Skocz do zawartości
Forum

kaśka27

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kaśka27

  1. Witajcie Ja dziś po intensywnym dniu zakupowym. 04-07 mamy wesele u brata M i musiałam obkupić siebie i Alkę. Zdjęcia wszystkie rewelacyjne Inuś bardzo dziękuję za linki. Popatrzę i coś zarezerwuję. Mi chodzi o jakieś miejsce żebyśmy mogły się tylko przespać z Alką, wiadomo że w jakimś przyzwoitym stanie, ale nie jakieś luksusy.
  2. Martusia Bartuś ma Twoje oczy, ale tak to podobny do taty. A Ty wyglądasz rewelacyjnie, tylko pozazdrościć figury.
  3. Martusia nie martw się lotem, wszystko będzie dobrze.
  4. Długo nie foczyłam, to dziś nadrobię zaległości Nie ma jak potańcować przed wyjściem Na nocniku mogę siedzieć w nieskończoność, siusiu i tak najlepiej zrobić w pieluche Pomęczę trochę mamę Obiadek dla miśka, Najpier kroimi mięsko, potem muszę się sama napić, a na koniec wycieramy buźkę Misiowi A na osiemnastce u wujka Tomka to ja musiałam dbać żeby goście mieli co pić I parę zdjęć z moich rodzinnych okolic: Widok z zamku Sam zamek Kolubryna, którą Kmicic wysadzał w "Potopie"
  5. Z okazji 5 urodzin, Wszystkiego najlepszego dla Natanka
  6. Dziewczyny z Krakowa - mam do Was ogromną prośbę. Na sierpniowe spotkanko chcemy z Alką przyjechać do Krakowa, ale potrzebujemy jakiegoś lokum, bo w jeden dzień to nie damy rady obrócić z Warszawy do Krakowa i z powrotem (zwłaszcza że nie zmotoryzowane jesteśmy, tylko pociągiem będziemy śmigać). Także jabyście miały namiary na jakieś niedrogie lokum to bardzo proszę o nr telefonu na PW
  7. Witajcie dziewczyny. U Nas trochę krtaniowo. Aluśka przez ten "kogiel mogiel" pogodowy złapała krtań i od wczoraj siedzę z nią w domu na zwolnieniu. Mi natomiast przed wczoraj zachciało się solarium i poszłam na 5 minut, a przypiekło mnie jakbym siedziała z 15. Nigdy mi się to nie zdarzyło i wczoraj nie mogłam usiąść na tyłek i nogi, dziś już po zastosowaniu bepantenu i kąpieli w emulsji ojlatum już jest znacznie lepiej. Paula, Małgosie Wszystkiego najlepszego Olimpijka piękne zdjęcia Moniq to Ci synuś sprawił piękny prezent na dzień mamy Inka sił dla Ciebie. A dziewczyny śliczne. Alka ostatnio też coraz częściej mi się buntuje, niekiedy nie mam już sił na nią. Doris nie Ty jedna tak długo karmiłaś piersią, ja jestem w trakcie odstawiania Alki (w pierwszej kolejności kończę z wieczornym cycem, który nie było to tamto musiał na noc być. Ranny już tak nie koniecznie.). Do 13-go lipca muszę definitywnie skończyć z karmieniem, bo Alka jedzie do babci na dwa tygodnie ze względu na przerwę wakacyjną w żłobku. Rozumiem Cię doskonale, ciężko jest nie dać małej cyca jak się tego domaga.
  8. Witajcie. Pozdrawiam wszystkie mamusie i całuję wszystkie maluszki. Zdjęcia śliczne. Nefretete nie odpisałaś mi na PW. My dziś byłyśmy z wizytą u wujka Ali i mała wyszalała się na maksa. Odkąd D się wyprowadził to widać jak Alka bardzo za Nim tęskni i nie może się nacieszyć gdy pojedziemy w odwiedziny lub On odwiedza nas. Jutro do pracy i znowu nie wiadomo kiedy do Was wpadnę zajrzeć. Obiecuję że będę tak często jak to się da. Buziaczki dla Wszystkich.
  9. Witajcie Nefretete moje gratulacje. A mnie dalej bez zmian, kołowrotek rozpędzony i nie może zwolnić
  10. Witajcie. Stawiam się na wezwanie Anulki. Nie mam czasu na nic. W pracy znowu zmieniono mi obowiązki na razie na 3 miesiące (robię coś czego dotąd nie robiłam), potem się okaże co dalej. Wszystkie zdjęcia - rewelacyjne. Dziś kładę się już. Dobranoc.
  11. Inuś co do karmienia, ja Ali zaczełam wprowadzać marchewkę gdy miała 5,5miesiąca Starletka, Moniq, Patusia, narobiłyście smaku tymi słodkościami i drinkami Moniq chłopaki jak zwykle cukiereczki do schrupania Justyna Gajka rewelacyjna, zdjęcie "bo we mnie jest seks" powaliło :Hahaha: Ann, Aniołek ale przystojniaki Wam rosną Olimpijka, Inka Oli, Mila i Maja śliczne dziewczyny Mada nie pisz o serniku, bo ja z tych co za sernik odda prawie wszystko
  12. Dobry wieczór i dobranoc. Ja na pełnych obrotach i czasu brak na wszystko. Jeszcze mam straszne napady kaszlu, byłam u lekarki i ta obstawia że to kaszel alergiczny (tylko że jakoś nie bardzo chce mi się w to wierzyć, bo czy pyli czy tak jak dziś leje mnie kaszel męczy), na razie na zyrteku i loratydynie lecę do wtorku, poźniej zobaczymy. Przepraszam że tylko o sobie, ale nie dałam rady podczytać.
  13. Witajcie. Dziś znowu cały dzień na wysokich obrotach Patusia zdjęcia rewelacyjne Inka w tej firmie ogólnie jest dziwnie. Ale dziś już dostałam kaskę Nefretete STO LAT
  14. Witajcie. Ja dziś miałam dzień pełen przeżyć. Rano jak jechałyśmy z Alką do żłobka to po drodze jeden tramwaj się rozkraczył i zrobił sie korek, ale na szczęście nie trwało to długo. A potem jak już jechałam sama do pracy to kolejny tramwaj tym razem wykoleił sie na zakręcie i 6 przystanków do pracy szłam na piechotę, bo ruch był zablokowanywe tak że ani tramwaje nie mogły przejechać, ani autobusy. No ale nie narzekam miałam poranną gimnastykę Żeby tego było mało to jeszcze w pracy zawrót głowy totalny. Jeśli chodzi o moją wypłatę to okazało się, że rozwiązali mi umowę zlecenie i dlatego nie dostałam drugiej części kasy. Mają mi kasę przesłać do końca tygodnia . Mam nadzieję, bo jak w piątek nie będę miała kasy to chyba ich tam rozniosę. Inuś ja miałam kiedyś podobną sytuację z Alką, okazało się że wystraszyła się padającego deszczu. Radość zdrówka dla Piotrusia Dziś już mówię dobranoc.
  15. Witajcie. U Nas totalny niedoczas. W pracy nie dostałam jeszcze drugiej części pensji za kwiecień (u mnie pensja jest płacona w dwóch ratach najpierw z etatu - najniższa krajowa, potem druga część ze zlecienia dopełnienie wynagrodznia). Także jestem zła jak szewsc. Aliśka rośnie jak na drożdżach, rozrabia, ma trochę katarek, ale do żłobka normalnie chodzi, bo żadnej temperatury czy kaszlu nie ma. Patusia zdjęcia śliczne Aniołku sił Inka, Agnieszka sił dla Was
  16. Witajcie. Ja dziś miałam bardzo miły dzień . Mariusz zajął się mała, a ja w towarzystwie jego brata pojechaliśmy na rowerową przejażdżkę i wylądowaliśmy w powsinie. Trasa rowerowa zaczęła się na Dworcu Wileńskiem skąd zabieraliśmy rowery i dalej przez Wilanów do Powsina i z powrotem na Ursynów do metra (aż wstyd się przyznać, ale do Ratusz Arsenał jechaliśmy metrem, bo już mi siły zabrakło). Ale od Ratusza do Dworca znowu na rowerach i potem już do domu. Powiem tylko tyle, że było super tylko dupsko mnie troche boli od siodełka. Mineralko Kronkiś fryzurka super.
  17. Witajcie. Co do gadulstwa. Alka odkąd poszła do żłobka to się jakoś zacieła z gadaniem, Jej słownik wygłąda mniej więcej tak: mama, tata, dada, wuwu (wujek), wowa (woda), baba, nie, tak, dzidzia, lala, am, tutu, daj, baj (bajka), halo (telefon), ciuciu, ciacio, bana (banan), ciciuś, łałał, cipcip (kurka), muuu (krówka), no i kupa wyrazów w nieznanym języku typu: a budzia, budzia (w przypadku gdy się ze mną kłóci). Nie wiem kiedy ona zacznie mówić normalnie, bo niekiedy za chiny ludowe nie wiem o co jej chodzi. Co do mycia ząbków. Alka na szczęście daje sobie umyć zęby, raz z większym, raz z mniejszym oporem, ale daje. Tak więc najpierw ja jej myję ząbki a potem ona dostaje szczoteczkę do ręki i sama myje. Przy okazji myje też ząbki kaczuszce, rybce i pingwinkom (to jej zabawki kąpielowe) A u nas nic nowego. K8I kurcze 12 jestem w pracy, ale 11 i 13 mam wolne mam wolne może byśmy się jakoś umówiły??
  18. Stawiam się na wezwanie Anulki. Witajcie. Mam dzisiaj humor do bani, @ mi dokucza, mało to głowa mi pęka i jakby tego było mało Alka miała dziś dzień świni (krzyk, płacz, histeria, itd.) Myślałam że zejdę. Teraz na szczęście już śpi. Ja też ide w jej ślady i się kładę.
  19. Witajcie Jakoś czasu brak a jeszcze @ mnie męczy od wczoraj, i umieram AnulkaKasiu a co dolega Ali, że ciągle ja badacie? cały czas ciąg dalszy badań, które w grudniu zleciła Sielska. Teraz to już tylko kontrola raz na jakiś czas ma być. MONIQ SPÓŹNIONE ALE SZCZERE ŻYCZENIA WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO. Patusia zdjęcia śliczne martusiawlasnie widzialam bartka przez okno na hustawkach bez czapki w odpietej kurtce i bez szalika. a dzis zimno, wieje a on dopiero co po chorobie. zabije te baby w zlobku skąd ja to znam
  20. Pooglądałam zdjęcia wszystkie rewelacyjne
  21. Witajcie. My już w Warszawie. Nie zdążyłam nadrobić. W czwartek 30-04. byłyśmy z Alką w Centrum Zdrowia Dziecka i spędziłyśmy tam prawie pół dnia. Najpierw wizyta potem powtórka badań i czekanie na wyniki, ale okazało się że wszystko jest w jak najlepszym porządku (przynajmniej w badaniach podstawowych, na te bardziej specjalistyczne musimy jeszcze poczekać - okaże się w ten piątek co i jak). W piątek natomiast pojechaliśmy do dziadków na wieś. Alka zachwycona, bo u dziadków pojawił się szczeniak - piesek wielkością odpowiadający wzrostowi Ali i miała z nim zabawe na sto dwa. Wczoraj natomiast podjechaliśmy do mojej cioci w odwiedziny i zapalić znicza na grobie wójka (nie byłam w zeszłym roku na pogrzebie jej męża, bo akurat miałyśmy z Alką wtedy ospę). Ala wyszalała się w ogodzie, bo ciocia ma duży piękny ogród, po prostu poczułam się jakbym weszła w inny świat. Agnieszko czekam na odpowiedź.
  22. Witajcie. Przepraszam, że nie nadrabiam. Pooglądałam tylko zdjęcia. Wszystkie dzieciaki i mamuśki rewelacja. U nas wszystko jak na razie ok. Jeszcze pracuję, chociaż już zebrałam pierwszą wiązankę od kierownicy i to za jej, a nie mój błąd w dodatku. Ponieważ zrobiłam tak jak mi ona kazała i potem okazało się, że nie miała racji. Sierpniowe Warszawianki o mnie zapomniały już.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...