Skocz do zawartości
Forum

Sasanka88

Użytkownik
  • Postów

    182
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Sasanka88

  1. Ciekawy aktualny film na youtubie - fakty i mity o laktacji

    polecam ;) Jeśli chodzi o dietę a karmienie piersią to co innego jest nietolerancja laktozy przez dziecko (nie ma znaczenia dieta mamy - latoza jest w mleku piersi) a co innego alergia na dany produkt spożywczy - zazwyczaj objaw dodatkowy to uczulnie na skórze dziecka - reakcja na coś konkretnego co mama zjadła - wtedy ma znaczenie dieta. Poglądy na temat wpływu diety w kp się zmieniały na przestrzeni lat - aktualne standardy to - nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiacej - z uwzględnieniem oczywiście obserwowania reakcji malucha na to co jemy. Położne " starszej daty" mają różne zdanie na ten temat i stąd takie odmienne rady.
  2. bławatek mi to wydaje się normalne - moja aplikacja przy rozwoju 2 miesięcznego niemowlaka mówi, że "z coraz większą świadomością zwraca uwagę na dzwięki, hałasy, łatwiej się wybudza". Słuch się wyostrza pewnie to tego kwestia - w szpitalu to nawet płacz innych dzieci czy głośne rozmowy nie obudziły naszej Małej a teraz już trzeba bardziej uważać. Podobno to też zależy jak Maluszek ma rozwinięty zmysł słuchu - jeden jest bardziej wrażliwy na dzwięki otoczenia inny mniej - zależy od dziecka. Dodatkowo dzieci mają jeszcze do 3, 4 miesiaca ten odruch moro, który też je może wybudzić przy jakimś mocniejszym bodźcu.

  3. My skończone 2 miesiące w sobotę - Malutka powoli też głuszy szczególnie na przewijaku. Skakanka masz rację, że kazdemu dziecku co innego podpasuje i co innego jest dobre dla rozwoju. U nas np.mamy nadal bardzo silne moro podobno efekt obwiązania pępowiną plus cc.dlatego raczej tv nie powinniśmy ogladać narazie przy Małej i jakoś bardziej powoli wprowadzamy dzwiękowe zabawki - niby do 3 m powinno się wyciszyć tak jak lekkie napięcie w nożkach i rączkach. Co do bólu kręgoslupa u mnie raczej odcinek piersiowy i szyjny dają się we znaki - ostatnio na wizycie u fizjot urogin.powiedziala że podobno przy kp młode mamy często tak mają - zostałam oklejona taśmą i jest lepiej ;) plus blizna tez oklejona, żeby sobie przez ok tydzień " pracowała" potem już samodzielny masaż blizny. Patrycja a masz przewijak na odpowiedniej wysokosci - to też dużo daje na kręgoslup. U mnie równiez piersi spore i muszę podtrzymywać przy karmieniu także to średnio wygodne.
    U nas chyba jest albo krysys laktacyjny na 9 tydzień albo skok rozwojowy na 7-9 tydz... malutka od 2 dni malo spi w dzień - budzi się z płaczem po 20 min... i co 2 h max karmienie. Dobrze, że w nocy ładnie spi.
    Co do leżenia na brzuszku nadal kiepsko przez refluks... ale też działa leżenie na piłce na brzuszku i wogole polecam jak macie piłkę to czasem pomaga usiąść na niej i lekko kołysać się z dzieckiem, żeby tyle nie chodzić i bujać na rękach.

  4. Fakt dobiłysmy do 1000 stron !! całkiem niezły wynik :)
    bławatek u nas był ten sam problem z termomertem Microlife Nc 150 - jest bardzo polecany, ale może mamy jakis wadliwy model akurat - ciągle pokazuje rózne temp.po szczepieniu pojechalismy kupić drugi Gerathern No Contact i ten już jest bardziej wiarygodny. A jak Hubercik już lepiej?
    Cyśka wklejam fotki ze szkoly rodzenia o kryzysie laktacyjnym tak może na przyszość, bo pojawia się zazwyczaj w 3 6 9 tyg i 3 6 9 miesiącu podobno. A ja polecam też bardzo - o czym pisalo już kilka z nas - Femaltiker - ma w składzie słód jęcz.pije się pol h przed karmieniem - są różne smaki i moim zdaniem działa.

    monthly_2019_10/sierpnioweczki-2019_78949.jpg

    monthly_2019_10/sierpnioweczki-2019_78950.jpg

  5. Cyśka faktycznie bosko wyglądacie :) Też spodobał mi się pomysł ze skarpetmi :D
    Co do smoczków bibs to ja wrzucałam fotkę - zmieniam co ok 3 tyg - po tym czasie około u mnie pęcznieje końcówka.
    My byliśmy już u jednego fizjo w 3 tyg i było wszystko ok, ale idziemy jeszcze do drugiego w tym tyg - też uważam, że warto poprostu profilaktycznie udać się na taką wizytę - kidyś byłam na warsztatach z fizjoterapeutką, która twierdzila, że dlatego są teraz takie kolejki do spacjelistów, bo dawniej nikt nie inteserował się tymi tematami od okresu niemowlęcego a jest to najlepszy czas, żeby ewentualne problemy ortopedyczne, wady postawy itp. wykluczyć w przyszłości.
    Jest jeszcze coś takiego jak lekarz osteopata - też pomocny przy kolkach i innych problemach niemowlęcych - ja zamierzam się chyba wybrać.

  6. koza fakt z drugiej strony dziecko może to ulać ;) Może Maciuś był niedługo po karmieniu i tak przypadkiem wyszło. U nas się udało, że nie ulała a u Nas to ogólnie się dzieje po każdym karmieniu i w dużych ilosciach ...
    inome może rzeczywiście to ten skok... skoro tak nagle i jakoś objawów fiycznych nie ma typu właśnie bóle brzuszka i nie "ciśnie" na siłę kupek. U nas płacz przy piersi i po akurat od dłuższego czasu i raczej popludniami, więc już straciłam nadzieję, że to kwestia skoków itp.
    A macie czasem takie uczucie mrowienia w piersiach? Jakoś ostatnio od tyg tak mam i piersi co chwilę po karmieniu robią się twardawe - nie wiem czy to jakiś nawał jakby czy coś... nie wiem też czy odciągać troche - boję się, że Małej zabiorę dawkę i będzie głodna - a ona mi jakoś szałowo przez to ulewanie nie przybiera.

  7. U nas praktycznie ostatnio na początku każdego karmienia idzie kupka - troszkę się niestety przy tym męczy.
    My też po szczepieniu - w nocy miała lekko podwyższoną temp a polecono nam od 37.3 podać paracetamol wiec wcześniej kupiliśmy taki dla dzieci w kropelkach, który podaje się pipetą - bardzo wygodne - a czopek to może kupkę zrobić i nie ma pewności czy się wchłoną. Też pielegniarka powiedziała, żeby wazie opuchlizny robić okład z sody. U nas na razie nic takiego nie ma. Plus jakby było zaczerwienie - nie kąpać, bo tylko tym podbija się uczucie ciepła w miescu wklucia.
    Ostatnio czytałam art u Hafiji https://www.hafija.pl/2019/09/karmienie-piersia-w-czasie-bolesnych-zabiegow-czy-pomaga-dzieciom.html i faktycznie przed szczepieniem pielegniarka zaproponowała czy nie chcę podczas wkluć karmić piersią - podobno różnie dzieci reagują ( niektore po wkluciu już nie chcą dalej ssać i siś uspokoić tylko płaczą) u nas się udało i Mała jadła przed - podczas wkłucia zapłakała i zaraz ponownie zaczęła jeść także polecam bardzo ! Chociaż stres był mega wydaje mi się, że uniknęliśmy strasznego płaczu i może ból też został niego obniżony.

  8. Anna u nas powiększona miedniczka nerki po narodzinach była na 9 mm a teraz w usg kontrolnym miesiąc po - 8. Istotne jest to, że się nie powiększa. My w szpitalu dostaliśmy zalecenie kontroli po miesiącu właśnie w usg a gdy się będzie powiekszać - wizyta w poradni urologicznej. Podobno, gdyby były to wartości powyżej 10 mm, należy już udać się do poradni a tak tylko okresowe usg. Takie powiększenia Układu Kielichowo Miedniczkowego mogą skutkować podobno częstszymi infekcjami układu moczowego. Lekarka pojaśniła nam, żebyśmy ewentualnie zwracali uwagę na to jak nagle dziecko będzie nadmiernie pobudzone nocą, będzie temperatura itp.wtedy zdobić badanie moczu. W sumie istotne jest też czy podczas badania dziecko ma pełny pęcherz - wtedy to poszerzenie może być większe na usg. A to już dwa razy byłaś i dr R.na usg? Je nadal jestem przed pierwszą wizytą jeszcze ;) Zrób sobie za kilka tygodni ponowne usg nerek i zobaczysz czy się zmieniszy czy utrzyma i zapytaj pediatry o to przy okazji myślę, powinien dać skierowanie na usg - będzie za nfz. Ale myślę, że u " Ciebie" to poszerzenie jest dość małe, więc nie wiem czy ma znaczenie i czy może dać jakieś objawy. A jak z tym zagazowaniem - nadal wyszło z usg, źe jest?
    Night my tez jutro bioderka - dzięki za pytanie odniśnie ubranka - skorzystam z rad dziewczyn :) Będzie body i półśpiochy.
    Iwona ja mam już jakiś czas kupione te rurki, ale naczytałam się, żeby stosować rzadko, aby brzuszek się nie przyzywczaił i sam sobie radził z gazami. Kiedyś jak byłam sama i próbowałam to zaaplikować, ale jakoś mi nie wyszło... zresztą się bałam i jak będzie potrzeba to mężu będzie działał. Myślę, że gdy jest naprawdę źle to warto je faktycznie użyć. U nas w mieście w aptekach ciężko je dostać także lepiej sobie zamówić przez internet i miec w gotowości ;) Chociaż my znaleźliśmy w sumie stacjonarnie.

  9. U mnie też jakoś brak czasu - jeszcze męża totalnie rozłożyła choroba i martwię się, żeby Malutka nie złapała. My jednak mamy szczepienie w czwartek - coś pokręciłam z terminami... też zamawiałam szczepionki w aptece - taniej niż w przychodni. A to nie jest tak czasem, że od grudnia 2016 szczepienie na pneumokoki jest obowiązkowe pod karą grzywny... (może coś pokręciłam) chyba, że są przeciwskazania. Tak taż się zastanawiam jak zaczęłyście pisać, o tym czy wszystkie 3 rodzaje szczepionek na raz... sama nie wiem podobno nie jest to niebezpiecznie duże obciążenie. Plus, że wystarczy jedna wizyta i uniknięcie kolejnego stresu dla dziecka za np. dwa tyg. Raczej pozostanę przy opcji wszytko za jednym razem (6w1,pneumo,rota).
    Patrząc na Wasze wpisy o usypianiu dzieci w dzień myślę sobie, że faktycznie co Maluszek to inaczej, może też doczekam się kiedyś "spokojniejszego" wariantu zasypiania ;) Narazie po odbiciu krzyk, płacz i noszenie ok 40 min aż zaśnie, bo wszytko się cofa do gardła i ją drażni.
    A mam pytanie czy choroba np. mocne przeziebienie lub grypa jednego z rodziców może być przeciwskazaniem do szczepiania? Trochę głupio to brzmi, ale zaczynam się zastanawiać, czy czasem Mała się nie zarazi a jeszcze nie będzie objawów... i zostanie zaszczepiona...

  10. Chyba, że to normalne, że Maluszek płacze po jedzeniu... jak to u Was jest? Kończycie krmić, odbijacie i ?? Nagle Maluchy zapadają w sen czy nosicie i grzecznie zasypiają po chwili czy raczej nosicie, bo jest płacz, złość i machanie rękami...? Tak z ciekawości pytam jak to u Was jest w trybie dziennym?

  11. Iwona u nas też niby nietol.laktozy więc delicol podajemy oprócz tego ten gastrotuss, sabsimplex i bio gaia jako probiotyk. Męczace to, bo przed kazdym karmieniem trzeba pamietać, żeby podać kropelki i ten syrop 3 razy po karmieniu... może trochę lepiej z ulewaniem, ale nadal płacze długo po każdym jedzeniu jak chcemy uśpić...

    Beza dzięki za radę o adicolacu

    Jutro mamy szczepienie i już się denerwuję, żeby Mała to jakoś zniosła - szczególnie, że zamierzamy na raz wszystkie 3 czyli 6w1, pneumokoki i rota.

  12. MadziaK83 dzięki za wpis i życzę lekkiego i szybkiego porodu, bo chyba niewiele Ci zostało do rozwiązania ;)
    Ja znowu wróciłam dziś wieczorem do Gastrotussa na ulewanie, bo cały dzień Mała nawet nie tyle, że dużo ulewa ( bo ciągle ją noszę w pionie...) to po zjedzeniu płacze, bo już jej wraca pokarm i gdy próbuje zasnać to znowu się zrywa jak coś jej podchodzi spowrotem i tak w kółko... śpi może max 30 min i znowu nagle płacz - biorę na ręce a w buzi już białe grudki pokarmu... Narazie będę podawać ten syrop łącznie z SabSimplexem, żeby jakoś nim zniwelować zaparcia po syropie. Jak to nie podziała to myślę właśnie nad nutritonem z bebilonu o którym wspomniała MadziaK. Kładę Małą w dostawce ustawionej w pochyleniu a do wózka i na przewijak muszę zakupić kliny... Zazdroszczę tym z Was, ktore nie mają do czynienia z ulewaniem na taką skalę - jedyne na co można liczyć to to, że przejdzie szybko - chociaż MadziaK wspominasz, że Twój starszy synek nadal ma refluks w wieku 2,5 lat...ehh

  13. Iwona nie pomyślałam o tym żeby sadzać w foteliku samochodowym po jedzeniu, ale może przetestuję. A u Was potwierdziła się alergia i musisz karmić mm?

    Zakochana dzięki za rady, noszę długo po karmieniu i jakoś nie może się jej odbić ostatnio. Super link o pozycjach do noszenia Maluszków. Staram się bokiem Małą podnosić, ale nie zawsze o tym pamiętam - muszę się ogarnąć z tym ;) A noszenie na leniwca się nawet podoba - ostatnio podczas wieczornego płaczu na szybko wyszukałam jak nosić podczas kolki, przetestowałam - nawet podziałało.

    Kurcze jak nie skoki rozwojowe to kryzysy laktacyjne co chwile - już trudno się w tym połapać ;) Ja już dzis lepszy humor, ale boję się bo Mała popołudniu zaczyna marnie jeść i kopać przy piersi no i ulewanie wieczorne nie ma granic... wyczytałam, że ulewanie mija ok 4 miesiaca. Ehh

  14. Zakochana dzięki za odp to może jest jakaś nadzieja i się unormuje skoro widzisz poprawę. A odbijasz na ramieniu tyle czasu? Czy jakos inaczej trzymasz? A z lekarstw dajesz delicol przed kazdym jedzeniem i ten bobotic? I mnie ulewa juz takim przefermentowabym... wiec nie wiem czy to nue wymioty.

  15. Ja już w sumie nie wiem co robić... Mała bardzo ulewa i też jakby zdarza się jej kaszleć przez to. Zaczełam podawać syrop Gartrotuss to może mniej ulewała,ale znowu jakby kupki nie mogła zrobić - pewnie jak zagęszczał pokarm w brzuszku to jej jest trudniej wypróżnić. Tak źle i tak nie dobrze. Jak ulewa to jeszcze, gdy karmię... jak chcę odbić to się złości na ramieniu, jak noszę po jedzeniu to krzyczy okropnie i w złości ciągnie się za rączki i pręży... jakby już ją piekło w przełyku. Jak uda się odbic to też krzyczy i jak ulewa to znowu krzyk... juz się poddaję. Pierś jej nie uspokaja, jak zacznie ulewać to już wypluwa i kopie... i po jedzeniu. Wieczory tak po 19 stej do polnocy walka zeby nie plakala. Wtedy już chyba chodzi o brzuszek - daję Sab, ale chyba coś średnio pomaga. Delicol przed kazdym jedzeniem. Ile dziecko ulewa?? Do ktorego miesiąca? Juz brak mi sił :(

  16. Muszę właśnie zobaczyć jak będzie jadła w dzień i jeśli ładnie to ograniczę wstawanie w nocy jeśli się sama nie obudzi. Niby w nocy pokarm podobno jest bardziej kaloryczny niż w dzień także zawsze to dodatkowa porcja, gdy Mała je tak sobie podczas dnia https://www.google.com/amp/s/parenting.pl/karmienie-piersia-w-nocy%3famp=1 w sumie zobaczę też czy piersi wytrzymają dłuższą przerwę nocną. Właśnie karmiłam od 3 i po kołysaniu zasnęła o 4.30, ale wcześniej zaczęła tak ulewać po odłożeniu do dostawki, że aż się ksztusiła... także dla pewności czy wszystko ok jeszcze nie spię... no ale pasuje już powoli się drzemnąć ;)

  17. Cyśka fakt, że jak oboje rodziów ma alergie to u dziecka szanse, że też będzie alerikiem są spore. Może jednak się uda, że po miesiącu nic się nie pojawi :) Póki co faktycznie jeśli i tak unikałaś kiedyś nabiału to jeśli jego brak działa na Małego pozytywnie to może ma to sens ;) Ważne, żebyś miała wyniki badań dobre, bo zdrowa Mamuśka to podstawa.

    Kasiaa88 z tym wstawaniem w nocy to jakbym o sobie czytała - miałam tak, że nastawiałam dwa alarmy w tel i za nic się nie obudzilam... albo je wyłączałam albo nie wiem co. Potem miałam takiego kaca moralnego, że zaspałam z godziną karmienia i Mała nie jadła np. 4h, piersi twarde. W dzień gnębiłam się, że nie mam instynktu macierzeńskiego, bo jak matka może tak zaspać itp... także wiem o czym piszesz. Teraz już nieco wyluzowałam, chociaż nie powiem, żeby w nocy łatwo mi się wstawało, ale może z czasem to przyjdzie - oboje z mężem jesteśmy raczej śpiochy, wiec cierpimy niemiłosiernie z tym wstawaniem ;)
    Anna aż tak źle? Może Malutka ma skok rozwojowy - niby drugi chyba jest 7-9 tydz...

  18. Szelcia trzymam za Was kciuki - żeby z serduszkiem okazało się wszystko dobrze. Jesteśmy z Tobą kochana :*

    Patrycja żeby w "wolnej chwili" takie cuda robić - podziwiam i gratuluję talentu ;)

    Cyśka jesteś pewna, że u Jasia jest alergia? Ma jakieś uczulenie? Może to tylko kwestia nietolerancji laktozy - w takim przypadku raczej nie stosuje się diety, bo laktoza jest i tak produkowana bez związku z dietą. Takie zalecenie dał Ci pediatra czy sama położna? Może sam delicol by wystarczył - u nas pomógł na zielone kupki.

    arlusiek z jakiej apki korzystasz? Ja w sumie mam "Moje dziecko" całkiem przyjemna - przypomina o szczepieniach, co w danym miesiącu dziecko potrafi itp.

    Podsyłam dobrą stronę o karmieniu piersią - cnol - centrum nauki o laktacji http://cnol.kobiety.med.pl/pl/# a tutaj link do artykułu o odżywianiu w czasie karmienia piersią http://cnol.kobiety.med.pl/pl/odzywianie-w-czasie-karmienia-piersia/ Wiadomo trzeba stosować się do zaleceń lekarzy ( takich którzy mają aktualną wiedzę - bo zdarzają się różni pediatrzy...) czy obserwować zachowanie dziecka po zjedzeniu czegoś "ryzykownego" - ale raczej niewskazanym jest ograniczać spożycie całych grup pokarmowych. To tak tylko do poczytania dla zainteresowanych ;)

  19. Koza u nas bardzo podobnie jak z Twoim Maciusiem. Jak karmię przysypia, nie chce spać w dzień, złości się i kopie jak daję ponownie pierś... jeszcze jak karmię to już ulewa a gdy chcę odbić to złości się i płacze. Zanim uleje to też się złości bo pewnie ją już piecze, krzywi się i cała czerwona. Wieczory płacz. My byliśmy u lekarza wczoraj i niby u nas główny problem to nietolerancja laktozy a na to Delicol przed kazdym karmieniem a na ulewanie syrop Gastrotuss ( stosowała kiedys ktoraś z Was go?). Podobno - słowa lekarki- na kolki nie ma sposobu, że Sab Simplex to tylko naciąganie i kazała jeździć akutem z Małą aż zaśnie... - super rada... ja jednak zamierzam podawac chociaz jakiś czas Sab Simplex i zobaczyć czy jest poprawa.
    Ja też mam ptaszka z Motherhood i naprawdę nam pomaga - nawet do nosidełka bierzemy jak autem jedziemy.
    A jak u Was z systemem karmienia u już większych naszych dzieci - większa część skończyła miesiąc - karmicie tylko, gdy się same obudzą? Czy nadal wybudzacie? U nas waga w porządku - 3.96 i może już przejdę na system karmienia na żądanie hmm do tej pory w dzień karmię co 2 h ( licząc od początku karmienia), a w nocy co 2.5 albo 3 h ale raczej muszę budzić nocą a i w dzień też czasem bo zanim uśnie ( czasem usupiam na rękach 1.5 h) to już mija te dwie godziny... jak to u Was jest budzicie ? Czy czekacie aż same się obudzą i chcą jeść?

  20. Info dla dziewczyn, które używają smoczków kauczukowych bibs: Byłam ostatnio dokupić smoczek w sklepie, w domu mam jeden w rozmiarze s a patrzę na te w sklepie i są dużo mniejsze... zagadałam o to sprzedającą i faktycznie one pęcznieją na końcowce z czasem i min.po 30 dniach powinno się je wymianiać. Jest o tym info na metce, ale jakoś tak nie doczytałam. Różnica jest spora i potem dziecko może nie chcieć już tego w mniejszym, prawidłowym rozmiarze. Wrzucam fotkę starego i nowego. Info ze strony noski noski: "Ważna informacja: końcówka smoczka pracuje podczas ssania rozciągając się do kształtu kuli, dlatego po dłuższym użytkowaniu końcówki smoczków powiększają się. BIBS zaleca wymianę smoczka po 30 dniach użytkowania lub jeśli zajdzie potrzeba - częściej. Aby maluszek był zadowolony można także używać naprzemiennie dwóch smoczków o tym samym rozmiarze, aby odciążyć pracę naturalnego kauczuku. Dodatkowe informacje i ciekawostki o smoczkach BIBS można znaleźć: tutaj"

    Cyśka ja używam Pampersów ale Premium Care i nie zdarzyło mi się żeby przemokły. Hmm może zbyt luźno zakładasz i jakoś wyplywa? Ja jeszcze sprawdzam jak już zapnę czy te gumki są na nóżkach czy czasem się nie przesunęły podczas zakładania, bo wtedy bokiem mogłoby wyplynać. Może ktoś używa zwykłych to odpowie jak z nimi.

    monthly_2019_09/sierpnioweczki-2019_78284.jpg

  21. A używacie dwufazowych laktatorów? Ja w lansinoh mam najpierw fazę stymulacji brodawki a potem głebokiego zasysania kiedy to leci pokarm - także może to kwestia jak działa Wasz laktator.

    Co do forum to faktycznie jest dużym wsparciem. Ja jako pierworódka mam czasem wrażenie, że wszytko mnie przerosło i że sobie nie radzę, ale jak Was czytam to widzę, że każda z Was ma jakiś problem i faktycznie zależy jaki dzieciaczek się trafi -pewnie trzeba przeczekać. Ja bym tylko chciała, żeby Mała zaczęła jeść spokojnie, bo jak tak dalej będzie się wyrywać i plakać przy piersi to mi serce pęknie i dostanę nerwicy przy okazji. Ja to nawet Wam zazdroszczę tego wiszenia na cycu...

  22. Wiem, że temat szczepienia już był, ale chcę się Was jeszcze dopytać, bo dla mnie jednak nadal to nieco czarna magia ;) Pierwsze szczepienie myślę wybrać pakiet 6w1 -infanrix hexa , a pneumokoki - prevenar13 i moje pytanie dla Tych z Was ktore decydują się dodatkowo na Rotawirusy - czy za jednym razem będziecie "szczepić" czy odłożycie na za 2 tyg - w sumie Rotarix jest doustnie więc nie ma jakiegoś dodatkowego kłucia i plus, że nie trzeba za 2 tyg jechać znowu na same Rotawirusy. Jak u Was w tym temacie?

    U nas ogólnie tak sobie - pupka troszkę jeszcze odpażona, stosujemy alantan maść i kapiel w krochmalu i spróbuję jeszcze ten octenisept. Mam już lekkiego doła, bo Malutka często nie chce jeść ładnie - wyglada to tak, że zje np.3 min po czym zaczyna krzyczeć, kopać i wyrywać się od piersi po czym odrazu szuka... albo zje z jednej a jak daję drugą to znowu krzyki... wydaje mi się, że pokarmu mało jakoś nie ma ani znowu nie leci jej bardzo dużo, żeby się tak denerwowała. W nocy jestem półprzytomna i marzę tylko, żeby zjadła a czasem muszę się z nią szarpać i już nie wiem co robić, żeby się uspokoiła - butelkę w nocy też ciężko jej wcisnać. Wogóle w nocy to bywa tak, że niby się przebudzi zmienię pieluszkę, potem przystawiam a ona spi i nie jestem w stanie jej dobudzić. Tak to niestety u mnie wygląda.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...