
MamaRadzia
Użytkownik-
Postów
151 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MamaRadzia
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 27
-
Patrycja Laktoza to jedno a białko mleka krowiego to inna rzecz - produkty bez laktozy mogą zawierać bmk. Te zielone kupy też by tu pasowały.
-
Patrycja Mi to też wygląda na uczulenie. Zwłaszcza, że na brzuchu często są wysypki uczuleniowe. Ty chyba karmisz piersią to może spróbuj diety bezmlecznej przez 2 tygodnie? Tylko trzeba się bardzo pilnować, bo białko mleka krowiego jest czasem w najmniej spodziewanych miejscach. Zakochana U nas też katar tylko w nocy. Dobrze, że nie mieszkam w bloku, bo sąsiedzi by mnie zjedli za odpalanie odkurzacza w święta o 5:30 albo 23, ale przynajmniej po odciągnęciu mu lepiej, choć bardzo tego nie lubi.
-
Mój na noc zasypia między 21 a 22. Dzisiaj noc u nas też ciężka, pobudki co pół godziny, potem o 5 wszystkich obudził Radziu, bo on już nie może spać i tyle było z radości męża, że w końcu nie musi budzika nastawiać... Arturowi chyba ząb idzie, bo już wydaje mi się, że dziąsło pęknięte i jakby biała kropeczka wychodziła, ale może mi się wydaje. Zgadzałoby się to z tym, że ostatnie 2 dni takie raczej ciężkie. Za godzinę idziemy na wigilię do moich rodziców, a wieczorem wigilia z rodziną męża. Życzę Wam w te święta zdrowia, spokoju i jeszcze raz odpoczynku ;)
-
Właśnie ostatnio tak Artur zaczął pocierać stopami i zastanawiałam się o co chodzi. Choć z tymi gołymi stopami to będzie ciężko, bo u nas na ogół temperatura ok. 18 stopni, a on raczej taki zmarzluszek jest. No ale spróbuję czasem, najwyżej mu farelkę włączę na ten czas.
-
inome Straszne to jest, żeby tak człowieka w tydzień zmiotło :( Moje kondolencje.
-
Znowu nie działa - na YouTube trzeba wpisac "pielęgnacja niemowlęcia wg koncepcji ndt bobath".
-
Jeszcze raz link, bo coś nie wyszło qr3aSz7bTlI[/yt]]O podnoszeniu
-
Teraz już głowy nie trzeba podtrzymywać, żeby dziecko sobie ćwiczyło mięśnie. Czasem mi się zdarzy go podnieść pod pachy, ale staram się tego unikać. qr3aSz7bTlI[/yt]]Tutaj jest fajny filmik o podniszeniu i to co ja robię wg tego jest dla dziecka 5 miesięcznego, ale tej wcześniejszej wersji nie akceptował. Może gdybym od początku go prawidłowo nosiła to byloby inaczej, ale też na ten filmik trafiłam jak miał już ze 2 miesiące i był już przyzwyczajony do podnoszenia za pupę i kark, czego też się nie powinno robić :/ U nas spanie na brzuchu zdarzyło się 2 razy - raz go tak odłożyłam i pospał z pół godziny, ale obudził się taki wściekły, że jest na brzuchu, że więcej już tak nie robiłam. Drugi raz zasnął przy cycu na boczku, ja wstałam, a on chciał jeszcze pociumkać i dziubał głową w łóżku aż się obrócił na brzuch, ale w trakcie obrotu zasnął xD obróciłam go na boczek, bo to była noc i też chciałam spać.
-
bławatek Ja przetaczam na bok i podnoszę obracając tak, że jest twarzą do podłoża, bo mam go wtedy gotowego do noszenia przodem, czyli aktualnie jedynej akceptowanej pozycji. Nie bardzo wiem jak to opisać - wkładam rękę pod jego pachę, przetaczam go na tę stronę co ta ręka, drugą wsuwam między nóżki, jednocześnie przetaczając go na brzuch w trakcie podnoszenia.
-
U nas z usypianiem to właśnie są cyrki od miesiąca. Dawniej było łatwiej, bo dałam cyca i zasypiał, teraz tak się rzadko kiedy udaje. Na ogół pocyca na leżąco, zaczyna się złościć to daję mu cyca na siedząco i lekko bujam się. Jak to nie pomaga to przytulam, włączam suszarkę i lulam na rękach ze 2 minuty, potem suszarkę zamieniam na szumisia i odkładam do wózka i lulam. Zwykle to wystarczy, ale czasem bywa, że trzeba powtórzyć procedurę od początku. Ja nie jestem zwolenniczką zostawiania do wypłakania. Raz że chyba by mi serce pękło, a dwa, że z Radziem też takie cuda odprawiałam żeby zasnął, nawet gorzej, bo on się nie dał do wózka odłożyć, a mimo to jak miał 15 miesięcy to zaczął po prostu zasypiać sam, więc wydaje mi się, że musiał do tego dorosnąć. Miał też wcześniej etap, że zasypiał w łóżeczku przy suszarce, ale szybko mu to przeszło.
-
Iwona Dobrze, że przypominasz, choć ja zdążyłam całe 3 tygodnie podawać Debridat z wycofanej serii zanim pojawiła się informacja i nic się nie działo, więc to chyba też jest loteria. Nam akurat Debridat bardzo pomagał przy kolkach. Może akurat już te serie są wycofane i w aptekach jest już dobra partia.
-
Może faktycznie nie ma się co przejmować tą wagą. Poczekam do następnej wizyty w styczniu i zobaczymy czy będzie lepiej. inomeTakie krostki jak gęsia skórka ma Artur na policzkach i Radziu też miał, a potem z tego wyrósł. Nie swędziało go to ani nic się z tym nie działo, więc pediatra mówiła żeby się tym nie przejmować. To jest prawie niewidoczne, trzeba się z bliska wpatrzeć. Beza Dobrze, że napisałaś o tej maści (Depulol) - używam jej u Radzia i mam wrażenie, że lepiej mu się po niej oddycha, a u Artura jeszcze nie próbowałam, bo czekałam na te 6 miesięcy, ale skoro można wcześniej to następnym razem jak będzie zakatarzony to go nasmaruję.
-
Jesteśmy po szczepieniu, waga 7250 g, czyli za ostatnie 5 tygodni przytył tylko 470g. Niestety nie miałam jak się o to dopytać, bo najpierw było badanie, a potem poszliśmy do pomieszczenia gdzie szczepią i dopiero tam pielęgniarka uzupełniła papiery i go zważyła, a u doktorki w tym czasie było już kolejne dziecko. Pielęgniarka stwierdziła, że na zabiedzonego nie wygląda i tyle :/ Kolejne szczepienie ma 15.01 i wtedy od razu zapytam o wagę. Ale jakby u któregoś dzieciaczka karmionego piersią też były takie małe przyrosty to dajcie znać co na to lekarz. Na razie nic z tym nie robię, bo i tak po szczepieniu przez kilka dni nie wolno niczego wprowadzać. Może w przyszłym tygodniu spróbuję mu dać mm i zobaczę czy zje. Udało mi się za to dopytać o ciemieniuchę, bo niestety u nas ciągle wraca i pediatra poleciła nam Loyon - dostępny bez recepty, też będziemy testować od przyszłego tygodnia.
-
Patrycja To ja pisałam, dzisiaj o 16:30 mamy szczepienie to dowiem się ile waży i jak będę miała chwilę to dam znać. Co do kup to u nas cały czas rzadkie. Radziu zaczął robić normalne na 4,5 miesiąca, ale jemu rozszerzałam dietę po 4 miesiącu, więc podejrzewam, że to z tego wynikało. Wydaje mi się, że przy wyłącznym KP takie kupy są ok, zwłaszcza, że Twój Olaf jest przecież trochę młodszy od Artura. Zakochana O wodniakach pisała MamaAnia. U nas też były na początku, ale chyba same zeszły, bo na poprzednim szczepieniu lekarka mówiła, że wszystko jest OK.
-
Anna133 U nas też ostatnio były 3 dni bez kupy i się martwiłam, ale czwartego dnia zrobił normalną, rzadką kupę, więc chyba faktycznie takie przerwy nie są niczym złym, zwłaszcza że nie zauważyłam żeby go bolał brzuszek i przy robieniu też się nie męczył.
-
Ja jutro idę na szczepienie z Arturem i dopytam o rozszerzanie diety, bo mam wrażenie, że już nie przybiera tak szałowo. Nie mam wagi, więc dopiero jutro się dowiem ile waży, mam nadzieję, że tylko mi się wydaje i będzie chociaż pół kilo od ostatniego szczepienia miesiąc temu. Ja wiem, że skoki itp, ale u nas problem z karmieniem trwa już ponad miesiąc - wierci się, odpycha, je mniej. Przez ten miesiąc mam już 3. zapalenie piersi, bo mam wrażenie, że nie wyciąga wszystkiego. Pierwsze 3 miesiące nie było żadnych problemów z karmieniem, nawet brodawek mi nie poranił na początku, a teraz taka masakra.
-
Cyśka Powodzenia :) to super, że masz czas i ochotę żeby zająć się pracą na macierzyńskim. Wszystkie Twoje zdjęcia wyglądały bardzo profesjonalnie, więc na pewno Ci się uda :)
-
Pediatra pewnie skieruje do neurologa. My tak mieliśmy z uciekającymi oczami (wywracanie oczu białkami). Neurolog stwierdziła, że wszystko jest OK i może być to tik nerwowy albo po prostu taki odruch, kazała nie zwracać uwagi. Dziecko miało niecałe 2 lata, po ok. 2 miesiącach przeszło. Warto skonsultować to ze specjalistą, ale nie ma co panikować, bo znam co najmniej 2 inne takie przypadki i też skończyło się na strachu, mam nadzieję, że i u Was tak będzie.
-
Sasanka Marchewka stoi w piwnicy w skrzynce przykryta ciemną folią żeby nie widziała światła. Całej zimy raczej nie wytrzyma, więc trochę też można zamrozić razem tak jak mięsko. Jak masz -18 stopni w zamrażarce to większość warzyw możesz trzymać nawet rok, więc do lata spokojnie wytrzyma. My zamiast nawilżacza mamy osuszacz, bo wilgotność zwykle >70%, co też zdrowe nie jest. Tak z ciekawości sprawdzałyście wilgotność czy na czuja nawilżacie? Bo ciekawa jestem ile jest tak normalnie.
-
Sasanka Ja gotowałam, marchewka siedziała w piwnicy, więc nie psuła się szybko. Mięsko miałam zamrożone w takich porcyjkach malutkich żeby było gotowe do zupki, tak samo dynię albo odkrawałam na bieżąco z tego co na obiad.
-
A witaminy brałam codziennie i teraz też tego pilnuję.
-
Zakochana Wyszło przez brak apetytu. Dietę rozszerzałam po 4 m-cu i szło super. Zjadał ile widział i łyżeczką i z butelki. Jak miał 5,5 m-ca złapał zapalenie oskrzeli i przestał jeść, ale się nie przejęłam, bo przy chorobie to normalne, a cyca ciumkał jak zawsze. Po chorobie dalej nie chciał jeść, ale ok, musi dojść do siebie. Potem zaczęły iść zęby po kolei i też wszyscy mówili, że to normalne, że nie ma apetytu, bo zęby idą. Doszło do tego, że mając 8 m-cy był tylko na piersi, nic innego nie przyjmował, choć próbowaliśmy wszystkiego (BLW, butelka, łyżeczka i leci samolocik). Buzia się nie otwierała i koniec, a jak coś cudem udało się wepchnąć to wypluwał. No i w końcu poszłam z tym do lekarza i wyszła anemia - dostawał żelazo przez 3 m-ce i zaczął znów ładnie jeść. Teraz bym tyle nie czekała tylko od razu sprawdzała krew, ale wtedy myślałam, że to jest w porządku, zwłaszcza że bardzo ładnie przybierał na wadze.
-
Pojawił się temat rozszerzania diety i uświadomiłam sobie, że to już bliżej niż dalej, więc chciałam sobie przypomnieć co i jak i znalazłam artykuł mamaginekolog ten artykuł, a tam informacja, że dzieci karmione piersią po 4 miesiącu życia wymagają suplementacji żelaza. Ktoś coś o tym słyszał? Jestem ciekawa, bo akurat Radziu miał ok. 8 m-ca ż. stwierdzoną anemię i wolałabym teraz uniknąć powtórki z rozrywki, ale też do tej pory nie słyszałam o profilaktycznym podawaniu żelaza.
-
arlusiek Słodziutka córeczka :) i już łapie się za stópki - mój dopiero odkrył, że można się złapać za kolano. Patrycja U nas to samo - już nie chce tak często cycać i się wścieka. Podobno po 3 miesiącu dziecko się szybciej najada i mleko jest bardziej kaloryczne, że wystarcza na dłużej. Do tego teraz już coraz rzadziej zasypia przy cycu, trzeba nosić, więc ta pierś ewidentnie już nie jest dla niego taka ważna jak wcześniej. Tyle że to chyba taki etap i jeśli dziecko rośnie i przybiera na wadze to nie ma co rezygnować z KP. Ja właśnie jestem bardzo ciekawa jak z wagą - 18.12 będzie szczepienie to będę wiedziała ile przytył za ostatni miesiąc, a mniej więcej od miesiąca tak rzadziej je. Fraszelka Dobrze, że wróciłaś. To musiało być straszne przez co przeszłaś. Najgorsze za Wami, teraz już będzie tylko lepiej :) Iwona i AggieUK A jak u Was? Jakie w końcu macie mleko? Jest już w porządku?
-
Przy każdej zmianie pieluchy psiknąć Octenisept na wacik i tym przemyć pupę. Do tego Bepanthen i kąpiel w nadmanganianie potasu. Pomaga też zasypka z mąki ziemniaczanej, ale to mi się sprawdziło u starszego dziecka.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 27