużo miejsca i wielokrotnie jeszcze zmieni pozycję. W każdym bądź razie nie oznacza to, że za chwilę będzie poród

Madzia, nie wiem czy skorzystam z laktatora, bo generalnie karmienie piersią mnie odrzuca i tak planowałam odciagac i karmić butelką, ale jeśli się okaże to bardzo upierdliwe że tak powiem to nie wiem czy będę się w to bawić. Ale skoro chcę zrobić takie podejście do karmienia to już do szpitala muszę zabrać laktator. Zobaczę jak to wyjdzie w praktyce. Co do wyprawki to myślę że poszło już jakieś 12 tyś, ale przestałam już liczyć. Tak czy inaczej są to potrzebne rzeczy, parę drobiazgów to takie gadżety może zbędne. No niestety wszystko tyle kosztuje, co zrobić