-
Postów
1 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Dorka1989
-
Hej kobitki, u mnie niby 6 dzien po owu, objawow jakichkolwiek BRAK, jajnik czasami zakuje, temp od dwoch dni stala 36,6 ...eh masakra jakas.
-
Ja sie na wykresach nie znam jeszcze :( dopiero mój pierwszy cykl z mierzemiem. A czy tylko ja sie boje wkladac termometr do ..no tam do srodka? :) normlnie czasami czlowiek zaspany jak szulne to do oporu, kirdys jak bozi nozi sie przekuje tam :) powiem wam, ze niedawno mialam godz drzemke, jak sie tylko położyłam znowu jajnik zaczyna ćmić.
-
Ann90 pewnie powinnam powiedziec, ze za wczesnie moze test zrobiłaś, masz jeszcze trochę czasu, kup test czułość 10 i z rana, ale ja sie w ogole nie powinnam wypowiadać, bo dzisiaj moj 5 dzien po owu i już test z rana zrobiony xD robiebie testow jest uzależniające. Rano rób test i dawaj znać kochana :*
-
No ok, teraz na glupka wyszlam xD przy glebszym wczytaniu sie w ulotki znalazlam, że oba testy z apteki mają czułość 20 :) jakaś ślepa jestem chyba
-
A gdzie wy dziewczynki widzicie jakiej czułości macie testy? Niby ostatnio kupiłam testy paskowe z allegro, ale mam w domu 2 testy z apteki i na żadnym nie widzie czy to 10 czy 25 czułości :) ja jakaś ślepa chyba jestem, baaa nawet ulotkę całą przeczytałam i nic
-
No za blada by była... :( chyba,że masz długie cykle tak jak ja
-
N3ss na tym pierwszym z pinezką też widać cień cienia, więc moim zdaniem jakaś szansa jest ;) a termin @ kiedy masz? czy już po terminie? no ja już zgłupiałam, śluz płodny był w 19dc... mam nadzieję,że cykl mi się nie przedłuży do 35 dni jak się nie uda :( jejuu tak zazdroszczę dziewczynom co mają 26-28 dni cyklu, wtedy szybciej wiadomo a tak czekasz i czekasz a to sie dłuży jak nie wiadomo co eh
-
-
A może wstaw zdjęcie N3ss? No niby wszyscy mówią,że się nie patrzy na test po czasie, ale ja w życiu tyle testów zrobiłam i do tej pory biel jak śnieg, więc może coś z tego będzie :) miejmy nadzieję! :* Tylko ten ostatni z lutego kreska lekka była ale w czasie,ale chyba biochemiczna była wtedy bo innego wytłumaczenia nie widzę.
-
https://ovufriend.pl/graph/5f6499f3a30dc05a8d6396974f674300
-
a ja mam jeszcze pytanie dziewczynki, czy ovufriend może samo sobie zmienić dzień owu i dzień miesiączki? test pozytywny owu wyszedł mi 27 marca (19 dc), na drugi dzień skok temp, a dzisiaj jak wstawiłam temp to już mi pozmieniali, niby dzisiaj jest 3dpo a mi wychodzi 5dpo i wyliczyli mi,że mój cykl będzie trwał 35 dni a normalnie mam max 33 dni. Dam wam link do mojego wykresu bo już zgłupiałam :( https://ovufriend.pl/biezacy-cykl.html
-
Za pierwszym razem nasienie było beznadziejne, jak to mój mąż ujął "więcej nasienia zostało na podłodze niż w pojemniczku" no wiadomo stres no i nie trafił, po tych wynikach dostał skierowanie na badania hormonalne, niby nie było tragedii, kazał brać Fertilman, dużo cytrusów, a mój mąż może pożerać pomarańcze tonami teraz, grejfrut nie bardzo. Na drugim badaniu nasienia już było o niebo lepiej, a na następnym to już książkowa ilość i ruchliwość. A my mieliśmy stracha wielkiego bo lekarz zapytał się męża za pierwszym razem czy kiedykolwiek używał sterydów... no i się przyznał,że jak miał 19 lat to coś tam eksperymentowali z kolegami, ale dzięki Bogu już teraz jest ok. Coś mi się jeszcze wydaję,że jakiś lek miał przepisany ale ja już pudełka nie mam, b0 to dawno było.
-
N3ss bardzo mi przykro :( nastepnym razem musi sie udać, a co u mnie...hmm troszke sie martwie, dzisiaj mam 5 dzien po owu, do wczoraj jak sie kladlam spać bolaly mnie jajniki, dziaiaj jak rano wstalam nic nie boli :( czyżby byl to zły znak.. :( wczoraj jak bylam w kosciele poczulam takie PLUM w jajniku czy podbrzuszu aż do gory podskoczylam. Wczoraj tak mnie ciagnelo, ze az noga mi dretwiala a dzisiaj cisza, temp stała od owu 36,5 nic sie nie zmienia. ;( moze jeszcze za wczesnie...niby @ ma przyjsc za 10 dni, ehhh te nasze rozterki kobiece a jak tam u was dziewczynki?
-
Musi nam sie udać dziewczynki, ale to boli jak wszyscy dookoła w ciazy lataja i ta presja od wszystkich, tesciowa caly czas KIEDY KIEDY?? Tak jak sobie patrze wstecz to u mnie ani u męża z rodziny nie zdarzyła się bezplodnosc :( wszyscy mają dzieci, teraz u mojego męża brat spodziewa sie 4 dziecko, nawet mojej siostry córka ktora ma 25 lat, wlasnie w 3 miesiącu jest, juz 3 dziecko w drodze :( a ja jak zwykle taka jałowa krowa...eh
-
Dzisiaj jest moj 22 dc, normalnie cykl mam 31-33. Bralam castagnus z 2 miesiace i dalam sobie spokój, myślałam, ze cykl sie skroci ale nic z tego. Jak to sie mówi, tonący brzytwy sie chwyta :) moze sie uda a nie zaszkodzi. Moj mąż to on lubi jak mu sie chce a jak ja mu każe to juz mu sie nie podoba. :) a wy dziewczyny dlugo sie staracie?
-
Tak to pierwszy cykl z inofem wczesniej byl miovarian ale bez efektow. Nie to jest moj 3 dzień po owu. Powiem wam jedna ciekawostke, moja kolezanka przez 4 lata bezskutecznie starała sie o dzidzie, byla po 5 insyminacjach, juz sie miala na in vitro zapisywac, ale jeszcze sprobowala z ziołami ojca sroki i bam jest w ciazy bliźniaczej, normalnie cud w jej przypadku. Trzeba wierzyc w cuda.
-
U mnie teraz bylo 2 dni przed owu i 3 dni po owu, łącznie 5 dni pod rzad, raz dziennie ale juz moj mąż z sil opadł i w ostatni dzien to juz do mnie z takim tematem "a dasz mi jutro wolne? Nie bedziesz juz mnie męczyć" biedak jeden
-
-
Hej dziewczynki, jestem tutaj nowa. Może w skrócie opowiem wam moją historię, od 2012 roku jestem mężatką i od tego czasu było zero zabezpieczania, no ale zawsze mówiliśmy jak będzie ciąża, to super jak nie to mamy czas, jakoś presji nie było takiej bo mąż za granicę wyjeżdżał a ja studia kończyłam. W tym roku mija już 7 lat :( ja w tym roku kończę 30 lat a mój mąż 36... mieszkam w takiej miejscowości, że o dobrego ginekologa trudno, mam stwierdzone PCOS, insulinooporność, przez baaardzo długi czas walczyłam z dobrym wynikiem TSH (prawie zawsze moje TSH wynosiło 3,5-4 teraz mam 1,1), z rok temu zaczęliśmy jeździć do kliniki bezpłodności do Lublina, byliśmy z 6 razy ale prawie zawsze tylko męża nasienie było badane i jego hormony (na początku nasienie było złe) teraz jest książkowe, gdy przyszedł czas na zajęcie się mną, zachorował mój tata (rak z przerzutami) i dałam sobie spokój an 3 miesiące, wiadomo stres itd, tata trzeba dzwigać itd. W październiku 2018 miałam robioną drożność, okazało się,że tylko lewy jajowód działa a prawy jest zgięty jak szlauf, nie dało się go przepchać kontrastem, więc czeka mnie laparoskopia. Jakieś rok temu zaczełam brać Miovarian (brałam 4 miesiące bez rezultatu...nic nie czułam żeby się działo w jajnikach), w lutym z 4 dni przed miesiączką zaczął boleć mnie jajnik, z ciekawości zrobiłam test i wyszła baaarszo jasna druga kreska, to był piątek, zrobiłam test również w sobotę i tak samo, miałam iść w poniedziałek z rana na betę ale nie zdążyłam bo w niedzielę z rana dostałam miesiączki....i już było po wszystkim :( to była pierwsza taka sytuacja przez tych 7 lat... teraz od tego cyklu opracowałam sobie plan, mierzenie temperatury, codziennie testy owu, piję od 1 dnia cyklu inofem i ziólka ojca sroki nr , do owu brałam olejek z wisiołka, mąż codziennie wit C i codziennie z mężem po pół grejfruta jemy, jakie efekty... czuję pracę jajników, naprawdę czuję je cały czas, nigdy tak nie miałam, test owu wyszedł pozytywny w 19 dc, śluz piękny nigdy tyle nie było, na drugi dzień skok temperatury z 36,2 na 36,6, było dużoooo serduszkowania w tym czasie. Po tym skoku temp na drugi dzień znowu 36,2, dzisiaj jest mój 3dpo jestem ciekawa czy coś z tego wyjdzie...ale powiem wam, że ostatniej nocy stało się coś dziwnego, poszłam spać o 23:15, naglę o godz 1:40 w nocy obudził mnie straaszny ból jajnika, takie kłucie mocne,że aż się obudziłam, potrwało to z 10-15 min i przeszło. Cały czas mam nadzieję,że może sie udało .Poniżej rzucę zdj moich testów owu. Dziewczynki jeśli się zgodzicie to chciałabym dołączyć do waszego grona i razem z wami odliczać, cieszyć się czy ubolewać nad straconym cyklem.. Mogę? Pozdrawiam Was.