Skocz do zawartości
Forum

QueenP

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez QueenP

  1. MadziaK A powiem Ci, że ja dla Igorka tez nie miałam praktycznie nic niebieskiego, może dosłownie kilka sztuk, a tak to wszystko jakies szarości, biel, albo ciemne kolory, a teraz wszystko co mi się podoba zawsze coś tam z różu posiada
  2. natalia3g Kombinezon jest z Nexta, body z Sainsbury, a legginsy z Primarka i Morrisona :) niby sieciówki marketowe, ale dobra jakość, 100% bawełna, no i pamietam jak kupowałam jeszcze w PL dla Igorka używki z neta tez tych firm i najdłużej mu posłużyły, bo ani się nie porozciagały ani nie sprały :) Dobrze, że chociaż prywatnie udało Wam się przyspieszyć termin. Swoją droga niestety wszystko tak u nas wyglada, pamietam jak moj mąż w pracy skręcił kostkę, dostał skierowanie do chirurga i najbliższy wolny termin był za 8 miesięcy... wiec po prostu służba zdrowia u nas w Polsce to są jakies żarty :/ MadziaK O nie nie, do koronek to jeszcze mi daleko haha po prostu nie spodziewałam się po sobie takiej ilości różu, a tu proszę, taka zmiana ;) Współczuje upałów, u nas na szczęście znowu zrobiło się chłodniej, tzn jest słoneczko, ale max 24 stopnie wiec jak dla mnie to może tak już zostać :) Emilka Super, ze się wszystko unormowalo i ze wychodzisz do domu, no i ze za 4 tygodnie już CC, będzie nasze pierwsze forumowe maleństwo, aż nie mogę się doczekać :) Kaśka Tez mysle, że to był przepowiadający :) zreszta wierz mi, tych prawdziwych zwiastujących poród nie da się przegapić a już napewno nie poczuć ;) Co do sprzątania, to zaplanowałam sobie porządki w szafkach w kuchni, ale jakoś tak dzisiaj niekoniecznie mi się chce... jakoś siły ze mnie uszły.
  3. Nie wiem czemu nie chce dodać wszystkich zdjęć jednocześnie, może za duża wielkość. Za to to już jest ostatnie :)
  4. Nie dodało się wszystko, wiec jeszcze raz :)
  5. MadziaK Wstawiam zdjęcia moich łupów :) a obiecywałam sobie, że nie będzie słodko i różowo, ale te rzeczy są po prostu takie piękne, że jak ich nie kupować No i taki kombinezon, Igorek miał tygryska, wiec tradycja musi zostać podtrzymana
  6. Emilka No to chociaż tyle, że teraz jest milszy i zleca badania itd. Dobrze, że tak często sprawdzają, gorzej jakby olewali. Mam tez nadzieje, że jutro już będzie lepiej i będziesz mogła wyjść do domu na minimum kilka tygodni aż do rozwiązania, czego Ci bardzo życzę, żeby teraz już było spokojniej :) Magda22 Tak mi się przypomniało, że pisałaś, że u mnie jesienne dzieci, a my wszyscy jesienni, bo ja z 5 września (za tydzień 30! :o), Igorek z 26 września, no i później w październiku moja babcia z 21, tata z 29, także u nas to gorący okres jedynie mąż jakiś wyłamany, bo z końca lipca haha
  7. My tez dopiero wróciliśmy ze sklepu i ze spaceru, ledwo żyje, ale niestety co zrobić, nie mogę siedzieć całymi dniami w domu z moim starszakiem, tymbardziej jak za tydzień już koniec wakacji i powrót do przedszkola. No i w sklepie trafiłam na promocje śpiochów i body z krótkim rękawem, wiec się opłacało Jeśli chodzi o szkole rodzenia, to ja chodziłam w pierwszej ciąży z mężem właśnie do znajomej położnej, wiec byłam zadowolona, bo odpowiadała na każde pytanie, które mnie nurtowało, no i po porodzie później tez do mnie przychodziła, także zawsze to jakiś plus :) Co do ochraniacza, to mam i używałam przy synku, ale dopiero później, jak zaczął się strasznie wiercić i bałam się ze się uderzy główka w szczebelki. Teraz jako ze będę mieć dostawkę, to nic nie kupuje, bo po co. Emilka Dobrze ze dziś już lepiej, oby z każdym dniem po troszku chociaż się polepszało. A co mówią lekarze? Jest już jakiś fajniejszy?
  8. Ja tez śpię na obu bokach, w zasadzie zanim znajdę wygodna pozycje do spania, to tez trochę mija, ale najczęściej tez tak jak MadziaK, kończy się pozycja na prawie brzuchu z poduszka między nogami i podkurczonym kolanem. Tez mi brakuje spania na brzuchu, bo tak mi było najwygodniej, no ale jeszcze chwile trzeba się przemęczyć ;) Kaśka Trzymam kciuki, koniecznie daj znać po :) ja swoją mam za tydzień w piątek, tez jestem ciekawa ile ta mała wiercipięta już waży :) Zaniepokojona Ja narazie nie mam i nie wiem czy ogólnie jakaś planuje, bo Igor np swoją wcale się nie interesował i ja sprzedałam
  9. No właśnie ja też zauważyłam, że jest nas kilka na ten sam dzień porodu, wiec zobaczymy jak to pójdzie. Będzie dodatkowy stres, że któraś zaczęła rodzić, a u drugiej nic i cisza Mówię Wam, mam w brzuchu prawdziwą terminatorkę, z dnia na dzień mam wrażenie, ze kopie więcej i mocniej, no ale dzięki temu tez wiem, że jest ok. Andiama Ślicznie wyglądasz, zreszta tutaj same laski, po żadnej nie widać tych dodatkowych kilogramów :) Emilka Dobrze, że masz jednoosobowa sale i cały czas jestes pod opieka lekarzy. Mówili coś o jakimś przewidywanym terminie porodu? Swoją droga współczuje Wam bardzo tych dolegliwosci... że musicie się oszczędzać, leżeć, no i tak uważać na wszystko, to tylko dodatkowy stres dla Was i maluszków. Mam nadzieje, że grzecznie jeszcze posiedzą w brzuchach i poczekają chociaż do tych ‚bezpiecznych’ terminów :)
  10. kasiek87 Co do porodu to u mnie będzie to drugi więc teoretycznie wiem co mnie czeka i tego się nie martwię. Bardziej się stresuję że coś spowoduje że będę musiała mieć CC a tego bym chciała uniknąć. Podziwiam kobiety które same się na to decydują, bo mnie samą myśl o tym przeraża wolę Sn mimo że pamiętam że nie było to przyjemne ale mimo wszystko. No i że względu na to że już mam jedno dziecko w domu bardziej stresuję się tym że w nocy bym miała zacząć rodzić. Bo mój partner chce być przy porodzie tak jak za pierwszym razem, a ja nie chcę nikogo prosić żeby siedzieli z moi synem i się nim zajmowali. Mam cichą nadzieję że jak się zacznie to nad ranem żebym jeszcze do przedszkola go wyprawiła i wtedy mogę iść rodzić. Żeby partner po wszystkim go odebrał. Ostatnio rodziłam w piątek i właśnie jechałam do szpitala nad ranem co prawda urodziłam dopiero po 17 ale w piątek nad ranem jakby się udało to by było idealnie. Ale to takie małe je marzenia ;) a czas pokaże jaka będzie rzeczywistość. O właśnie mam te same obawy, jesteśmy tutaj sami, tez nie chce znajomych prosić o zostanie z synkiem, wiec tez mam taki plan ze odstawię go do szkoły i mogę jechać rodzić, bo moj mąż tez chce być ze mną :) w najgorszym wypadku wiem ze możemy go zabrać ze sobą, no ale to jakoś do mnie nie przemawia, żeby jednak był ze mną i widział co się dzieje.
  11. Kaska Ja tez muszę się niezle nakombinować, żeby mała ulokować u nas w sypialni, bo swojego póki co nie posiada, także witam w klubie Magda22 Ciekawe, która urodzi pierwsza, jak mam się te terminy tak pokrywają :) chociaż Ty myślisz, że urodzisz wcześniej, tak ja znów mam w druga stronę, że pewnie kolejne będzie przeterminowane, co prawda Igorek tylko 3 dni po terminie, ale jednak ;) co do porodu to się nie boje, bo już wiem jak to mniej więcej wyglada, ale w pierwszej ciąży bałam się bardzo, wiec to całkowicie normalne :) Zaniepokojona Ja tez mam okropne humory, sama się zastanawiam jak ten moj mąż jeszcze mnie znosi wczoraj stwierdził, ze wszystkiego się czepiam, ale wie ze to minie i wie jak reagować, także chyba się już nauczył jak się ze mną obchodzic :)
  12. U nas tez bardzo gorąco dzisiaj, ponad 30st także jedziemy na basen trochę się ochłodzić :) dodaje zdjęcie swoich prawie 100cm w brzuchu Emilka Dobrze ze pojechałaś do szpitala i jestes pod opieka lekarzy, oby wszystko teraz się uspokoiło, niech maleństwo jeszcze troszkę w brzuchu posiedzi :) Kaśka Kurczę to masz z tymi cukrami... a kiedy masz wizytę, żeby skontrolować to wszystko? MadziaK Skąd ja znam takie humory u takich maluchów, moj ma prawie 5 lat a i tak czasem ma taki dzień, że wszystko jest na ‚nie’. Oby rzeczywiście to nie było jakies choróbsko. Życzę Wam miłego i spokojnego dnia :)
  13. Poogarniane wszystko, zakupy zrobione, pranie powieszone, także czas na chwile odpoczynku i kawkę :) Magda22 Tez mam termin na 23 października i kolejna wizytę oczywiście tez znów razem z Tobą, bo 6 września :) Igorek na szczęście super znosi wszelkie podróże, ogląda bajeczki albo śpi, później na promie bawił się na placu zabaw i jak tylko wyjechaliśmy to znów zasnął, także pod tym względem mam złote dziecko Emilka Ja tez bym jechała na Twoim miejscu do szpitala, tak jak dziewczyny piszą. Niech przebadają Was dokładnie i może rzeczywiście w razie czego podadzą sterydy.
  14. Informuje, że dojechaliśmy cali i zdrowi :) w ta stronę było dużo lepiej, bo do promu podróż zajęła nam 13h, 2 na promie, a później jeszcze szybkie 1,5h i w końcu w domku :) Później rozpakowywanie, jakaś pizza, trzeba było odespać, wiec dopiero dzisiaj czuje że żyje, bo wczoraj to jako tako Piękne brzuszki, tez postaram się później wstawić swój, bo na razie przebudziłam się tylko na siku i lecę spać dalej.
  15. Natka Jejku współczuje kochana, że musisz leżeć w szpitalu, ale dobrze ze jestes pod stała opieka, no i niech malutka posiedzi jeszcze trochę :) Kaśka Śliczny kombinezon :) ja z nexta kupiłam taki misiowy w panterkę z uszkami, jak wrócę do Anglii to wstawię zdjęcie. Magda22 Ale się wymeczylas biedna, ale najważniejsze ze już po, no i że sprawiliście młodym przyjemność. Teraz odpoczywaj ile się da :) Dużo wizyt teraz nam się szykuje, ja mam dopiero za dwa tygodnie 6 września, dzień po urodzinach akurat A poza tym to lecę dopakowywac resztę rzeczy, bo już mąż się niecierpliwi, że wszystko leży, a wyruszamy ok 12-13. Także miłego dnia i trzymajcie kciuki za szczęśliwa podróż :)
  16. MadziaK No właśnie ta moja znajoma położna będzie w poniedziałek widzieć się z lekarzem i zobaczymy co on zaleci i wtedy wypisze recepty, ona wykupi i mi prześle :) ale dziekuje bardzo za troskę kochana :) Chętnie bym skorzystała z pomocy, ale nawet nie wiem co i jakie dawki mi przepisze, a boje się brać czegoś na własna rękę. A co do żelaza to ja zawsze od dziecka mam z nim problemy, jak suplementuje, to jest ok, a wystarczy ze odstawię i już jakies niedobory, a wcześniej anemie. Staram się tez jeść dużo rzeczy, zawierających żelazo, ale jak widać nie wystarcza.
  17. MadziaK Już niestety nie zdążę na wizytę, bo lekarz przyjmuje w poniedziałek, a my jutro wyjeżdżamy, wiec zostaje mi poratowanie się zwykłymi tabletkami z żelazem. Hemoglobina wyszła mi 11,5, a żelazo 37,5, wiec niby jakiejs tragedii nie ma, ale super tez nie jest. A tsh wyszło mi 4.42. Dzisiaj byłam jeszcze na tym anty tpo, wyniki będą jutro, a znajoma pokaże je właśnie w poniedziałek lekarzowi i zobaczymy czy coś mi przepisze. Śliczny brzuszek :) taki zgrabny malutki. agatkaa To żeby wstawać bokiem to tez wiedziałam, ale o kichaniu i kaszlu nie miałam pojęcia, jednak człowiek uczy się całe życie ;) Kaśka Mnie się Janek bardzo podoba, moj dziadek miał tak na imię, był naprawdę przecudownym człowiekiem o złotym sercu :) ale to Wasza decyzja, jeszcze chwilka czasu została.
  18. No, zrobiłam segregacje rzeczy po Igorku, co prawda ubranek nie mam, bo jednak większość rozdałam, ale przewijak, mata, bujaczek, podgrzewacz, laktator i inne pierdółki są, także chociaż cześć z listy wyprawkowej odpadła :) Za to mam kolejne zmartwienie, bo tak jak myślałam mam żelazo i hemoglobinę poniżej normy, no i podwyższone TSH. Jutro muszę jeszcze dorobić anty TPO żeby zobaczyć dokładnie o czym to świadczy. Oczywiście w internecie już naczytałam się samych złych informacji i teraz się martwię :(
  19. Dorota Fajnie ze byliście już pooglądać miejsce gdzie będziesz rodzic :) ja co prawda wizyty tez mam w tym szpitalu, w którym będę rodzić, wiem ze sale są jednoosobowe z wannami, no i dwie osoby mogą być ze mną. MadziaK Tez muszę powywolywac zdjęcia, bo na laptopie mam wszystkie posegregowane, ale jednak wole takie albumy, które zawsze lepiej się ogląda. Co prawda mam już dwa, ale zatrzymałam się na chrzcinach Igorka, bo później jakoś nie miałam ani weny ani czasu. Teraz będę zamawiać z aplikacji freeprints, maja dobra jakość, płaci się tylko za przesyłkę i można wywołać za darmo 50 zdjęć na miesiąc :) wiec może do końca roku się wyrobie, haha.
  20. Magda22 Ja tez kiedyś zemdlałam, okropne przeżycie, ale dobrze że Cię w porę złapały, no i ze nic się nie stało. Jeśli chodzi o podróż to ja nie pomogę, bo taki hardkor, że zrobiłam wycieczkę z Anglii do Polski i teraz w czwartek znów powrót, no ale jak zle to znosisz i boisz się, że coś sie stanie, to ja bym na Twoim miejscu tez nie ryzykowała, w końcu to Twoje życie, Twoje zdrowie i każdy powinien uszanować Twoja decyzje :) MadziaK Najważniejsze, że wyniki w normie, poza tym masz już z głowy to badanie :) Basiaa Jejku 4 tygodnie? To przecież już zaraz i może będzie z nami pierwsze „forumowe” maleństwo :) Ja tez byłam dzisiaj na badaniach u koleżanki, jutro maja być wyniki, mam nadzieje, że tez wszystko jest w porzadku. No i przy okazji w końcu zdążyłam się na normalnej wadze, która nie pokazuje w cały świat jak moja domowa i wyszło 58,3kg, także póki co +6kg od początku ciąży, wiec nie ma tragedii. Poza tym jeszcze zostały 2 miesiące, wiec ciekawe czy przebije swoją wagę z pierwszej ciąży, gdzie przytyłam 11kg. Wszystko przede mną
  21. Ale tu pusto i cicho, zawsze mam rano już kilka stron nadrabiania, a dzisiaj nic :) wszystkie korzystają z długiego weekendu. Ja tez już odpoczywam i uwaga, zaczynam kompletować wyprawkę w końcu 8 miesiąc, wiec już czas najwyższy. Zamówiłam kilka rzeczy na aliexpress, po Igorku tez muszę tu pozabierać kilka rzeczy, wiec z takich większych zostanie tylko wozek i łóżeczko do kupienia, a w zasadzie ta dostawka, bo po namyśle jednak się na nią zdecydowałam :) Życzę wszystkim udanego weekendu!
  22. Dzień dobry :) tutaj tez się trochę ochłodziło, także całkiem przyjemnie, ale w weekend już widziałam 29 stopni się szykuje znowu. My już po remoncie, także teraz mogę się cieszyć urlopem Emilka Ja po porodzie miałam jednego i brałam tylko ten proctogyvenol czy jakoś tak, ale tez nie pomógł, później na szczęście zniknął, a teraz odpukać mam spokoj. Wiem, że dużo dziewczyn poleca ta korę dębu, ale wiadomo, że na każdego coś innego działa. KasiaAsia Współczuje, ale już coraz bliżej niż dalej, dobrze ze jedziesz do rodziców, to Ci pomogą, no i w razie czego będziesz spokojniejsza ze ktoś jest obok a nie siedzisz sama :) Magda22 Tez miałam i w pierwszej ciąży i teraz dużo wód, a dzieciaczki małe i ruchliwe także przybijam piątkę po odejściu rano wód płodowych, sączyły się jeszcze 22h do porodu, także naprawdę było ich sporo. no i mnie czasem tez tak zaboli, że może nie zwijam się z bólu, ale mała potrafi przywalić ;) A i zmierzyłam dzisiaj obwód brzucha i mam już całe 97cm także rosnę i rosnę i końca nie widać
  23. Tutaj na Śląsku tez strasznie duszno, już sama nie wiem gdzie się schować, ani w co ubrać, bo i tak jestem cała mokra. Dobrze, ze chociaż basen w ogródku, to można się trochę schłodzić. Oprócz tego mąż dzisiaj kładzie panele w przedpokoju, a jutro będzie malował salon, żeby trochę odświeżyć. Niby przyjeżdżamy raz lub dwa do roku, ale zawsze to przyjemniej :) A co do brzuchów, to ja mam wrażenie, ze moj każdego dnia jest większy, a skóra tak naciągnięta, że zaraz pęknie
  24. Witamy się i my :) U nas na szczęście ładna pogoda, wiec korzystamy i cały dzień spędzamy na ogródku i w basenie :) podróż minęła ciężko, bo dłużej niż planowaliśmy przez korki w Niemczech, no ale Igorek większość drogi przespał, także jakoś daliśmy radę :) Oprócz tego idę w tygodniu porobić badania do przyjaciółki, która jest położna, bo ostatnie badania krwi miałam robione w kwietniu, a tez obawiam się o to moje żelazo, no i zawsze lepiej mieć wyniki pod kontrola. Zaraz będę nadrabiać zaległości w czytaniu, bo przez te kilka dni trochę się rozpisalyscie ;)
  25. Kaśka.o Queen no właśnie wybrałam takie rzeczy, które miały feedbacki może rzeczywiście do Niemiec tez przyjdzie szybciej ;) byłoby fajnie. A co do staników to też miałam niedawno o to pytać, bo jak widzę te, jak to nazwalas, antyseksy to aż.. Oh, są okropne :p mam nadzieję, że są jakieś ładnie wyglądające biustonosze w których można karmić :o No to jak takie z feebackami, to powinno być ok :) i mam nadzieje, że tez nie będziesz musiała długo czekać. Mnie się wtedy nie udało takich fajniejszych znaleźć niestety, jakoś późno się za to zabrałam, a wybór był naprawdę marny, wiec zostały tylko te, ale one są naprawdę tragiczne. Dlatego teraz wole poszukać czegoś szybciej, co by mąż się znowu nie wystraszył
×
×
  • Dodaj nową pozycję...