Dzień dobry dziewczyny:).
Ja teraz mam chwile przerwy i pije herbatę:). A tak to pranie, ZUS itd. Mąż ma dzisiaj urodziny, wiec zrobiłam tiramisu i Irish Creme Caffe, później planuje zrobić ravioli z riccottą, dynią i szpinakiem, ale nie wiem co z tego wyjdzie, bo przez ostatnie tygodnie nic mi nie wychodzi, jeśli chodzi o gotowanie. Jakaś porażka :). No i mąż pracuje do 20:00, wiec muszę trochę poczekac.
Misia- myśle, ze każdą z nas czekają takie momenty, pocieszające jest to, ze ten kryzys na pewno minie. Życzę Ci, aby Michasia dzisiaj tez spała od karmienia do karmienia :).
Ja mam jeszcze dwa tygodnie do terminu, ale tez już ciężko.