Dorka1989

a i jeszcze jedno czy możemy do siebie mówić po imieniu bo te nicki jakieś takie dziwaczne..tzn w pisowni :) przypuszczam,że: Ann90 to Ania tak? Iwa1987 to Iwonka? Rysia06 to Rysia? nie wiem, nigdy nie słyszałam imienia Rysia...a może Krysia? :) N3ss...nie mam zielonego pojęcia :) więc nie wymyślam bo sie tylko ośmieszę :) ktoś jeszcze czy tylko my?

Ann90 wpadasz na zimne piwo do Iwa1987? :)

a na ovufriend płacicie abonamenty? :) bo 30 zł trochę nie fajnie, ja tylko tam kalendarzyka używam :) możemy się tam poszukać :*

OOOOOoooooo to ja już wychodzę z domu! Ale wino niech będzie zimne! Normalnie ja sobie już rady nie daję, mama się ze mnie już śmiała,że zaraz wypiję wodę ze spryskiwacza co się kwiatki zrasza wodą :d mierzyłam cukier ale dobry mam więc nie wiem po drzemnięciu się SAHARA! wprowadziłam dane z ovufriend do flo (bo dopiero się dowiedziałam,że ovufriend jest tylko na miesiąc za darmo a tak się płaci abonament miesięczny) temp itd i flo też mi wyznaczyło owulację na 29 a nie 27 marca więc tak jakby jestem 6 dzień po....ale ja się serio zdenerwuję jak to prawda booooo przytulanki były 24,26,27 i 29 a później już nic(29 marzec niby owulacja) a niby do 2 dni po owu też można jak się nie wstrzeliliśmy tym jednym razem to ja sobie chyba w łeb strzele ze szczęścia!

A i dziewczynki dzisiaj sie drzemnełam gdzies z godz od 17 i wstalam normalnie z saharą w usta PIĆ PIĆ PIĆ strasznie chcę mi sie PIĆ! Normalnke coś DUŻO I ZIMNEGO! najlepiej zimne piwo oooo tak! Pije i pije i normalnie nie moge się napić! Może któraś z was ma zimne piwo to na bank przyjadę xD baaa nawet na piechotę przyjdę

Ann90 ja coś czuję,że za kilka dni podam Ci rękę, dzisiaj niby 9 dni po owu (lub 6 jak to ovufriend mi wyznaczyło owulację na podstawię wykresu, ale ja czuję,że była 9 dni temu) temp wczoraj 36,74 a dzisiaj 36,64, może taka temp po nieprzespanej nocy albo gó**o z tego! Test zrobię jutro ... tutaj jest mój wykres dziewczyny https://ovufriend.pl/graph/5f6499f3a30dc05a8d6396974f674300 i na dole wstawię zdjęcie, wyników badań, była godz 12 a ja na czczo chociaż tyle dobrze, chyba jeden wynik zrobiłam na darmo bo się robi 3-5 dniu cyklu a u mnie 28 dc, @ niby ma przyjść za 5 dni lub tydz jak to ovufriend zaznaczyło.

Mam pytanko koleżanki, czy znacie się trochę na wynikach badań? Bo jak byłam w szpitalu, tak czekałam tyle, to zrobiłam sobie progesteron i prolaktynę, mam już wyniki, znacie się trochę? :*

Dziewczyny ja nadal na Sorze...przed chwilą przyjechała karetka na sygnale i przywiezli biegiem dzidziusia w inkubatorze i od razu na intensywna terapie, tam gdzie najgorsze przypadki są. Ale sie poryczalam, takie male a juz cierpi, rodzice teraz placza na korytarzu...

Hej dziewczynki, tato został na noc na Sorze, lekarz powiedział, ze zaczely juz sie bóle rzutowe niby przy nowotworze tak jest. :( jak ma tak być to niech chociaz dadzą jakies dobre leki przeciwbólowe, tato mój jest po 4 zawalach i nawet chemii nie mógł dostać tylko radioterapia na glowie i tak żyje bo żyje z dnia na dzień, lezy caly czas, czasami go na wózek weźmiemy tak 1\2 razy dziennie bo go juz stradznie plecy bolą :( mój tato no lekkich nie należy bo waży ze 100 kg wiec mamy co dźwigać. Wczoraj bylismy na sorze do 3 nad razem i dzisiaj juz od 7 w szpitalu czekamy, wiec jestem nie wyspana strasznie, jeszcze wczoraj jak tato czekal na lekarza na tym sorze, po tym jak pielęgniarka zrobila mu ekg, czekał i czekal no to mama zajrzała doalownie za Kurtyne bo tam jakis lekarz byl, no i zobaczyła, xe ten lekarz MECZ OGLĄDA ONLINE I NA FB siedzi, pomyślała ze to inny lekarx do tata przyjdzie a tu on po 20 min odsłonił kurtyne i zapytal sie ILE MA PAN LAT? No do k***y co tu za lekarzy mamy ze mecze na pogotowiu oglądają!

Dziekuje Iwa :* mam nadzieję, ze będzie spokojna noc. Buziam was dzirwczyny

Dzięki Rysia za slowa otuchy :**

Dziewczyny...siedze na sorze..tata ppgotowie zabralo niedawno. Strasznych bolesci dostał :( brzuch mnie strasznie boli i ogólnie slabo mi nerwow :( pewnie do rana tutaj bedziemy czekac z mama. Mąż w domu został bo na 3 do pracy ma :( smutno mi...przepraszam, ze zamulam kobitki Ps. Ja w listopadzie kończę 30 lat a Maż 36.

Ja jestem takiego zdania, od rodziców kasy nie chcę bo mnie wykształcili i przepisali mi dom i tyle więcej nie chce, a mój mąż nauczony na kasie KASA KASA KASA jak ktoś nie pomaga finansowo to jest BLEE, właśnie mój mąż jest anty trochę nastawiony do moich rodziców bo kasy nie dają, a jego mama kasą go przekupuję, nawet kiedyś mi powiedział,że teściowa obiecała mu 10 tys za to jak dziecko się urodzi niby TAKA WYPRAWKA a mój chlop od razu A TWOI COŚ DADZĄ?? ja jestem zdania mam dwie ręce zdrowe to sama sobie zarobię a nie liczyć na rodziców. Tak mam siostrę która mieszka 100 m od nas i przychodzi po pracy na 5 min i się pyta JAK TAM TATO SIĘ CZUJESZ i TYLEEEEEEEEEE, a brat we Francji pracuję i też ma wy*****e. Widzę,że każda z nas ma jakieś problemy rodzinne, musimy się wspierać dziewczyny :* i jest o niebo lepiej jak się wygadam.

Powiem u nas jest tak, jak kiedyś mieszkałam u teściowej, wiecznie były awantury między nami, więc się przeprowadziliśmy do mojego rodzinnego domu, w styczniu tego roku mieliśmy wrócić znowu do teściowej o ona sama i mężowi dom zapisała NO TO TRZEBA WRACAĆ jak mój mąż mi powiedział, powiedziałam jej,że tylko jedna awantura między nami czy jedno złe spojrzenie na mnie w moją stronę, ja wracam do siebie a mąż zostaje z nią i koniec,niech sobie żyją razem. No ale początek listopada dowiedzieliśmy się o chorobie mojego tata no i do tej pory tutaj jesteśmy, przy tacie jest kupę roboty bo już jest leżący, w grudniu rzuciłam pracę bo i tak była beznadziejna, serio dziewczyny byłam wykończona psychicznie przez ludzi pracujących ze mną no i zostawiłam za sobą to gówno. minęły już 3 miesiące, aj nadal pomagam mamie przy tacie a moja teściowa już wymyśla, A DLACZEGO TYLKO ONA POMAGA JAK MA JESZCZE DWOJE RODZEŃSTWA?MOŻE NIECH JUŻ IDZIE DO PRACY? Ch*j jej do tego, mam chorobę tata na głowie, mam męża to niech robi na mnie, korona mu z głowy nie spadnie. A moja teściowa cały czas męża pyta KIEDY KIEDY TO DZIECKO. Nawet teraz mojego męża brat już 4 w drodze dziecko ma...no i już znów pretensje! masakra jakaś

A u was dziewczyny czy jest presja od rodziny?? U mnie tesciowa strasznie buntuje mi męża a później na mnie sie to odbija :( czuje sie jak taka jałowa krowa..

Dziewczyny ale przed chwilą akcję z listonoszem miałam, ale mnie wku***ł! Przywiózł mi paczkę za którą miałam zapłacić 16,37, więc wzięłam 26,37 miał mi wydać dychę. A on do mnie z takim tekstem DLACZEGO TE DWIE DYCHY TAKIE POMIĘTĘ, JA CI TEGO NIE PRZYJMĘ! ja sobie myślę, WTF. Serio dziewczyny te 20 zł było normalne, może ze starości,że tyle w obiegu było to się lekko pomieło. To ja do niego: CO PAN MYŚLI,ŻE JA SPECJALNIE NA PANA CZEKAJĄC MIĘŁAM TE PIENIĄDZE? TAKIE MI WYDALI W SKLEPIE I TAKIE MAM! A on do mnie JAK MI NA POCZCIE NIE PRZYJMĄ TO CI Z POWROTEM JUTRO ODDAM. To ja do niego, PAN POCZEKA, poszłam do domu i chociaż znalazłam 10 zł to zaniosłam mu 500 zł i mówię NO TO PAN WYDAJĘ, JA POCZEKAM. i on z łaską rzucił mi te 500 zł i pojechał. On pewnie myślał, że dam mu 20 zł i on mi 3 zł a te 60 gr sobie weźmie on tak zawsze robi, zawsze sobie wyda tak,że koło 1 zł sobie w kieszeni zostawi i ma drugą pensję z takiego czegoś PALANT JEDEN. Kiedyś też mieliśmy akcję z nim jak nam psa z domu wypuścił, on lubi bez pukania otwierać drzwi i rzucić listy na podłogę i ucieka, kiedyś nam psa wypuścił (mamy buldoga francuskiego) jak był młody to tylko jak zobaczył drzwi otwarte to nogę dawał. No i tak właśnie zrobił listonosz, wypuścił go a później mąż go szukał z godz czasu ja wtedy w pracy byłam, a na drugi dzień listonosz skarżył mi się,że mam nie wychowanego męża:) a co by było jakby pies wpadł pod samochód lub by ktoś go zabrał. Pustak jeden. Musiałam się wygadać dziewczynki :*

N3ss ja mam ze swoim tak samo...ale on przez te 7 lat kupę testow sie naogladal i juz nawet nie chce żebym mu mowila, ze robilam test czy nie. Duzo razy sie zawiedlismy. Oni myślą, ze to jest nasz obowiązek robic testy, mierzyc temp a oni czekają az brzuch urośnie. Moj mi kiedys powiedział, ze on nie uwierzy, ze jestem w ciazy do puki brzuch nie zacznie rosnąć. :( no cóż moj tak do tego podchodzi.

Nie wiem czy cos tam widzicie.

Rysia06, oczywiscie zrobilam test z samego rana, 8dpo jakas blada kreseczka jest...temp 36,74 więcej niz wczoraj, jajnik ciagnie....ale tak sobie mysle, ze przez tyle lat sie nie udało, tyle lat to jakim cudem teraz jakas szansa jest :( pierwszy cykl z inofem i ziołami ojca sroki...niemożliwe, nawet o tym nie chce mi sie myśleć, ze to znowu jakaś falszywa nadzieja :( tyle lat staran a tu nagle w 8 dniu po owu jakis cien cienia...jeszcze za wczesnie, do miesiaczki jeszcze jakies 6-7 dni więc wszystko moze sie zdarzyć. Najgorsze jest to, ze z mężem mamy zamiar remontować caly dom, do gory podnieść o jedno pietro, trzeba sprzątać strych a ja sie boje co kolwiek teraz dźwigać. Nie wiem sama

No i drugie zdjęcie...ale prawie nic nie wiadac a ja cos tam widzę...lub chce zobaczyc :(

Dziewczyny ja dzisiaj zrobilam test rano...7 dzien po owu, wiem, ze za wczesnie ale tak jakbym cos tam zobaczyla, chyba, ze chciałam zobaczyc:( na zdjęciu ciezko zlapac ten cien cienia cienistego...ocenicie czy ja juz sama chce coś tam zobaczyć. :(

Ann90...bardzo mi przykro :( ktory to Twoj dzien po owu? Nie ma nawet cienia cienia na żywo? Na zdj moze tego nie widać...

Hej dziewoczki, mam pytanie jak zmierzylam temp o 6:30, na stary czas 5:30 i mialam 36,6 to ile mam dodać jak normalnie na stary czas mierzylam o 7:30 :( bo juz sie pogubilam...

Dziewczyny chyba mnie bierze mnie jakies chorubstwo :( juz mam stan podgoraczkowy 37 stopni i w ogole jakos dziwnie sie czuje :( a i dzisiaj odebranie TSH...w tamtym miesiącu 1.1 a dzisiaj 0,480 ojjj az się martwie ze tak mało :( za mało co nie?

https://ovufriend.pl/graph/5f6499f3a30dc05a8d6396974f674300 to mój wykres, tylko ovufriend samo mi zmieniło dzień owulacji, mi się wydaję,że na drugi dzień po teście owulacyjnym dodatnim było owu, na moje oko 6 dzień po, ale ovufriend zaznaczyło mi ovu 2 dni później,a ja mam dziewczynki pytanko, może takie głupie, np...jestem 6 dni po owu, czy nie powinno się teraz seksować? Bo mój mąż mnie już wczoraj molestował,że mu się chce, a ja mu zabroniłam, bo nie chcę nic tam zruszyć...naruszyć :( nie wiem co mam robić