-
Postów
1 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Dorka1989
-
Daru993 a w ktorym tyg byl juz zarodek u Ciebie? I czy u was tez byl problem "kibelkowy"? Normalnie straszne to, kiedys w ogole nie mialam problemu a teraz chodzę pełna i nic z tego :( boję sie przec... I jak ze sluzem? Teraz mnie zalewa caly czas żółty bezzapachowy śluz i to dużo.
-
Tydz temu byłam u ginekologa byl to 5 tydz i był malutki pecherzyk ciażowy jeszcze bez zarodka, lekarz mnie uspokoił, że na tym etapie tak ma to wyglądać. Dzisiaj weszłam w 6 tydzien. Mam dalej brać glucophage bo on niby zapobiega poronieniom przy PCOS. Dostalam duphaston 2×1 tez na wszelki wypadek chociaz mam lady progesteron ale jak ma to pomóc to czemu nie. Wizyte mam w sobote za tydz bedzie to już 7 tydz i lekarz powiedział, że juz powinien być zarodek. Porobilam juz wyniki toxoplazmozy i kiły wszystkie DZIEKI BOGU ujemne. Morfologia TYPOWA DLA KOBIETY W CIĄŻY, tsh 1,74. W tym tyg jeszcze zrobie glukoze na czczo i mocz i czekam na wizytę. A ja mam dziewczynki pytanie moze glupie ...jak ze wspolzyciem na początku ciazy?? Mozna czy nie? Wczesniej przed ciąża moje libido było zerowe a teraz...masakra jakaś. Mąż by chcial ale się boi...ja w sumie też. I bądź tu mądrym. A to mój pecherzyk z 5 tyg :*
-
Hej dziewczynki to może i ja napisze co u mnie. Pjerwsza beta jaką zbadalam wynosila 57 druga po 5 dniach czyli 9 wrzesnia( wyjazd na mazury ) byla 279 wiec przyrost jakis 88% wiec juz miałam czarne mysli... Dzisiaj tez robilam bete i wynosi 668 wiec przyrost 139 % to juz odetchnelam. W sobotę mam umowionego lekarza bo mam pewien problem, dr powiedzial mi, ze jak zobacze 2 kreski na tescie mam do niego raz dwa przyjsc bo ma mi zmieniać glucophage na coś innego, no to ja za tel i dzwonie a tam sekretarka, ze lekarz na urlopie do 13 września...bylam u innego a on sie nie zna bo to jest ginekolog a nie ginekolog-endokrynolog...wiec nie biorę glucophage i czekam do soboty co mi powie...mam nadzieję, ze insuliny mi nie da. Wszytkie was z osobna ściskam i trzymam za was kciuki baaaardzo mocno! Będę dawała znać co i jak :* i tak wyglada mój test z dzisiaj przy becie ponad 600. Buziaczki
-
Mówiłam, że wrócę jak sie uda...no i sje udało ;) clo na mnie nie podzialalo, zaden pecherzyk nie urósł, zmieniłam lekarza i on zamiast clo dał mi aromek w 13 dniu cyklu mialam pecherzyk 18,7 mm na drugi dzień zastrzyk pregnyl i czekanie...w 6 dniu po owu zrobialm progesteron i wynosił on 19,7, w niedziele 3 dni temu zobaczylm różowy sluz na papierze i coś czułam, ze to może byc implatacja...w poniedzialek pierwszy test z blada kreska, dzisiaj poszlam na bete i moj wynik 12 dni po owu to 57.98 a progesteron 50.01. Powiem wam dziewczynki, ze boje sie, ze to sen...ze zaraz sie z niego obudze. :( tak wygląda mój test z dzisiaj.
-
Hej Kobitki :) pamietacie mnie jeszcze? ;)
-
BuHAHAHAHAHA beta <0,5 <br /> Progesteron 0,44 a ja glupia myślałam, ze to to...haha normalnie az sama z siebie sie smialam, jak testy mogą oszukiwać, dziewczyny ja tez sie juz poddaje na jakis czas, przez to pierd****e myslenie ŻE MOZE SIE UDAŁO, nie wzielam clo i ten cykl poszedl sie jeb*ć ;) normalnie super. Opuszczam to forum do czasu az sie uda, napisze jak będę w ciąży, wiec moze nigdy :) wam życzę wszystkiego na naj najlepszego laseczki, powodzenia w staraniach ;) I AM OUT BUZIACZKI
-
Czekałam i się nie doczekalam :_( wyników nie ma, dopiero w pon będą...no kurde ale oni maja2 ruchy, wiedzą ze to jest wazna sprawa a ruszaja sie jak muchy w smole :( teraz będę czekała do poniedziałku eh
-
No wlasnie teraz wracam z bety, mąż mnie wiezie bo sama nie dala bym rady taka slaba jestem, no jest bardzo skąpo z tą krwia, zawsze mam kupe skrzepow i krew az bordowa a teraz czerwona i szczerze z jedną podpaska mogłabym chodzic cale 5 dni a i jak wkladalam tampona ( wole tampony niz podpaski) to tam w środku jest tak mało miejsca, tzn jakbym cala napuchla...aż bolało przy wkladaniu :( a wynik bety dzisiaj MOZE po 16 a jak nie to w poniedzialek ;( wiec dlugie czekanie mnie czeka
-
Hej dziewczynki, to znowu ja. Hmm dziwna sytuacja u mnie jest, tego dnia co wam pokazałam test z jaaaasna kreska na wieczór dostałam plamienia, plamienia na brazowo, potem krew, żywa taka jasna krew, moge przysiadz ze widziałam male skrzepy, chyba ze to byl śluz z krwią, sama nie wiem...odpuscilam robic testy no bo przeciez okres przyszedl...wczoraj byl mój termin dostania okresu a nie w środę, a od wczoraj jestem chora jak błoto, goraczka 39,1 mąż juz chcial karetkę wzywać bo zaczęłam majaczyc ze tato u mnie byl i na łóżku kolo mnie siedział, wzielam lek od goraczki i mi przeszlo, dzisiaj jestem zdrowa juz no i dalej moj okres jakis skąpy i dziwny...wiec zrobilam test przed chwilą i wyszło to...co mam o tym myśleć. Dziewczyny zaczynam sie martwić, jak jestem w ciąży co to za okres mam...i skąd ta goraczka :( mam katar i kaszel to fakt, pewnie przeziębienie :(
-
Wrzuce fotke ale malo co widać na zdj, ciezko to uchwycić :( alw jak to blef...i jutro test pokaze cale NIC to sie wkur*** ze za test dalam 17 zl :)
-
Hej laleczki, jestem jestem. Melduje się, że caly czas was czytam tylko siedze cicho. Sluchajcie jest dziwna sprawa albo mam schiza albo cos się dzieję... Tzn od 2 dni czuje sie wraliem czlowieka, tyllo mdleć, slabo niedobrze, że ledwo co na nogach stoje w pracy. Dzisiaj mój 41 DZIEŃ CYKLU! TAK 41! jak dobrze wylapalam owulacje to mialam ją w 29 dniu cyklu, bardzo późna, pamiętacie jak wam pisalam ze bylam na monitoringu w 15 dniu cyklu i dupa, zadnego pęcherzyka tylko te pco. Zalamka konkretna, mam wykupione juz clo na nastepny cykl, ale test owu wyszedl w 29 dniu cyklu, moja faza lutealna trwa 14 dni wiec w piatek czekam na okres, od kilku dni robie testy ciazowe i bialo! Ale dzisiaj przyszlam o 10 rano na przerwe do domu test zrobić bo normalnie umieralam i zrobilam ten clear blue bo z allegro juz wszystkie poszly i co... Widze BLADĄ KRESKĘ! albo to zwidy albo sobie cos wkrecam ale ja ją widzę, moze dlatego tak sie czuję jak zwłoki... A i jajnik mi eksploduje, doslownie caly czas mnie boli. Jutro z rana powtorka testu ale juz z rannego moczu a nie o 10. Jak mi sie uda uchwycić tą blaaaaada kreske to wrzucę zdjecie.
-
Rysia a co to za jakaś fajna apka w której zdj owulakow masz? Podziel sie ;))
-
Hej dziewczyny, u mnie cos dziwnego się stalo, w 14 dniu cyklu bylam na monitoringu i zadnego pęcherzyka nie bylo wiec z owu nici myslalam, nawet testy przez caly cykl dziwne pod pozytyw podchodzily ale nie pozytyw, nic nie ciemnialy, ale wczoraj 29 DZIEN CYKLU i jakis dziwny ból jajnika mam...sluzu pełno, ze az plywalam tam na dole no i zrobilam testy wczoraj z ciekawości...no i pozytyw, że kreska testowa mało nie wybuchła...taka ciemna, robilam test z allegro i taki apteczny i oba mega pozytyw, mąż wykorzystany ( ale z wielkim trudem bo gorąco jak w piekle podczas ❤ ) szczerze odpuscilam ten cykl zero testow od monitoringu, nie mierzylam temp a tu takaaaaaa pozna owu, jak nic z tego to ten cykl bedzie trwał ok 50 dni :( masakra jakaś
-
Hej laski, ja dzisiaj bylam na monitoringu i jak to powiedziała doktorka...DUPA BLADA, 14 dzien cyklu i ani nie mam ANI JEDYNEGO PĘCHERZYKA, przez to pierd****e pco mam tak rozjechane hormony ze szok, powiedziala dr ze prawdopodobnie W OGÓLE nie owuluje, a jak jej powiedzialam o testach owu to powiedziała, że one u mnie nie działają, ze mam na nie nie patrzeć, mam 6 czerwca iść po clo i zaczynamy stymulacje. Jestem załamana...a i jeszcze mam schudnąć z 10 kg ( oponka brzuszna) bo przy pco nsjlepiej ogarnąć wagę, no trudno będzie.
-
Rysia piekny owulak :* czlowieka cieszy taki widok! Dzisiaj u mnie 11 dc..jakos dziwny ten cykl jest, normalnie mam owu w 19-20 dniu cyklu a od wczoraj owulaki robie i ciemnieja, tzn owulak z dzisiaj wyglada jak owulak z 17 dc (z marca) czyżbym miala wcześniej owulacje mieć? Moze inofem zaczął działać, nawet jakos tak mi mokro caly czas w majtach, tak ślisko, niby nie ma "kurzego białka" ale jest lepki narazie i duzo jakos. Jak jutro znajde jakiegoś gina to pojde na monitoring, może bede wiedziala na czym stoję, dziewczynki ile wy placicie za taki monitoring? A i Rysia dawaj linka do tych różowych owulakow z allegro :) chetnie kupie takie, ladnie pokazują.
-
Iwonka bardzo mi przykro...wpelni Cie rozumiem, sama tez uspilam psa 4 lata temu, mąż mi kupił szczeniaka buldoga francuskiego na rocznicę ślubu, po 3 miesiacach jak byl u nas, zaczął mieć problemy z chodzeniem, diagnoza...zrosniete kregi w kregoslupie, od razu kazdy weterynarz proponował, żeby go uśpić bo nic nie da sie zrobić a tylko kasy pojdzie, ale walczyliśmy, a moze jednak ktoś sie podejmie operacji, nawet wysylalam na maila wyniki badan i rezonansu do jakiegos dobrego prof w warszawie ale i on sie nie podjął po prostu byl za mały, żeby operować bo jego koscie byly za kruche, był w poliklinice w Lublinie 10 dni na rehabilitacji i naswietlaniu kregoslupa (100 km od mojego miejsca zamieszkania) i dupa blada, jeszcse 3 miesiace jakoś dawalismy rade chociaz nie chodzil tylko suwal sie po podłodze na tylku, robil siku pod siebie juz bo byl jakis ucisk na pęcherz (ale jak spal ze mna na łóżku to NIGDY nie nasikal) nagle gdy spadl pierwszy snieg, pamietam ze byl 8 grudnia, dostał goraczki i strasznych boli...no i go uspilam mial tylko 6 miesiecy. Przeżyłam to strasznie... Dobrze powiedziałaś, ze ludzie mówią TO TYLKO PIES, dla mnie on był jak dziecko bo swoich nie mam, gardzę takimi ludźmi, lepiej łopatą i w łeb. Mąż od razu kupil mi drugiego takiego samego na zlamame serce i teraz drugi lobuz ma juz 4 lata. :) a co do starań, dzisiaj jest moj 9 dzień cyklu, suplementy caly czas biore garściami, kupilam sobie syrop guajazyl (tak Ty mnie do tego namówiłas Rysia) i nawet wino pije kieliszek dziennie...ale mi nie wchodzi jakoś, na siłę go pije na raz. ;) co sie nie robi dla dzidziusia. Eh
-
Rysia ten syrop pijesz? https://www.aptekagemini.pl/guajazyl-syrop-0-125-g-5ml-200g.html jakis wykrztusny...czytalam, ze dziewczyny tez biorą encorton...to jest jakis lek na alergie, tą sterydy...mam to w domu bo mam buldoga francuskiego alergika i wet mu przepisał...ale balabym sie brać sterydy na własną rękę.
-
Rysia to Ty wisiolka tyle lykasz? Ja 2 i myslalam, ze to jakos duzo :) na raz po ile wisiolka bierzesz? No i juz Dorotka obczaja ten syrop co napisałaś to jakaś schiza jest z tymi lekami...dziewczyny żołądki nam siadą coś czuje przez to :)
-
Iwonka wyglada na pozytyw :* działaj dziewczyno! U mnie dopiero 3 dzien cyklu...kurde tak czas sie dluzy w tych cyklach :/ wiec tak ja biore: Inofem ( w tym miesiacu kupilam 1. infolic bo nie bylo inofemu a nie chcialo mi sie latać po aptekach) 2. Olej z Wisłoka 3. Witamina d i witamina e 4. Acard (mam zalecenie od lekarza ze mam brać bo 3 lata temu mialam podejrzenie zawału :o ) 5. Nipokalanek 6. Ziola ojca sroki (3 cykl juz zaczęłam, wiec w przyszlym miesiacu mam przerwe) 7. Glucophage, euthyrox 8.no i ten zel w tym cyklu A panietacie jak wam pisalam ze moje tsh z 1.1 spadlo na 0.3? Bylam u lekarza oi dr kazała przestać brac euthyrox na tydz i zrobic wynik jeszcze raz...zrobilam i po tyg z 0.3 skoczylo mi na 3.7...masakra jakaś z tą moja tarczyca :( znowu zaczelam brac tabsy i w tą srode znowu robie wynik.
-
Rysia ja zamawialam z gemini https://www.aptekagemini.pl/fertilsafe-plus-75ml-5ml.html , powiem wam, ze ciezko wczesniej bylo dostać wiele dziewczyn szukalo i nawet duzo bylo anulowanych zamowien, teraz sie pokazują dopiero. Tonący brzytwy sie chwyta...dziewczynki trzeba próbować wszytkiego. Ile człowiek kasy traci na te witaminki, wspomagacze, ze szok, ja juz nawet mężowi nie mówię, że w aptece bylam bo nosem kręcić zaczyna :) a ja siedze w necie i czytam, jak cos nowego znajde to lece do apteki. A co do wina...to zbytnio nie przepadam za winem...wole piwo wypić ale trzeba pić i Wino teraz ;) eh
-
Witam ponownie dziewczynki, powoli powracam do żywych, jakos trzeba ogarnąć się i dalej żyć. Wiec w tym miesiącu chyba byl cykl bez owulacji, (mam jeden niedrozny jajowod) w czasie przed "planowaną" owulacją mialam brązowe plamienia, zero pracy jajników NIC. Niby test owu wyszedl pozytywny w 21 dniu cyklu ( troche późno) ale nic sluzu plodnego nie bylo wiec juz czułam, ze nie ma szans, a i kochanie sie z mężem było marne w tym miesiacu. Przez chorobę taty rzuciłam pracę, żeby mamie pomóc przy opiece i 2 tyg temu zaczelam nową pracę tzn od pon do piatku pracuje normalnie i jeszcse 3 razy w tyg chodze do drugiej , żeby w domu nie siedzieć i nie myśleć. Dzisiaj jest moj 2dc, od tego cyklu zaczynamy znowu starania całą parą, testy owu nowe kupione, żel conceive plus (teraz pod inna nazwa jest) kupiłam również niepokalanek i witamine e...niby to jest witamina płodności, więc zobaczymy czy plodna bardziej będę. Mam nadzieję, ze w tym miesiacu poczuje owulacje. A co tam u was dziewczynki? u tych "starych" i tych "nowych"? :) Caluje was mocno!
-
Przepraszam dziewczyny, że sie nie odzywałam ale...nie mialam glowy do tego, nawet teraz nie mam. Dzisiaj o 11:55 odszedł mój tata...od 45 godz jestem na nogach bez snu tylko kawa i tyle. Czuwałam z mamą i siostrą przy tata łóżku do końca! Ostatnie 36 godz bylo koszmarem, tato walczył jak mógł o oddech...serce ktore przeszło 4 zawały walczyło tyle godz....myślałam, że odejdzie szybko, tata serce pracowalo tyllo w 20%...a tak nie chciało nas zostawić...teraz zamieszanie z pogrzebem itd...ciezko mi. Przez jakis czas nie bede sie udzielała na forum ale bede was czytała i kibicowała z całego serca. A mój bladzioch nie miał prawa bytu... Wczoraj przy czuwaniu przy tacie zaczelam plamic...moze stres do tego doprowadził. Kochane odezwę siejak sie uporam z żałobą.
-
Rysia masz jeszcze czas! Mialas kiedys robiona drożność? Mnie już cycki bolą ale chyba z macania :( czuje sie taka napompowana, nic mi sie nie chce! Musialam odwalić drzemkę popołudniowa. Dzisiaj jak bylam w biedrze to normalnie w jednym miejscu tak mi szczynami zawaliło, ze szok. Co podchodziłam w to miejsce to smrud sików, mój mąż ze mną wąchał i nic nie czuł, ja juz chyba jakies urojenia mam. Mózg płata figle :) Ania a Ty jak tam? Mąż juz wytarmoszony?? :)
-
Rysia a masz może jakies ,,pierwsze symptomy"? :) czy narazie bez objawowo?
-
Rysia ja tam widzę bladziocha :* ja sie nie znam co chodzi o te zastrzyki i jak one wplywaja na testy ale coś widac. Moze sie udało kochana :* trzymam mocno kciuki!