Skocz do zawartości
Forum

gadzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gadzia

  1. Kasia z tym przewracaniem to tez cecha kinestetykow...za szybko chcą wszystko na raz robić, a dzieci szybko dekoncentrują sie...Nie wiem czty to Cie pocieszy - ale niezlicze ile miałam kontuzji w dzieciństwie (i żyję!), do tej pory przynajmniej raz na rok sama sobie krzywdę robię:) A to poślizgnę sie w hipermarkecie i zwichnę biodro, albo wpadnę w dołek na 1ha polu;)
  2. Redzia...ja ze swoim Mikołajem byłam już dwa razy u psychologa;) Na tym etapie to głownie rozmowa na temat prawidłowych odruchów, zachowań oraz rozwoju. To właśnie psycholog zwróciła mi uwagę ze z małym jest coś nie tak... Wiem ze chodzenie do psychologa kojarzy się z jakaś terapia czy psychiatria...spokojnie mały jeszcze za mały;). Trzymam kciuki na pewno wszystko będzie oki...Dobrze ze wysyłają Ciebie tak kompleksowo - tak aby wszelkie wątpliwości nawet na wyrost rozwiać. Ja dostałam skierowanie na rehabilitacje z NFZ...a jednak:) Byłam dziś u rehabilitanta prywatnie-okazało sie ze kiepsko jednak zapamiętałam cwiczenia...wyszłam na totalna niezgule..trudno. Dziś miałam dzień w totalnym tempie- rano lekarz, potem ksiądz proboszcz, rehabilitacja, fryzjerka i warsztat w ramach Tygodnia Noszenia w Chuscie...mały dzielnie zniósł pól dnia bez cyca i Mamy...No ale jak tu się nie cieszyć skoro jest babcia która przekarmia, lula, nie ćwiczy ale recytuje wierszyki? Mama zaś dala sobie jakoś rade pomimo ze nie może małego nosić. Jeszcze udało mi sie jakiś strój na chrzciny skompletować dla małego.
  3. Kasia1983Witam :)Dzieki Gadziu, rozejze sie u nas za kims kto prowadzi takie zajecia, ale to male miasto wiec watpie, abym znalazla :( Podam jeszcze kilka przykladow zachowan Mateusza. Gdy pomagam mu z lekcjami, cos mu tlumacze, niby patrzy na mnie i wydaje mi sie ze slucha, a on nagle tak jakby sie otrzasnie i pyta co mowilam??? Dyktuje mu jakies zdanie, powtorze nawet 3 razy, nie jest w stanie zapamietac, jedynie 2 pierwsze wyrazy. Tego nie kumam, bo wiersza na pamiec nauczy sie bez problemu. Ostatnio wyszedl do szkoly w kapciach :( Zapomina wziasc teczki ze szkoly albo rzeczy z basenu (chociaz to juz sporadycznie). Czesto powtarza "mamo?" tylko po to aby.....no wlasnie nie wiem po co, chyba z przyzwyczajenia, bo gdy pytam o co chodzi, to nagle nie pamieta o co mial zapytac, albo sam sie zamota. Acha i strasznie klamie, mimo tego, ze od malego mial wpajane, ze najgorsza prawda jest zawsze lepsza niz klamstwo. Np. wylaczy mi jakas strone na kompie i pytam dlaczego to zrobil to mowi ze nie on, chociaz nikt inny nie mogl tego zrobic. To sa rzeczy, z ktorych nawet klamstwem sie nie wybroni a on i tak wmawia na sile ze nie jego wina. Jeszcze jedno, czesto sie przewraca, potyka, spada z czegos i denerwuje sie na przedmioty o ktore sie uderzyl. No to tyle chyba najwazniejszych, bo to ze po 1000 razy mozna do niego mowic niektore rzeczy a on i tak swoje to juz inna bajka :((((( Kasiu...czasem organizowane sa kursy dla rodziców- tak jest w Poznaniu- pracujesz sama w domu a trwają 1-2 weekendy. Moze to była jakaś alternatywa dal Ciebie? Spytam sie znajomej instruktor może zna kogoś w Skierniewicach - to nie jest az tak mała miejscowość:)
  4. Kasia1983No wlasnie Redzia i tu masz chyba racje. Nie wydaje mi sie, ze on ma jakies straszne odchyly w porownaniu z innym dziecmi w jego wieku. Ma czasem jakies dziwne zachowania swiadczace o tym ze ma ADHD ale mysle ze z czasem z tego wyrosnie. U niego w klasie jest dziewczynka, ktora potrafi na lekcji wybiec z klasy z wrzaskiem, pezbiec cala szkole i wrocic na lekcje. Z nim az tak strasznie nie jest, ale caly czas nawija jak najety, nie da Pani nawet do glosu dojsc, przerywa i ciagle cos musi z rekami robic. Kasia..ciągła ruchliwość to cecha kinestetykow...osób które zapamiętują poprzez ruch. Wcale mało takich osób nie ma - w życiu dorosłym ich zawody sa związane z ruchem , nie tylko sportowcy ale tez inspektorzy budowlani (na moje oko 75%;). Jako dzieci często są uważane za nadpobudliwe w szkole. Dziecko można nauczyć aby skoncentrowało ruch - jak jest na lekcji notowało czy rysowało (to tez ruch:). Jeśli zależy Tobie na dodatkowej opinii i pracy z dzieckiem to może zorientuj sie czy w okolicy nie ma kogoś kto zajmuje się kinezjologia edukacyjna - to takie proste ćwiczenia które ćwiczą mozg:) Widziałam jakie efekty przynosi ta metoda z praca z dzieckiem z adhd (stwierdzonym i pod opieka psychologa). Sama zaś możesz po prostu zainteresować dziecko nordic walking czy pływaniem - generalnie naprzemienne ćwiczenia nóg i rak usprawniają prace mózgu - stad lekarze podkreślają wagę pełzania czy raczkowania;). Duzo ruchowych zajęć tez pomaga dziecko wyciszyć - no ale chłopaka pewnie zachęcać specjalnie nie trzeba;). Zresztą edukacja
  5. KaszaaaaaagadziaKaszaaaaaaGadziu ja też sie już zastanawialam czy moje dziecko nie ma nerwicy albo adhd i mam nadzieje,że to przejdzie bo sama do spokojnych ludzi nie należe i jak by mi np w sklepie urządzała akcje to ja nie wiem bez kitu Kaszaaa ja jestem kinestetykiem, adhd stwierdzono mi w jakimś teście jak miałam...30-tke:) Nie przejęłam się jednak;) Ciekawe jednak co Mikołaj po nas odziedziczy - Tata ma dysleksje;) a w jego rodzinie jest juz 2 dzieciaków z adhd stwierdzonym... AGUNIA ostatnio za uspokajacz stosuje korzeń irysu - znaczy sie jak zaczyna wyć to daje małemu, a jak sie z lekka uspokoi dopiero cyc...chyba jednak skończę jako smoczek... Podobno tez na zęby pomaga... Ja zrezygnowałam z jedzenia - tylko MM. Nie wiem czy nie jest to błąd ale mały stale ma uczulenie... Tez chciałam gotować..nawet znalazłam dostawce warzyw ekologicznych który dowozi do domu (nie będę musiała się męża prosić o odbiór...juz 2 miesiąc kupuje mi olej lniany). Chyba musimy się wzajemnie motywować... hehe to faktycznie ma co dziedziczyć ale tak naprawde to jak jest już w rodzinie to przynajmniej się zwraca uwagi a tam gdzie nie mają pojęcia o co biega i wystąpi to na ogół dziecko ma tylko ciężkie życie przez to.. gadziaKaszaaa co do remontów nas czeka kapitalny remont rur..bo ciekną. Czekam i czekam bo ani pokoju dziecięcego ani nic zrobić nie mogę, na dodatek zniszczą to co zima zrobiliśmy własnym sumptem. Przedpokój mieliśmy mieć czaderski - ściany wymalowane w pasiak łowicki...zrobiłam projekt, dobrałam kolory i kopiłam pigmenty...możne sie kiedyś uda.Nie wiem gdzie ja sie z dzieckiem na te dwa tygodnie wyniosę? Która mnie przygarnie? ;) Ja zapraszam choć jak wstawie jutro zdjęcie to na bank zrezygnujesz ja sobie na przedpokój upatrzyłam takie coś ...nie mam pojęcia jak się to nazywa ale wygląda jak marmur a jest to farba pokryta takim jakby woskiem ...eeeh pewnie nikt mnie nie rozumie Stiuk wenecki:) Albo tynki strukturalne...mi sie bardzo podobały te co imitowały lany beton. Wiesz ja jakoś inna zawsze byłam w swojej stylistyce - lubię beton;)
  6. Redberrygadzia Która mnie przygarnie? ;)zapraszam ;-) będziemy razem się Bobatjhowac Uwazaj...bo przyjade:) Wiesz postanowilam zrezygnowac z 1 tury cwiczen wieczorem na rzecz spokojnego relaksujacego masazu...bez napinania sie ze cos trzeba zrobic tylko przyjemnosc dla dziecka. Moze bedzie mniej podrazniony.
  7. Kaszaaa co do remontów nas czeka kapitalny remont rur..bo ciekną. Czekam i czekam bo ani pokoju dziecięcego ani nic zrobić nie mogę, na dodatek zniszczą to co zima zrobiliśmy własnym sumptem. Przedpokój mieliśmy mieć czaderski - ściany wymalowane w pasiak łowicki...zrobiłam projekt, dobrałam kolory i kopiłam pigmenty...możne sie kiedyś uda. Nie wiem gdzie ja sie z dzieckiem na te dwa tygodnie wyniosę? Która mnie przygarnie? ;)
  8. KaszaaaaaaGadziu ja też sie już zastanawialam czy moje dziecko nie ma nerwicy albo adhd i mam nadzieje,że to przejdzie bo sama do spokojnych ludzi nie należe i jak by mi np w sklepie urządzała akcje to ja nie wiem bez kitu Kaszaaa ja jestem kinestetykiem, adhd stwierdzono mi w jakimś teście jak miałam...30-tke:) Nie przejęłam się jednak;) Ciekawe jednak co Mikołaj po nas odziedziczy - Tata ma dysleksje;) a w jego rodzinie jest juz 2 dzieciaków z adhd stwierdzonym... AGUNIA ostatnio za uspokajacz stosuje korzeń irysu - znaczy sie jak zaczyna wyć to daje małemu, a jak sie z lekka uspokoi dopiero cyc...chyba jednak skończę jako smoczek... Podobno tez na zęby pomaga... Ja zrezygnowałam z jedzenia - tylko MM. Nie wiem czy nie jest to błąd ale mały stale ma uczulenie... Tez chciałam gotować..nawet znalazłam dostawce warzyw ekologicznych który dowozi do domu (nie będę musiała się męża prosić o odbiór...juz 2 miesiąc kupuje mi olej lniany). Chyba musimy się wzajemnie motywować...
  9. Redzia...dziś zgadałam się z kierownikiem budowy - jego mały był Vojta ćwiczony aż do 2 roku życia... Bobath zaproponowała rehabilitantka ze szpitala (inna niż u której byłam 1 raz). Pocieszająco ze nie widziała jakiś różnic miedzy napięciem prawej i lewej strony, tylko kwestie niewyćwiczenia. Do tej rehabilitantki mam zaufanie bo poleciła mi ja pediatra...babka miała tez cudowne podejście do dziecka. Zrobiłam wałek z butelki z woda owiniętej ręcznikami (tak doradzała) i mam małego zmuszać do prostowania raczek na niej. Chyba kupie tez piłkę...na mój kręgosłup tez się przyda;) Jutro idę do tej pierwszej - chcialabym aby jeszcze raz pokazała mi masaż małego...ale na więcej zajęć z nim do niej nie będę chodzić.
  10. Redzia...ja dziś w nocy karmiłam co 2 godziny...Rano jak sie na leżąco do mnie przypiął to puścił dopiero po 1,5 godziny - myślałam ze mi plecy pękną. Mały stal sie tak drażliwy jak nigdy. Nawet jak był malutki tak często nie płakał...Teraz już wiem ze częściowo "odgrywa" plącze bo wie ze wymiękam;) Sama po woli już nie wiem jak go uspokajać...czy to zęby czy reakcja na ćwiczenia. Bardzo szybko się zaczyna denerwować, wrzeszczy udając ptelodaktyla (pani rehabilitantka wczoraj zgłupiała - spytała mi się czy ona tak wrzeszczy bo mu źle czy dobrze?) Placze i wrzeszczy bezłzowo - już zaczęłam sie zastanawiać czy aby nie jest odwodniony...ale to pewnie histeria. Nie poznaje swego dziecka - kiedyś pozytywnie reagował na piosenki ulubione, recytowanie wierszyków...Uspokoił sie bo - skrepowałam go obierając w ciasny kombinezon i w wózku wystawiłam na balkon w słoneczko...nie stosowałam tej metody chyba od 3-4 miesięcy... Redzia czy Twój Miko po rehabilitacji tez taki drażliwy? Agunia- dramatycznie potrzebuje kawy- spalam dziś 3 godziny, mały nie chciał spać w nocy a o 9 miałam odbiór ulicy...
  11. Stysia...ja to pól biedy...ale jak małemu wytłumaczyć by oczu nie tarł? Tez idę spać...jeszcze tylko pieluchy rozwiesić:)
  12. Kaszaaaaaagadziaracuszekteż próbowałam wytłumaczyć to mojej mamie , gdy dorzuciłam argument że udało mi się kupić te buciki za 4 zł a bolerko dostałam gratis do sukienek to powiedziała że ona może mi przecież kupić wszystko białe dla Meli ... ehhh Za to jej przyjaciółka powiedziała ze czasy się zmieniły i ja mam rację hyhyhy a co do skrzydełek i diademów to chyba żartujesz ?? !! co to za szopka była ? Serio...wyglądało to z boku naprawdę dziwnie... Kaszaa...z tym obsrywaniem to dziś przerabiałam 3-razy...przed wyjściem do lekarza, po wejściu do rehabilitantki i przed kąpielą. 4-zestawy ciuszków w 1 dzień...:). Mały dziś przez cały dzień robił swe pierwsze "dorosłe" kupy... Zatem twój argument jest jak najbardziej słuszny;) Wiem,że jest bo ja Lenka na święta odstawiłam pierwszy raz w sukienusie,rajtopałki itd i zanim wyszliśmy to się zasrakolila po szyje .przebrałam w inną sukienke niestety już nie tak świąteczna ale innej nie mialam i ledwo co weszlismy do teścia znów to samo,wyslalam Tomka po ubranko na zmiane i przyniósł jej PIŻAMKE Ach ci faceci a przynajmniej ten mój Wstawie fote ślubną ,malo na niej cokolwiek widać ale to jedyna którą mogłam wydobyć z pamięci-nie wiem co się dzieje :/ Piękna panna młoda!
  13. racuszekteż próbowałam wytłumaczyć to mojej mamie , gdy dorzuciłam argument że udało mi się kupić te buciki za 4 zł a bolerko dostałam gratis do sukienek to powiedziała że ona może mi przecież kupić wszystko białe dla Meli ... ehhh Za to jej przyjaciółka powiedziała ze czasy się zmieniły i ja mam rację hyhyhy a co do skrzydełek i diademów to chyba żartujesz ?? !! co to za szopka była ? Serio...wyglądało to z boku naprawdę dziwnie... Kaszaa...z tym obsrywaniem to dziś przerabiałam 3-razy...przed wyjściem do lekarza, po wejściu do rehabilitantki i przed kąpielą. 4-zestawy ciuszków w 1 dzień...:). Mały dziś przez cały dzień robił swe pierwsze "dorosłe" kupy... Zatem twój argument jest jak najbardziej słuszny;)
  14. Racuszku co do stroju na chrzest - mego męża chrześniak szedł w garniturku grafitowym (chrzczony był jak miał już rok)...ale wraz z nim chrzczone były dwie dziewczynki tak z 5-6 lat. Obie uprane były na biało ale...miały skrzydełka ala motylki, diademy na głowach...naprawdę dziwiłam sie ze ksiądz je jednak ochrzcił. Obie większość czasu spędziły w bocznej nawie na pozowaniu do zdjęć wujkom fotografom... Wydaje mi się ze nie kolor stroju zatem jest najważniejszy... P.S Ja szlam do ślubu w bordowych butach, bo nie udało mi sie kupić białych:) Moja przyjaciółka szla zaś w tenisówkach;)
  15. qmpeelagadziaQmpella - w ta niedziele:)Dziś obskoczyłam dwa sklepy z ciuchami dla dzieci - nie maja numeru ubrań chrzcielnych większych niż 80. Przez net kupic niezdarze...a to co chrzestna kupiła jest na 92-96 (jakaś zagraniczna numeracja) czyli za duże:) Eleganckie spodenki, jakąś koszulkę i będzie ok :) Czy sztruksowe ogrodniczki będzie oki? Musze znaleźć bezowa koszule dla męża, białą dla siebie i małego;). Nie wiem jak to wszystko co do chrztu konieczne załatwie w tym tygodniu - mam jeszcze odbiór ulicy... Nie wysłałam zaproszeń...ech.
  16. Qmpella - w ta niedziele:) Dziś obskoczyłam dwa sklepy z ciuchami dla dzieci - nie maja numeru ubrań chrzcielnych większych niż 80. Przez net kupić niezdarze...a to co chrzestna kupiła jest na 92-96 (jakaś zagraniczna numeracja) czyli za duże:) Wymienić na mniejsze nie mogę bo to najniższy numer... Ale spokojnie do tego podeszlam...przecież nie wymaga sie białego stroju od dziecka tylko szatki..zatem jak pójdzie w brązowych ogrodniczkach+ jakiś biały bodziak+ biały sweterek to będzie chyba oki? Dorzucę do tego jeszcze białe skarpetki:) My jako rodzice również będziemy przykładem niezłej zbieraniny - mąż ledwo wchodzi w garnitur ślubny, ja nie mam niczego innego jak również garnitur biznesowy zatem chyba w 3 wystąpimy w portkach;) Tylko chyba do kościoła odpuszczę sobie już krawat jak to zwykłam byłam chodzić na spotkania kiedyś...przed tym jak zostałam inspektorem na budowach i buty na 5-cm obcasie zamieniłam na trepy terenowe;)
  17. racuszekRedberryA my już po chrzcinach, uff! Wszystko poszło dobrze, Mikołajek w kościele nie płakał ani ani. tylko chrzestny po mszy pojechał prosto do domu, bo dowiedział się,, że jego tata zmarł.. :-( Eh. Mikołaj dostał krzesełko do karmienia, huśtawkę, kombinezon z kurtką zimowa , kasiorę i mnóstwo innych drobiazgów Super że Ty już po , zazdroszę strasznie ... pokaż zdjecia .. W co się ubrałaś ?? bo ja mam dylemata Ja mam tez dylemat- w co sie ubrac. Przez uczulenie jednak wyglądam tak źle...ze cokolwiek założę i tak wszyscy będą patrzyli na czerwona gębę:) Gosiu fajnie ze jesteś już w domu!
  18. Ale sie dziewczyny rozpisalyscie:) Redzia jak sie udały chrzciny? Dziś okazało sie ze nie mam stroju do chrztu...pójdzie z zwykłych ciuchach..:) Zresztą ja tez nie mam w co sie ubrać...:) My mamy 13-letni staż...z tego 10-letni staż pożycia przedmałżeńskiego;) czasem myślę ze jednak do 20-stki nie wytrzymamy;) Niezapominajkomoże i ja zapytam Cie branżowo o zdanie...czy neurolog może nie zauważyć napięcia zbyt dużego w prawej stronie ciala? Dziś byłam u następnego rehabilitanta- mamy ćwiczyć metoda Bobath...kilka ćwiczeń 5-razy dziennie i podobno po miesiącu ma być git...Pani potwierdziła ze to niewyćwiczenie...czyli nasze zaniedbanie, niestety. Mały dostał total uczulenie...ja zresztą tez mam cale oczy spuchnięte i nagle wyskoczyła mi atopia na powiekach (nie miałam 10lat!). Od soboty jem tylko ryz...odstawiliśmy wszystkie pokarmy tylko MM. Czuje ze przestaje panować nad zyciem...ech.
  19. Maly nie zawolal cyc ale maż zawołał do pomocy przy opisach...i oto zobaczylam to: "W zakresie opracowania znajduje się również pętla tramwajowa Ogrody wraz z znajdującym się w jej smrodku dużym otwartym terenem zieleni" Umarłam ze śmiechu - mąż obrażony. Niech żyje auto formatowanie:)
  20. Zatem trzymam kciuki za Was! Idę spać...mały za chwile "CYC" zawoła...ech.
  21. Z wysadzaniem to Cie podziwiam. Mi się nie udało...Misiek mało komunikuje kiedy robi kupę...albo robi ja podczas jedzenia;). Mimo ze tetrę stosuje (chodziło mi od razu aby w dzień jednak czul mokro) jakoś to EC nam nie wychodzi;)
  22. Niezapominajka..no właśnie myślałam ze z tym będę miała problem jak zdecyduje sie oddać małego do żłobka jak skończy rok.
  23. RedberrystysiapysiaRedziu to życzę powodzonka na jutrzejszy dzionek ... a jakie masz menu :Pdzięki. a proste: rosół, a na drugie schab ze śliwką z sosem i kluseczkami, oraz surówki. A w domciu tort i ciasto, driny, i zimna płyta :-) No właśnie dopiero w poniedziałek menu ustalam... Nie mam w co sie ubrać! ale dziecko zresztą tez jak Tata...będziemy w trojkę zatem od parady;)
  24. NiezapominajkaagadziaRedberrywitaj Niezapominajkooo!gadziu - jak tam? Dostałaś moje pw? :) Redzia powodzenia na chrzcinach! Za tydzień my mamy...ale mało co mam załatwione. Pochłonęło mnie forum z bazarkiem pieluchowym..Dziękuję Qmpella:) Pieluchujecie się w eko pieluchy??? - bo my tak:) W wielorazówki...eko jednorazówki jakoś mi nie podeszły...
  25. Mały miał minę jakby na haju był...szok. Udało mi się jakoś w tym stanie go wykapać..aczkolwiek przyznam się ze nie wiem czy nie przedawkowałam czy jakoś tak..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...