Skocz do zawartości
Forum

Sasanka88

Użytkownik
  • Postów

    182
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Sasanka88

  1. Dzięki dziewczyny za porady katarowe i skórne. Koza to swietnie, że już macie spokój z delicolem - my dziś odstawiamy i zobaczymy.
    Partycja to mój temat - faktycznie tak się zaczyna z grzybicą i też ciężko jednoznacznie stwierdzić czy to ona - w poradni laktacyjnej byli pewni, że grzybica a znowu dermatolog stwierdził, że nie widzi objawów - tyle, że dermatolodzy podobno często pierwsze słyszą, że coś takiego istnieje i już sama nie wiem https://www.mlecznewsparcie.pl/2015/01/grzybica-brodawek-i-plesniawki/ tutaj jest w miarę sensownie opisane z fotkami. A nie masz poprostu jakiejś uszkodzonej lekko brodawki może stąd to zaczerwienienie. Ja smarowałam maściami na receptę już mocniejszymi i piłam syrop Flukonazol, ale tak na już możesz właśnie tą gencjaną, tyle ze pewnie brudzi... chyba nie da się zmyć tak odrazu tylko do 3 dni zejdzie kolor, gdzieś tak mi się obiło. Wydaje mi się, że możesz posmarowac tą nystatyną - chyba miałaś dla Malego. Bez recepty też jest maść o ktorej tam pisze w art - clotrimazolum i wietrz ! Byle by to jednak nie byla grzybica

  2. Dzięki Beza za info o katarze. My mamy pierwszy, ale już od 8 dni - mam nadzieje, że to zwykły a nie alergiczny.
    Też u nas jest nadal ulewanie może nie takie jak kiedyś, ale nadal jest. Za to łatwiej się odbija, bo kiedyś był z tym problem. W sumie to, że odbije to nie zmienia faktu, że po chwili i tak uleje.
    Kurcze u nas też nadal, gdy ominę podanie przed karmieniem delicolu z laktazą to automatycznie zielona kupka. Raz była nawet mała smużka krwi. I kupki u nas też luźne i przy każdym karmieniu nadal. Wysypek nigdy nie mieliśmy tylko ostatnio mam wrażenie, że Mała ma jakby miejsca z taką " gęsią skórką" nie widać nic na oko tylko pod dłonią czuję takie obszary nie do końca gładkiej skóry, albo sobie już wkręcam ;) Ktoś coś kojarzy temat? Koza a Ty spróbowałaś znowu odstawić delicol? Jak u Was sytuacja?
    A jak długo trwał karatek u Tych z Was u których już minął? Są jakieś długości w dniach tak jak u doroslych ok tydzień ?

  3. U nas walczymy z karatkiem już ponad tydzień i się martwię, że ciągle jest. Psikamy wodą morską w atomizerze, wlewamy sól fizjologiczną i odciągamy ustnie aspiratorkiem sopelek a nawet odkurzaczem, bo już zdesperowana jestem... ile u Was takie katarki trwają? Kolor przezroczysty ehh. Wogóle samo odciąganie u nas to jeden wielki płacz mam nadzieję, że w końcu jej przejdzie. Macie jakieś dodatkowe patenty na katar? Wychodzicie na spacery wtedy czy raczej nie bardzo?

    Wklejam art o tym jak Maluchy się"psują" ze spaniem i innymi kwestiami w okolicy właśnie 4-5 miesiąca - to by tłumaczyło nasze zbiorowe problemy z zasypianiem ;) https://www.wymagajace.pl/czwarty-miesiac-regres-snu/ także jest nadzieja, że to minie :)
    Ostatnio wspominałyście o niedoborach żelaza - jest też tam o tym wspomniane pod koniec.

  4. U nas walczymy z karatkiem już ponad tydzień i się martwię, że ciągle jest. Psikamy wodą morską w atomizerze, wlewamy sól fizjologiczną i odciągamy ustnie aspiratorkiem sopelek a nawet odkurzaczem, bo już zdesperowana jestem... ile u Was takie katarki trwają? Kolor przezroczysty ehh. Wogóle samo odciąganie u nas to jeden wielki płacz mam nadzieję, że w końcu jej przejdzie. Macie jakieś dodatkowe patenty na katar? Wychodzicie na spacery wtedy czy raczej nie bardzo?

    Wklejam art o tym jak Maluchy się"psują" ze spaniem i innymi kwestiami w okolicy właśnie 4-5 miesiąca - to by tłumaczyło nasze zbiorowe problemy z zasypianiem ;) https://www.wymagajace.pl/czwarty-miesiac-regres-snu/ także jest nadzieja, że to minie :)
    Ostatnio wspominałyście o niedoborach żelaza - jest też tam o tym wspomniane pod koniec.

  5. U nas też od jakiegoś czasu gorzej przy piersi... co do wagi w 4 miesiacu to położna laktacyjna przy wizycie napomkneła mi, żeby nie przerazić się wagą i lekarza, bo to trudny miesiac. Dziecko ewidentnie zwalnia na przyrostach przy kp. Podlinkuję całkiem niedawny wpis Hafii
    "Dzieci powinny średnio przybierać na wadze:
    26–31 g dziennie w pierwszym kwartale
    17–18 g dziennie w drugim kwartale
    12–13 g dziennie w trzecim kwartale
    9 g dziennie w czwartym kwartale
    Albo:
    182–217 g/tydz. w pierwszym kwartale
    119–126 g/tydz. w drugim kwartale
    84–91 g/tydz. w trzecim kwartale
    63 g/tydz. w czwartym kwartale
    Pamiętać należy także o tym, że jak to w życiu z bobasem bywa, „dziecko tej książki nie widziało i nie zawsze równo trzyma się tabelki”. Normy te są uśrednione dla dzieci na 50 centylu i u dzieci na niższych centylach mogą być mniejsze, a u dzieci na wyższych centylach nieco większe.
    Spójrzcie jeszcze raz na te średnie przyrosty.
    Czy widzicie coś charakterystycznego?
    DZIECI Z CZASEM ZWALNIAJĄ!
    Muszą zwalniać, bo inaczej wszyscy byśmy rośli bez opamiętania i mierzyli 2 m na 2 m w każdą stronę. Także w drugim kwartalne (sławny czwarty miesiąc) możecie zaobserwować:
    - dziecko mniej przybiera na wadze (czasem i dużo mniej, bo między 26–31 g z pierwszego kwartału, a 17–18 g z drugiego jest wielka różnica)
    - piersi wydają się „puste” i nie zapełniają się tak gwałtownie i znacząco
    - dziecko potrafi „mieć marudę” przy piersi
    Często wtedy myślimy: „Ooooo, coś nie tak z laktacją, nie najada się i wolniej przybiera!”. Zanim wpadniecie w ten stres, sprawdźcie z położną WSK i policzcie przybieranie na wadze. Bo w okresie od drugiego kwartału życia dziecka ono musi zwolnić w przybieraniu na wadze!" Cały wpis tutaj: https://www.hafija.pl/2019/11/przyrosty-dziecka-karmionego-piersia.html

  6. Podsyłam art o skokach - mamy ginekolog właśnie - nie wywnioskowałam, żeby jednoznacznie stwierdzała, że skoki nie istnieją ;) Całkiem długie, ale fajnie opracowane wyjaśnienie genezy teorii skoków rozwojowych :) a i właśnie Zakochana u Twojego bezimiennego Księcia :p jako wcześniaka - w terminach konkretnych skoków znaczenie ma Twoja data przewidywanego porodu, także może teraz to też ten 4 skok u Was ? Hmm https://mamaginekolog.pl/skoki-rozwojowe
    U nas Mała jest na etapie odkrywania kolanek - narazie do stóp nie dotarła dłońmi ;)
    A i żeby nie bylo - podlinkowany przezemnie wczoraj artykuł jest "krytyką" rozszerzania diety po 4 miesiącu żeby nie było, że komuś namieszałam w głowie ;) Wiadomo, że obecnie istnieje standard według aktualnej wiedzy medycznej - rozszerzamy dietę po 6 miesiącu - ale i wiadomo, każda mama zrobi jak będzie uważała. Oczywiście inny temat to problemy zdrowotne malucha, wtedy w grę wchodzą konsultacje z pediatrą.

  7. Cyśka gratulacje ! Działalność założyć można - więcej np.tutaj na prawnomamusiowym blogu https://matkaprawnik.pl/czy-mozna-zalozyc-dzialalnosc-gospodarcza-na-urlopie-macierzynskim-i-wychowawczym/ jak już się rozkręcisz również na jakimś portalu społecznościowym czy stronie internetowej to koniecznie nam podeślij :) Super, że Jasiu daje takie możliwości u mnie tak jak u Zakochanej cieżko zrobić obiad takie nam się wymagające maleństwo trafiło ;)

    Mam pytanie, bo u nas od tygodnia Mała wstając ok 7 rano, wieczorem nie chce zasnać do póznych godzin... zasnęła przy piersi (udalo się) o 19 po kąpieli i po godzinie się obudziła wyspana... i tak mamy prawie 23 a ona spać nie chce. U Was przy tych skokowych akcjach macie też jakieś pózniesze pory zasypiania ?

    A tu wklejam art o rozszerzaniu diety po 4 miesiącu - to tylko tak dla zainteresowanych https://alaantkoweblw.pl/rozszerzanie-diety-po-4-miesiacu/

  8. My nadal walczymy... po 22 giej był cudem cyc pod koniec jednak płacz i histeria... padła na rękach i spala 20 min i znowu płacz. Już przerobilismy wszytko... teraz pięści w buzi i memła, siedzi w babybjornie i oglada karuzelkę ze światełkami... na rękach też mega płacze jak oszalała. Widzę, że wygraliśmy dziś w dlugosci usypiania.

  9. Wiem, że ostatnio miałaś u siebie złe doświadczenia w zamowieniach internetowych, ale u nas w Pl w takich sklepach możesz śmiało kupować, bez obawy o podróbki czy uszkodzone produkty. Np.jest ten gryzak m.in. na babyboutik - bardzo szybko realizują zamowienia - kiedyś na drugi dzień miałam wysłane czy innych sklepach typu noskinoski.pl mamissima - nie masz się co obawiać. W tym https://babyboutik.pl/gryzak-masujacy-ze-szczoteczka-blue-matchstick-monkey np. wyświetla się dostawa na środę, także myślę, że powinno spokojnie dojść przed Waszym wyjazdem ;) w sumie też można przedzwonić do obslugi klienta, dopytać kiedy wyślą i wtedy zamówić, bo to okres przedświateczny, wiec może być cosik dlużej.

  10. U nas teraz jakos od tygodnia jest też masakra... pewnie to ten skok...chociaż też się z mężem śmiejemy, że u nas jeden wielki skok od urodzenia. Na drzemki już nie zaśnie przy piersi tylko zje albo i nie chce piersi i wpada w szał pcha piastki do buzi, wrzeszczy i oczywiście nie da się jej odłozyć, żeby zasneła sama, wogole jak sie ją połozy to krzyki. Po mękach chodzeniu, kolysaniu czy jeździe kołyską po mieszkaniu padnie. Ten ostatni sposob odkrylismy wczoraj i dzieki temu właśnie zasneła teraz o 21.30 a nie o 23 jak ostatnio... musimy chyba wózek do mieszkania wstawić i tak jeździc w przod i tył, bo chyba tylko to na nią obecnie działa a tak chciałam wozek tylko na spacery, żeby nie nauczyć spac w domu...
    Patrycja co do problemów z cycem to u nas to samo... kilka dni odciagalam laktatorem żeby podleczyć jedną pierś i znowu jest problem, bo butla się spodobała. Kurcze fajnie ogólnie jak Maluch umie jeść z butelki, bo są takie ktore nie potrafią - dzięki temu można w wyjatkowych sytuacjach np.gdy gdzieś wychodzimy same z domu czy w podróży podać butlę. Są dzieci ktore po jednorazowym podaniu butli się "psują" a innym jakoś to nie wpływa na cycyszkowanie. U nas było tak że jak wyjatkowo dostała to było ok, ale jak częsciej to zaczynały się problemy. Myślę, że dobrze robisz że jednak probujesz bez tej butli ktora radziła laktacyjna, może to faktycznie zwykly skok u Was a może Olaf jednak podłapał, że z butli łatwiej wiec lepiej jej za często unikać. U mnie w nocy je pięknie, więc od jakiegos czasu, żeby zjadła w dzień robie tak ze jak się obudzi po drzemkach to staram się jej nie rozbudzić calkiem nawet nie zmieniam pieluszki tylko odrazu biorę do karmienia to wtedy je na półśpiąco i ładnie. Często, gdy widzę, że się tylko szamota głową w prawo i lewo to już ją biorę i karmię wtedy śpi i je. Może tak spróbuj Partycja na spiocha/półdpiocha w dzień. Wogole podziwiam mamy ściągające lakatatorem na dluższą metę - mi przez kilka dni to tylko robiły się zastoje, musiałam odciagać co 2 , 3 h nawet w nocy. Jedną karmiłam a potem szłam i ściągałam drugą - byłam toralnie padnięta. Przystawiłam Małą od wczoraj i wszytko zeszło - jednak dzieci to niezłe pijawki ;) wogóle Moja ma fazę gdy je nie na spiocha to zasysa mi pierś równocześnie z odpychaniem sią od piersi piąstką... potem się dziwić, że mam poranione piersi.ehh.
    Wogole chyba jakoś koło 4 miesiąca dzieci mają etap, że bardzo chcą na rączki, leżenie płasko nie jest takie atrakcyjne. U nas rano też jest rytuał podczas ktorego można zrobić śniadanie i coś ogarnać tj. chwila w kołysce z karuzelką potem huśtawka potem mata. Jak już się znudzi to leżaczek babybjorn - ja też go bardzo polecam - od kiedy kupiliśmy mega ułatwienie, bo jest lekki można sobie wziać jedna reką i przenieźć gdziekolwiek pewnie nawet w podróży by się przydał żeby w gościach nie trzymać malucha ciagle na rękach. Ma 3 opcje pochylenia wiec dziecko w zależności od wieku może bardziej leżeć albo bardziej siedzieć. U nas Mała tak jak Zakochana pisze, bardzo się ciągnie do przodu nawet jak ją nosimy to łokcie wbija mi w pierś i chce siadać... myślę, że leżaczki bujaczki to jest teraz chyba dobry czas i pomysł żeby wytrwać w niesadzaniu jeszcze Maluchów oraz uniknąć bezustannego noszenia na rękach.

  11. My kupiliśmy wczoraj ten nawilżacz z lidlu, narazie brak środków na lepsze sprzęty. Bardzo niskiej wilgotności nie mamy - tyle co jak się mocno zagrzeje. W przyszłości pewnie zainwestujemy w bardziej zaawansowany nawilżacz czy oczyszczacz.
    Jeśli chodzi o pielęgnację noworodka i niemowlaka to my dużo dowiedzieliśmy się na szkole rodzenia - podstawa większości czynności to pozycja malucha Na Boczek - ale jak kiedyś pisałam jeszcze w ciąży - jak rozmawiałam ze znajomymi nawet niewiele starszymi nie mowiac już o pokoleniu naszych rodziców to nie bardzo wiedzieli o czym do nich mówimy ;) Dawniej podnosiło się bobasa z placków podtrzymując na pupkę i glowę - "lewitując" go do góry a okazuje się, że dziecko się wtedy spina mieśnie, bo czuje się niepewnie. Najpierw Maluszek powinien być przeturlany na boczek potem go podnosimy przy ciele i to samo z odkładaniem tak aby dziecko mogło śledzić tor ruchu. Nam bardzo polecali i my ogladalismy kilka fimików Pawła Zawitkowskiego - super gość - nigdy nie jest za późno na takie tematy - są dostępne na Youtube. Nieprawidłowa pielęgnacja w tym podnoszenie (np.lewitowanie;)), przewijanie (np.łapanie za stopy do góry) to tylko jeden z możliwych powodów ewentualnych napieć mieśniowych, asymetrii itp.wpływ mają na to także przejścia porodowe, dolegliwosci zdrowotne malucha czy nawet ulożenie w brzuchu mamy. Faktycznie są jakieś ogólne zasady, które dobrze jest chociaż starać się wprowadzać, ale tak jak dziewczyny piszą każde dziecko jest inne i coś innego będzie dla niego bardziej odpowiednie a wizyta u fizjo chociaż jedna myślę, że nie zaszkodzi. Też się zastanawiam czasem czy brak "interwencji" ma wpływ na jakiś dalszy rozwoj malucha niż ten pierwszy rok - i myślę, że to też pewnie zależy od dziecka i od rodzaju problemu. Nam kiedyś na warsztatach fizjo podkreslala, że wiele wad kręgoslupa typu kifoza, skolioza to pozostałośc po wieku niemowlęcym. My byliśmy jakoś w 3 tyg zycia to fizjo pokazywała nam podstawy jak pielegnować, odkładać czy nawet uspokajać placzące dziecko także bylismy zadowoleni jako rodzice pierwszego dziecka. Wtedy było za wczesnie na temet asymetrii, bo podobno do 3-4 miesiaca może się samo unormować. W sumie teraz powoli można coś z tym "robić" jeśli zaobserwujemy. My chodzimy od kilku tyg do fizjo z uwagi na wzmożone napięcie, ale też mam swiadomosc, że to moze być temat raczej dla gastrologa przez refluks i mam wątpliwości. Myślę o neurologu? Co konkretnie się u niego sprawdza? Chyba ktoraś z Was pisała, że się wybiera.

  12. My kupiliśmy na allegro urzadzenie do pomiaru wilgotności i temp. nie było drogie, wiec na sto procent nie wiem czy jest super dokladne ;) U nas jak jest grzane to wilgotność ok 42 proc.
    Właśnie widzę, że ten nawilżacz jest aktualnie w ofercie lidla bez opcji zakupu na sklepie internetowym także za chwilkę chyba mężu podjedzie - mam nadzieje, że jeszcze będą :) https://www.lidl-sklep.pl/Dom/a261506
    Dobrze, że zapytałam - a Zakochana Ty to jesteś skarbnica wiedzy naprawdę :D

  13. MamaRadzia mam nadzieje, że ją przezimuję jakoś pod wartstwą piasku - Ty miałaś marchewkę jakos zabezpieczoną czy tak luzem przez zimę? Dynię też mamy, więc wpakuję do zamrazalnika i może cukinię :) Jest jakis czas ile można taką dynię trzymać w zamrażarce?
    Anna my póki co też ręczniki mokre wieszamy i stawiamy garnek z gorącym rumienkiem, żeby parował - ale to na czas katarku. A z tym nawilżaczem to chodzi o to, że dopiero tak drogie działają w jakiś tam prawidłowy sposób nie generując rozpylania bakterii?

  14. O Zakochana muszę sprawdzić na sklepie lidla. A jest dość cichy? Włączacie go na noc czy tylko na jakiś czas podczas dnia? Nie mieliśmy nigdy i nawet nie wiem "z czym to się je" ;)
    Ja o rozszerzaniu diety narazie wiem tylko tyle, że najpierw warzywa a dopiero potem owoce, bo Maluch jak dostanie słodkie to potem nie zje warzywek :) Tak mówili na szkole, ale pewnie dzieci są różne. U nas wszytkich rozszerzanie diety wypadnie niestety na zimowe miesiace - my 6 m w polowie lutego i nie będzie dostępu do świezych własnych warzyw, wiec juz w ciaży wpadłam na niecny plan żeby zasadzić swoją marchewkę i teraz pytanie czy ktoraś z Was przy poprzednich pociechach robiła swoją potrawkę czy przecier z marchewki? Ma to wogole sens - a moze tak i podzieli się jakimś przepisem? Podejrzewam, że pasowałoby ugotować takie marchewki i jakos zmiksowac do konsystencji papki. Tylko czy zrobić juz teraz i zapasteryzować czy lepiej jakos przezimować marchewkę i robić jak przyjdzie czas na podawanie na bieżąco. :D

  15. Katia to nasze córeczki prawie identyczne, my wczoraj ważyliśmy i 5940 g - jutro konczymy 4 miesiące. Byliśmy u lekarza, bo i nas dopadł pierwszy katarek... Mała kichała i kaszlała bardziej niż zazwyczaj i nosek zatkany, ale samo nie leciało. Aapiratorem po zakropieniu wyciagamy sporo, ale taki przezroczysty, podobno w tym czasie Maluchy w zwiazku z pracą ślinianek mogą mieć od tego taki katar. Gorzej jakby był innego koloru. Wczoraj placz do 3 w nocy i spac nie mogła, ale na szczescie osluchowo jest ok i mamy tylko często psikać solą albo wodą morską - chcemy też zrobić inhalacje - chociaż lekarz stwierdził, że u takiego dziecka nie ma sensu bo przy tym "trzeba oddychać świadomie"... ale słyszałam, że różne podejście do inhalacji mają pediatrzy. Póki co Mała dość płaczliwa... żeby zasnęła na drzemkę to jest cud tyle płaczu wcześniej ehh, może to przez ten katarek chociaż tyle że tą noc przespała.

    Co do rozszerzania diety - chyba obecne aktualne standardy to najwcześniej 6 miesiąc - podsylam linka hafijowego - bardzo rzeczowy artykuł ;) do poczytania: https://www.hafija.pl/2014/05/rozszerzanie-diety-dzieci-zrob-to-dobrze.html myślę, że nie ma się co spieszyć, ale zobaczymy jak wyjdzie w praktyce.
    Inome - fizjo mają fobię bujaczkową ;) u nas Mała się prężyła zanim siadła w bujaczku, fakt dlugo nie powinny tam siedzieć i jak widać że w nim też się odgina to lepiej wyciągnąć, ale może wcale nie być tego przyczyną akurat bujaczek.
    Co do wit to ja nadal codziennie ciązowa pregna i 2 tab dha wg zaleceń z karty wypisu, ostatnio dobieram sobie tran mollers 1 tab. Od jakiegoś czasu walczę z drgającą gorną powieką. Po magnezie, wapnie nie przechodzi nie wiem ocb...już pod koniec ciaży się zdarzało.
    Dziewczyny polecacie jakiś konkretny nawilżacz powietrza? Pasuje nam kupić do sypialni, bo przy grzaniu wilgotność spadła. Macie coś w użyciu i się sprawdza?

  16. A witamy kolejną Zgubę :DArlusiek ten gryzak już gdzieś widzialam chyba na fotkach u Night która zresztą ostatnio ucichła tutaj ;) chyba się skuszę, bo ostatnio też faza memłania co popadnie. Jeśli chodzi o Szczeniaczka- Uczniaczka to planuję kiedyś kupić Siostrzyczkę SzczeniaczkaUczniaczka, bo jest to taka bardziej "dziewczęca" wersja :) Łusia Słodziaczka :)
    Patrycja po 3 miesiacu czasem się zmienia przy kp i jest to normalne - jeszcze raz wrzucam fajny link - http://milkpower.pl/bec-zmiana-czyli-karmienie-piersia-po-3-m-z/ zerknij sobie. Ty nawet nie myśl o rezygnacji z cyca jak masz tyle mleczka :) A Olafek może faktycznie chce już rzadziej jeść "na żądanie" to i chyba lepiej - więcej czasu dla Ciebie będzie ;) albo jakiś skok macie - najbliższy jest w przedziale 15-19 tydz.

  17. Fraszelka troszkę nam zaginełaś, ale fajnie, że jakoś namierzyłaś forum ;) Starszne przeżycia porodowe... dobrze, że wszystko się skończyło pomyślnie.
    Wiem o czym piszesz z kp - my na poczatku też mielismy zasypiająca Małą przy piersi - musiałam, gdy przestała przełykać smyrać ją i smyrać, zmieniać pieluszkę i inne cuda, żeby dopudzić- szczeg.nocą. Tez dużo ulewala ( zreszta do dziś) więc musielismy budzic w nocy co ok 2.5 h.bo była wagowo w normach, ale idzie od poczatku dolnym "kanałem" centylowym co jest ok, ale trzeba się pilnować... ostatnio też, gdy czasem dostała butelkę z odciagnietym mlekiem to robiła strajki przy piersi wiec zrezygnowaliśmy z butli i było lepiej trochę, ale płacze, szarpanie czy prężenie przy jedzeniu to dalej się zdarza. Ostatnio ze wzgledu na moją infenkcję piersi muszę z jednej odciagac, bo popekała tak ze juz nie dałam rady i pewnie się Mała zepsuje przy butli znowu... takze my dalej kp, ale ta mleczna droga jakoś mega wyboista :( i czuje, że nie dobije do tych nawet zalecanych 6m...

  18. Patrycja test mleka przeprowadziła dla Ciebie skakanka ;)
    Jak karmisz albo sciagasz to przed ociepl piers - polej ciepła wodą albo przyłóż termofor, po karmieniu kapusta albo zimny oklad a nawet to i to. Jak karmisz to lekko masuj w stronę do brodawki. Ja jak mam np.zgrubienie od gory to przykladam podczas karmienia termofor i ladnie schodzi. Od 2 dni tez mnie dziwnie boli jedna pierś... tylko nie czuję zebym miala zastoj pod palcami. Zebyś tylko zapalenia nie dostala od tego zastoju. Jak do jutra nie przejdzie to moze w poradni laktacyjnej rozmasują.

  19. Widzę, że pojawił się temat planowania kolejnych ciąż - tak się zastanawiałam właśnie kiedy to nastąpi, że ktoś napomknie ;) Mała różnica wieku między dziećmi jest chyba całkiem fajna, jeśli któraś rodziła SN i nie jest "umęczona" aktualnym bobasem to czemu nie ;) Kiedyś właśnie tak zakładałam żeby iść za ciosem i dość szybko kolejne, ale jednak po pierwsze było Cc a wtedy trzeba odczekać ok roku do starań a po drugie Mała daje tak w kość, że odechciało nam się póki co ... ;)

    Wklejam link do aktaulizacji srokao o kremach na zimę https://www.srokao.pl/2011/11/analiza-kremy-na-niepogode.html?fbclid=IwAR3vgivEC50ZJejDUh5uEVxc0qYh-I0XXyZgObQdSyvu-vRYcp_ftIEnFzo&m=0
    Oraz ciekawy art czy ulewanie wpływa na rozwój https://mamafizjoterapeuta.pl/2019/04/04/ulewanie-a-rozwoj/

  20. Ok dzięki Patrycja. Ja dla siebie mam leki od mojego lekarza a pediatra wyszedł z założenia, że jak nie ma pleśniawek to nie trzeba dla Małej nic. Jednak w takim przypadku i tak też radzili w poradni należy leczyć i ją i mnie.

    A tak przy okazji mikołajkowo swiatecznego nastroju podsyłam link do sklepu z ciekawymi ozdobami na swięta, kokardkami bezuciskowymi dla dziewczynek (akurat szukam pasującej do ubranka na swięta) czy pomysłami na prezenty, zawieszki do pokoju z imieniem itp. https://shooshoo.pl
    U Was też już spadł pierwszy śnieg ? ;))

  21. Skakanka ciekawa propozycja z tą kawą zbożową - muszę zakupić :) i 0proc piwo od czasu do czasu.
    Patrycja czyli dlatego takie nerwy przy jedzeniu. A mozna wiedzieć czym smarujesz buzię Małemu? Przy mojej grzybicy pasuje mi też przeleczyć Malutką, bo się będziemy nazwajem zarażać... a pediatra nic dla niej nie dał, bo narazie pleśniawek nie widać, ale podobno może być bezobjawowo u malucha i nie wiedomo kto kogo zaraził. Może sama kupię coś dla niej. U mnie też płacze i złość przy karmieniu tyle, że w buzi nic nie widzę... ehh
    Ja mam aplikację baby tracker też bardzo fajna.
    My kapiel co drugi dzień na zmianę z pielęgnacją.
    Z tą kapielą też staram się żeby była o 19stej i żeby Mała była ok 40-30 min przed nakarmiona, także od tego zależy kiedy dokladnie wypadnie. Na szkole mówiono, że Maluch nie moze być głodny przy kąpieli czy pielegnacji tyle, że jak u nas znowu za mało czasu minie od karmienia to tak ulewa, że zanim ją ubiorę to wszystko obrzyga... Znowu jak chcieliśmy żeby była bardziej wygłodniała i nakarmić odrazu po kapieli to nie dało się jej sensownie ogarnąć taka była płacząca i zła.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...